W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Opinie jak najbardziej trafne. Dolary dla obsługi pozwolą pozostać zauwaźonym i obsłużonym. Ośrodek wymaga remontu, dbają o czystosc. Wycieczki Sun&Fun sa drogie i naciągane. SAMIR To imie powinniscie znać nim wyjedziecie do Gammarthu. Człowiek orkiestra, wszystko zorganizuje, nie zedzrze z was kasy i zadba o wasze dobre nastroje. Dzięki Samirowi Nasze wakacje przeminły sie.w przygodę. Poznalismy życie Tunezyjczyków. Zrobiliśmy zakupy w miejscowych sklepach. Dowiedzieliśmy się o ich życiu w tak odmmiennym i nieznanym dotąd Świecie. Samir zabierze was tam gdzie organizatorzy wycieczek fakultatywnych, za mniejszą kase i w super atmosferze. Mieliśmy przyjemnosć spędzac dużo czasu na plaży z przyjaciółmi Samira, przyjaznymi Tunezyjczykami. Jeśli planujecie wakacje w okolicy Tunisu, musicie spotkac Samira, zawsze w odzieży POLSKA.
JEDNO SŁOWO-KATASTROFA!!! BASEN NIE SPRZĄTANY PRZEZ CAŁY POBYT 2 TYG,PŁYWAJACE WLOSY,ROBALE ZDECHŁE,PIASEK W BRODZIKU DLA DZIECI,MĘTNA,SMIERDZĄCA WODA,CZARNE,POKRYTE MCHEM I PLEŚNIA SCHODY NA ZJEŻDŻALNIE,CO GROZIŁO POŚLIZGNIĘCIEM I UPADKIEM!!!BRAK KRATEK PRZY BASENIE-PRZEZ CO,JEDNO Z DZIECI,WPADŁO W DZIURĘ PO BRAKUJĄCEJ KRATCE,ROZCIĘŁO NOGĘ,WSZĘDZIE BYŁA KREW,NIKT TEGO NIE SPRZĄTNAŁ,DWA DNI TAK BYŁO,AŻ W KOŃCU SPŁUKALI TO DO BASENU!!! POKOJE "PACHNIAŁY"WILGOCIĄ",PLEŚŃ I GRZYB W ŁAZIENKACH,POŚCIELE I RĘCZNIKI NIEDOPRANE,OGROMNE SZPARY W DRZWIACH I OKNACH,PRZEZ KTÓRE WCHODZIŁY KARALUCHY I MRÓWKI,PAJĄKI I JASZCZURKI.KLIMATYZACJA WYMAGAŁA CZYSZCZENIA,CZARNE WNĘTRZE KLIMATYZATORA OBROŚNIĘTE PLEŚNIA,OHYDA!!! REZYDENTKA,MONIKA ROZALSKA-BEZCZELNA,CHAMSKA,INTERESOWAŁA JĄ TYLKO SPRZEDAŻ WYCIECZEK,A JAK KTOS MIAL JAKIES ZAŻALENIA,TO KAZAŁA WYJŚĆ ZE SPOTKANIA,NA MÓJ TELEFON,KIEDY PRZYJDZIE DO HOTELU,ABY PODPISAC REKLAMACJĘ NA WYJAZD,ODPOWIEDZIAŁA,ŻE JEJ CZASEM DYSPONUJE DYREKTOR SUN&FUN,WIEC POPROSIŁAM,ABY ZAPYTAŁA DYR. CZY MOŻE PRZYJSC,ODPOWIEDZIAŁA,ŻE NIE MAM DYSPONOWAC JEJ CZASEM I ONA KOŃCZY ROZMOWĘ, I SIĘ ROZŁĄCZYŁA!OCZYWIŚCIE NIE POJAWIŁA SIĘ JUŻ W HOTELU,NAWET W DNIU NASZEGO WYJAZDU.OBSŁUGA HOTELOWA J.ANGIELSKI ZNA TYLKO MINIMALNIE,KILKA SŁOW,BARDZO TRUDNO SIE POROZUMIEĆ W RAZIE PROBLEMÓW. PLAŻA BRUDNA,PEŁNO PETÓW,PLASTIKOWYCH POJEMNIKÓW,ZUŻYTYCH PREZERWATYW!,BAR-TO ROZWALONY BLASZAK,ZE SMIECIAMI DOOKOŁA,NIE SPEŁNIAJĄCY ŻADNYCH NORM SANITARNYCH,STARE,BRUDNE FIRANY I ZASLONY W ŚRODU,ZAMIAST ŚCIAN. ROZWALONE LEŻAKI I NA PLAZY I NA BASENIE,BRAK WYSTARCZAJĄCEJ ILOŚCI DLA GOŚCI.nAJGORSZE BYŁO TO,ŻE DO HOTELU WCHODZILI OBCY LUDZIE,ZABIERALI LEŻAKI I RĘCZNIKI,MASAKRA! JEDZENIE NUDNE I W WIĘKSZOŚCI OSTRE,NIE DLA DZIECI,JAK POLECAJA Z BIURA,BRAK PRZEKĄSAEK DLA DZIECI PRZY BASENIE I NA PLAŻY,A BYŁO TO W OFERCIE! BANIAKI Z WODĄ NAPELNIANE KRANÓWKĄ-NABIJALI SIE Z NAS ,ŻE TO PIJEMY,WSZYSCY MIELIŚMY PROBLEMY ŻOŁĄDKOWE,WYMIOTY.KOSZMAR!!NIE POLECAM,JESLI DBACIE O SWOJE ZYCIE I ZDROWIE,NIE JEDŹCIE TAM!!! JEDYNY PLUS-SUPERANIMATORZY!!
