Wykupiliśmy wczasy z początkiem lutego do hotelu evi na Rodos po przylocie na lotnisku dowiadujemy się że nie będzie to wybrany pół roku! wcześniej hotel a inny znajdujący się winnym rejonie wyspy Medblue(z nami grupa ok 20 osób podobnie potraktowana}....i to był dopiero początek "Wielkich greckich wakacji" rezydenci to totalna porażka niekompetentni nastawieni na sprzedaż drogich wycieczek(za "rogiem "znacznie taniej)do tego nieuprzejmość i teksty typu "co z nów ,jesteście w Grecji" na początku dziennym.... można było się poczuć jak na obozie harcerskim.
Zgadzam się z przeczytanym krytycznymi opiniami.Grecos to wielka porażka.Rodacy żądajcie usług za jakie zapłaciliśmy nie milczcie lecz zgłaszajcie i opisujcie na forach, może to uchroni innych przed skorzystanie z firm nierzetelnych, nieuczciwych wmawiającym nam Polacy nic się nie stało.
W firmie Grecos wykupiliśmy wczasy 14 dniowe na Krecie w hotelu Bella Beach 5 gwiazdek. Termin 6-20 lipca 2014. Zgłoszone rezydentce: - brak Wi-Fi - brak naczyń plastikowych do koktajli i napojów w barach na płazy i przy basenie. Napoje podawane są w jednorazowych 200 ml gnących się i ze względu na wiatr walają sie po całej plaży, basenie. - brak obsługi po napoje stoi sie w kolejce, kelner zbiera tylko brudne szklanki Do dnia dzisiejszego nie zostały przez. Rezydentkę załatwione. Wycieczki oferowane przez rezydentki firmy Grecos sa wyższe o 40 do 50% od tych które można kupić 300 m od hotelu np. Santorini w Grecos - 153 EUR a 300 m od hotelu 103 EUR Jeżeli to jest standard Firmy Grecos to ja już napewno nie skorzystam To co pisze t też na mój kosz bo krzystam z transmisji danych z mojego GSM To sa naprawdę Wielkie Greckie Wakacje z firma Grecos
Kierunek: Rodos - hotel Medblue w Lordos. Hotel nieprzygotowany do przyjmowania gości, mimo że wizualnie robi niezłe wrażenie. Wielu wściekłych turystów, wiele reklamacji. Podobno część gości w poprzednich terminach wynegocjowała zmianę hotelu. Jednak nie wszystkim się udało. Jeszcze w czerwcu odbywały się prace remontowe na oczach gości. Pokoje niewykończone, ciągle czegoś brakowało (np. drzwi do łazienki, ciepłej wody, czy sprawnej klimatyzacji. Nie było też ciepłych posiłków (a było to All Inclusive). Dopiero na przełomie czerwca i lipca posiłki się pojawiły, jednak tak naprawdę wybór skromny, nic specjalnego, niedoprawione, byle jakie. Jedynie na pocieszenie działał do późnego wieczora bar z alkoholem. O plaży przyhotelowej jakby zapomniano. Zaniedbana, od zaplecza kuchennego, ok. 10 leżaków, niewiele miejsca. Pracownicy przypadkowi, brak organizacji, dobrego zarządzania itp. Niestety biuro Grecos wydawało się umywać ręce. Opis hotelu nie do końca zgadzał się z realiami. Miały być wieczorki greckie.. niestety nie dla każdego, bo raz na kilka tygodni. Na pocieszenie został jedynie drinkbar. Wykupiłam dwie wycieczki i jak się okazało, autokar nie przyjechał pod hotel, ponieważ nie było nas na liście! Ktoś zrobił ewidentny błąd i nie mozna było tego cofnąć. Z wycieczek nici. Ja miałam wyjazd last minute i trafiłam na całkiem dobry pokój, w porównaniu do innych, więc aż tak nie brałam do głowy. Współczuję jednak pozostałym. Nasłuchałam się wielu opinii w trakcie pobytu. Myślę ze nikt z gości już z Grecosem nigdzie nie pojedzie.
Oferta zgodna z opisem, cena przystępna, wyloty i przyloty o czasie, rezydenci sympatyczni i uczynni, zgłaszane problemy i pomyłki hotelu były na bieżąco załatwiane . Na pewno skorzystam ponownie z oferty tego biura.
