W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Koszmar nie hotel...! Brud, stęchlizna, robale! Woda w jednym basenie (nie licząc brodzika dla dzieci ) "gęsta" ! Nie ma się co dziwić - jeden basen na ok. 800 osób! Ogólny tłok, codzienna walka o leżak, miejsce na stołówce i jedzenie. To jest "kołchoz" do robienia pieniędzy na naiwnych turystach! Jeżeli ktoś ten hotel chwali, to pewnie jest to właściciel hotelu Verano lub jego rodzina, albo taki turysta, który w innym nie mieszkał i nie ma skali porównawczej. Nie polecam go najgorszemu wrogowi. Jedyny plus, to blisko do morza. Szkoda pieniędzy i zdrowia. Nigdy więcej!
Hotel położony w ładnym ogrodzie botanicznym. Jedyne co mnie drażniło to: małe, bardzo małe urozmaicenie jedzenia, rezydent był do bani (brak pomocy z jego strony).
Obsługa , jedzenie, okolica dobra i b.dobra. Biuro Jet Turist i jego piloci - nie polecam. Warunki mieszkaniowe nieciekawe.
Witam. Chcę pocieszyć wszystkich, którzy przeczytali skrajnie negatywne opinie a już mają opłacony wyjazd. Wcale nie jest tak źle.
Hotel skromny, ale nigdzie nie widziałam tam rzeczy, o jakich pisze ktoś wcześniej. Bardzo miła obsługa, znosząca cierpliwie ciągłe narzekania Polaków i Rosjan. Narzekają na wszystko, najczęściej bez najmniejszego powodu, np. że za dużo piany w szklance z piwem, że dostali jeden ręcznik za mało itd. Prawda jest taka, że hotel jest adekwatny do ceny, położony w cudnym ogrodzie, który jest dewastowany przez dzieci turystów. Ale żadnego smrodu nie zauważyłam, za to widziałam ciężko pracujących w upale Turków, od rana do wieczora usługujących zrzędzącym Polakom. Pokoje są owszem, bardzo zróżnicowane, ale nie ma najmniejszego problemu z zamianą, po warunkiem, że nie angażuje się w to osób pośrednich, chcących przy okazji co nieco uszczknąć dla siebie. Naprawdę można wszystko załatwić samemu, ładnie się uśmiechnąć i powiedzieć po angielsku, lub rosyjsku, lub niemiecku lub polsku o co chodzi. A jak już rozkapryszony turysta nie zna żadnego języka, to na migi tez załatwi. Jedzenie naprawdę dobre, jest z czego wybrać. To nie Hilton, a i w Hiltonie jak ktoś chce, to się przyczepi do czegoś. Plaża piaszczysta, leżaków dość, a jak braknie, to pan leżakowy zaraz biegiem z jakiegoś zakamarka wyciąga. Nie ma drinków na plaży, ale to nie wina hotelu, tylko zarządzenia na wyższym szczeblu.
Do cudnego Side dolmuszem za 1 euro lub nawet dolara się dojedzie od świtu prawie do świtu, albo jeszcze lepiej na piechotę. I jeszcze raz o obsłudze. Można z nią załatwić każdy problem. Nie bójcie się tego hotelu. Jak ktoś chce mieć pełen full wypas, to niech go nie szuka w skromnym hotelu z klimatem, ale niech leci do Egiptu do Four Sesons, gdzie może wynająć wielki apartament, tam go znajdzie. A znając mentalność niektórych turystów, tam też się do czegoś przyczepi.
Skorzystałam z oferty Jet Turistic nieco niespodziewanie o miesiąc wcześniej niż planowałam - jestem naprawdę zadowolona z pobytu, obsługi, jedzenia i ogólnego wrażenia. Jednakże diabeł tkwi w szczegółach i niestety niezbyt dobre wrażenie robi sprzątanie w pokojach (w bardzo różnych godzinach, nieraz późno i raczej niedokładnie), liczba kotów plątających się po jadalni i żebrzących o jedzenie, pies właściciela ujadający całą noc nad pokojami położonymi nad recepcją. Polecam natomiast spacery do Side plażą, wszelkiego rodzaju aktywność serwowaną przez animatorów oraz korzystanie ze wszystkich atrakcji oferowanych w cenie ALL INCL.