Brud, syf, kiła i mogiła. Miejcie świadomość, że hotel służy za miejski basen i wchodzi na jego teren dużo lokalnych ludzi, zajmują leżaki, dostają szybciej pizze w snack barze, jedzą na stołówce. Obsłudze nic się nie chce. Jedynie sprzątaczki próbują reperować złe wrażenie. Animatorzy nachalni, ale da się ich polubić. Drinki masakra, jedzenie urozmaicone, ale słabe. Dużo Libijczyków, hotel im służy za sanatorium. Rezydentka Sun & Fun jest żadna do kwadratu, nie lepszy Mauren, czekaliśmy na samolot 15 godzin, nawet nic nie zaproponowali w ramach rekompensaty. Ogólnie nigdy więcej Sun & Fun i tego hotelu. Zdecydowanie odradzam.
Niedawno wróciłem z tego hotelu TO NAJGORSZE WAKACJE MOJEGO ŻYCIA !!! BRUD TO MAŁO POWIEDZIANE!!! Oferta zamieszczona na tej stronie (opis i zdjęcia) nie mają nic wspólnego z tym co wraz z rodziną zastaliśmy. Karaluchy, pleśń, grzyb w pokojach, niesprawne wyposażenie,kelnerzy i kucharze w brudnym ubiorze to norma, syf na kuchni i jadalni,brudne obrusy, śmieci wokoło, biegające koty jedzące z talerzy w których później podawane są posiłki gościom, restauracje a'la carte to zasyfiała klitka( nie wiem skąd nazwa restauracja) Z barów przy basenie tylko jeden spełniał jakieś warunki ten na plaży syf i brud, jak i ten przy basenie dla dzieci( wymiociny leżały przez 2 dni dopiero po kolejnym zwróceniu uwagi obsłudze łaskawie ktoś je sprzątnął )Jaka kawiarnia internetowa ??? nic takiego tam nie ma, leżaki i parasole połamane i jest ich tak mało, że goście hotelowi wstają już o 6 aby zarezerwować jakiś bo jak nie to cały dzień wypoczywasz bez leżaka, sam zacząłem już je naprawiać gdy nic juz nie było, aby chociaż na jakimś leżeć, w pokojach syf, drzwi jak do stodoły, nie działające zamki, klimatyzacja, suszarki, spłuczki, obdrapana odpadająca farba na ścianach, drzwiach, okiennicach. Sprzątanie to fikcja. Ten "hotel" wymaga generalnego remontu !!! W takie miejsca nie wysyła się ludzi i jeszcze karze płacić wcale nie małe pieniądze dla mnie to zwykłe oszustwo. Przekąski (pizze, hamburgery, frytki, kanapki)też miały być kolejna fikcja pomimo All inclusive to można dostać po min. 30 minutowym stanu kawałek pizzy reszta to rzadkość. Tam to dopiero jest brud, kucharz w brudnym już chyba od wielu miesięcy ubraniu z przymkniętym okiem robi pizze i sprzedaje je na boku za 10 DT, a biedne dzieci czekają na dosłownie kawałek pizzy bo więcej im nie da min 30. min. !!! JAKIE PRZEKĄSKI!!! Brak rezydenta podczas podróży do hotelu. Rezydent Pani Monika to niekompetentna osoba na tym stanowisku zgłaszane problemy bagatelizowała traktowała nas jak zło konieczne. To jest opieka rezydenta!!!
