433 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel kameralny. Fajny basen, jedzenie bardzo dobre. Bardzo bardzo miła obsługa. Polecam
Super obsługa.
Na pewno jest old school mocny, mocno się różni od tego co jest na zdjęciach. Sprzątali pokoje słabo, nawet po napiwkach. Ręczniki na plaże płatne co lekko mnie zdziwiło. Jeden z barmanów był tak niezadowolony tym co robi jakby to było za kare. W porządku bardzo menadżer hotelu, zawsze jak coś było potrzebne to załatwiał praktycznie momentalnie. Bardzo dużo rosjan, muzyka często w jezyku rosyjskim i ciagle w powietrzu latał ten język co było nie zbyt ciekawe.
Bardzo dobre jedzenie, nigdy nie brakowało ani jedzenia ani alkoholu. Dość blisko do plaży, i tez do miasteczka.
Sprzątanie, wystrój hotelu No i animacja. Naprawdę animacja była momentami aż ciężka do wytrzymania, szczególnie muzyka na żywo.
Opis hotelu i zdjęcia nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, brak plaży hotelowej, Jedzenie słabe, w lobby wydzielają ciastka. Miasto Kemer ... widok gór to jedyna atrakcja, brudne plaże.
Miła obsługa, ale nie właściciele.
Słabe jedzenie. Ogólnie standard hotelu słaby, zabrudzony ogólne, na stołówce palą papierosy.
Wróciliśmy z urlopu i na pytanie znajomych..nie było źle.Przylecielusmy w nocy, wejście do pokoju smród...okno otwarte było.Poszlusmy do recepcji o zmianę pokoju i nie chciał nam zmienić pokoju.Lecz rano jak popatrzyliśmy do okna i piękne góry nam się ukazały to zdecydowanie pokój został bo smród był tylko w nocy a że to koniec października okna nie otwieraliśmy bo chłodne noce już były.Wifi tylko płatne 2euro doba.Obsluga hotelu bardzo miła uprzejma.Jedzenie w hotelu dobre głodni nie chodziliśmy.Lecz byliśmy jedynymi z ostatnich gości hotelu, sezon zamykany był, wszystko było chowane bądź foliowane przy nas.Z basenu też wodę spuszczali ,animacji przez cały pobyt nie było a rezydenta na oko też nie widzieliśmy, ani dodzwonić się nie szło.Jezyk w hotelu rosyjski,pokoje codziennie sprzątane.Jedzenie powtarzało się królem kuchni kurczak w różnych postaciach i spagetti.Piwo dobre drinki słabe często trzeba było chodzić do baru.Plaza blisko hotelu z dojściem między zapleczami ale w miarę czysto było .
Ładny basen i te widoki na góry zieleń
W nocy smród na balkonie
Byliśmy w tym hotelu we wrześniu w dwie pary. Przyjechaliśmy na miejsce w nocy, od wejścia przywitała nas przemiła obsługa. Pan w recepcji dołożył wszelkich starań żebyśmy wraz przyjaciółmi mieli pokoje w jednym budynku pomimo że o to nawet nie prosiliśmy. Jedzenie bardzo dobre, zróżnicowane i pięknie podane. Przed wyjazdem czytałam opinie na temat tego hotelu czy restauracji. Szczerze powiedziawszy zastanawiam się co na myśli ma ktoś kto mówi o małym wyborze dań itp. bo wogóle nie mogę się z tym zgodzić. Od godziny 12 był czynny również bar z przekąskami. Ogólnie jedzenie bardzo dobre i myślę że każdy był w stanie znaleźć coś dla siebie. Jeżeli chodzi o pokoje i łazienki to faktycznie wymagają remontu. Pomimo to były codziennie bardzo starannie sprzątane a to chyba jest najważniejsze. Dookoła hotelu obsługa również dbała o porządek. Animacje były codziennie. Dla dzieci 3 piosenki prowadzone przez panią animatorkę która robiła to jakby "za karę" ;) dla dorosłych całkiem ok ale bywaliśmy na lepszych. Baseny dwa i naszym zdaniem mniejszy basen duuuużo lepszy ;) mniej ludzi większy spokój. Plaża hmmm szkoda gadać. Ciasno, brudno i brzydko. Leżaki popękane i bez materacy. Jak chcieliśmy iść na plażę to wybieraliśmy publiczną oddaloną o 15 minut spaceru od hotelu.
Obsługa . Dbanie o czystość i porządek . Jedzenie. Basen .
Plaża . Animacje .
