Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Spokojna nadmorska atmosfera wsi rybackiej
Szlaki spacerowe prowadzące przez nadbrzeżne wioski
Kąpiele w oceanie i obserwacji życia morskiego
Autentyczne lokalne życie i kuchnia wsi
Hotel bardzo przestronny, dostępne wszystko co potrzebne. Bardzo piękne wnętrza orientalny zapach w kaczym miejscu. Jedzenie monotonne ale każdy coś znajdzie dla sb. pokoje około 60m/2 na 2 osoby czyste sprzątane codziennie, kosmetyki typu szampon, żel, szczoteczki i pasta do zębów, golarka i krem do golenia, kapcie jednorazowe, ręczniki codziennie czyste .Restauracje czynne dosyć długo jedna A' Ła Carte na zapisy, druga Azure płatna i restauracja dla Czechów osobna (oni korzystna z naszej, my nie)Bar przy recepcji drugi przy basenie, animacje wieczorne słabe ale coś tam grają, skutery wodne, rowery, statek, banana, zjazd w powietrzu, pole golfowe, korty tenisowe, paletki , przedszkole dla dzieci, 5 basenów aqua park, rozległy teren , fajna siłownia zaopatrzona w ręczniki i wodę, przepiękne łazienki toalety i szatnie , cudowne widoki , zapachy i ludzi Fajny wypoczynek gdyby nie polskie dziecki które utrudniają życie na urlopie i w samolocie ... masakra , szkoda ze nie są tak dobrze wychowane jak dzieci z Omanu np , ciche i grzeczne :)
Hotel bardzo elegancki, czysty z przyjazna obsługa wszyscy uśmiechnięci od rana , Polacy mogą brać dobry przykład z nich polecam
DZIECI nie powinny korzystać z basenów przy barze , od tego są pozostałe baseny mały, duży i aqua park dla dzieci , człowiek nie odpocznie w spokoju bo skaczą chlapią i Wrzeszcza masakra i to samo w samolocie 6 h wrzasku za plecami ...
Bardzo fajny hotel jedzenie smaczne trochę zamaly wybur dan I dan dla dzieci brak naprzyklad nagetaoq dla dzieci.pokoje bardzo przestrone i czyste baseny bardzo fajne atrakcje w hotelu
Bardzon fajne polorzenie własna plaża i
Trochę zamały wybur dan na stołówce trochę słabo sprzątany brzeg morza
Pobyt w hotelu Barcelo Mussanah Resort ogólnie oceniam na solidną piątkę z plusem. W hotelu zostaliśmy powitani przez lokalnych śpiewaków oraz otrzymaliśmy napój powitalny. Zameldowanie przebiega ekspresowo. Po wyjściu z autokaru idziemy do biurka obsługi hotelowej, która po podpisaniu na liście wydaje karty do pokoju wraz z opaskami all inclusive. Całość trwa maksymalnie dwie minuty, co było zbawieniem po wielogodzinnej podróży. Miłym zaskoczeniem było dla nas otrzymanie dwupoziomowego apartamentu z dwoma sypialniami i dwoma łazienkami z widokiem na morze w cenie pokoju standardowego. Pokoje są bardzo czyste, sprzątane wraz z wymianą ręczników codziennie (w przeciwieństwie do balkonów, które mopa nie widziały dobre miesiące). Jeśli ktoś oczekuje złotych klamek, może się nieco zawieść. Wyposażenie jest już lekko wysłużone, co jednak nie stanowi problemu z jego funkcjonalnością. Wyżywienie jest niewątpliwie świetne i urozmaicone (wbrew niektórym opiniom), jednakże co ważne: nie spotkamy tutaj licznych stołów uginających się pod ciężarem jedzenia. Mimo to, każdego dnia do wyboru były najróżniejsze postaci kurczaka, wołowiny i ryb (w smakach bardziej lokalnych, jak i międzynarodowych). Nie zabrakło polskich akcentów, takich jak zupa pomidorowa, barszcz czy karpatka! Wszyscy, nawet najbardziej wybredni, znajdą dla siebie coś dobrego:) Karta alkoholi, w tym drinków, w all inclusive jest spora, a obsługa nie żałuje procentów. Cała obsługa hotelowa była bardzo zaangażowana w swoją pracę, przykładali wagę do najmniejszych szczegółów, a przy tym byli niesamowicie