Byłem na Bałkany są super. Upycha się ludzi do piętrowego starego autokaru w którym wile rzeczy jest niesprawnych lub nie działa: np woda jeje się z dachu, telewizor niesprawny, nie można przyciemnić oświetlenia w nocy.
Chorwacja między niebem a ziemią- hotele bardzo złe lub złe w Tiranie hotel czteropiętrowy bez windy podobnie pod Sarajewem tyle że dodatkowo z oknami na cmentarz jazda autobusem na wodospady krka trwała 7 godzin po to aby niecałe 2 godziny być na wodospadach i następnie jechać do hotelu przez 3 godz.opłaty dodatkowe już na miejscu nagle wzrosły o kilkanaście euro od osoby termin wylotu kilkanaście godzin przed początkiem imprezy zmieniono tak że była zbiórka na lotnisku o 3 w nocy co dla osób spoza warszawy było ogromnym utrudnieniem.pierwszy nocleg w hotelu pod Budwą to zapleśniała brudna nora podobnie stołówka przypominała bardziej stołówkę na koloni i to z niezbyt dobrym jedzeniem a nie hotel .Chorwacja bardzo droga niewspółmiernie do tego co ma do zaoferowania.Miasteczka Dubrownik czy Split urokliwe ale ceny wszędzie strasznie wygórowane zdecydowanie lepsze wrażenie robi Czarnogóra.Wycieczkę bardzo odradzam jest męcząca i za droga a biuro niesolidne i niegodne polecenia hanna
Podróż po stolicach Europy pod względem mertorycznym -bez zastrzeżeń.Jednak wychodzi jak w innych przypadkach \" cfaniastwo i kombinatorstwo\" przewodnika...Ludzie trochę jeżdzą po świecie to mają porównanie do pracy przewodników. Najgorsze jest w tym ,że na zwrócone uwagi przewodik reaguje krytycznie i nie bierze do roumu swojego ,że ludzie nie są głupi ,zhttp://192.168.1.202:7000/webserverktórych przypadkach chcą mu pomóc.Szkoda ,że reakcja przewodnika jest taka czy inna...Piszę dlatego ,gdyż wycieczka była dobrze przygotowana pod względem mertytorycznym (wiadomości, filmy itp....),ale nie podobało się niektórym wycieczkowiczom tzn manipulowanie klientem ( obiady w puktach gdzie jedzenie było złe i drogie , bilety wejściowe -inwidualne czy grupowe i ich ceny?wpieranie ludziom,że tam jest posiłek bo jest mało czasu a np w Luksemburgu drogo -bzdura bo w porównaniu do cen w jadłospisach czterech restauracjiach obiad wynosił ok18-25 euro ( za 12 euroteż można było lepiej zjeść).Mówienie ,że obiad kosztuje ok 80euro to już przesada.
