W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
4 km od Naama Bay, 15 km od lotniska
Ras Mohammed zachwyca rafami koralowymi i nurkowaniem
SOHO Square oferuje promenadę z fontannami i restauracjami
Rejsy łodziami ze szklanym dnem po Morzu Czerwonym
CD: Amarante jest położony przy samej ulicy, ale jedyne hałasy, jakie słychać to bezustanne łubu-dubu przy basenie i lądujące samoloty. Wszędzie można łatwo dojechać busikami za 1-3 funty, ale do plaży hotelowej jest strasznie daleko i nie jest ona za ciekawa - mętna brudnawa woda i brak rafy! Do rafy mimo zapewnień pani w recepcji trzeba iść spory kawałek brudnymi, zaśmieconymi zatoczkami (uwaga na jeżowce) i sama rafa też bez rewelacji. Do naprawdę ciekawej trzeba by było iść z godzinę i dopłynąć jeszcze drugie tyle. Lepiej postarać się o bilecik na plażę hotelu GAFY - jest zdecydowanie lepsza i przyjemniejsza, no i przede wszystkim bliżej (podobno tylko do 10.08 Amarante miało z nim podpisaną umowę).
Byłam tam w IX/2011.Mam porównanie z hotelem Plaza,gdzie byłam w II/2009.Ten to się nie równa do tamtego.W tym to było prawie wszystko siermiężne.Basen z ciepłą chlorowaną wodą,drabinki zejściowe uszkodzone,wokół czerwona mazia rozpuszczona przez wodę,leżaki brudne,nieodświeżone.Szczytem wszystkiego na basenie był niesamowity hałas muzyki zachodniej i miejscowej wydobywający się z głośników prawie nieprzerwanie od 10:00 do 23:30,trudny do wytrzymania nawet przez młodzież.Animator grał dla siebie,a nie dla nas.Napoje serwowane na basenie w maleńkich plastikowych kubeczkach,które później pływały sobie w basenie.Plaża to zatoczka w kształcie jeziorka,sanitariaty brudne,leżaki ohydne.Miałam A/I,a do picia tylko cola i sprite,a piwo za 5$.Granda
idiotyczne opisy na forach przeraziły nas ale cóż było robić-pojechałysmy...i to z Itaką własnie1 a tam cuuuudownie!!! wspaniały hotel,wspaniała obsługa,wspaniała okolica! Itaka tez w porządku. z pełną odpowiedzialnoscią polecam ten hotel.
restauracja-jedzenie w miarę zróżnicowane,bar sałatkowy-resztki z popredniego posiłku,ciasta-duży wybór ale smakowo jedno i to samo, owoce-tylko jabłka.wszystko podane w nieestetyczny sposób.zero animacji.sport-jedynie piłka wodna.DO CENTRUM JEST OK 25-30 MIN a nie 15 tak jak podaje opis. busy tylko parę razy wieczorem po uprzedniej rezerwacji.plaża-20 min, najlepiej busem-też rezerwacja.atrakcje w okolicy-tylko kasyno.położenie wyjątkowo złe-blisko lotniska, co dosłownie 5 min lądujące nad głową gości, samoloty.obsługa-niektórzy mili(menadzęr F
Jedna wielka ściema hotel po zamordowaniu karaluchów i posprzątaniu może robić dobre wrażenie obsługa oczywiście nie cała ale w większości miła i robi co w ich mocy aby wszystko było ok. Plaża i dojazdy z rezerwacją to żenada.Animacje z NIUNIUNIUNIU ( kto był to wie kto to taki ) oraz Natali masakra
zalety hotelu: położenie do Naama bay naprawdę niedaleko okolo 2-3km to niewiele jak na tak rozleglą miejscowość(uwaga bus koszt dojazdu do naama 0,5 dolara taksówka 0,5-1 dolar za os)hotel ładny raczej kameralny, leżaczków w szczycie sezonu brakuje w zimie jest idealnie, sprzęt w pokojach działa prawie w 100% duży błąd - brak suszarki, jedenie bardzo dobre polecam :) a teraz minus hotelu: plaża to porażka wszystko na plaży jest płatne z wyjątkiem leżaczka a do tego daleko od hotelu, w hotelu obsługa bezczelna jedynymi miłymi osobami byli sprzątacze reszta obsługi to nieporozumienie, animacji brak..a jak juz byly to bardzo słabe i w jezyku ruskim oczywiście.Napoje na zewnątrz hotelu(basen)z AI oczywiście w plastikach i to brudnych..