uprzejmi i uśmiechnięci. Nikt nie oczekuje napiwków, a jeśli już je dostaną - są bardzo za nie wdzięczni. Kompleks jest położony na kompletnym odludziu. Do najbliższej wioseczki, gdzie znajdziemy trzy sklepiki z podstawowym asortymentem, jest ok. 20 minut spaceru nadmorską promenadą. Do samego Maskatu i lotniska jest ponad 100 kilometrów, jednak podróż zajmuje nieco ponad godzinę. Plaża - najsłabszy punkt hotelu. Brak ratownika, niesprzątane śmieci, wejście do morza wyłącznie w obuwiu ochronnym. Jeśli ktoś przyszedł po 9.30, raczej nie miał co liczyć na kilka leżaków obok siebie razem z parasolem. Rezerwowanie leżaków ręcznikami było na porządku dziennym. Spora ilość dostępnych atrakcji. Bezpłatnie: siłownia (24h), mini golf, bilard, tenis ziemny, tenis stołowy, dart, badminton - razem z potrzebnym sprzętem. Wbrew pozorom, nie było dużych problemów z jego dostępnością, aczkolwiek był on nieco wyeksploatowany. Z płatnych udogodnień (m. in.: skutery wodne, kajaki, SUP i tyrolka) nie korzystaliśmy, ale oferta była bardzo szeroka. Na terenie obiektu są dwa sklepy - jeden z różnego rodzaju tekstyliami, natomiast drugi z artykułami spożywczymi, niewielką ofertą perfum oraz pamiątkami. Mimo że nie mamy zwyczaju wracania do tych samych miejsc, to moglibyśmy zastanowić się nad powrotem do Barcelo Mussanah Resort.
Hotel ładnie położony nad prywatną Marinę jednak wszędzie daleko do Muskatu ok 1.5 g drogi ,jedzenie smaczne choć nie ma dużego wyboru ogólnie bardzo fajnie
Smaczne jedzenie w pokojach czysto
Zbyt daleko wszędzie na wycieczki nawet. 4 godziny w drogi w jedną stronę
Nowoczesny, urządony z przepychem. Windy dostępne. Miła obsługa, pomocna w każdej sytuacji.
Ogólnie działająca klimatyzacja ,nawet na jadalni. Urządzony z gustem i przepychem. Czysto i przestronnie.
W pokojach czasem był nieprzyjemny zapach stechlizny w szczególności w szafkach.
Świetny hotel dla rodzin z dziećmi, ale nie tylko. 5 basenów dwa z podgrzewaną wodą. Mini golf, aquapark, 2 korty tenisowe, ping-pong, bilard, siłownia wszystko w cenie pobytu. Jedzenie urozmaicone, bardzo dobre. Znajdą dla siebie coś Ci co lubią kuchnię arabską i turecką, ale również Ci, którzy wolą klasyczne europejskie jedzenie. Duży wybór przystawek zimnych i dań ciepłych. Dużo zieleni. Hotel położny bezpośrednio przy plaży piaszczystej. Hotel na uboczu, ale ciekawa oferta wycieczek (za dodatkową opłatą)
Plaża, baseny dla dużych i małych, aquapark ze zjeżdżalniami, ale i płytkimi basenami dla najmłodszych z zabawkami i zjeżdżalniami. Brak turystów z Rosji. Głownie turyści z Omanu i Polski, ale hotel nie przeładowany. Bez problemu można znaleźć miejsce na posiłek.
Hotel na uboczu, brak infrastuktury dookoła. 1 km to kilku sklepów spożywczych. Dla jednych to wada dla innych to zaleta.
Jeżeli chodzi o hotel to brak zastrzeżeń. . Obsługa bardzo sympatyczna i życzliwa. Pokoje duże i czyste. Bardzo dobra organizacja przy meldowaniu dużych grup. Kompleks przestronny więc nie odczuwa się ogromnej ilości ludzi. Bardzo słabym punktem jest niestety jedzenie. Niby wybór jest duży ale nie ma praktycznie nic co chciałoby sie powtórzyć . Przynajmniej w naszym przypadku. Bardzo mały wybór owoców i warzyw. Jak na kraj arabski bardzo słabe słodycze. Serwowany alkohol całkiem niezły. Ogromna ilość leżaków w różnych miejscach. Zawsze znajdzie się fajne miejsce dla siebie. Ewentualnie przesympatyczny Live Guard zawsze pomoże . Od hotelu wzdłuż plaży ciągnie się bardzo przyjemna promenada. Jest to hotel gdzie głównie przyjeżdżają Polacy .
