W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Na obrzeżach miejscowości Kumkoy, około 4 km od historycznej części miasta Side, 67 km od lotniska w Antalii.
Plaża
300 m od hotelu, posiada łagodne zejście do morza (bezpośrednie przejście przez teren hotelowy - bez ruchu ulicznego). Leżaki, materace i parasole odpłatne.
Wyżywienie
All Inclusive, lub śniadania i obiadokolacje.
Zakwaterowanie
Istnieje możliwość zakwaterowania 1, 2 lub 3 osób. W większości pokoi znajduje się łóżko dla 2 osób i rozkładany tapczan dla 1 osoby. Pokoje rodzinne z możliwością zakwaterowania 3, 4 lub 5 osób, w których znajduje się łóżko dla 2 osób, 2 pojedyncze single i rozkładany tapczan dla 1 osoby.
Pokoje
Wszystkie wyposażone są w łazienkę z w.c., suszarkę, klimatyzacje (czynną centralnie i okresowo), mini bar, telewizor, telefon, sejf (płatny), balkon.
Sport i rekreacja
Basen odkryty oraz basen kryty (leżaki oraz parasole bezpłatne), tenis ziemny, tenis stołowy, siatkówka plażowa, siłownia, (odpłatanie) łaźnia turecka, sauna, bilard, masaże oraz sporty wodne. Programy animacyjne w języku polskim.
Dla dzieci
Brodzik, mini plac zabaw i club.
Do dyspozycji gości
Restauracje, restauracja plażowa, lekarza, pool bar, dyskotekę. Club oferuje TV z polskimi programami oraz polską prasę.
Hotel poleciła nam pani w biurze podróży, jednak nie wiedziała ona, że po jej pobycie dobudowano do niego kolejne 2 piętra (co dawało się nam we znaki m.in. brakiem leżaków, które niektórzy turyści rezerwowali sobie już w nocy; brakiem wolnych stolików przy basenie, za drobną opłatą goście "rezerwowali" je sobie).Pokoje bardzo nieciekawe, meble były pomalowane farbą olejną.
Animacja bardzo natarczywa i do dziś pamiętam okrzyki jednego z panów od animacji. Jedzenie było najlepsze z całego pobytu,jednak w czasie naszego turnusu jedna z pań znalazła w swojej sałatce zdechłego karalucha. Denerwująca była komercja obecna na każdym kroku (np.pokazy odzieży skórzanej w "przystępnej cenie" oraz to, że nie można było wnosić własnych napojów do jedzenia. Ogólnie tragedia i hotel ten zasługuje maksymalnie na 2 gwiazdki.
Ogólne wrażenie pozytywne poza małymi incydentami z jakimi się spotkaliśmy a mianowicie - zakaz wnoszenia napoji i owoców, przeszukiwanie torebek/czuliśmy się jak na obozie/ Bardzo się zawiedliśmy na traktowaniu gości hotelowych, stwierdzenie- jak się wam nie podoba to wynocha, jest nie na miejscu, straszenie nas policją zakrawa na hańbę. Ludzie jadą na wypoczynek, a spotykają się z takim traktowaniem.
Zgadzam sie z przedmowcami. Hotel ogolnie do bani. Kort to porazka nie mowiac juz o "silowni", mialem lepsze wyposazenie jako nastolatek w mojej silowni w piwnicy nie mowiac o stanie technicznym "urzadzen" - czytaj gratow i czystosci.
"Mila" obsluga potrafila gasic swiatlo w basenie krytym w trakcie gdy zazywalismy wlasnie kapieli lub straszyla, ze za 10 minut wlewa chlor!!!
Tragedia.
Rezydenci - dziekuje wam uprzejmie za wszystki niezaltwione sprawy... jak wam nie wstyd...
Natarczywe i niegrzeczne sprawdzanie torb w poszukiwaniu jedzenia i picia, którego nie wolno wnosić do pokoju, obsługa zarozumiała i opryskliwa szczególnie rezydenci i obsługa pochodzenia tureckiego, szerząca się nachalność, hotel bardzo głośny, siedzisko dość bogatych młodych Polaków o niezbyt wysokich współczynnikach inteligencji. Dużo Rosjan. Plaża co prawda kamienista ale bardzo bardzo zatłoczona, nie ma jak odpocząć nie dotykając łokciem sąsiada.
Animacja wszechobecna i natarczywa. Myślę, że można to robić w inny sposób. Programy dla dzieci ciekawe. Pokoj z widokiem na fragmencik morza, ale z wielkim hałasem do 2-3 godz. Kto nie uczestniczy w disco bambo, może to zrobić w pokoju. Nie polecam dla rodzin z małymi dziećmi, które mają kłopoty z zaśnięciem. Chyba, że pokój od ulicy. Może dla tych którzy lubią co noc imprezować, albo tych ze starszymi dziećmi. Plaża przy hotelu okropna. Trzeba było iść daleko, żeby się wykąpać. Dziwi mnie, że w barze na plaży nie obowiązywało all inc., mimo że była restauracja. Jedzenie mało urozmaicone. Kuchnię turecką można było poznać poza hotelem. Nie jest to mocna strona tego hotelu. Wkurzało pilnowanie, aby nie wejść z napojem przed scenę, gdzie można było tylko zamawiać extra, nawet przed 22.00. W sytuacji, gdy córce chcialo się pić na mini disco, musiałam ją wywoływać, albo wychodzić z nią. Położenie bardzo fajne.