Proszę nie nastawiać się na to, że przy wykupieniu wycieczki fakultatywnej u rezydenta w lunch boxie dostaniecie Państwo jedzenie w ilości zabezpieczającej przed głodem - polecam dzień wcześniej w czasie śniadania zabrać sobie dodatkowe jedzenie z jadalni (bułeczki, chleb, jabłka i jajka). Nie jest to wina firmy Jet ani rezydenta - po prostu hotel daje taki lunch box (podejrzewam, że w celu wspierania restauratorów na postojach)
Rezydent Kuba jest świetny, naprawdę dba o turystów, bardzo komunikatywny i zainteresowany klientami (w przeciwieństwie do rezydenta Tomka).
Generalnie urlop bardzo udany, wrócę na pewno i również przed sezonem - cisza, spokój, mało gości i bardzo czystra plaża.
Pokoje hotelowe to loteria szczególnie dla Polaków.Wyrwane gniazdka,stare meble ,brudne wykładziny(zamiatane a nie odkurzane) wymiana ręczników raz,brak firan-szczególnie uciążliwy gdy za oknem chodzą ludzie(parter) trzeba było zasłaniać zasłonami a wtedy w pokoju robiło się ciemno. Brak informacji,że można dostać pokuj z widokiem na remontowany właśnie budynek hotelowy (szczególnie uciążliwy gdyż byłam z dziećmi -spanie w południe było niemożliwe-młoty ,wiertarki) Otoczenie hotelu bardzo ładne alejki z pięknymi roślinami,palmy,fikusy,podjazdy dla wózków.Plac zabaw dla dzieci wymagał napraw szczególnie drewniane elementy kładek (jedno dziecko wpadło pomiędzy obluzowane szczebelki).
Dzięki pogodzie,otoczeniu i miłej obsłudze tygodniowy pobyt zaliczam do udanych pomimo braku możliwości zamiany pokoju.
Bylem z moja dziewczyna i przyjaciolmi ktorzy maja 2letnie dziecko. Pobyt od 2 do 9 maja.. rewelacja. Mile rozczarowanie, sprawne przyjecie nas przez rezydenta.. pozdrowienia dla Kuby, nastepnie szybko odrazu do hotelu w klimatyzowanym busie. Nastepnie zarejestrowanie sie juz na miesjcu w hotelu.. odebranie kluczy do pokoi.. My najpierw dostalismy "norke" na parterze - 906 pokoj, jeszcze byl hydraulik w lazience:) wiec wymienilismy (nie bylo problemu, Kuba spisal sie super.. i wyladowalismy na 3 pietrze z czesciowym widokiem na morze, czysto, pachnaco za kazdym razem gdy byla pani sprzatajaca. Swieze reczniki ukladane w motylki.. najss i milo. Bezpiecznie mozna bylo zostawic wszystko w pokoju.. nic nie zginelo. Animacje i muzyka nad basenem trwala max do 23. Telewizor, lodowka, glosna ale dzialajaca klimatyzacja suszarki w kazdym pokoju.. mozliwosc wykupienia chyba za 5 euro sejfu w pokoju. Jedzenie bylo jak dla nas super i jest z czego wybierac, obsluga bardzo sprawna .. moze jedynie brak owocow troszke irytowal.. ale z czasem nadrobili, a tak mieso, parowki, salatek sosow deserow, zupy, winko biale czerwone, piwko - efez, cola sprite fanta plus soki rozcienczane z woda do wyborul. Jesli chodzi o koty.. to nam zdecydowanie nie przeszkadzaly.. - biala kotka Turecka rasy Van piekna:) ale kto nie lubi smialo mogl usiasc tam gdzie one nie chodzily. Psa to ja w ogole tam nei widzialem i nie slyszalem.. ogolnie psow to tam malo w okolicy... i cale szczescie. Koguta owszem .. slyszelismy:). Plaza rewelacyjna nie byla.. ale to na calej riwierze tak wyglada.. u nas nawet czysciej nizeli przy 5 gwiazdkowych hotelach. Jak sie komus nie chcialo isc na gore do restauracji smialo mogl sie lekko posilic w barze przy plazy. Z lezakami nie bylo problemu.. urok wyjazdu w maju.. ogolny luz i brak pospiechu by je zajmowac. Spacer do Side brzegiem morza.. spacerkiem z dzieckiem okolo 40min.. taxowka 6 euro z powrotem 8 krzycza.. ale za 7 zabiora:)... my jezdzilismy w 6 doroslych plus 2 dzieci i 2 wozki :).. dolmusz 1 euro za osobe.