Duży fajny teren , obsługa , duże pokoje.
Jedzenie.
Dobry hotel, jako rodzina z 2 dzieci mieliśmy apartament dwupoziomowy.
Miła obsługa, apartament rodzinny dwupoziomowy.
Za wcześnie zamykają piłkarzyki, tenis stołowy i bilard.
Wszystko super. Nie ma się czego przyczepić. W 100% polecam
Polozenie hotelu. Pierwsza linia brzegowa. Duże pokoje.
Brak
Super hotel w którym można odpocząć , dobre jedzenie , pomocny personel , dużo atrakcji w hotelu który zapewnia wszystko co potrzeba
Zaletami na pewną są czystość , dobre jedzenie super pomysłem z którym pierwszy raz się spotkałem jeśli wyjeżdżamy na wycieczkę poza hotel można poprosić o lunchboxa w którym mamy przygotowany posiłek na dany dzień. Bliskość do morza , ilość basenów , mini aquapark duża ilość leżaków obok basenów i na plaży.
Jest położony daleko od wszystkiego w okolicy nie ma nic, ok 10 min spacerem wzdłuż morza znajduje się wioska w której jest malutki lokalny sklep (słabej jakości).
Szanowni Państwo, postaram się wydać opinię najszczerszą jaką tylko mogę. Zacznijmy od położenia. Hotel jest oddalony od lotniska w Muskacie około godziny. Dojazd jest sprawny bo autokary jadą bezpośrednio: lotnisko - hotel. Na przywitaniu czekją na nas drinki oraz śpiewający omańczycy. Cały check in trwa dosłownie 2 minuty, co było szokiem. Nikt nic nie szukał, nie sprawdzał w systemie. Podchodziło się do odpowiedniej kartki z nazwiskiem i otrzymywało się pakiet z kluczami i wszystkimi informacjami. W całym hotelu są dyfuzory z których pięknie pachnie non stop. Zapach jest naprawdę rewelacyjny, byłem w wielu hotelach i wiem co mówię, oczywiście oceniając hotel, który ma 4* Jest również czysty, tu nie można się przyczepić. Ogólnie w hotelu znajduje się: recepocja, bar, restauracja główna, sklep, restauracja ala carte (raz na pobyt kolacja gratis po wcześniejszym zapisie), mały bar kawowy, Bar 360 stopni z widokiem na całą zatokę i port na 3 pietrze, SPA, siłownia, jacuzzi, centrum sportów wodnych (można wypożyczyć skutery, kajaki, itd) bar przy basenie, scena przy basenie, aquapark dla dzieci małych i oddzielnie dla dużych, mini klub golfowy, zjeżdzanie na linie podwieszonej z najwyższego punktu hotelu za basen. Można również pochodzić sobie na wielbłądach czy zrobić zdjęcie w lokalnym szałasie omańskim w ich strojach. Jeżeli chodzi o baseny to znajdują się 2 typu infinity, jest to basen o specjalnie zaprojektowanej konstrukcji, która tworzy efekt wizualnej nieskończoności. Kolejnym basenem jest basen w ogrodzie dla mniejszych dzieci i oddzielnie dla dużych auqpark. Leżeki, ręczniki bez problemu. Plaża... jak ktoś kocha filipiński piasek to nie jest to miejsce dla niego. Plaża jest pełna muszelek a piasek nie jest miałki. Natomiast widok z basenu na palmy i plażę jest rewelacyjny. Dla lubiących spacery jest długi deptak. Pokój: my akurat wykupiliśmy już wcześniej pokój z widokiem na morze, polecam. Łóżko ogromne, pokój duży, balkon, w łazience prysznic typu walk in, czyli z dużą szybą. Absolutnie nie można narzekać, codziennie sprzątany, jak na 4* wszystko ok. Jedzenie... i tu mamy największy problem ponieważ... Restauracja główna: jeżeli ktoś liczył na Turcję i milion bemarów to zostanie totalnie zaskoczony. Kilka bemarów, jeden live coocing, wyspa z dodatkami: surówki, sałatki, hummusy, pieczywo. Jeden stół z owocami, drugi stół z deserami, napoje, kawa herbata, mały stolik z frytmaki i np. makaronem, dwa rodzaje zup i koniec. Natomiast wszystko świeże i smaczne. Ale nie ma uginających się stołów od pizzy, hamburgerów jak to jest w Egipcie. Dla Nas okurat to nie był problem, ale sporo ludzi narzekało, na brak jedzenia, chociaż było go naprawdę dużo w brew pozorom. Restauracja ala carte: jest jedna wizyta gratis na pobyt, polecam, fajne przystawki, dania główne, desery, my za dopłatą wzielięmy pizze z wołowiną, rewelacyjna, wypiekana w prawdziwym omańskim piecu. Bar przy basenie i plaży: Alkohole jak wszędzie na all inclusive, jak ktoś chce poszpanować może za dopłatą i Moeta zamówić. Zawsze, piwo, wino białe, czerwone, różowe - dobe półwytrawne, drinki jakie kto chce, whisky, gin z tonikiem, dla kobiet kilka do wyborów, jest tego sporo. Jedzenie przy basenie i plaży: brak, wszystko w restauracji głównej. Natomiast na kilka godzin są lody i naprawdę małe kanapeczki. W ogóle bym tego jedzeniem nie nazwał. Ale w restauracji głównej normalnie można iść i lunch czy obiad sobie normalnie zjeść i napić się winka czy piwka. Serwują to kelnerzy. Bar 360 stopni na 3 piętrze: tu już drinki w szkle i na wyższym poziomie i widok jest rewelacyjny. Bar w holu głównym: co chcemy to nam zrobią za dopłatą nawet whisky 21 letnia, szampany, koniaki itd. Animacje: na tygodniowy pobyt raz był koncert dziewczyny na żywo na scenie przy basenie, śpiewała rewelacyjnie dziewczyna, naprawdę warto. Potem codziennie DJ z muzyką, puszczali nawet polskie piosenki bo hotel w 70% to Polacy, a jak Polacy to wiadomo Zenek też się znalazł co było nawet zabawne. Ale wiecie jak to jest po całym dniu drinkowania przy basenie to i o 22 Zenek wlatuje i wszyscy tańczą i się abwią. Z tym naprawdę tam nie ma problemu. SPA, siłownia: standardowo jak wszędzie, jacuzzi, sauny, masaże, siłownia, tu nie ma co pisać. Reasumując. Byliśmy w wielu hotelach na świecie i moje ostateczne zdanie jest takie. Jak za taką cenę a zapłaciliśmy 10 tyś za 2 osoby z ubezpieczeniem i pokojem z widokiem na morze to absolutnie nie można się do niczego przyczepić. Oczywiście znalazło się kilku agentów co wydziwiali i marudzili. A to, że pokój bez widoku - trzeba było dopłacić 200 zł to byłby z widokiem, a nie marudzić przez tydzień ciągle o tym samy aż do znudzenia. A to jedzenia za mało, są hotele w Omanie za 30,000 i wtedy ma się ostrygi z Francji. My jesteśmy wymagający bardzo ale trzeba porównywać jakość do ceny i ilości gwiazdek. Polecamy z czystym sumieniem. Chociaż jak się chce do czegoś przyczepić to złej baletnicy rąbek u spódnicy przeszkadza :)
- czysto - przepięknie pachnie w całym hotelu - szybki check in - bardzo ładny widok na morze i port - duże łóżko - 2 baseny typu infinity - strefa dla małych dzieci - strefa dla dużych dzieci - mini golf - bar 360 stopni na 3 piętrze z pięknym widokiem - bardzo dobra restauracja ala carte (polecamy pizze z wołowiną) - room service do pokoju o każdej porze, my akurat zamawialiśmy wino butelka około 200 zł, - piękne palmy
- brak animacji - brak wieczornych atrakcji - dla niektórych zbyt mało jedzenia - hotel w 70% opanowany przez polaków
