Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położony jest wewnątrz laguny na terenie Narodowego Parku Oludeniz, oferując widoki i bliskość przyrody.
Położenie
- 16 km od Fethiye
- 62 km od lotniska w Dalamanie
Plaża
Bezpośrednio przy hotelu znajduje się piaszczysta plaża. Leżaki, parasole i materace dostępne są za dodatkową opłatą.
Dla dzieci
Dostępny jest brodzik.
Baseny
Na terenie obiektu znajduje się basen z bezpłatnym dostępem do leżaków, parasoli i materacy.
Atrakcje
Sala fitness, tenis stołowy, siatkówka plażowa oraz dart. Raz w tygodniu organizowana jest noc turecka. Za dodatkową opłatą dostępne są bilard, rowery wodne, kajaki oraz masaże.
Informacje dodatkowe
Na miejscu dostępna jest również recepcja. Niektóre udogodnienia i atrakcje mogą wiązać się z dodatkowymi opłatami, być dostępne w ograniczonych godzinach lub sezonowo. Zapoznaj się ze szczegółowymi informacjami dot. wyjazdu zawartymi w opisie oferty.
cichy, spokojny, czysciutki hotel 3 gwiazdowy o odobrym poziomie, duzo schodow, ale jest czesciowo winda
Ogólnie hotel przyciąga reklamując się jako jedyny w lagunie-niestety klimat jest z tego powodu jak nad jeziorem-woda przejrzysta ale jak na tą szerokość geograficzną powinna zachwycać kolorem lazuru- a to taki trochę bardziej przejrzysty Bałtyk.Plaża bardzo wąska i króciutka-na szerokość dwóch leżaków i długość ok 50-70 metrów.Na cały hotel jedynie kilka pokoi ma jakikolwiek widok-reszta to ciemne pomieszczenia z widokiem na klimatyzator sąsiada.Między budynkami ustawionymi jeden za drugim na zboczu góry jest ok 3-4 metrów a więc tylko na to aby dostać się do swojego pokoju.Przyjeżdżając w nocy do hotelu trzeba było wdrapać się po kilkudziesięciu schodach do swojego pokoju a jak się później okazało nie był to najwyżej położony budynek a wi
Byliśmy w hotelu we wrzesniu 2009, oferta Neckermanna. Polacy, Slowacy, Czesi wyrzucani sa zwykle do budynku Annex- to jest podnajmowanej prostej willi od miejscowego starszego Greka. Dla Niemcow, Holendrów, Anglików w tej samej cenie sa pokoje w budynku głównym, przy basenie i tawernie. Budynek Anex znajdowal sie ok.150 m od budynku glownego, trzeba przejsc przez ulice. Widok z balkonu Anex nie zachwyca-drzewo,komorka w ktorej na czas wynajmu willi mieszka Grek z żoną i kotami, bojler, rupiecie. Raz w tygodniu sprzatanie. W apartamencie brak telewizora (niezgodność z ofertą), 2 łóżka oddzielne zsunięte razem niezbyt wygodne. Jedynym plusem jest to, że jest cicho i spokojnie. A ze nie wyobrażam sobie gonienia na basen do głównego budynku przez ulicę w klapkach i ręczniku-my korzystalismy tylko z kąpieli w morzu. Aha-hotel w ofertach przedstawiany jako 3*, ale naprawde ma tylko 2*. Nie powinien znaleźć się w ofercie biura tak renomowanego jak Neckermann. Przykro, że Polacy są tu traktowani jako goście 2giej kategorii :(
Na obiadkolacje były z reguły dwie potrawy mięsne do wyboru. Był to kurczak przyrządzony na inne sposoby. Ja akurat jestem amatorem drobiu i mi o odpowiadało. Do tego zawsze jakaś śródziemnomorska sałatka. Narzekającą nacją na jedzenie oczywiscie Anglic. Około 10 minut drogi dzieliło nas od dużeo zbiorowiska restauracji i barów. Ceny różne w zależności od lokali. Do plaży z hotelu jest kawałek, trzeba nieznacznie obejść hotel.
Przepięknie położony hotel z fantastycznymi widokami na zielone góry - 1650 i 1960 mnpm - i zatokę, jedyny w lagunie, w parku narodowym. Wybudowany w latach 70-tych XX wieku, ale świeżo odnowiony, wg obecnie obowiązujących standardów (oprócz indywidualnej klimatyzacji sprzed 20-tu lat, która choć sprawna, może przeszkadzać niektórym wrażliwszym osobom ze względu na poziom głośności pracy tych urządzeń). Plaża jest czysta, zadbana, a woda spokojna, lazurowo przejrzysta. Z prywatnej plaży hotelu można popłynąć rowerem wodnym, kajakiem (pierwsza godz. bezpłatnie) lub motorówką na zwiedzanie laguny lub pobliskiej zatoki. Po drugiej stronie laguny możliwość snurkowania i podziwiania podwodnego świata. Nie jest to rafa egipska, ale i tak warto zapuścić się tam kilka razy. Uwaga! w sezonie typowo letnim (lipiec - sierpień) mogą zdarzyć się kłopoty z dostępnością leżaków bezpośrednio na wąskiej plaży. Część z nich została ustawiona w pobliskim ogrodzie, wśród drzew. Pogoda we wrzesniu bardzo dobra, sloneczna, bez szalonych upalów.