Pokoje hotelowe to maks dwie gwiazdki. Taki wczesny Gierek. Jedzenie bardzo dobre, obsługa miła. Codziennie serwowane programy rozrywkowe-animacje. Totalna porażka to plaża. Dojście pomiędzy tyłami hoteli ze śmierdzącymi śmietnikami. Skrawek plaży z leżakami należący do hotelu jest bardzo mały i w dodatku żwirowy. Zejście do wody i dno także żwirowe. Z lewej i prawej mola sąsiednich hoteli na które nie wolno wchodzić. Totalna masakra!!!!! Fajne baseny hotelowe. Dużo zieleni na terenie hotelu, no i ten widok na góry :).
Zieleń, dobre jedzenie, miła obsługa.
Pokoje o niskim standardzie.
Zdjęcia hotelu - hotel ten, ale zdjęcia nie wiem skąd. Obsługa super, czystość w restauracji super, sprzątanie pokoi codziennie, pokoje czyste. Jedzenie nakłada każdy sam . Jakość jedzenia jak to w Turcji- co nie zjesz na śniadanie zjesz na obiad. Jak nie zjesz na obiad to na pewno znajdziesz to na kolacji. Lody codziennie , masaże płatne, drogie, ale warto. Plaża - właściwie jej brak. Trudno to opisać. Brak WC na plaży , bar na plaży to jakieś nieporozumienie. Długość plaży może sto metrów, leżak na leżaku pod dachem. '' Plaża" kamienie, zejście do morza żwirek.
Obsługa w całym hotelu biega dookoła turystów. Czystość w restauracji , w pokojach .
Plaży nie ma. Niby jest, ale tak jakby jej nie było. Basen kryty - jest , ale nieczynny. Siłowni nie widziałam . Leżaki nad basenem zajmowałam o 5 rano - walka o leżaki .
Tragedia, odradzam każdemu. Jedzenie bardzo kiepskie, codziennie ryby, mięsa tam nie zobaczysz.. a jak juz się trafi, to żylaste i wydzielają porcje przy czym niby masz all inclusive.. Pokoje w stanie mocno średnim, początkowo trafiliśmy do takiego, gdzie prysznic 1x1 był tak zagrzybiały, że w klapkach było strach stać.. obsługa bardzo niemiła, wręcz chamska momentami, na kolacji jak nie ma gdzie usiąść i zajmie się stolik przy barze, to potrafią talerz sprzed nosa zabrać!! Bylismy od 31.08 - animacje dla dzieci żadne. jakieś marne mini disco dwa razy w tygodniu, pół godziny, na którym nikt tymi dziećmi się nie zajmuje.. barman wydziela alkohol, no chyba, ze dostanie napiwek, to wtedy jest milszy. Hotel pełen Rosjan. Koło nich skaczą, cała reszta turystów jest "gorszego sortu".. Nigdy więcej tu nie wrócimy!
Nic.
pokoje okropne jedzenie słabe zerowy wybór mięs obsługa niemiła jak się pojawi mięso, to wydzielają porcje pełno Rosjan basen kryty nieczynny brak miejsc do siedzenia na stołówce kolejki do jedzenia przez to, ze obsługa wydziela jedzenie
Hotel ogólnie może być mogło by być czysciej jedzenie się powtarza najgorsze obiady
Najładniejszy basen
Wejście na plażę totalny syf leżaki brudne według mnie hotel zasługuje na 2.5 gwiazdki
Zdjęcia ładniejsze niż fakt. Nie ma recznikow. Nie ma materacy. Kolejki po posilki. Szczegolnie podczas kolacji. Rezydentka Anastazja koszmar. Chyba Rosjanka. Nieprzyjemna dla Polakow. Nic nie pomogla nie doradzila. Mowila- czego ode mnie oczekujecie. Nie bede Wam zabierac czasu. Teraz mowie ja. Koszmarna sucha kobitka. Wstyd dla Corala.
Polozenie. Blisko do centrum i morza. korzystalismy z plazy publicznej bynajmniej nikt nie chodzil po glowie.
Plaza wola o pomoc. Najbrzydsza ze wszystkich. 5 rzedow lezakow po 20 co daje 100sztuk. Bez materacy. Bardzo mala. Wejscie do wody zajete przez pomost innego hotelu. Ludzie leza obok siebie jak ryby w puszce. Bar przy plazy to kawa i cola. Przejscie miedzy tylami innych hoteli. Smrod odpadow dobija w upale.