Zacznę od tego,że jest to mój piąty pobyt w Egipcie w hotelach 4*, więc mam porównanie co do liczby gwiazdek.Ten zasługuje na 3*! Hotel mały,zaniedbany,z bardzo ubogim all!Brak napojów-często podawanych w zużytych jednorazówkach!,przekąski przy basenie-żenada(w poprzednich hotelach all przy basenie od 9 do 24.00!!!.Przy drugim basenie napoje ciepłe!automat nie naprawiony przez cały tydzień pobytu!Bilety na plażę i bus(spotkałam się z tym pierwszy raz)Na plaży -trzepanie plecaków! Mała restauracja- jedzenie-marne, patrząc na poprzednie hotele! Dla nas hotel-porażka i na pewno za tę cenę nie zasługuje na 4 * Nikomu NIE POLECAM! Polecam Hotele-Ali Baba,Shams Safaga,Titanic Aqua Park!
Boże co ta kobieta \"anna\" napisała to fajnie masz w domu!... jak tam było czysto i smaczne jedzenie!!! ja dużo jażdże i mam porównanie tych wichrzycieli było 99% tylko brudasom może odpowiadać ten hotel którzy na co dzień obcują z karaluchami i to ich nie przeraża chyba ze napisała to sama rezydentka Hotel na pozór ładny jak posprzątają trupy karaluchów szklanki z resztkami jedzenia bród i syf.
Ten hotel powinien nazywać się SYFmarante!To najgorszy hotel w jakim kiedykolwiek spędzałam urlop!Smród,brud,fatalne jedzenie!Suszarka do włosów niby dostępna w recepcji, ale za godzinę zjawia się ktoś i ją zabiera, a potem nie można się doprosić o nią!Notoryczny brak ręczników i leżaków!Wieczne kolejki po jedzenie!Ok.17-18 godziny niby trucie much i komarów-rozpylają jakiś śmierdzący dym na cały teren hotelu!Jeśli ktoś marzy o odpoczynku-to na pewno nie w tym hotelu!Biuro Itaka nie popisało się!!!Rezydentka bezczelna!nie polecam!!!
bylem juz w niejednym hotelu na swiecie w tym nie jest ekskluzywnie ale jest super Polecam
Hotel Amarante jest zaniedbany i ładnie wygląda tylko w recepcji na pierwszy rzut oka. Pokoje są BRUDNE, już na wstępie pościel i ręczniki były brudne i wyglądały jak używane. Chłopcy do sprzątania kręcą się codziennie, ale chyba tylko po to, by pozbierać kasę. Zdarzało się, że mimo napiwków nie zabierali nawet śmieci, nie mówiąc już o jakimkolwiek sprzątaniu. Łazienka to katastrofa, kibel chyba nigdy nie myty, prysznic zagrzybiały, brudne ręczniki. Podłoga w całym pokoju i na tarasach hotelowych dawno nie widziała szczotki ani mopa. Ogólnie syf i brud wszędzie. W pokojach są 5 cm karaluchy!!!
Krótko i na temat: bardzo dobre jedzenie; dobra lokalizacja (blisko centrum Naama Bay, Old Sharm); kameralność; zieleń, cały teren hotelu bardzo zadbany; baseny (jeden podgrzewany); plaża z rafą (mimo, że nie bezpośrednio przy hotelu, dzielona z innym hotelem i z koniecznością rezerwacji dzień wcześniej); obsługa; przestronność i wyposażenie pokoi. Trochę gorzej: - czystość w łazienkach, ale to po prostu nie jest najmocniejsza strona Egipcjan ;); - usterki w pokojach (zdarzają się); - niedobór szklanek, plastikowe kubki wydawane do drinków.
Właśnie wróciłam z Egiptu. Jedyne co mogę powiedzieć to ZE BYŁO CUDOWNIE :) hotel niczym mały raj na ziemi. Gorąco polecam.