Basenow na terenie Clubu 4 sztuki.. 1 ze zjezdzalna slimakowa..120cm glebokosci.. 2gi. ze zwykla zjezdzalnia (widac ja na zdjeciach) 3ci to na tylach dla dzieci.. plyciutki max gleb do kolan min to 5cm z mala zjezdzalnia dla maluchow 4ty ostatni to ten glowny.. od 220cm w najglebszym do hmm 140cm? plus brodzik. Animatorzy super, zajmowali tak sie dziecmi ze np Ali to nie mial zycia, nie odstepowaly go na krok:) - pozytywnie.
Jezeli chodzi o bezpieczenstwo to uwazalbym jedynie przy basenach.. gdyz moze byc slisko od nachlapanej wody.
Jeszcze odnosnie pokoi.. znajomi dostali pokoj z 2 pokojami.. bardzo malymi plus bardzooo malutka lazienka.. (mozliwosc dostania lozeczka dla dziecka). Polecamy..
Pobyt na przełomie IX i X 2007. Pogoda słoneczna temperatura 28 do 32 st. C. W czasie 14 dni raz padało. Oferta jak z katalogu, wolne leżaki brak kolejek duży pokój. Takie warunki miałem tylko dla tego, że w hotelu było trochę ponad 200 osób, w szczycie sezonu bywa tam około 1200 osób. Nie chce sobie nawet wyobrażać co się wtedy dzieje. Obsługa w sumie miła, ale jeśli mogą to cię oszukają. Dotyczy to zarówno kelnerów, barmanów jak i animatorów. Taka specyfika Turcji. Duża różnorodność narodowości, powoduje powstawanie specyficznego klimatu. Duża ilość tanich ofert wycieczek, realizowanych w sposób przyzwoity, byłem na raftingu i w aqaparku. Plaża i morze średnio czyste, widoczność do nurkowania do 3 m. Wystraszyły mnie dużej wielkości żółwie często pływające blisko brzegu. Jednym wielkim minusem były komary, pojawiały się nie wiadomo z kont i skutecznie przeszkadzały w spaniu. Biuro JET TURISTYC nie zasłużyło na pochwałę jaki i na zbytnią krytykę, co prawda próbowano przenieść nas do hotelu Santana, ale była to tylko propozycja z której nie skorzystaliśmy. Miło zaskoczyła nas opieka rezydentki w czasie transferu na lotnisko i samej odprawy. Reasumując, wypoczynek udany termin optymalny.
Po prostu było cudownie wszystko mi sie podobało!!! Chce tam wrócic!!!
Bardzo zróżnicowany standard pokoi (nie wiadomo jaki się dostanie, a niestety zamienić praktycznie sie nie da!!!)
