Platinum (Ostróda)

Przyjechalimy do hotelu Platinum w Ostródzie w poniedziałek 22. lipca i mieliśmy rezerwacj? do piatku 2. sierpnia. Przyjechałam z moim Tatą który ma 83 lata oraz dojechała do nas moja ciocia też w tym samym wieku. Mieliśmy zarezerwowane 2 pokoje. Od pierwszego dnia nie działały karty magnetyczne, wiec za każdym razem żeby wejść do pokoju, musiałam zjeżdżać windą do recepcji, recepcjonistka biegła i otwierała. Pocieszyła mnie też że informatyk ma przyjść w środ?. W hotelu który ma 4 gwiazdki, recepcja jest czynna od godz. 07.00-23.00 (?). W sobot? nikogo w recepcji nie było tylko na fotelu siedział jakiś pan dozorca. Powiedział, że ma główny klucz do wszystkich pokoi. Naszego niestety nie udało mu si? otworzyć, co skomentował mówiąc: no to ja już nie wiem co tu zrobić! Po chwili namysłu powiedział że pójdzie do tego drugiego hotelu (mowa o Willa Port) po baterie. To zajeło mu ponad godzin?. Nie ma w ogóle mowy o sprzątaniu pokoi. Nasz był sprzatni?ty 1 raz, na drugi dzień po przyjeździe,potem już do końca (6 dni) nikt nie sprzątał, choć były wywieszki żeby sprzątnąć. SPA którego reklamy i cenniki leżały w pokoju, okazało si? jest w tym drugim hotelu. Po prostu brak słów. Niestety z tych powodów musieliśmy skrócić nasz pobyt o 4 dni. Jestem niezmiernie rozczarowana. W dzień wyjazdu złożyłam reklamacj? na którą nikt mi nie raczył odpowiedzieć. Co do śniadań, też były bardzo ubogie, a już o godz.09.00 nie było praktycznie nic do jedzenia. Nie mog? si? nadziwić, jak w takim mieście jak Ostróda, może być takie olewanie klientów i to w środku sezonu. Zarówno przez obsług? jak i włascicieli. 4 gwiazdki???? Może- 1. Ostrzegam przed tym hotelem.