sejfy są zbyt małe, by schować w nich laptopa lub aparat fotograficzny. z zamkniętego pokoju z komody ukradziono mi telefon komórkowy i pieniądze, co oznacza, że personel grzebie w rzeczach gości. dzieje się to przy aprobacie zarządzających, nawet mnie nie przeproszono. wszędzie w pokojach mrówki.
Hotel wymaga remontu. Pokoje dwu osobowe bywają bardzo marne. Ja z synem trafiłam na taki. Szczególnie łazienka była w opłakanym stanie. Ale po rozmowie z rezydentką Panią Moniką po trzech dniach dostałam inny pokój, większy, ładniejszy z porządną łazienką. Pobyt mogę uznać za bardzo udany choć nie obyło się bez nerwów. Otóż jeden z gości hotelowych obywatel Libii) próbował mnie okraść. Incydent miał miejsce przy basenie gdzie pod leżakiem zostawiłam moją torbę plażową. Na szczęście nie było w niej nic cennego a złodzieja przyłapałam na gorącym uczynku. Po zgłoszeniu sprawy do szefa ochrony i dyrektora hotelu ( tu bardzo pomocny okazał się Samir który wszystko tłumaczył i towarzyszył mi podczas wyjaśniania sprawy za co bardzo serdecznie dziękuję) złodziej został natychmiast wymeldowany. Wszyscy z obsługi byli bardzo mili i grzeczni. Animatorzy kapitalni , dużo zajęć sportowych . Świetny wodny aerobik i zumba. Podsumowując za nieduże pieniądze spędziliśmy bardzo fajne i udane wakacje. Ale drugi raz pojadę jeśli zrobią kapitalny remont.
Hotel troche zaniedbane, głównie widać to na zewnątrz. Pokoje niewielkie, świetna klimatyzacja -nie przeziębia a chłodzi, łazienki nowe, odremontowane. Ekipa obsługi dwoi się i troi, żeby było czysto. W niektórych miejscach brakuje oka menedżera i trochę farby lub zaprawy. Wspaniali animatorzy, niektórzy się nauczyli polskiego. Wspaniale tańczą i zamawiają wszystkich. No i niezrównanu Mauren mówiący po polsku i sprostujący wszystkim ńiezadowolonym którzy wyjeżdżając do 3* myślą, że będzie jak w 5* hotelu. rano Mauren!
Super. Odpoczynek, animatorzy, wszystko super. Pamiętajcie to ośrodek wypoczynkowy, nie hotel 5*. Nam bardzo się podobało. Aby dobrze odpocząć nie trzeba wszystkiego tak wnikliwie analizować. Koniecznie musicie poznać Samira (obsługa spa) to cudowny, a nawet najfajniejszy człowiek w Tunezji
Hotel usytuowany w kameralnym miejscu, z dala od centrum. Bardzo blisko plaży. Na terenie hotelu korty tenisowe, baseny, bary, restauracje, kawiarenka z kawą i możliwością zapalenia sishy, jeden sklep z artykułami przemysłowymi. Do tego mnóstwo (dodatkowo płatnych) atrakcji do wyboru, m.in. przejażdżki wielbłądami, konno, piracki statek, przejażdżka skuterem wodnym po morzu, lot paralotnią i in. Grupa animatorów z hotelu potrafi zainteresować każdego, od małych dzieci (pokazy, tańce) poprzez młodszych i starszych. Każdego dnia można skorzystać od godz. 10.00 ze różnych form rozrywek i sportów: streching, waterpolo, siatkówka, zumba, step, aqua aerobik itp. Wieczorami przeróżne pokazy w amfiteatrze, konkursy, zabawy, nawet trafiliśmy na Lord of the Dance jednego wieczoru. Nie można się nudzić! Sam hotel sprawia przyjemne wrażenie, kolorowe