Polecam dla rodzin z mniejszymi dziećmi. Nastolatki mogą się trochę nudzić. Miło, sympatycznie i bez zadęcia częstego w większej ilości "gwiazdek". Zróżnicowany standard pokoi i budynków. Ogólnie pozytywne wrażenie mocno psują rezydenci Jet Touristic i ich absolutna niemoc by załatwić cokolwiek poza naciągnięciem na absurdalnie drogie wycieczki z obowiązkowymi wizytami we współpracujących sklepach. Plaża złota tylko o zachodzie słońca. Poza tym raczej brązowa - uwaga na szybko nagrzewający się piasek. Przepiękny ogród zapewniający sporo cienia, wrażeń estetycznych, ale niestety w niektórych budynkach również komary.
Ogólny syf!!!! Niezbyt starannie posprzątane pokoje nie stanowią dużego problemu, ale kilkakrotnie płukane jednorazowe platikowe kubeczki Pepsi i podawane kolejnym klientom już tak. Do tego lód wkładany do napojów gołymi rękami, niedomyte naczynia, brudne obrusy. I kolejki po jedzenie i picie. Przez cały pobyt zjadłam 2 opakowania Nifuroksazydu, inaczej znaczną część czasu musiałabym spędzać w toalecie.
Wlasciwie to nie jest hotel, tylko rozlozysty osrodek wypoczynkowy, ktory znajduje sie w przepieknym ogrodzie palmowym. Mnostwo atrakcji: 2 swietne zjezdzalnie, 4 baseny, ciekawe animacje dla dzieci i doroslych, piaszczysta plaza z darmowymi materacami. Napoje sa serwowane w 3 miejscach na okraglo w tym rowniez na plazy. Przemila obsluga. Polecamy rafting, swietna zabawa na caly dzien.
Bardzo ciekawe miejsce. Byliśmy dwa tygodnie i było wspaniale, chętnie byśmy tam wrócili. Obsługa świetna, zawsze można było liczyć na pomoc. Standard pokoi ok tak tafiliśmy. Miejsce godne polecenia!!!
Nierówny standard pokoi, w sezonie maksimum 900 ludzi z czego przy opcji All. Robią się kolejki np. do lodów, albo tłok na jadalni, albo walka o leżaki przy basenie, za mało miejsc siedzących przy scenie. Luźna atmosfera szczególnie dla dzieci, plaża raczej do pięknych nie należy (zadaszenia przypominały mi mega przystanek autobusowy), przy linii wody kamyki, w wodzie głębiej większe kamienie, niektóre dość ostre ( dla dzieci polecam obuwie kąpielowe ). Nie polecałabym snobom i ludziom ogólnie wrażliwym i drażliwym np. na przyplamione obrusy na jadalni albo brak zmiany ręczników w pokojach.
Pierwsze wrażenie najbardziej się liczy, a niestety w tym hotelu nie było pozytywne. Lata świetności tego hotelu dawno minęły. Do pokoju nie mam żadnych zastrzeżeń, był bardzo ładny, bardzo duży (45m,) świeżo po remoncie, a dokładniej to były 2 pokoje, bardzo jasne, klimatyzacja i lodówka bez zastrzeżeń. Hotel nadrabiał sobie jedzeniem bo naprawdę jak na hotel 3* było świetne urozmaicone, bardzo dużo różnych sałatek surówek,
Hotel SUPER. Jedzenie wyśmienite w ilościach nie do przejedzenia (również na plaży)!!!