Własnie wróciłam z wycieczki do Izraela i Jordanii. Mimo tego, że trochę świata wcześniej zwiedziłam, to była jedna z moich najpiękniejszych podróży i to wcale nie dlatego, że Ziemia Święta. Wrecz przeciwnie obawiałam się przed wyjazdem, że bedzie to rodzaj pielgrzymki do źródeł chrześcijaństwa - tymczasem wszystko było bardzo wyważone, bardzo ekumeniczne i bez przesady. Zaznaczam, że jestem katoliczką , mam już dużo... dużo lat, poznanie miejsc związanych ze Starym i Nowym Testamentem nie było dla mnie bez znaczenia, ale wszystko zorganizowane było z pełnym zrozumieniem potrzeb wszystkich, jakże różnych uczestników wycieczki. Poznaliśmy kulturę, historię, zabytki wszystkich tamtejszych religii. Była Jerozolima chrześcijańska, ale też Jerozolima żydowska i muzułmańska. Kąpiel w Morzu Martwym, zabytkowa twierdza Heroda, port w Cezarei Nadmorskiej, w Jordanii ruiny miasta Dzerasz ( coś niezwykłego), Amman no i oczywiście Petra. Tempo przemieszczania się było zawrotne, program bardzo napięty, ale przecież pojechaliśmy tam poznać i zobaczyć, a nie wypoczywać. Kto chciał dodatkowo wypocząć zostawał na dodatkowy tydzień w Egipcie. A wszystko sprawnie, hotele przyzwoite, jedzenie ok (to był czas święta Paschy - kilka dni nie podawano nam chleba na zakwasie i potraw mącznych, ale maca była całkiem, całkiem), pogoda super. Fakt , znalazło się na 41 osób może ze czterech malkontentów, ale tacy zawsze i wszędzie się zdarzają i szkoda się nimi przejmować. No i oczywiście nasza przewodniczka ( pilotka) pani Aneta Kuberska, czyli wzór kompetentnego przewodnika. Przemiła Osoba, doskonale zorganizowana, ciepła i opiekuńcza, taktowna, a przede wszystkim szalenie kompetentna, o imponujacej wiedzy z zakresu kultury i historii obydwu krajów. Dzięki Niej ten wyjazd był taki udany. Jeśli wybieracie się z Rainbow Tours w tamte strony, pytajcie o wycieczki, które pilotuje pani Aneta.
Byłam na objazdówce Tajlandia-Kambodza-Wietnam 18.03.2011. Ogólnie z wycieczki byłam zadowolona. Niestety ja jak i prawie wszyscy nie bylismy zadowoleni z przewodnika. P. Dawid był opryskliwy nie odpowiadał na dzień dobry, gburowaty i nigdy nie uśmiechniety. Podczas, gdy ktoś zwrócił mu na osobnosci uwagę, nie przyjął tego normalnie lecz podczas całodniowej jazdy autobusem mieliśmy wykład na temat zwracania uwagi przewodnikowi. Natomiast jak sie na coś uparł to historię słyszałam 10 razy tą samą od przodu i od tyłu. Tego nie szło słuchać. Do tego ciągłe cwaniakowanie na temat przyspieszania przejcia przez granicę łapówkami. Chwalenia się jak to wyciąga zielone i szybciej przechodzimy..., ale czyje zielone ??? nasze uczestników wycieczki. To było wręcz beszczelne.
Tylko zarabianie na klientach, a jak jest problem to wszytko wina klienta. W moim przypadku nie było miejsc w hotelu i zakwaterowano nas w częsci w budowie z budowlańcami Egipskimi. Po powrocie przy rekalamacji biuro stwierdziło że chcieliśmy tam mieszkać na własne żadanie aby wyłudzić odszkodowanie. Zepsute wakacje a do ta odpwowiedź na rekalmację. RAINBOW TOUR NALEŻY OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM.
Życzę każdemu, żeby trafił w swej wędrówce na przewodników formatu Jarek Tondos & Nurit. Zwiedzałam z Nimi Izrael i Jordanię. Zachwycały widoki, zabytki, słońce... ale przede wszystkim profesjonalizm i pasja tych ludzi. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy :-)))
W kwietniu 2010 spędziliśmy z Raibow tydzień na Costa De Sol w ramach Hiszpania dla seniora, hotel bez rewelacji ,jedzenie w normie , rezydentki fatalne bez znajomości realiów Hiszpanii.Zapłaciliśmy więcej niż uczestnicy wyjazdu z innych biur. W tym roku chcieliśmy ponownie skorzystać z wyjazdu w porze wiosennej do Hiszpanii na Majorkę ,ale niekompetencja , powolność obsługi nieuprzejmość pracowników BOK Rainbow Tours Gliwice ul. Raciborska zmusiły nas do zmiany biura i zakupienia imprezy u innego turoperatora. Serdecznie odradzam kontaktu z tymi paniami
3 wyjazdy: Turcja \"Smak Orientu\", Paryż i zamki nad Loarą, Chorwacja - wycieczka jak marzenie - cudne wspomnienia, piloci mili i kompetentni, program zgodny z ofertą. Wybieram się w tym roku ponownie z biurem.