elewacje ukrywają pewne niedociągnięcia i pęknięcia. Do dyspozycji sejf, kantor wymiany walut. Pokoje skromne, czyste, niezbyt duże, codzienne sprzątane, z klimatyzacją. W razie problemów istnieje możliwość zamiany pokoju na inny. Codziennie wymieniane ręczniki i pościel. Niczego więcej nie potrzeba! Jedzenie smaczne, można spróbować lokalnych potraw, dość duży wybór. Baseny czyste, kilka do wyboru, wedle życzeń i możliwości pływackich. Kilka zjeżdżalni. Przy basenach leżaki, parasole, podobnie na plaży. Można liczyć na pomoc obsługi, zwłaszcza polecić można Samira, który swoją osobowością i uśmiechem potrafi pomóc w każdej sytuacji. Ogólnie każdy Tunezyjczyk jest uśmiechnięty i radosny:) Zdecydowanie polecam!! Każdy znajdzie tu coś dla siebie:)
To były super wakacje:)Warto zdać sie na Samira, ktory bardzo dobrze mowi po polsku. Znajomi byli z nim na wycieczce i barzdo sobie cenili jego zaangażowanie w swoja prace. Można z nim porozmawiać jak ktoś ma jakią problem z chęcią pomoże. POZDRAWIAMY SAMIRA - MAGDA PAULA I OSKAR, Dziekujemy:)
Właśnie wróciliśmy z mężem z tygodniowego pobytu. Powiem tak - cieszę się,że pojechaliśmy tylko na tydzień. Gdyby nie animatorzy (mówiący w języku angielskim i francuskim) hotel nie nadawałby się na wakacje!!! Pokoje obrzydliwe, obskurne na poziomie poniżej 0, ale czyste - Panie sprzątające dają z siebie wszystko i warto im zostawić dolara. Drzwi można było po zamknięciu popchnąć i tak się otworzyły, ale najgorsze były karaluchy... Jedzenie dla mnie, średnie ale zjadliwe. Znajomi twierdzili,że im bardzo smakowało (zależy od gustu). Plaża w miarę czysta i ładna z łagodnym zejściem do morza. Dużo atrakcji w hotelu. Na wielki minus jest to,że hotel jest otwarty i tubylcy z zewnątrz mogą wejść na baseny, dyskotekę, imprezy - jest to w ogóle nie sprawdzane. Oraz niestety połowę hotelu zamieszkują przez ok 5 miesięcy Libijczycy....
pierwsze wrażanie......ale już po jakimś czasie super, rewelacyjne animacje, dużo miejsca, mnóstwo rozrywek dla ludzi w różnym wieku!!!!
super wakacje ,pokój miałam fajny po zmianie 343.Swietni animatorzy ,barmani i obsługa .Ja z mężem pojechałam ,żeby wypocząć i żal nam było wracać .Codziennie show i disco rewelacja ,jedzenie bardzo dobre i duzy wybór ,nie rozumiem jak można narzekać!Wspaniali Polacy z nami byli ,tak wszyscy byli fajnie nastawieni na imprezowanie ,taki luz jak powinno być na wakacjach.Pozdrawiam Kasie i Mariana świetni kompani na imprezki .Jak życie pozwoli na pewno tam wrócimy !A animatorom uśmiech to z twarzy nie schodził,a jeszcze dodam super gimnastyka ,zumba Carlos świetnie to prowadził.Polecam ten hotel ,bo przecież nie siedzimy w pokoju tylko poza .
Wyjazd dla mało wymagających.Najpierw to co MOŻE przeszkadzać - hotel na ścieżce lądowania/startu , położony na odludziu . Pokoje i łazienki do remontu. A to co dobre to baseny i animacje.Jedzenie jak dla mnie dobre i w wystarczającej ilości. Warto wybrać się do Sidi Bou Said (taksówka ok 7 dinarów). W poniedziałki objazdowy bazar na terenie hotelu.