Za tak śmiesznie niską cenę było suuuper! Dostaliśmy (byłem z zoną , bez dzieci) dwuosobowy pokój, z dużą łazienką (pokoje nr 800) , klima, TV,lodówka. Codziennie zmieniana posciel i ręczniki. Jedzenie bardzo urozmaicone i to chyba jest największy plus. Bylismy tez na wycieczce w Kapadocji, zatrzymalismy sie w czterogwiazdkowym hotelu gdzie jedzenie bylo wydzielane przez kucharzy i bardzo malo roznorodne. Moze te negatywne opinie z Clubu Verano biora sie z tego ze nie mieliscie porównania z innymi hotelami, podobno lepszymi ;-) . Bardzo dobrze ze bylo tam slabe 2% piwo bo przy panujacym tam upale (nasz pobyt 27.09-04.10.06) mocniejsze piwo spowodowaloby ciezkie "chorowanie" a tak pilo sie dla smaczku. Zwolennicy ciezkiego kaca i haftowania w swoje lozko mogli kupic alkohole w pobliskim sklepie, wystarczylo ruszyc sie z hotelu z kilkoma miedziakami w kieszeni na odleglosc ok. 50m. zamiast moczyc sie w jednym z trzech basenow i narzekac. Rozrywka : paralotnie, lodzie, motorówki, skutery wodne, skutery, quady, samochody terenowe itd. Na terenie hotelu : wciaz chodzili różne gostki i namawiali na gry w ping-ponga, koszykówkę, dartha, piłkę wodną. Polecam skorzystać masażu : poprostu rewelka, sauna bezpłatna. Obsługa super! wystarczyło się usmiechnąć i przywitać, zagadać zamiast chodzić z krzywym grymasem na twarzy. Niektórzy jednak mają taki wredny charakter: popsuli sobie pobyt i jeszcze chca zniechęcić innym :-) . Nie dajcie się ! Nie wierzcie kilku zrzedom i marudom! Polecam także rafting i nurkowanie, 200 m. od hotelu jest ok. 40 do 50 % taniej ;-). UWAGA ! Pojawił się jakiś oszust (miejscowy naganiacz) który włazi do autokaru jadacego do Clubu i namawia turystów aby pojechali do Hotelu Santana, twierdząc że w Clubie brak zarezerwowanych pokoi, bo te co były to zalało, ze jakiś grzyb tam jest, brak jedzenia, brud oraz basen w remoncie/ brak. Acha , że podobno mafia rzadzi. To prawda : jestem ojcem chrzestnym, spytajcie mojego siostrzeńca, ma juz 2 latka. Wiem ze kilku naiwnych turystów dało się skusić na Santanę w Alanya, ale juz na drugi dzień wrócili do Verano opowiadając o jakims horrorze w Santana, o bijatykach, o wydzielanym jedzeniu itp. Nie byłem tam, więc nie chcę siać plotek, dopiero rano wrócilismy z Turcji, więc myslę ze niedługo pojawią się opinie o tym naciagaczu.
Właśnie wróciliśmy z Clubu Verano i opinię na temat tego hotelu mamy średnią.Na urlopie w Turcji byliśmy pierwszy raz z 2 dzieci. Nadmienię tylko, że nie jesteśmy zbyt wymagający i zdawałam sobie sprawę, że jest to hotel ***, choć po przeczytaniu paru opini na temat tego hotelu byłam lekko przerażona.Zacznę od rzeczy, które najbardziej mi nie odpowiadały. Po pierwsze-nie posłuchałam rad internautów i nie włożyłam kasy do paszportu w recepcji przy meldunku (ten,kto to zrobił tylko zaoszczędził-zazwyczaj dawano ok 30e).Efekt był taki, że otrzymany pokój był dramatyczny.Oczywiście nie zgodziliśmy się na mieszkanie w nim,ale za znalezienie dla nas innego lokum rezydent Kassim zażądał 80 euro.Po kłótni z nim oczywiście zapłaciliśmy dla świętego spokoju, bo nie wyobrażałam sobie mieszkać przez 2 tygodnie w takiej śmierdzącej norze.Nowy pokój był dokładnie taki jak w ofercie i był ok.Ale ostrzegam, tylko jedna spotkana tam polska rodzina nie zapłaciła, bo zrobiła karczemną awanturę-dzwoniąc nawet do ambasady poskiej, wszyscy inni mieli takie same przejścia z pokojami. Po drugie-animacje były żałosne, po trzecie-toalety obok basenów były wręcz cuchnące i nie nadawały się do użytku. Jeżeli chodzi o jedzenie-to był dość duży wybór i każdy mógł znaleźć coś dla siebie,ale w drugim tygodniu pobytu,było tak dużo gości, że trzeba było odstać swoje w kolejkach.Dużo warzyw ale trochę mało mięsa. Jeżeli chodzi o wycieczki,to nie polecamy Pamukale i zakupów w Antaly.Z opini innych wczasowiczów, wiemy, że byli zadowoleni z Aqua Parku i raftingu a także z Nocy Tureckiej, ale kupionej poza hotelem. Rezydent Kassim do kitu- patrzy tylko jak tu skubnąć Polaków. A teraz plusy - dobre położenie hotelu-blisko plaża(trochę brudna i zaniedbana)ale i tak było ok, blisko targ, za 1 euro od osoby można jechać do Side-super miasteczko-jest co zobaczyć i zrobić fajne zakupy, ale ostrzegam, bo bardzo oszukują w restauracjach i trzeba prosić o rachunek. W sklepach trzeba się bardzo targować. Za 1,5 euro można jechać do Manavgatu-też można coś pozwiedzać. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z urlopu, ale hotelu raczej nie polecam.
