Hotel
Lindos Sunny Village

Na poczatku wrzesnia bylem z Neckermannem.

Docelowo mialem sie zatrzymac w Lindos Sunny Village. Neckerman reklamowal go jako "kameralny hotel 200m od plazy" - ani slowa o tym ze jest to kompleks i aby przejsc do plazy trzeba przejsc przez teren innego hotelu w sumie jakies 500m.

A teraz o Sunny Village - hotel reklamowany przez N. jako 3,5 gwiazdki - lokalna kategoria A. 3,5 gwiazdki to on chyba od nowosci nie widzial. W naszym bungalow nie dzialal klimatyzacja, łazienka srednio nadawala sie do uzytku i napewno nie bylo to 3 gwiazdki ale moze 1 moze 1,5.

Najciekawsze jednak bylo sniadanie - nastepnego dnia rano (przyjechalismy w nocy). Pomidory lezaly w brei i nie nadawaly sie do jedzenia. Serek bialy rowniez mial swoje dni - "pracowal" w czasie jedzenia ! Jedna z osob ktora przyjechala w naszej grupie zwrocila uwage ze jedzenie jest stare osobie ktora przedstawila sie jako Manager. Osoba stwierdzila ze hotel nie ma pieniedzy, jedzenie je sie do momentu az sie wszystko zje i zebysmy lepiej nie korzystali z tego hotelu ! Co wiecej stwierdzil ze obsluga nie ma placonych pensji od dwoch miesiecy.

Oczywiscie zglosilismy to naszej szanownej rezydentce (choc rezydent w tym wypadku to slowo mocno przesadzone - raczej "sprzedawcy obnosnemu wycieczek" - moze tak - sprzedawca-akwizytor). Poszla do Reservation Managera i ten stwierdzil ze wyrzuca z hotelu osobe ktora rozmawiala z pracownikiem hotelu !!! Po dyskusjach jednak przeprosil za zaistniala sytuacje !!!

A co na to nasz rezydent a raczej sprzedawca akwizytor szanownej firmy Neckermann ? Ano powiedziala nam ze po drugiej stronie jest hotel Costa Lidia i trzeba doplacic 20 Euro za dobe aby sie przeniesc i ... uciekla !!! Tak uciekla zostawiajac ludzi czekajacych na nia w recepcji!

Majac w planach dwa tygodnie w tak drastycznych warunkach przenioslem sie do Costa Lidia. Podobnie jak i pozostale 8 osob (pozostala tylko dwojka) z calej grupy N. Zastanawialem sie czy to nie jest strategia sprzedazy N. - sprzeadc byle co a potem i tak doplaca !

Pokoje średnie, łazienka bardzo zaniedbana. Taras z widokiem na mur. Codzienna wymiana ręczników. Restauracja i wyżwienie - ocena bardzo pozytywna. Ogólne wrażenie- raczej średnie, nie wybrałabym tego hotelu ponownie.

rezydent do wymiany. generalnie ok ale drugi raz bym sie nie skusił na taki hotel. po drugiej stronie Costia Lindia o niebo lepsza a z naszej wycieczki tez tam mieszkali.poza hotelem(bungalow) reszta spox. KJT :)

Pokoje średnie, łazienka bardzo zaniedbana. Taras z widokiem na mur. Spokojna okolica. Obsługa hotelu - nięchętna do pomocy. Restauracja i wyżywienie - ocena bardzo pozytywna. Ogólna ocena - raczej średnia, ale nie poleciłabym tego hotelu.

Witam

Hoyel PORAŻKA dali nam pokój oddalony 200 m od głównej części hotelu, aby dojśc do hotelu trzeba było przejśc przez dwu

pasmową ulicę taras nie miał zamka więc każdy mógł sobie wejść i "wyczyścić" pokój. Gdy si eprzechodziło przez ulice aby

dojsc do hotelu - nie było furtki tylko zrobiona duża DZIURA w płocie przez która sie przechodziło w pokoju mielismy zabitego

pająka (krzyżaka z wielkim odwłokiem), dopiero po 4 dniach wymienili na m na pokój o wyższym standardzie (działa zamek w

drzwiach od tarasu a tak to samo) BRAK SŁÓW acha przed zmiana pokoju to na korytarzu co metr wystawał kran taki ogrodowy

PORAŻKA i klimatyzator był peknięty i kapała woda i brzęczał w nocy pani rezydentka była nie uprzejma i opryskliwa

wrogo nastawiona dlatego ludzie jak będziecie jechac do tego hotelu i pan z

recepcji będzie was prowadził do pokoju przez ulice dwu

pasmową to wogóle dalej nie idźcie pod tym względem ten hotel to "SYF" JEżELI KTOś MI NIE WIERZY PROSZE O KONTAK NA

MOJEGO MAILA - bartosz.kodex@interia.pl - to wyśle zdjęcia potwierdzające.