Fajny hotel dla niewymagających i dla takich, ktorzy nie mają zbyt duzo kasy. Pokoje małe i ciemne, ale przeciez nie jedzie sie na wakacje, żeby siedzeć w pokoju. Do spania i odpoczynku w sam raz, łazienka tez ok. Sprzątaczki zawsze bardzo sie starają. Animacje na najwyższym poziomie, szczególnie serdecznie animatorzy odnosili sie do dzieci. Restauracja i bary może nie imponujące, ale dobre. Jedzenie też niezłe, poza miejscową specjalnością o wyglądzie smoły i smaku...nie napiszę czego,żeby nie uzywać wulgaryzmów. Bardzo podobała mi się plaża z miękkim, białym piaskiem (można po niej pojezdzić konno i na wielbłądach). Jest tam bar, ale raczej nieprzytulny, za to z miłą obslługą. Baseny - po prostu fantastyczne i choćby dla nich warto wybrać ten hotel. Aby pozwiedzać okolice i zrobić sensowne zakupy, warto zdać się na Samira, który bardzo dobrze mówi po polsku. Dzięki niemu zobaczyliśmy jak mieszkają ludzie w Tunezji, wszystko nam wytłumaczyl, zaprowadził i pokazał. Co do polskiej rezydentki (pani Dorota) to była raczej niemiła i najlepiej umiała zbierać pieniądze za wycieczki fakultatywne. Polecam ten hotel, bo jest niedrogi i sympatyczny, akurat dla rodzin z dzieciakami.
W tym hotelu byliśmy w lipcu 2012, ja mąż i nasze 2 córeczki (7 lat i 1,5 roku). Pokoje są raczej słabe jeżeli ktoś jedzie na wakacje żeby czas spędzić w pokoju to musi szukać innego hotelu natomiast animacje, rozrywka dla dzieci, baseny zjeżdżalnie, jedzenie, obsługa i wszytko inne naprawdę świetna. Polska rezydentka (w naszym przypadku pani Małgosia) po prostu rewelacyjna każdą sprawę załatwiała niemalże od ręki a jak trzeba było to i u samej dyrekcji hotelu interweniowała i robiła in niezłą awanturę, potem wszytko chodziło jak w zegarku szwajcarskim. Jeżeli jedziecie z dziećmi żeby pobawić się w basenach czy na plaży a nie siedzieć w pokoju to na prawdę warto. Po za tym cenowo jest atrakcyjny. Jak będę miała okazję z chęcią tam jeszcze raz pojedziemy całą rodzinką.
W tym roku prawdopodobnie pojedziemy tam znowu dlatego że: - jest tam bardzo fajna atmosfera, animatorzy dają z siebie wszystko, szczególnie jesli chodzi o zabawy dla dzieci, - dwa ogromne baseny, jeden sportowy a drugi ze zjeżdżalniami, na których dzieciaki szalały, - pokoje czyste i schludne, wprawdzie nie luksusowe ale adekwatne do ceny, - bardzo miła obsluga, - Samir czyli sympatyczny tunezyjczyk dobrze mówiący po polsku (mieszkał kiedyś w Polsce), wszystko wytłumaczy, pokaże, zaprowadzi, wie gdzie kupić taniej itd. - piękna plaża, - w okolicy ruiny Kartaginy i inne ciekawe miejsca do zwiedzania ( w tym roku planujemy zaliczyć Tunis, bo poprzednio nie było czasu. Jest tez parę minusów, przed którymi ostrzegamy: - Hotel, a raczej ośrodek, położony na odludziu, z którego można wydostać sie tylko taksówką, - Mafia taksówkowa przed hotelem, panowie żądają dziesięciokrotnie wyższych stawek niż normalnie, lepiej iść kawalek dalej, do głównej drogi i złapać przejezdzającą taksówkę, płacąc to co pokaże licznik (tego nauczył nas Samir), - niezbyt urozmaicona kuchnia, - Polska rezydentka radząca nie wychodzić samemu z hotelu, gdybyśmy jej słuchali, to nic byśmy nie zwiedzili indywidualnie, - Brudne toalety przy basenie Jednak mimo tych wad, miło wspominamy ubiegloroczny pobyt.
