Hotel
Fergus Geminis

Hotel dość ciekawie wyglądajacy z zewnątrz z basenem (niestety nie dla dzieci ,bo minimalna glębokość to 1.2m).
Polożenie to okolo 500-600m w linii prostej od najblizszej plazy publicznej. Posilki wysmienite i bardzo zroznicowane ,ale do kolacji nie ma darmowych napojow (jedynie platne u kelnera). Obsluga bardzo mila ,ale poza recepcja nikt nie mowi w jezyku angielskim badz niemieckim i ze sprzataczkami mozna sie dogadac wylacznie po hiszpansku albo na migi :-)
Okolica jest dosc spokojna i tylko czasami sa organizowane jakies imprezy mogace troche zaklucic odpoczynek nocny.

brak klimatyzacji, karaluchy w pokojach, niemily personel, okropne jedzenie, daleko od plazy, brak rozrywek, basen wielkosci brodzika. strata pieniedzy, zdecydowanie odradzam.

Nie rozumiem, skad te super pozytywne opinie tutaj! Hotel fatalny- w lazience karaluchy i brud. Posilki monotonne i niesmaczne. Niedzialajaca klima. Co gorsza, obsluga nie reaguje na zglaszane probelmy. W hotelu tlumy pijanej mlodziezy. Majorka super, ale hotel psuje cale wrazenie z wakacji. Podrozujemy co roku, ale nigdy nie bylismy tak rozczarowani rzeczywistoscia po tym, co przeczytalismy w katalogu.

Tygodniowy pobyt last minute był za 1499 zł.Nie licząc rozrywek i wody nie trzeba było do tego nic dopłacać.Jedzenie super,w nieograniczonej ilości, przy tym zarówno na śniadanie jak i na kolację mnóstwo owoców-pyszne!Pokój duży, czysty, codziennie sprzątany wraz ze zmianą ręczników.Pilota do tv można wypożyczyć-depozyt 20 euro. Łazienka z wanną z prysznicem.Nie ma suszarki.Brak też lodówki.Mieszkałyśmy na 6 piętrze i tylko czasem mozna było usłyszeć\"tych hałaśliwych Niemców\".Nie słychać odgłosów z innych pokojów.Nie ma komarów!Wzięłam jakieś preparaty anty- i okazały się zbędne. Obsługa miła,mówi po ang i niem.Basen mały-po 20 zamykany,a szkoda,bo wieczorem fajnie sobie popływać.Do plazy-300m.W samym hotelu nie ma animacji.

Gdyby nie Niemcy, miejsce byłoby rajem na ziemi!