Hotel całkiem średni , akurat trafiliśmy na całkiem przyzwoity pokój. Dużym plusem był basen , prowadzone animacje oraz otaczające piękne widoki gór i dużo zieleni. Tutaj plusy się kończą. Cały czas to samo , najtańsze , niedobre jedzenie. Bardzo mały wybór, Brak samoobsługi , wszystko nakłada na talerz obsługa hotelu , przez co kolejki są kilometrowe i nie ma wolnych miejsc na jadalni. Jedynym zjadliwym jedzeniem były przekąski w barze wydawane w godzinach 14.00 – 16.00. Mając allinclusive byliśmy głodni i jedliśmy na mieście. Dojście do plaży nie jest tak tragiczne jak sama plaża , a raczej skrawek plaży z połamanymi leżakami. Miejsce w wodzie należące do hotelu , było podzielone na poł z motorówkami i innym sprzętem do wypożyczenia. Bar przy plaży wyglądał jak kiosk zamknięty od 20 lat.
-Basen, nie ma walki o leżaki, całkiem duży, nie ma tłoku -Ładne widoki na góry
-Jedzenie, najtańsze, bardzo mały wybór, nie warte swojej ceny -Plaża, o ile można to nazwać plażą, która dzieli się z wypożyczalnią motorówek
Wrociliśmy z urlopu i na pytania znajomych jak było - odpowiadam bez szału; Hotel polecony przez przedstawiciela "Wakacji .pl" nie spełnił naszych oczekiwań, które nie są wygórowane. Pokój mieliśmy wykupiony standard, był gorszy od pokoji ekonomicznych. Woda letnia - trzeba było interweniowac na recepcji (gdzie jedynie ogarnięta była Pani, która mówiła po angielsku). Zakwaterowanie w 3 budynku - jedyny plus, że blisko basen. Z obserwacji wynikało, że tam kwaterują Polaków i liczą, że tam zostaną. Plaża - no cóż... jaki hotel taki skrawek pląży - kamienista, pseudo bar przed wejściem na plażę przypominał budkę na narzędzia; nie mówiąc o dojściu do owej plaży przez zaplecza hoteli (śmietniki , śmieciarki itp.) Jedzonko monotonne i w moim odczuciu najtańsze. Drinki i piwo rozcieńczane i wydzielane. W dniu powrotu chciałam wejść 15 minut przed rozpoczeńciem śniadania i poprosić o herbatę i bagietke, nawet chciałam paroma dolarami ich uraczyć, ale bez szans. Ogólnie kelnerzy jakby za karę tam pracowali. Gośćmi dla nich priorytowymi byli Rosjanie. Nie mogę nazwać tej oferty All... Na pocieszenie powiem, że piękne widoki natury - te góry i zalesienie i pogoda jest :)
Wróciliśmy z wakacji w Kemer bardzo zadowoleni. Odniosę się do wcześniejszych opinii o hotelu, które czytaliśmy przed wyjazdem. Język panujący w hotelu to rosyjski. Tak. Też byliśmy zaskoczeni. Jest tak również w innych hotelach, mieście i całym regionie Antalya, gdzie jak się dowiedzieliśmy, 80 procent turystów stanowią Rosjanie. To naturalne, że wszyscy mówią tu po rosyjsku. Nawet przewodnicy na wycieczkach. Trudno. My dogadywaliśmy się po angielsku. Kupiliśmy 3 wycieczki w biurze niedaleko hotelu. Rezydent również oferuje wycieczki, z polskim przewodnikiem, natomiast są dwa razy droższe. Wifi płatne 2 euro za dobę. To prawda. Podobno jest tak również w innych hotelach. I tak wychodzi taniej niż połączenia telefoniczne czy smsy. Po przyjeździe późnym wieczorem zostaliśmy zakwaterowani w małym pokoju na parterze w budynku recepcji, z widokiem na buczący klimatyzator i budkę ochroniarza. Nie wojowaliśmy z biurem podróży. Następnego dnia poprosiliśmy recepcjonistę o zmianę pokoju, a on zrobił wszystko, żebyśmy byli zadowoleni. Drugi chłopak z obsługi pomógł nam przenieść walizki. Dostaliśmy pokój w innym budynku, na pierwszym piętrze, z widokiem na basen i góry :) a Panowie napiwki. Dawanie napiwków w Turcji to ogólnie przyjęty zwyczaj, warto raz na jakiś dać 1 dolara barmanowi, kelnerowi, kierowcy czy zostawić na łóżku hotelowym. My odebraliśmy obsługę hotelu jako bardzo uprzejmą, uśmiechniętą i pomocną. Przy wyjeździe wszyscy nas serdecznie pożegnali. Barman Said / Sayid (?) - najfajnieszy barman jakiego poznaliśmy na wyjeździe zagranicznym! Jedzenie w hotelu bardzo nam smakowało. Nie trzeba