NIE MOGĘ CZYTAĆ TYCH BZDUR Z POZYTYWAMI, ale od początku...urlop tam to tragedia do dziś mam ciarki wraz z mężem a dzieci (6 i 10lat) nie wierzyły jak czytały te pozytywne opinie.Zgadza się że animatorzy są rewelacyjni trzymają tą ruinę w kupie i poprawiają jak mogą humor gościom,powinni mieć płacone podwójnie, zjeżdżalnie i basen też ok. no i barmani super i to niestety koniec pochwał.Byliśmy tam w lipcu,jedzenie mało i tragedia ciągle to samo, w południe frytki surowe i wydzielane pizza też ale dzięki temu przetrwałam razem z dziećmi.Wszędzie brud, smród zaczynając od recepcji po całą drogę do basenu.Wszędzie sypie się tynk i odpada farba,w pokojach lepiej mieć zasłonięte okna bo za oknem to dopiero widok....na wysypisko prawie np z pokoju 306.Biegające robactwo po pokojach,klima i super grzyb pod nią to widoki na całe życie,polecam jak ktoś ma stalowe nerwy.Ja przed wyjazdem też nie wierzyłam w te negatywne opinie ale na miejscu to sie dopiero załamałam razem z siostrą bo też była z rodziną.Pozostawało tylko pić dobre drinki z baru ale proszę uważać na ladę baru bo można się do nie przykleić.No i jeszcze łazienka w pokoju,ja miałam z wanną to dopiero był luksus...prysznic trzeba było brać w dwa palce bo strach złapać całą ręką,umywalka odrywająca się no i bateria w umywalce którą tęż lepiej otwierać łokciem.Proszę mi wierzyć tak wyglądało większość pokoi bo wymienialiśmy poglądy z zapoznanymi gośćmi z Polski,na powrocie w autokarze wszyscy zadowoleni że opuszczają to miejsce.Jeśli ktoś ma możliwość zmiany hotelu to polecam,no chyba że lubi przeżycia na całe życie...Moje dzieci do dziś mówią że tego się nie da zapomnieć i mają nadzieję,że w tym roku w hotelu nie będzie śmierdzieć i będzie co jeść- teraz wypróbujemy Turcję,bo Tunezja raz nam wystarczy....
Drugą połowę sierpnia spędziłyśmy w tym hotelu (4 osoby, nasz wiek 25-60 lat). Biuro Oasis Tours wywiązało się ze swoich zobowiązań - żadnych problemów z transferem itp., chociaż rezydentkę mają tragiczną - niejaka p.Dorota - zero informacji na temat kraju, wszystkie rodem z mini przewodniczka, a poza tym kobieta negatywnie nastawiona do turystów, oschła i w ogóle nie na miejscu. Gdy dotarłyśmy do hotelu, było już lepiej - sympatyczna i uśmiechnięta obsługa w recepcji, lecz dysponują pokojami o b.niskim standardzie.Nie ma natomiast problemu z wymianą pokoju, kiedy w jednym np.nie działa klima.Pokoje ciemne(przez co się dobrze śpi:) )i małe.Sprzątane codziennie, ale z ręcznikami bywa różnie. Pilot do klimy czy TV praktycznie nieosiągalny. Animacje cały dzień, wieczorne show, animatorzy super, cały czas się coś dzieje.Posiłki smaczne, urozmaicone, świeże, pod dostatkiem, pyszne ciastka i owoce. Obrusy wymieniane po każdym odejściu gości od stołu.Baseny fajne,duże,ciepłe,z czystą wodą.Plaża szeroka, piaszczysta, zero problemów z leżakami,choć są w słabym stanie.Bary z niewielkim asortymentem, ale bez kolejek. Plaża prywatna, dojście ok.300m.Zejście do morza łagodne. Bar na plaży to drewniana stodoła z dystrybutorem z colą,fantą,spritem,wodą i miłym barmanem:)Plaża strzeżona,ale w nocy bez oświetlenia, toalet i prysznica.Na plaży,rzecz jasna, przemiły ratownik i wypożyczalnia sprzętu wodnego. W hotelu jest również spa z dużą ofertą (super masaże), a jednym z jego pracowników jest mówiący po polsku i godny zaufania Samir, który chętnie odpowiada na wszystkie pytania dot.hotelu, pobliskich miast, kultury itp. Warto mu zaufać przy wyborze wycieczki do La Marsy, Sidi Bou Said czy Tunisu - tanie taksówki. Goście hotelu to przede wszystkim Polacy i Arabowie. Hotel na odludziu, otoczony zielenią. Ogólnie wakacje były super dzięki atrakcjom i ludziom tam pracującym, ale za takie pieniądze można było oczekiwać wyższego standardu.
Najgorsze w tym hotelu to pokoje: jaszczurki chodzą po ścianach, szpary w drzwiach ok 2 cm, szpary w oknach, niedziałający telewizor, brudna łazienka, plaża czasami posprzątana. Rozwalone leżaki, Aniacje ok, baseny ok, tylko mogli by czasem wymienić wode, bo choć chlorowana to jest mętna.