Pokoje gościnne są usytuowane zarówno przy plaży (głównie dla turystów niemieckich i angielskich), jak i kaskadowo na skalistym zboczu, z dostępem przy pomocy często kursującej odkrytej windy lub stromymi schodami. Pomiędzy pawilonami bardzo ładna, kwitnąca roślinność oraz dostojna rodzina pawi, które z rana ok. 7.00 zachowują sie jak koguty. Pokoje są odnowione, czyste i zadbane. Trochę wysłużone (ale nie za bardzo) szafy w przedpokoju. Jednak trzeba pamiętać że jest to 3-4-gwiazdkowy hotel. Pokoje posiadają kameralne tarasy ze stolikami, krzesełkami i suszarką.To samo łazienki - wyposażone w umywalkę, sedes i kabinę prysznicową, której mankamentem jest na stałe zamontowany natrysk. Dodatkowo - suszarka do włosów. Papier toaletowy na bieżąco uzupełniany, ręczniki codziennie wymieniane. Niedogodnością jest zdarzający się czasami brak gorącej wody po południu, gdyż każdy poziom pawilonów posiada oddzielny podgrzewacz z zasobnikiem, a o tej porze wszyscy kąpią się po plażowaniu.
Ze względu na bliskie usytuowanie sąsiadujących pawilonów (z zadaszoną częścią przy drzwiach wejściowych do pokoju) oraz stosunkowo nieduże okna z okiennicami - w pokojach jest dość ciemno. Nam to nie przeszkadzało, bo niewiele spędzaliśmy tam czasu, a poobiednia drzemka w klimatyzowanym i zacienionym pomieszczeniu była zawsze bardzo przyjemna po ostrym słońcu na plaży.
Uprzedzamy, że większość pawilonów z pokojami 2-osobowymi (oprócz rodzinnych) nie posiada widoku na morze. Ale to nie przeszkadza, bo pobyt na plaży i spożywanie posiłków w widokowych restauracjach rekompensuje to w 100%. Napiwki dla obsługi pokojowej nie są konieczne, gdyż wykonuje ona swoje obowiązki sumiennie. Drobne kwoty, np. 1 lir dziennie, spowoduje fantazyjne ułożenie pościeli i ręczników. W pokojach nie ma sejfu, jest telewizor (bez polskich programów) i mała lodówka. Zalecamy przechowywanie sprzętu fotograficznego, kamer, dokumentów i pieniędzy w zamykanej na szyfr kłódki walizce. Niestety, w czasie naszego pobytu dwójce Polaków - na 1 dzień przed wyjazdem zginęło w pokoju 100 lub 200 $ z kieszeni koszuli wiszącej w szafie. Obsługa w recepcji nic na to nie wskórała.
Jeśli chodzi o posiłki, ilość napojów i alkoholu - w wersji all inclusive jest wystarczająca.
Osoby z dolegliwościami kardiologicznymi czy krążeniowymi uprzedzamy o dolewaniu przez kelnerów do drinków napojów energetycznych i innych z np. dużą zawartością kofeiny, co może powodować znaczne dolegliwości oddechowo-krążeniowe.
Jedzenie podawane w higienicznych warunkach, aczkolwiek na dość wysłużonej zastawie. Bardzo dużo owoców, smaczne obiady i przepyszne kolacje. Desery to głównie owoce, pyszne budynie i puddingi, ciasta. Jedyny drobny minus to zbyt monotonne śniadania, głównie białe i żółte sery, bliżej nieokreślone nieliczne wędliny, jajka na twardo, różne jajecznice, ewentualnie omlety na życzenie u kucharza, po odstaniu w różnej długości kolejce. Do tego miody, b. smaczne dżemy, jogurty, płatki, chrupki, różne oliwki oraz świeże sezonowe warzywa i owoce, chałwa.
Niesamowite w tym hotelu jest spożywanie śniadania w odkrytej, z lekkim zadaszeniem, jadalni, z przecudnym widokiem na lagunę i oglądanie jej ze znacznej wysokości (co najmniej z około 150-200 m npm). Kolejną atrakcją jest lokalizacja odkrytej restauracji kolacyjnej nad brzegiem morza i możliwość dokarmiania pieczywem rybek - prosto zza stołu. Obsługa przy posiłkach dość miła, ale głównie nastawiona na zachodnioeuropejskich turystów, którzy chętnie na bieżąco raczą kelnerów napiwkami. Poza tym obsługa chętniej nawiązuje z nimi kontakt (głównie z Niemcami) ze względu na znajomość ich języka.
