Hotel
Panon

Hotel bardzo brudny i nie przyjemny jedzie ochydne woda z cytryna smakowała woda z kranu natomiast coś co miało być sokiem okazało się woda z barwnikiem szklanki bardzo brudne całe czarne od dołu coś w nich pływało pościele brudne z jakieś krwi koleznka miala brudna pościel i chciał ja wymienić a w zamian dostał cała mokra pościel w ubikacji bardzo śmierdziało pod prysznicem GRZYB za szafkami nigdy nie było sprzątane niedziałające telefiozoru z czasu PRL-u drugie dnia na obiadokolacje dostaliśmy ich czeskie danie była to zupa z parówkami i ziemniakami była ona nie do zjedzenia drugie dane ser w panierce ziemki prawie surowe mięso w spagethii miało jakieś chrząstki wszyscy bardzo źle odczuwali skutki zjedzenia tych posiłków jedyne co było w pobliżu to jakieś stare budynki i stacja paliw.Ogólnie bardzo brudno i nie polecam tam spać

Byliśmy na wycieczce do Wiednia, Pragi. Zatrzymaliśmy się na dwa dni. Pierwszą noc spaliśmy razem 7 osób (2 pokoje 4 i 3 osoby wraz razem łazienkę i ubikacji) jak hotel robotniczy, na 5 piętrze było strasznie brudno (niedokładnie sprzątane i czuliśmy nieświeży zapach, brudne firany i postrach: pająk i pluskwa). Sprawdziliśmy są pluskwy w obrazie. Okazało się, że w obrazie są długie, "oskarżony" najczęściej tu byli Polacy w pokoju. Po interwencji. Następnej nocy przesieliśmy się na 3 piętro, lepszy pokój, 2 osoby, czysty i przyjemny i często zdarzyć pluskwę. Nazywa to hotel "Pluskwa".

nie polecem.... na zdjęciach wygląda pięknie, fajnie ale w rzeczywistości jest inaczej.

Zgadzam się z Panią Katarzyną co do obsługi hotelowej. Byłam tam w wiosną 2006 roku i chyba była ta sama obsługa - nieprzyjemna a wręcz chamska. Tacy ludzie nie powinni wogóle pracować .Wyżywienie obrzydliwe. Chcieliśmy zmienić godzinę posiłku, ale Ci ludzie są nieprzyjażni . Nie poinformowano nas o możliwości korzystania z basenu, a w momencie gdy wyczytałam to w informacji zaczęto coś kręcić . Natomiast miasto bardzo ładne z dużą ilością dobrych restauracji z bardzo miłą obsługą. Można się przespać i na tym koniec. Hanka z Radomia

Bardzo nieprzyjemna obsługa. Nie lubią gości z ALL Inclusiv . W barze pracuje barmanka, która komentuje ilośi zjadanych przez gości potraw w bardzo niewybredny sposób. Skargi na nią są podobno nagminne, ale w ogóle nie skuteczne. Odechciewa się jeść czegokolwiek.