było wychodzić "na miasto", żeby zjeść pyszne lokalne specjały. Posiłki nakładane były przez obsługę, dzięki temu przy bemarach było czysto i były na bieżąco uzupełniane. Ogólnie w hotelu i wokół niego bardzo czysto. Na każdym kroku dało się zauważyć kogoś, kto akurat coś sprzątał czy zamiatał. Pokoje sprzątano codziennie. Hotel dysponuje czterema barami: jeden główny przy basenie czynny od 10 do 23 z przerwą 16-17 na sprzątanie, drugi przy restauracji czynny w godzinach wydawania posiłków, trzeci na pierwszym piętrze budynku, w którym znajduje się recepcja - również czynny w wyznaczonych godzinach i czwarty na plaży gdzie serwowane są napoje bezalkoholowe. Plaża i dojście rzeczywiście nieciekawe, ale jadąc na wakacje watro wyjść poza hotel, pospacerować i znaleźć urokliwe miejsca w okolicy. 3 km od hotelu, za centrum, znajduje się Moonlight Park z bardzo ładną plażą (serwis plażowy płatny). "Za mało leżaków przy basenach" - Nie zgodzę się. Leżaków jest wystarczająco, tylko są zajęte przez osoby, które powinny na nich leżeć lub pływać w basenie a zamiast tego rzucają ręcznik i siedzą przy barze pół popołudnia. Polacy na all inclusive ;) Codziennie w hotelu były jakieś animacje - pokaz tańca brzucha, pokaz ognia, muzyka na żywo, karaoke (głównie po rosyjsku ze względu na większą liczbę turystów z Rosji). Hotel mimo tego, że nadaje się do odświeżenia w kilku aspektach, spełnił nasze niewygórowane jak na cenę oczekiwania. Hilton to nie jest, ale jest czysto. Chętnie wybiorę się jeszcze kiedyś do Turcji, natomiast będzie to bardziej Europejski region, jak np. półwysep egejski.
Obsługa, jedzenie.
Dojście do plaży, plaża.
Pokój z widokiem na ogród mały,ale codziennie sprzątany,ręczniki wymieniane.personel sprzątający bardzo miły.
Hotel dość ładny.duzo zieleni,dobrze usytuowany.niedaleko do centrum.Basen czysty.Animacje przeważnie w języku rosyjskim,ale fajnie prowadzone.Animator Semet puszczał nam też polską muzykę - nie było problemu.
Bar przy basenie- barmani udzielający drinki-limit !!!jeżeli chcesz 3 drinki to już jest problem,musisz stać drugi raz w kolejce.Szklanki ok 150 ml- barman nalewa Ci dosłownie trochę na dnie i resztę dosypuje lodu.Menager ciągle patrzy obsłudze.to samo na restauracji.Potrawy nakłada ci smutny facet.Pierwszy raz spotykam się że jedzenie ktoś ci nakłada na talerz!!Internet płatny! Plaża przy morzu to porażka-mało leżaków!! Plaża ogólnie sprawia ponure wrażenie.Jest nieciekawa
Drodzy rodacy. Do tego hotelu proszę Was nie wybierajcie się. To jest hotel jak i miasto Kemer dla Rosjan. W hotelu 3/4 ruskich. Czuje się jak u siebie a cała obsługa im nadskakuje. Istna masakra. Wszystko kupują i wysyłają paczki. W sklepach napisy po rusku a i mówią po rusku sprzedający. Byłam w Turcji 5 raz i napewno ostatni. Nas traktują tam okropnie. Jedzenie w tym hotelu sami Turcy wydają takie to old in clusiwe. Czułam się z mężem i z innymi Polakami jak w Rosji. Maaaasakra.....obsługa hotel i jedzenie beznadzieja...
Brak
Wszystko. Zwłaszcza traktowanie Polaków
Hotel niby 4 gwiazdki a w rezultacie 2 bym nie dała ogólnie hotel basen pokoje w miare ale łazienki okropna, stara śmierdząca. O 4 barach nie ma mowy widziałam tylko jeden kryty basen susza tam pranie więc lipa. All inclusive to najgorsze jakie miałam ponury kelner nakłada jedzenie. Jedzenie słabe bardzo słabe nie smakowało dwa zero różnorodnych potraw. Nie polecam tego hotelu strasznie
Brak
Jezyk panujacy w hotelu to rosyjski. My mieszkalismy w głównym budynku na parterze. Pokój malutki, ale za to pani sprzątała codziennie, więc było czysto. Obsługa z angielskim raczej słabo.. Wifi niestety płatne 2 Euro za dobę, nawet przy recepcji. Wersja All inclusive raczej polegała na dostępności napojów. Ciasteczka były wystawione raz dziennie rano i po dwóch godzinach było pusto - tyle z przekąsek.