Byliśmy w hotelu w pierwszej połowie lipca. No i tu się zaczynają mieszane uczucia jak to opisać. Z wakacji w Turcji jesteśmy zadowoleni, bo mieliśmy również objazdówkę. Hotel Verano jest pięknie położony, do plaży blisko, sauna leżaki za darmo, all inclusive też niezłe. Barmani kelnerzy bardzo uprzejmi. Tylko te pokoje. Oczywiście dostaliśmy pokój dla Polaków. Na nasze pytanie czy można go zamienić usłyszeliśmy od rezydenta Kasima, że pogadamy o tym póżniej i że w sezonie należy się liczyć z dopłatą 50 euro za tydzień. Ponieważ łazienka nam działała, klimatyzacja też stwierdziliśmy, że do pokoju będziemy przychodzić tylko na noc. Tydzień wytrzymamy. Pokój był obskurny. I nie obchodzi mnie, że mogłam się dogadać i dopłacić, nie obchodzi mnie, że ktoś inny trafił lepiej i jest zadowolony. Ja więcej ryzykować nie zamierzam i dostosowywać się do przypadku, w końcu zapłaciłam za hotel trzygwiazdkowy. Kolejna sprawa: przyjechaliśmy wieczorem, kiedy kolacja już prawie się kończyła i kucharz zamykał garnki. Rezydent Kasim nie zainteresował się, żeby zebrać grupę i zaprowadzić do kuchni informując kucharzy, że dotarliśmy do hotelu póżniej. Następna rzecz, po tygodniu ruszyliśmy w objazdówkę i po objazdówce na ostatnią noc wróciliśmy z powrotem do Verano. I znowu to samo: w pokoju brudne ręczniki po poprzednich gościach, późna kolacja to nędzne resztki z kolacji dla ogółu nie bardzo dające sie zjeść. Zgadzam się też, że Kasim inaczej traktował gości, którzy dopłacili do pokoju, a inaczej tych, którzy nie dopłacili. To, że jesteśmy zadowoleni z pobytu w Turcji wynika z tego, że umiemy się dostosowywać i nie psuć sobie humoru. Spędziliśmy cały tydzień poza pokojem w Verano, a przydałoby się czasami wejść do miłego klimatyzowanego pomieszczenia, żeby chociaż pół godziny odpocząć od upału. Poza tym mieliśmy bardzo dobrą objazdówkę po Zachodniej Turcji z fantastyczną przewodniczką Pauliną, sympatycznym tureckim przewodnikiem Adeelem i doskonałym kierowcą autokaru. Będę jednak poszukiwać innych firm niż Jettouristic, żeby więcej się nie narażać na hotelowe niespodzianki (w Ankarze też dostaliśmy obskurny pokój, w oklolicach Efezu zamiast należnego trzygwiazdkowego-dwugwiazdkowy). Szczególnie w czasie urlopu człowiek lubi zastać takie warunki jakie przedstawia oferta biura turystycznego i takie jakie widzi na zdjęciach.