Hotel zgodny z oczekiwaniami, super jedzenie, duże pokoje, w miarę czysto. Cały pobyt został popsuty przez ITAKĘ!!!!!!! Zostaliśmy wielokrotnie oszukani przez to biuro, obie rezydentki są wyjątkowo niesłowne, nie można uzyskać od nich żadnej pomocy, nie przychodzą na wcześniej umówione spotkania, początkowo zakwaterowano nas w innym hotelu bez ciepłej wody, było brudno, nie prane ręczniki i beznadziejna obsługa. Na miejscu poznaliśmy wiele osób oszukanych przez ITAKĘ!!! Amarante jest naprawdę fajnym hotelem.
witam. wrocilem z tego hotelu tydzien temu. rozpoczne od obiektu wiec mysle ze to sa max3 gwiazdki uwazam takze ze ten hotel kiedys byl piekny ale teraz straszna porazka. malo gosci brud syf itd. posilki to jest jedyny plus. sniadania slabe ale obiady i kolacje wysmienite, jedzenia z grilla praktycznie codziennie na rozny sposob. kolejny plus to blisko ulicy naama bay. plaza hotelowa drmatyczna ale po przyjsciu 300m za zatoka widac otwarte morze i mozna ponurkowac przy pieknych rybach i rafach. ogolnie nie polecam tego hotelu
Bardzo przyzwoity hotel, obsługa miła, CZYSTO,(oczywiscie bakszysz mile widziany), podgrzewana woda w basenie. Mankamenty: Na plaży brak all inclusive, ciasno i drogo (ale woda i rafy - miód). Brak suszarek w łazienkach. Polecamy!!!
Tragedia nie polecam zero higieny brudno na stołówce szklanki z resztkami jadzenia ze szminka tłuste sztućce naczynia myją opłukując woda tylko. Karaluchy przy samej stołówce leżały brzuchami do góry. Na recepcji pracują oszuści na każdego szukają czegoś aby wyłudzić pieniądze wymyślają rożne usterki jednemu małżeństwu zabrali paszporty i nie chcieli oddać. Zakwaterowanie po przyjeździe o 3 w nocy często trwa do 13 po płd. Rezydentka gzi się gdzieś z arabusami nie ma jej w hotelu nic nie załatwi.
Byłem tam w dniach 07.09.2011 do 21.09.2001.Hotel i jego otoczenie brudne,nie sprzątane,klejące od jakiejś mazi,otoczenie basenów zrobione z jakiejś miejscowej czerwonej glinki,która się rozpuszcza i pozostawia ślady na kostiumach kąpielowych.Drabinki zejściowe do basenów po uszkadzane,leżaki basenowe drewniane od dawien dawna nie widziały farby.Pokoje hotelowe jak na standard 4 gwiazdowy nie przystające.Syf w łazience-zatkane ujście wody,sypiąca się farba na drzwiach łazienkowych,mrówki na podłodze,brak suszarki,klima działała,TV- tylko POLONIA,brak kanału informacyjnego polskiego,prawie same ruskie kanały.Rozrywka i sport pod psem.Animator organizował waterpolo i nic więcej,rozrywka to na cały regulator pieśni zachodnie i arabskie.
Wczasy wykupiłem w BP Itaka. Po tym, co zaszło korzystanie z ich oferty ODRADZAM. Otóż BP Itaka mimo wiedzy, że od początku sierpnia doszło do zmiany hotelowej plaży z odległej ok. 2km na odległą o jakieś 15 km NIE ZAMIEŚCIŁO tej istotnej informacji na swojej stronie, ani nie poinformowało o tym przy zakupie wczasów w opcji Last Minute. Reklamację oczywiście całkowicie zignorowało. Co do samego hotelu - pokój może być, jedzenie dość dobre. Basen duży, czysty. Do plaży kilka razy dziennie dowoził hotelowy bus - jednak z uwagi na małą liczbę miejsc zapisywać się trzeba niestety 2 dni wcześniej.
ANNA rezydentka zero opieki za która zapłaciliśmy przysyłała swego \"kochasia\" egipskiego który zakładał koszulkę itaki i jej identyfikator. Zostawiła nas na lodzie przez 24 godziny bo samolot opóźniał się nie zagwarantowała co było w umowie ani posiłków napojów pokoi jak się dzwoniło rzucała słuchawką i zawsze odpowiadała ze to nie jej sprawa była raz na spotkaniu informacyjnym i tyle ją było widać w hotelu pracują oszuści hotel z karaluchami ogromne karaluchy leżały na korytarzu i w pokojach pokotem (dysponuje zdjęciami)rezydentka powiedziała nam ze ostatniego dnia nie przysługują nam posiłki lunch był do 15 a ona po 15 przysłała kogoś kto wywiesił kartkę ze mamy jednak lunch.Dwa dni koczowaliśmy na recepcji bez pokoju.