Zdecydowanie nie polecam Grecos Holiday. W hotelu Minos na Krecie w Rethimnonie Grecos zaoferował klaustrofoiczng pokoj odpychającym widokiem na chaszcze i brudne podwórze. Hotel Minos posiada podobno 4 gwiazdki, pokój nie spełniał nawet dwóch gwiazdek. Pomimo próśb recepcja nie wymieniła pokoju, udzielońo odpowiedzi, ze takie pokoje rezerwuje Grecos dla Polaków. Rezydent nie zrobiła nic, aby pomóc, biuro w Polsce nie zrobiło nic. Zmarnowałam wakacje. PS Rezydent Joanna Nowacka oferowała na spotkaniu informacyjnym wypożyczenie samochodu z wypożyczalni Greenway za pośrednictwem Grecos za 50 euro za dobę, podczas gdy w wypożyczalni 100 m od hotelu, można było wypożyczyć samochód na 4 doby za 110 Euro.
Super biuro, rezydenci zorganizowani świetnie.Organizacja wylotu z Grecji i wycieczek fakultatywnych na 5+!!!
Oferta nie zgodna z opisem (hotel 5* obsługa 3* hotel beznadziejny)Bela Beach
Pobyt 16-30 czerwca 2014 r.Hotel Mitsis Alila Resort na Rodos, 5*. Sam hotel wspaniały, wybudowany w 2013 r.Wyżywienie ,warunki najwyższym poziomie.Natomiast zostaliśmy zakwaterowani pierwszego dnia w pokoju ekonomicznym,skandalicznie małym i beznadziejnym, pomimo że mieliśmy wykupiony pokój standardowy z balkonem lub tarasem .Tutaj nie nie było ani balkonu ani tarasu,okno było zamknięte na stałe a łazienka tak mała że aby zamkną drzwi do łazienki trzeba było stawać bokiem.Po wezwaniu rezydenta, okazał się on beznadziejnym opiekunem,rozkładając bezradnie ręce obiecując że jutro pokój zostanie zmieniony gdyż dzisiaj nie ma wolnych pokoi za jaki zapłaciliśmy.Następnego dnia okazało się ze i kilka innych osób które przyleciały innymi rejsami doświadczyły tego samego.Ale takie kwaterowanie dotyczyło tylko i wyłącznie turystów biura Grecos,i jak się okazało było stałą praktyką tego biura.Następnego dnia po karczemnej awanturze zmieniono nam pokój na właściwy, ale nigdy już nie polecę z tym biurem.Całkowita ignorancja turystów a najważniejsze to sprzedać wycieczki,na które to wyjazdy pomimo ustalonej godziny zawsze były opóźnione. Rodos nocą-opóźniona 45 minut i rezydent nie potrafił powiedzieć o której godzinie podjedzie autobus. Podobnie wycieczka Perły Rodyjskie,całkowicie bezradny rezydent.A wczasy kosztowały duże pieniądze i jeden dzień został całkowicie zmarnowany.Dodam, że sam hotel bardzo czysty, ręczniki w pokojach zmieniane 2 razy dziennie. obsługa dobra, winiarnia i szampaneria tylko dla dorosłych,przeróżne bary.Jedzenie pyszne. Leżaki nad morzem dostępne do godziny 9.
Byliśmy w hotelu Dion Palace, podobno 5*, według naszej oceny max 3*. Byliśmy w hotelach 3*, które miały lepszy standard. Jedzenie codziennie zimne, niesmaczne, mięsa często można było tylko szukać w sosach.Wszyscy goście hotelowi (Ukraińcy, Rumuni, Białorusini, Litwini)poza polakami mieli standard wyższy niż my pomimo że zapłacili mniej. Polacy nie mieli prawa dostać wody w barze przy plaży! Żeby mieć standard jak inni rezydentka proponuje dopłatę 11 euro za dzień od osoby! Okolica też nie zachwyciła. Wokół nic tylko pola. Rezydentka odradza podróż autobusem choć jak sprawdziliśmy nie ma kłopotu żeby podróżować liniami autobusowymi. Zaleca taxi choć jest o wiele droższe.
Wróciliśmy z wakaji z Grecosem z hotelu Buca Beach na Peloponezie....hoel świetny, wszystko zgodne z opisem oferty, bardzo dobre urozmaicone jedzenie, pokoje sprzatane codziennie, piękna plaża bliziutko hotelu. Jeśli chodzi o organizatora biuro podróży Grecos- wszystko zgodne z ofertą. Rezydentka Pani Katarzyna bez zarzutu, zawsze na miejscu i chętna do pomocy i udzielania rad, jesteśmy wymagającymi turystami jednak Pani Kasia cierpliwie znosiła nasze pytania i prośby zawsze służąc pomocą. Animacji z hotelu brak, jednakże Pani Ewelina animatorka z Grecos fachowo zajęła się nasą 4 letnią pociechą. Wakacje udane , wszystko zgodne z opisem...serdecznie polecamy
Bardzo Dziękujemy Pani Katarzynie Szwed za profesjonalne podejście oraz zaangażowanie w wykonywaną przez nią prace. Przez cały nasz pobyt zawsze mogliśmy liczyć na jej pomoc o każdej porze dnia i nocy. Dziękujemy raz jeszcze za wspaniałe wakacje hotel piękny pokoje bardzo zadbane i czyste. Również jedzenie było znakomite bardzo duży wybór. Chcieliśmy również podziękować Pani animatorce Ewelinie Zarach za profesjonalna opiekę nad dziećmi.