Wspaniały Paryż z kochanym, mądrym i nietuzinkowym pilotem, p.Maciejem Kuźnikiem! Zaraził nas swoją pasją, robi to, co kocha! Oby tylko nikt mu w tym nie przeszkadzał i docenił to, co robi dla turystów na wycieczce! Biuro podstawiło wypasiony autokar, z kompetentnymi kierowcami, organizacja super, ani jednej straconej minuty!
2 skuchy, trzeciej szansy nie będzie
Ja razem z zona korzystamy co roku z tego biura i jestesmy zadowoleni. Czasem zdarza sie rozne mankamenty,ale trzeba tez brac pod uwage przyczyny takich zdarzen. Ludzie tworza firme,wiec piloci i rezydenci. Bylismy w Maroku(Cesarskie Miasta) pilot pan Sebastian Z.-rewelacja Potem grecja wszystko zgodnie z programem. Egipt,wszystko jak w ofercie,a ostatnio Wlochy klasyczne,poprostu super-pilotem byla pani Beata. Wiec ja polecam jak najbardziej to biuro
Chiny - w krainie Złotego Smoka, byliśmy w czerwcu 2010. Pilotem był Dawid Urywkow - same pochwały mu się należą Program trochę męczący i intensywny... Duże odległości do pokonania - jednak zorganizowany ok. Przed naszym wyjazdem nie było informacji w katalogu, że na dłuższe przejazdy pociągiem należy się spakować podobnie jak do samolotu - z nami jedzie bagaż podręczny - duże walizki \"nadajemy\" do osobnego przedziału. Różnica pomiędzy samolotem a pociągiem chińskim jest taka, że w bagażu dużym nie może być żadnych płynów - wszystkie kosmetyki zabieramy więc ze sobą.... Warto również pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu bagażu, ponieważ Chińczycy zrywają kłódki i zabierają co im się akurat może przydać W naszej grupie były to akurat polskie drobne pieniądze, chusteczki higieniczne i nawilżające... Wczesne wyjazdy z hoteli, późne powroty, co jednak nie przeszkodziło nam na codzienne wieczorne/nocne spacery - gorąco polecamy!!! Nie ma co liczyć na szczególne zakupy w przeciwieństwie do Tajlandii, nie ma za bardzo czego kupować (poza typowymi pamiątkami), nie wspominając o cenach. Ciuchy, sprzęt elektroniczny; nic z tych rzeczy. W Chinach jest zapotrzebowanie na rzeczy dobrej jakości, markowe i drogie, drogie, drogie. Ciężko znaleźć popularną u nas chińszczyznę . Jedzenie to osobna historia. Pewnie to rzecz gustu ale polska chińszczyzna jest pyszna a chińska? Hm, Dla mnie to była wycieczka odchudzająca; ryżu mnóstwo, ale ciężko cokolwiek dobrego do niego było dobrać, choć przy każdym posiłku na stole było ok. 10 potraw Na pewno warto przeżyć taką podróż i zobaczyć inną kulturę i osiągnięcia techniczne; duuuuuużo Polsce brakuje do Chin; kto był w Szanghaju wie o czym mowa Każde z miast w których byliśmy miało co najmniej 1 mln mieszkańców a poza Pekinem, Szanghajem o żadnym nie mieliśmy bladego pojęcia. O Chińczykach mogę powiedzieć, że nie są najbardziej sympatycznym narodem jaki poznałam; . Ciężko u nich o