Hotel
Tesoro Blu

Tesoro Blu to hotel, który z jednej strony aspiruje do roli luksusowego azylu dla dorosłych, a z drugiej co chwilę serwuje niespodzianki – trochę jakby Grecy postanowili połączyć relaks z elementem przygody. Na przykład łazienka z przeszkloną ścianą (z roletą, żeby zachować resztki prywatności). Prysznic? Cztery tryby zraszania – deszczownica, słuchawka, frontalny strumień na tors oraz drugi – zaskakująco precyzyjny – skierowany wyłącznie na łydki. Największy „plot twist” to chyba fakt, że w Grecji papieru toaletowego nie wrzuca się do toalety. Niby detal, ale w połowie wyjazdu zaczynasz kwestionować wybory cywilizacyjne całego kontynentu. Na szczęście hotel wynagradza to solidnym komfortem: wygodny materac (idealny balans między „deska” a „zjeżdżalnia”), dobra klimatyzacja, grube zasłony i absolutna cisza. Nie sądziłam, że da się spać tak dobrze bez melisy. Hotel naprawdę jest oazą spokoju. Starsze pary z UK i Włoch doceniły to chyba jeszcze bardziej – choć niektórzy Brytyjczycy mogli poczuć się *zbyt* jak w domu, kiedy na jedynym wieczorku artystycznym wystąpiła wokalistka z Anglii. Był to jedyny moment, gdy w hotelu coś się działo – zabrakło lokalnych atrakcji, greckiej muzyki czy czegokolwiek bardziej południowego niż sos winegret. A skoro już przy wyżywieniu jesteśmy – śniadania zdecydowanie nie przejdą do historii. Gdyby nie nazwa hotelu, mogłabym przysiąc, że to śniadaniowa oferta stacji benzynowej z okolic Lixouri: np. jeden ser żółty, jedna „feta”, a ekspres do kawy, który uparcie ignoruje istnienie mleka. Kolacje – już zdecydowanie lepiej. Jakość dań bardzo dobra, nawet pojawiały się regionalne potrawy (kefaloński mięsny placek), ale po tygodniu znajomość menu jest bardziej zażyła niż z własnym psem. Wrażenie ogólne? Przerost formy nad treścią, ale przynajmniej ta forma była naprawdę ładna. Plaża tuż obok – wystarczy przejść przez ulicę. I tu prawdziwa niespodzianka: długie pasmo piasku i żwiru, krystalicznie czysta, ciepła woda i brak parawanów oraz dzieci budujących zamki na wysokości twoich kostek. Można było ponurkować z maską, popluskać się w spokojnych falach i… po prostu odetchnąć. Jedyny minus – brak hotelowych leżaków, ale za 10 EUR można było wypożyczyć komplet od sąsiednich Greków. Sam hotel prezentuje się jak wypieszczony projekt modernistycznego architekta z obsesją na punkcie symetrii. Krzaczki przycięte, trawniki zielone, a kozy pasące się przy klombach dodają lekko surrealistycznego klimatu. Wisienką na torcie są koty, które zawładnęły zielenią i wylegują się jakby miały własny pokój deluxe. Basen? Czysty, duży, z dużą ilością wolnych leżaków – idealny dla tych, którzy chcą odpocząć, a nie walczyć o miejsce jak w sezonie w Hurghadzie. Obsługa zasługuje na osobne podziękowania – zawsze uprzejma, pomocna i cierpliwa, choć momentami akcent potrafił zaskoczyć bardziej niż ceny w strefie wolnocłowej. A jeśli chodzi o „adults only”, to warto dodać gwiazdkę: „no chyba, że masz suite z prywatnym basenem i dzieci”. Bo wtedy, jak się okazuje, dorosłość to stan konta, nie wiek. Na koniec mała uwaga dla tych, którzy marzą o wakacjach bez rodaków – miło mi poinformować, że i tu nie uciekniemy od siebie. Polacy są jak IKEA – zawsze gdzieś się znajdą, nawet w najbardziej egzotycznych zakamarkach Grecji.

Zalety

Nowoczesna i estetyczna infrastruktura Czysto, zadbanie, dużo wolnej przestrzeni Bliskość pięknej, cichej plaży z przejrzystą wodą Brak tłumów – idealne warunki do relaksu Uprzejma i profesjonalna obsługa Dużo wolnych leżaków przy basenie Blisko do miejscowości Skala (10–15 minut spacerem)

Wady

Ograniczone i monotonne śniadania W opcji HB kolacje z ograniczonego menu, nużące przy dłuższym pobycie Brak hotelowych leżaków na plaży – wypożyczenie płatne (10 EUR)

Piękny hotel, położony w niezwykle spokojnej i malowniczej okolicy. Zarówno pokoje jak i cała reszta hotelu została urządzona w wysokim standardzie. Obsługa hotelu jest wyjątkowo uprzejma i profesjonalna. Teren obiektu jest czysty i zadbany Plażę, od hotelu dzieli zaledwie jedna ulica, doskonale widać z hotelowego basenu infinity. Idealne miejsce dla osób ceniących sobie jakość i wygodę podczas wyjazdu.