Bylam na Rodos 16,06 do 30,06 2014 hotel Miraluna Garden porazka,w barze hotelowy brud i jeszcze raz brud.Brudne kubki ,filizanki.Obok hotel budowa inngo hotelu pracujacy ciezki sprzet budowlany.Pracuja od rana do godz.17 kurz unosi sie wszedzie lezac na lezaku cale cialo pokryte kurzem.Rezydentka owszem jest ale najwazniejsze dla niej to sprzdac wycieczki.Woda w basenie tak zimna jak nasz baltyk.
Bardzo dobra, bez uwag. Pogoda nam dopisała, cały czas słonecznie, czysta ciepła woda w morzu, w basenach też woda morska. Bardzo nam się podobało.
Grecos- to jedna Wielka Grecka Pomyłka. Przylot na Zakyntos o 18.00 wylot o 5 rano :) Hotel 4 gwiazdki , w którym serwowano nam przeterminowane napoje, jedzenie fatalne (wersja ALL), codziennie ten sam zestaw, oczywiście to co zostało dzień wcześniej podawane było w dniu następnym. Ryba w pewnym momencie była tak wysuszona od podgrzewania, że został sam suchy wiór. Soki rozrabiane wodą wlewana do dystrybutorów gumowym wężem, który służył również do mycia podłóg. Barman robił łaskę, że polewał alkohol (zresztą tylko do 23). Minute po 23 nie było już szans na cokolwiek. Alkohol podawany od 21 chociaż powinien być od 18. Biuro podróży po powrocie ładnie przeprasza ale generalnie ma turystę w dupie. Sam sobie wykupiłeś wakacje, sam na nie poleciałeś to sam masz problem. Tradycyjne polskie kasa misiu kasa w tym wypadku bardzo się sprawdza. Grecja bardzo ładna i ciepła. Ludzie pomimo ostrzeżeń bardzo pomocni i życzliwi. Miejsce polecam jak najbardziej , ale nie z biurem podróży GRECOS. Chcesz wypocząć i wrócic zadowolony wybierz profesjonalne biuro podróży a nie naciągaczy.
Wróciliśmy niedawno z Grecji z wyspy Rodos z Hotelu Evi *** w miejscowości Faliraki Hotel jak na tą cene godny uwagi, dobre jedzenie wszystkiego było bardzo dużo. Pobyt wspominamy bardzo dobrze w hotelu duży czysty basen, bar przy basenie, minusem były tylko długie kolejki wieczorem lecz barmani robili co było w ich mocy. W hotelu czuwały animatorki które zawsze służyły pomocą i dobrą radą oraz były bardzo zainteresowane gośćmi. Wszystkim tym którzy chcą po imprezować i dobrze się bawić polecam Hotel EVI.
Kompletny brak zainteresowania co się dzieje z turystami. W ciągu całego pobytu \\\"Rezydent\\\" pojawił się w hotelu łącznie na 1 godz. 45 minut + spotkanie informacyjne, na którym sprzedawał wycieczki. Nie było żadnego zainteresowania jak połowa Polaków pochorowała się, najprawdopodobniej od hotelowego jedzenia. Co w ogóle robią rezydenci? Odpowiedzią jest hasło Grecosa - wielkie greckie wakacje. Dla turystów to wielka grecka porażka, Nigdy więcej z tym biurem.
Wszystko sprawnie i sympatycznie, ciekawy kierunek - Lesbos, który jak na razie tylko Grecos ma w ofercie
Ogólnie oceniam biuro podróży Grecos pozytywnie,bez żadnych zastrzeżeń.
W tym roku byłam z nimi na Krecie. Wszystko na plus - oferta zgadzała się z rzeczywistością. Ino rezydenci mogli by lepiej opiekować się po przylocie... np. odprowadzić ludzi do hoteli, a nie zostawić ich na pastwę losu. Jako młoda para daliśmy radę, ale wiemy, że inni mieli problem.