bezinteresowny uśmiech, ludzie nieskośnoocy wywołują u nich wielkie zainteresowanie i ciekawość; robili z nami zdjęcia, nam zdjęcia z ukrycia, pokazywali nas sobie palcami; już ok. 3 dnia stawało się to męczące. Na RT nie możemy narzekać; hotele raczej dobrej klasy, organizacja bez zarzutu, chińscy przewodnicy (przewodniczki) bardzo sympatyczne (w odróżnieniu od większości ich rodaków). Program zrealizowany w ponad 100% (najbardziej utkwił nam w pamięci wjazd na najwyższy budynek w Szanghaju, przejażdżka pociągiem Mag Lev, nam udało się jeszcze wejść na EXPO). Aha, pomimo czerwca w Pekinie i Szanghaju bywało chłodnawo ok. 18 stopni, deszczowo i mglisto; w głębi kraju natomiast gorąco – w ok. 30 st. PYTANIE MAM NATOMIAST O IZRAEL I JORDANIĘ. Jedziemy 16 czerwca + tydzień pobytu w Tabie. Jest ktoś chętny? A może ktoś był i się podzieli wrażeniami? Pozdrawiam KASIA
Bylem z nimi na wycieczce Izrael-Jordania 06.01.2011 Pozdrawiam cala grupe :) Jestem pod wrażeniem Izraela, Jordanii. Dla mnie organizacja super. Pilot Jarek, oraz Moti rewelacyjni. Obaj ciekawie opowidali (sa wartoscia dodana do wycieczki) Polecam. P.S. Co do hoteli to niestety kiepsko, nawet bardzo. Wolalbym doplacic troche i mieszkac w lepszych warunkach. Moja ocena 8/10 (za hotele)
Jordania i Syria, najpierw minusy: hotel w Sharm beznadziejny w trakcie opadów wysiadło światło w całym hotelu ze ściany w łazience lała się woda, a jak zamykałem drzwi to odpadła klamka. Pobyt okazał się dłuższy o 1 dzień niż wpisano w umowie. Wiele wycieczek jest fakultatywnych natomiast jeśli się nie chce w nich uczestniczyć to nie ma co ze sobą zrobić, czyli prawie musisz na nie jechać, tragiczny przewodnik Syryjski o imieniu Naser zanudzi każdego (polski to bardzo trudny język ;) ). Teraz plusy: bardzo ciekawy program (uwzględniając wycieczki fakultatywne), bardzo dobry polski przewodnik Marek S. - duża wiedza i dobry organizator. Wielokrotnie udawało mu się wybrnąć z niedociągnięć firmy Rainbow. Przyzwoite hotele w trakcie objazdówki ale zwykle zlokalizowane gdzieś na uboczu nie można się wybrać do centrum miasta w którym się nocuje. Ogólnie wycieczkę mogę polecić pod warunkiem, że nie ma się zbyt dużych oczekiwań odnośnie hoteli.
Straciłam urlop, pieniądze, nerwy i ZAUFANIE do tej firmy. W listopadzie byłam z Rainbow Tours w Sharm el Sheikh. Zamiast 2 tyg. w Radissonie miałam koszmar. Musiałam 2 razy przeprowadzać się, mieszkałam w 3 hotelach, firma nie odpowiada na złożoną reklamację!
Wróciliśmy z imprezy RT \"Jordania+Syria\". Fantastyczna przygoda. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem wiedzy i obycia w tamatejszych realiach pilota - Pana Marka S... Przesympatyczny człowiek, doskonale zorganizowany. Noi ta wiedza: godna tylko osoby zafascynowanej Jordanią i Syrią!