Zalety

wysoki standard wykończenia, profesjonalna obsługa, czyste i zadbane pokoje oraz łazienki, położony bardzo blisko miejscowości Skala

Wady

hotel położony jest stosunkowo daleko od lotniska

Hotel przeznaczony wyłącznie dla par. Wysoki standard i minimalizm to główne cechy hotelu. Czysto i schludnie. Plaża znajduje się tuż za ulicą. Pokoje bez widoku na morze. Robi dobre wrażenie.

Jestem aktualnie w tym hotelu.W Grecji po raz 10. Najlepszy z hoteli w których byliśmy.Hotel inny niż wszystkie poprzednie-ciąg piętrowych pawiloników , biel i szarość,sterylna czystość,dbałość o szczegóły,wygodne pokoje sprzątane super, szlafroki, kapcie,zestaw do kawy i herbaty,lodówka, bezgłośna klimatyzacja,śliczna łazienka,wygodny taras,błoga cisza,duży basen z idealną wodą,zawsze wolne leżaki,serwis w hotelu rewelacyjny-wszystkie życzenia i zamówienia realizowane od ręki,personel przesympatyczny,codziennie wieczorem muzyka na żywo,doskonale zaopatrzone bary,profesjonalni barmani. 2 posiłki - świeże, smaczne i obfite jedzenie-duży wybór potraw i deserów ( łącznie z lodami )-nie ma możliwości żeby ktoś był niezadowolony.Do kolacji napoje płatne - 1,5 l woda 2 euro, butelka wina 15 euro. Od 12 do 16 lunch 6 - 12 euro.Ceny w barach np.:gin tonik 5 euro,mochito 7,5 euro,piwo 3 euro.Plaża przed hotelem kamienista-nikt z niej nie korzysta.Dobra plaża ok. 1 km w Skali - parasol + 2 leżaki 6 - 8 euro.200 m od hotelu minimarket-zaopatrzony we wszystko co potrzeba.Cały personel dobrze mówi po angielsku-bez znajomości tego języka proponuje wybrać inny hotel.90 % gości to Anglicy ( z wyższej półki ) reszta to Holendrzy,Niemcy i Polacy ( aktualnie 6 osób )Hotel kameralny 90 pokoi.My wrócimy tu na pewno.

Zalety

brak wad

Wady

brak

Skupiam się na wyżywienie bo od lat nie trafiłem na podobne okropieństwo. Nie ma słów, które mogłyby opisać ten skandal. Śniadanie-brak owoców, poza pomarańczami i grapefruitami, brak jogurtów, jajecznica wg. mojej oceny z proszku jajecznego, jeden rodzaj żółtego sera, białego nie uświadczysz wcale. W 5 gwiazdkowym hotelu nie ma ekspresu do kawy ( jest tylko w barze ) więc do śniadania tylko kawa podawana do stolika-popłuczyny! JEDEN rodzaj niejadalnej wędliny, żadnych warzyw, paskudne odgrzewane omlety. Soki wyłącznie z kartonika, przesłodzone i bez smaku. Dwa rodzaje płatków śniadaniowych , tylko zimne mleko, dwa rodzaje dżemu. Do wyboru na deser okropne ciemne ciasto , mufinki lub twarde niejadalne ciasteczka. Kolacja to popis szalonego kucharza! Rozpadająca się ryba , nikt z personelu nie mógł podać jej nazwy, jednego dnia była pieczona następnego gotowana i tak na zmianę, nieśmiertelny kurczak, spagetti i to w zasadzie koniec. Trochę warzyw , żadnych sałatek, żadnych dań przynajmniej zbliżonych do miejscowej kuchni. Żadnego dania dnia. Były oczywiście słodycze- tort z daleka pachnących sztucznością, obrzydliwy budyń i serowa breja . Jeszcze raz podkreślam- te wszystkie specjały towarzyszyły nam codziennie, niezmiennie przez 7 dni. Bz jakichkolwiek zmian. Po dwóch kolacjach mieliśmy już dość hotelowych delicji. Proszę mi wierzyć, jestem obosbą, która nie przywiązuje dużej wagi do jedzenia, ale to co w tym hotelu serwują to najgorsze jedzenie z jakim się spotałem w hotelu. Zgroza!

Zalety

Lokalizacja, nowoczesny wygląd, czystość, bardzo miła i życzliwa obsługa.

Wady

Stosunkowo małe pokoje jak na 5 gwiazdek, trochę nieprzemyślanych rozwiązań, dojście do plaży przez drogę, na plaży brak serwisu-nie ma leżaków, parasoli, niczego. Internet maił być dostępny w pokajch a był dostępny ....tyko na balkonie! W toalecie papier toaletowy wyrzucany do kosza!!!! Obłędne ceny w barze oraz ża napoje do posiłków. JEDNAK NAJWIĘKSZĄ WADĄ TEGO HOTELU JEST WYŻYWIENIE. OKORPNE, OHYDNE DANIA, CODZIENNIE TO SAMO, I DO TEGO BRAK WYBORU. Opis poniżej.