Obiekt zasługuje na 4 gwiazdki. Składa się z trzech budynków. Tak zwanego starego Barcelo, w którym mieszkaliśmy, budynku głównego z recepcją sklepem, restauracją i lobby barem. Trzeci budynek najbliżej basenów, to na dole płatna restauracja, na piętrze Kompass Bar – płatny. W tym budynku w czasie naszego pobytu mieszkała grupa francuska. Cały obiekt czysty i zadbany, duże przestrzenie i piękna zieleń. Dopłacałem do pokoju De Luxe, z widokiem na morze, faktycznie był widok na marinę i kawałek morza. Pokój był ponad 30m2 z pełnym, wyposażonym aneksem kuchennym, oraz dodatkowo dwumetrowa lodówką wstawioną do pokoju. Lóżko wielkie. Z wyposażenia toaletowego były tylko mydełka w kostce, a w prysznicu z wanną pojemniki z uniwersalnym specyfikiem, anonsowanym jako mydło i szampon w jednym. Jest suszarka do włosów. Pokój codziennie porządnie sprzątany, również wymiana ręczników, zgłaszane ew. braki o dziwo uzupełniane prawie natychmiast, co nieczęsto się zdarza. W pokoju jest darmowy sejf. Wyżywienie, jeżeli chodzi o bogatość oferty, bardzo przeciętne. Dużo potraw z akcentami indyjskimi. Ryby niby codziennie, ale bez entuzjazmu. Fanom owoców morza raczej odradzam ten hotel, raz były tylko mikrokrewetki w sałatce i raz kalmary i to wszystko. Dla mnie wszystkie potrawy były smaczne i ciekawe, zwłaszcza długi ryż serwowany w różnych przyprawach. Kucharz robił także moje ulubione omlety z zestawem dodatków na życzenie. Fajną opcją był zawsze na śniadaniu był osobny stoliczek ze złotym dzbankiem z ich specjalną kawą z kardamonem oraz pysznymi daktylami. Raz na pobyt a la Carte La Dolce Vita [włoska] – oferta w ramach all inclusive uboga, ale można dobrać płatne dania. Oferta all inclusive niby od 10 do 23, ale jest haczyk, bo alkohole podają od 12 a w piątki dopiero od 14 [o czym biura podróży milczą]. Po 23 trzeba zapomnieć o alkoholu w opcji all inc. Wybór alkoholi duży, są ciekawe smaki, w tym indyjski rum Black Bull, który sobie upodobałem. Bez problemu leją solidne porcje, są też alkohole płatne w Lobby i Poll Barze. Piwo serwują amerykańskie, nalewane z puszek 0,5l. Szeroka gama drinków. Uwaga: nie ma tonicu !!!, czyli pewne kompozycie odpadają. Życie wieczorne koncentruje się wokół Pool Baru, gdzie jest scena i odbywają się rozrywkowe eventy. Animacji przez pierwszy tydzień nie było. W drugim tygodniu pojawiła się grupa francuska i pojawili się animatorzy francuscy, lecz bez problemu można było brać udział w dziennych animacjach i grach. Wieczorne animacje wyłącznie pod francuzów. Baseny bardzo fajne, czyste, woda ponad 30st. Leżaków przy basenach i na plaży pod dostatkiem, ale o co lepsze miejsca trudno po śniadaniu [pozajmowane ręcznikami] Plaża hotelowa , bezpośrednio przy basenach, z brązowym piaskiem, ogrom pięknych muszelek. Do wody jednak buty [można kupić przy ręcznikach za 2OMR lub w sklepiku hotelowym lepsze za 5OMR], można się skaleczyć muszlą lub płaszczką. Woda w zatoce omańskiej wyśmienita, cieplutka i czysta. 1,5km od Barcelo jest wioska omańska z pięcioma meczetami, które można zwiedzać. Koło nich siedzą przyjaźnie nastawieni Omańczycy, zachęcający do zwiedzania. Są tez dwa sklepy, gdzie można tanio nabyć dużo typowych omańskich produktów jak daktyle, chałwa i przyprawy. Wioska jest ciekawa architektonicznie, przyjazna i bezpieczna, nawet po zmroku.