Witam, byłam na wycieczce sylwestrowej Wenecja dla wygodnych i mam inne wrażenia niż tu opublikowano przede mną. Doskonała, odporna na stresy przewodniczka, dobrzy kierowcy, owszem. Natomiast Pani Małgorzata, oprowadzająca po Wenecji podobała mi się bardziej niż Pani Joasia z Werony, ale to zapewne kwestia zainteresowań. Pani Małgorzata była może mniej szczegółowa, ale za to z polotem i dowcipem, pewna swojej wiedzy. Hotel w Uderzo nie był zły, ale trochę za daleko, co jak na wycieczkę dla wygodnych nie przystoi. Jaka to wygoda jeździć tyle kilometrów codziennie? Poza tym biuro sobie postanowiło zaoszczędzić i dwie wycieczki sylwestrowe do Wenecji - tańszą i droższą, dla zwykłych i dla wygodnych, połączyło w jedną i upchało nas w piętrowym autokarze, co jest bardzo męczące. Na pewno nie ma nic wspólnego z wygodami. Przy stanie osobowymn 72 osób powinni być dwaj piloci, tym bardziej, gdy wynikła awaria autokaru jedna osoba miała za dużo na głowie. Zresztą oprowadzanie takiej hordy jest straszną robotą, którą Pani Agata wykonała dobrze, ze szkodą dla swojego zdrowia. Biuro zaoszczędziło. Program jest ciekawy, owszem, organizacyjnie Rainbow doświadczony (byłam z nimi trzy razy) ale na te piętrowe autobusy na długich trasach bez ekstrazniżek nie ma się co wybierać. Jak się ktoś chce umartwiać (albo musi) to niech się umartwia. Nie ze mną więcej takie numery!
Wyjazd - sylwester w Wenecji 29.12.2010 do 3.01.2011. Wszystkie wykazane w programie obiekty zostały przez nas obejrzane, niektóre niestety bardzo pobieżnie. Duży plus dla kierowców i pilotki - Agaty, Kazika i Marka. Wprowadzili bardzo miłą i przyjazną atmosferę. Komfort autokaru bardzo wysoki a przystanki w miejscach bardzo dobrze zaplanowanych (sklepy, restauracje, toalety). Niedosyt z usytuowania hotelu - 60km od miejsca przesiadek na barkę i samej obsługi w hotelu (Primohotel Oderzo) - śniadania wydzielone po plasterku, problemy z ciepłą wodą i jej ciśnieniem, przypalone bądź zimne obiado-kolacje, niedoczyszczone łazienki i niesprawna klimatyzacja w pokojach. Przewodniczka po Wenecji - pani Małgosia - bardzo specyficzna. Czułam się jak skarbonka na nogach - gnanie do przodu, podkreślanie braku czasu bo jest umówiona. Pewne miejsca przez to zostały ominięte - balkon w katedrze, część sal i ekspozycji w pałacu dożów. Przewodniczka po Veronie - pani Joasia - super. Opowiadała ciekawie o mieście, pilnowała grupy, na folderach pokazywała zabytki nieobjęte programem. Biuro polecam. Przydarzyła nam się awaria autokaru. Dało mi to możliwość ocenienia pracy w warunkach ekstremalnych i wystawiam ocenę celującą. W miarę szybko podstawiono autokary austryjackie a przy granicy czekał już autokar zastępczy. Komfort psychiczny turystom zapewnili na medal Agata, Kazio i Marek. Polecam wszystkim i tę imprezę i to biuro. Małe niedociągnięcia hotelowe na pewno poprawią :)
27.12.2010r.Wróciliśmy z mężem z wycieczki objazdowej- Baśniowa Tajlandia.Ze strony biura Rainbow wszystko było dopięte na ostatni guzik.Pilotem z biura był Dawid.Wszyscy byliśmy pod wrażeniem jego ogromej wiedzy o Tajlandii.Bardzo ciekawie i z ogromnym zapałem opowiadał nam o niej.Zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc.Również poza programem Dawid pokazywał nam ciekawe miejsca.Również tajski pilot był super.Rozpieszczał nas kupując nam różne słodycze oraz owoce.Chciał,żebyśmy poznali różne smaki kuchni tajskiej.We wszystkich hotelach wszystko było załatwiane błyskawicznie.Nigdy nie czekaliśmy na klucze od pokojów.Bagaże były dostarczane do pokoju przez obsługę hotelową.Moim zdaniem organizacja najwyższej klasy.Każdemu życzę takiego pilota jak Dawid.Gratulacje dla biura,ponieważ zatrudniają odpowiedniego człowieka.Jeszcze raz dziękujemy Dawidowi za wspaniałe wakacje.Danka i Piotr