Raz w tygodniu (u nas w środy) odbywały się w amfiteatrze animacje - wieczory folkloru tureckiego, taniec brzucha oraz konkursy dla turystów. Choć dość głośne - nie są uciążliwe, gdyż odbywają się przy plaży na obrzeżu kompleksu hotelowego.
Taksówki i część wycieczek np. rejs przy 12 wyspach, można taniej zamówić w recepcji, w porównaniu z ofertą rezydentów. Jeszcze korzystniej można je zamówić bezpośrednio na nadbrzeżu - w porcie jachtowym w Fethiye lub Oludeniz. Do samego Oludeniz, z resztą hoteli oraz promenadą handlowo - restauracyjną, jest bardzo blisko - około 15 min. pieszo (przejście ulicą, obok campingów i terenów niezabudowanych), a za dnia i wieczorem można dojechać bezpłatnie dolmuszem (w obie strony). Dojazd do Fethiye ok. 30 min. dolmuszem, minibusem za ok. 3 liry tureckie za 1 osobę.
W okolicy znajduje się wiele miejsc do zwiedzania:
1. ww. 50-tysięczne miasteczko Fethiye z bazarami (raz lub 2 razy w tygodniu), czystym targiem rybnym, rzymskimi i licyjskimi zabytkami, portem, sklepami, kafejkami i restauracjami,
2. "miasto duchów" w Kayakoy - 7 km od Oludeniz (można też dojść szlakiem górskim - 2,5 - 3 godz. pieszo) - opuszczone w 1923 r. greckie miasto z ok. 1000 domów, kościołów, szkół,
3. Hisaronu - angielska willowa dzielnica na płaskowyżu (chyba z 1000 szt.) z mnóstwem sklepików i restauracyjek - w połowie drogi przez przełęcz górską, między Oludeniz a Fethiye,
4. w odl. ok. 55 km od Fethiye niesamowity wąwóz Saklikent, miejscowość Ksantos i inne (radzimy wynająć klimatyzowane auto za ok. 50 - 80lirów/dzień i pojechać prywatnie w np. 4 osoby - wychodzi tanio, niezależnie od humorów dużej grupy i można do woli decydować o trasie i czasie pobytu w poszczególnych miejscach; poza tym samodzielne zorganizowanie sobie wejścia do knajpki na smaczny i niedrogi obiad ma swoje uroki i nie rujnuje kieszeni, trzeba tylko pilnować nieprzekraczania prędkości - bardzo tego pilnują i szczególnie zwracają uwagę na turystów),
5. poza tym polecamy wycieczkę do Daylan (kąpiele błotne i w źródłach termalnych, rejs łodzią po rzece o tej samej nazwie - bardzo miło!, oglądanie po drodze licyjskich grobowców oraz dopłynięcie na przecudną plażę z bardzo ciepłym morzem i cudownymi falami).
6. My zrobiliśmy sobie jednodniowy wypad wodolotem na Rodos - było fajnie (podróż w obie strony 1,5 godziny x 2 oraz około 5 godz. na słonecznej wyspie z fantastyczną starówką, niezapomnianymi zabytkami, muzeami, sklepikami oraz portem).
Zakupy można robić zarówno w Oludeniz, jak i Fethiye, ale trzeba się targować i wcześniej rozeznać w cenach. Wymiana gotówki - najlepiej w kantorach w Fethiye, gdyż korzystają z kursów zbliżonych do bankowych, a nie wygórowanych kursów recepcyjno-hotelowych.
Możliwość skorzystania z paraglidingu z góry Baba Dag - niesamowita sprawa! Super przeżycie i niezapomniane widoki z prawie 2000 mnpm. Koszt ok. 85 - 100 dolarów lub lirów (w zależności od targowania).
Pobyt w hotelu Meri (wyjazd z firmą Alfa Star) zaliczamy do bardzo, bardzo udanych!!! Pani Agata - rezydentka ww. firmy, pomocna, miła i z olbrzymią wiedzą - skończyła filologię turecką. Rezydentkom zdarzały sie wpadki z opóźnieniami, ale głównie przyczyniali sie do tego niesubordynowani polscy turyści.
Ze względu na konieczność dojazdu hotelowymi busami do wyłącznie publicznej plaży w Oludeniz - z płatnymi leżakami i parasolami - nie polecamy hoteli w Hisaronu - odl. 5 - 7 km, choc same hotele były chwalone. Gorzej w Calis, bo tam część hoteli (raczej pensjonatów z 1 małym basenem) położonych jest o 800 - 1000 m od plaży z przejściem przez b. ruchliwą dwupasmową ulicę, po zakurzonych, niezbyt ładnych i czystych uliczkach (chyba, że wożą turystów hotelowym busem). Te, które są blisko morza, mają dostęp do niezbyt zagospodarowanej i czystej plaży w mieście, gdzie jest port z licznymi jachtami, łodziami motorowymi, zanieczyszczającymi wodę.
Tripadvisor