Wielki plus hotelu, to przemiła uczynna, kontaktowa obsługa we wszystkich możliwych miejscach. Nie zauważyłem żadnej różnicy w obsłudze bez dania bakszyszu, który dopiero nieśmiało wchodzi w zwyczaj hotelowy. Czystość obiektu i zieleń, porządek w rejonie basenów i plaży
W pokoju zapach zgnilizny, także w szafach i szufladach Po intensywnym wietrzeniu klimą i zostawianiem otwartego balkonu oraz „odkażaniu” zakupionymi za 3OMR w hotelowym sklepiku kadzidełkami, na trzeci dzień ogłosiliśmy zwycięstwo nad stęchlizną. Podlewanie trawy wodą z szamba, także w godzinach posiłków, w bezpośredniej bliskości stolików restauracji. Impregnowanie powierzchni wokół basenów śmierdzącym środkiem obok ludzi na leżakach. Alkohole 0d 12 a w piątki od 14. Brak animacji
Hotel zgodnie z opisem, czysto i smacznie Minus to plaża która nie spełniła oczekiwań
Miła obsługa i przyjazna atmosfera
Nie mam na co narzekać
Nic dodać nic ująć. Wszystko na 5+ Czysto, codzienne sprzątanie, miła obsługa.
Wspaniały.
Brak
Kraj, otoczenie, ludzie wspaniali. Choćby dlatego warto. Odradzam jednak ten hotel. Całkowita porażka z jedzeniem oraz ze standardem w pokoju. Jedzenie monotonne, dramat. Jakość czystości w skali 0-10 oceniam na 2.
Bliskość wody, miła obsługa , przyjaźni ludzie.
Brak właściwego room service. Kolesie z Bangladeszu którzy chyba nigdy nie mieszkali w domu i po prostu takie standardy czystości.
Hotel przyjazny turystom, duża ilość wind ułatwia komunikację , pokoje przestronne, czyste dobrze wyposażone, obsługa zawsze podobna. Polecam wszystkim którzy szukają miejsca na spokojny wypoczynek
Duże, przestronne pokoje, blisko plaży i kompleksu basenów. Otoczenie hotelu bardzo zadbane i czyste.
Łazienki wymagają większej staranności w sprzątaniu.
Pobyt rewelacyjny ,personel przemiły,wszystko w dobrym gatunku
Przestronny,czysty,wspaniałe baseny blisko morza nigdzie nie brakowało leżaków
Nie mam zastrzeżeń
Fantastyczny hotel,bardzo miła obsługa. Pyszne i bardzo urozmaicone posiłki, pokoje sprzątane każdego dnia,. Korzystałam z 2 wycieczek gdzie na szczególną uwagę zasługuje Mustafa. Opowiadał nam o kulturze,zwyczajach,tradycjach Omanu. Pogoda w grudniu świetna. Na szczególną uwagę zasługuje 24 grudnia .Mogliśmy zjeść obfitą wigilię przy muzyce na żywo.Polecam ten hotel .Na pewno z przyjemnością jeszcze tam WRÓCĘ.
Lokalizacja , widoki, czystość, otoczenie pełne kwiatów, bardzo miła obsługa,, bardzo smaczne posiłki. Bardzo dużo podróżuję więc obiektywnie oceniam ten hotel 10 na 10 Pozdrawiam
Nie mam uwag
Fantastyczny Hotel , obsluga przemila , jedzenie ok. Pokoje bardzo ladne. W odleglosci 15 minut spacerem male sklepiki, do lotniska w Muskacie jedzie sie okolo godziny. Plaza hotelowa super, dla kazdego znajdzie sie miejsce. Tylko jechac :)
Wysoki pozim uslug
Brak
Przyjemny, czysto, fajny basen , leżaki, animacje.
Idealny hotel na 7 dniowy pobyt, żeby poczytać, popływać, opalać się i przyjemnie spędzić czas. Siłownia, basen , leżaki, kawa z ekspresu:), zajęcia -animacje, jedzenie ok. Dla rodzin z dziećmi również polecam.
Wada jest też zaletą daleko od atrakcji turystycznych jednocześnie na miejscu niczego nie brakuje.;) jest możliwość odwiedzenia okolicznego miasteczka że sklepem spożywczym itp. My nie byłyśmy.