Czysto, ładny basen. Dużo różnorodnego jedzenia.
Śmierdzące dojście (tak jakby rynsztokiem) do morza. Ciężko zamykające się drzwi łazienki - straszna męczarnia. Może taki pokój.
Hotel składa sie s trzech różnych budynków, niestety zdjecia z oferty pokazują tylko ten najnowszy. Polaków kwateruje się głównie w najstarszym budynku w którym kiedyś ewidentnie był inny hotel. Standard dramat, zasłony były tak wąskie że nei dało się nawet zasłonić okna, w łazience brud i grzyb, klimatyzacja działała jak traktor i nie chłodziła, ręczniki brudne, po walce z biurem po dwóch nocach przenesiona nas do budynku z ofery.
Basen, jedzenie
Za mało leżaków przy basenach (brak materacy i bolące plecy) i na plaży, obsługa nieznająca angielskiego i niestety kłamcy. Pokoje bardzo słabe, wszedzie brud i syf. Zdjecia absolutnie nie pokazują obiektu, plaża mała i brudna, większość sprzętów nadaje się do wymiany, dojście na plażę śmierdzącą drogą ok 350 metrów od głownego wejścia.
Hotel miesci się ok.1km od centrum Kemer. Szczyci się 4****. Składa się z 4 budynków z czego najdalszy od recepcji to był kiedyś inny hotel i tam właśnie nas zakwaterowano. Pokój ( najwyżej 2**) masakra z widokiem na namiot baru z sejfem włożonym do szafy i nie przykręconym do ściany z bardzo małą kabiną prysznicową z anteną telewizyjną która podpinał chyba jakiś partyzant na ostro ze starą klimatyzacją umocowaną na wysokościi 1,5m nad łóżkiem ogólnie XX wiek. Po naszej interwencji u rezydenta Piotra(Coral-Odeon)-super pomocny gość (w/g naszej oferty wykupiliśmy standard najwyższy a nie eko) na drugi dzień zmieniono nam pokój na ten w budynku głównym i ocena dotyczy tego właśnie pokoju (świeżo wyremontowany z nowoczesnym wyposażeniem z centralną klimą ładna łazienką). W hotelu czuliśmy się jak w Rosji-sami Rosjanie . Językiem panującym był rosyjski muzyka była po rosyjsku animacje również . Jedzenie bardzo monotonne królem kuchni był kurczak i jego odmiany . Największym hitem był brak w hotelu gazowanej wody mineralnej . Piwo dobre alkohole-drinki podawane w szklaneczkach 150ml więc czesto trzeba chodzić do baru zwłaszcza że po 19-tej nie można było na raz zamówić więcej drinkow niż osób przy stole. Alkohole procentowo bardzo cienkie więc nikt po terenie hotelu nie chodził pijany . Plaża mała i brzydka z dojściem ok. 300m między zapleczami 2 innych hoteli- smród niesamowity gdzie żeby zająć miejsce trzeba było iść już ok.7.30 . Na plaży bar z automatem z którego lała się woda z kolorowym proszkiem . My spędziliśmy czas przy ładnym basenie (leżaki i parasole zajmowałem ok. 7.00 ) przy którym był bar z pełną ofertą oraz animacje i co najciekawsze darmowe WIFI bo w hotelu było tylko przy recepcji a w pokojach nawet za dopłatą nie . My mieliśmy szczęście bo nasz pokój był nad recepcją i łapało WIFI. Ok. 200m za hotelem na następnej ulicy we wtorek był bazar i to była jedna z niespodzianek na plus . Podsumowując rodacy-Polacy jak chcecie szkolić język rosyjski to można zaryzykować w przeciwnym wypadku nie polecam .
Rezydent Coral-Odeon Piotr , pracownik recepcji chyba Halim , pokoje ale tylko w budynku głównym , ładny i dosyć duży basen , bliskość bazaru .
Stołówka i kuchnia , obsługa recepcji traktująca inne nacje poza Rosjanami jak zło konieczne , pokoje poza budynkiem głównym , plaża oraz bar na plaży i dojście do niej , sami Rosjanie.
Własnie wróciliśmy z chłopakiem z urlopu w Izoli. Nizapomniane widoki, klimat wąskich "włoskich" uliczek i pyszne owoce morza. Hotel godny polecenia, cisza, spokój, czyste pokoje i przyzwoite jedzenie. Polecam wszystkim poszukującym ciszy i spokoju:)
Tripadvisor