W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Polecam wszystkim:)Wróciłam parę dni temu i nadal żyję wspomnieniami. Proszę nie sugerować się niektórymi negatywnymi opiniami, z pewnością piszą je bardzo wymagające osoby.Byłam tam, sprawdziłam i mogę z całą pewnością powiedzieć,że jestem zadowolona z pobytu w tym hotelu. Dobre jedzonko, hotel czysty, świetne baseny i mnóstwo atrakcji. Animatorzy dokładają wszelkich starań, aby goście dobrze bawili się w hotelu. Małe minusy które ewentualnie można wskazać to drobne usterki w pokoju, ale wystarczyło zgłosić do recepcji i od razu zajmowali się tym. Inny minusik to fakt, że obok hotelu nic nie ma, ale plus taki, że są tanie taksówki.Można samemu zorganizować fajne wycieczki do Tunisu, Kartaginy.Polecam hotel Carribean WG:)
Posiłki zależy dla kogo, jak dla mnie gdzie uwielbiam wszelkie warzywa był to istny raj !Animacie i animatorzy sympatyczni, zawsze usmiechnieci i zachęcajacy do aktywnego wypoczynku. Nie da się nudzić.Zawrówno Dla dzieci jak i dla dorsłych zajęcia praktycznie cały dzień noi wieczorne show w amfiteatrze.Wiadomo, że czystość w pokojach średnia jak to przystało na arabskie warunki, ale w pokoju spedzalo sie tyle czasu co spało.Obsługa przynajmniej dla nas bardzo miła,wszystkie wady usuwali migiem. Na miejscu straszą, że sytuacja nie jest stabilna i żeby nie wybierać się samemu do Tunisu co jak dla mnie było chwytem reklamującym wycieczki fakultatywne.TUNIS JAK NAJBARDZIEJ SPOKOJNY I BEZPIECZNY !Generalnie bardzo udane wakacje jak za taką cene.
Wypoczęliśmy,pobawiliśmy się wyszaleliśmy.OK!Polecamy.
Brudno, niesprawna kima w pokojach, brak ręczników to początek. Wydzielane jedzenie, w jadłospisie przegląd tygodnia, tłusto, bez przypraw, za mało. Brak talerzy, sztućców, szklanek. Napoje wydzielane, jak skończą się kolorowe, to tylko woda. Restauracja brudna, nieklimatyzowana, śmierdząca. To były najgorsze wakacje, na jakich byłam!
Te pozytywne opinie o hotelu to chyba pracownicy biura podróży piszą. Pokoje małe, ciemne, brudne. W nocy klima nas prawie ugotowała. Pokojówki mimo zostawienia napiwku nie sprzątają, zabierają ręczniki i nie przynoszą czystych. Pościeli nie zmieniają. All inclusive to fikcja, napoje są wydzielane, stoi sie po nie w długich kolejkach. W restauracji brudno i nie działa klimatyzacja. Brakuje talerzy, sztućców, szklanek, a jak już wystawią to są na nich resztki jedzenia. Jedzenia za mało, nie urozmaicone Dzieci jadły tylko bagietkę. Jeśli spodziewacie się śródziemnomorskiego jedzenia, to go tu nie ma. I brud naprawdę ponadprzeciętny. Nie polecam.
Uwaga na lotnisko Enfidha - Oasis twierdzi, że półtorej godziny, a minimum 2,5. Standard max **, z uwagi na wyposażenie pokoi, brak telewizji, podwójnego łóżka, wielkość i standard łazienki, ogólny stan hotelu. Obsługa z Oasis bardzo średnia, choć miła. Jedzenie - temat rzeka. Przeważnie śmierdzi, w kółko te same potrawy. Lokalne alkohole - piwo nie picia, wino - nie ma tragedii. Zamiast whiskey - muscat. Mało leżaków na plaży i na basenie. Świetne baseny i rewelacyjna plaża. Bardzo dobre animacje i dużo atrakcji dla dorosłych i dzieci. Drogie, warte polecenia sporty wodne i paralotnie, tenis (za kaucją, ale bezpłatny), dużo sportów i gier zespołowych w ramach AlInc w hotelu.
Odradzam podróż do tego hotelu szczególnie rodzinom z małymi dziećmi ze względu na fatalne warunki żywieniowe. W stołówce jest brudno. Niedomyte i naczynia to codzienność. Potrawy są słabo przyprawione. Personel pracuje nieefektywnie, co przekłada się na długie kolejki w barach hotelowych. Opcja all inclusive to chyba kpina skoro jedzenie jest wydzielane. Przykładowo kucharze wydzielają po dwa małe kawałki pizzy, czy skrawek kurczaka na osobę, a gdy ktoś prosi o więcej to każą jeszcze raz stać z nowym talerzem w długiej kolejce. Pokoje również w fatalnym stanie. Psująca się klimatyzacja, regularny brak ręczników i papieru toaletowego to standard. Nie polecam, szkoda nerwów.
Hotel adekwatny do ceny. Położony daleko od miejscowości i sklepów-dojazd taksówkami. Plaża ładna, szeroka, super na spacery. Pokoje polecam rodzinne (2-osobowe są bardzo małe), jedzenia dużo i smaczne (zawsze można sobie coś wybrać), alkohole lokalne-jak to w Tunezji-piwo, wina, muskat, cedratina (odpowiednik rumu, brandy) oraz ich wódka z fig, animacje na dobrym poziomie (dużo atrakcji), baseny super. Polska animatorka sympatyczna, ale w niczym nie pomaga. Rezydentka sympatyczna, ale zainteresowana sprzedażą wycieczek, mało zorientowana w rzeczach dotyczących hotelu i okolicy. Ogólnie hotel sympatyczny, kolorowy, atmosfera super. Spędziliśmy 2 fajne tygodnie. Tylko wyloty z i do Warszawy notorycznie opóźnione o 2 godziny.
Hotel bardzo nas rozczarował ponieważ: pokoje bardzo małe, dodatkowo w pokojach takie niespodzianki jak myszy czy jaszczurki, obsługa hotelu niezbyt sympatyczna i miła ma się wrażenie że wszystko robią z łaską, dodatkowo panie sprzątające pokój są złodziejkami ukradły kilka ciuchów mi i koleżance, plusami hotelu są animacje bardzo bogate oraz baseny. NIE POLECAM
Byłam w tym hotelu z rodziną i jestem bardzo zadowolona. Jedzenie smaczne. Pokoje sprzątane codziennie i wymieniane ręczniki.W pokojach było czysto i przyjemnie. Obsługa miła . Duża możliwość uprawiania sportów [bez opłat]. Nieograniczone drinki do picia. Nie zgadzam się z negatywnymi opiniami bo Polacy zawsze dużo oczekują. Jestem zadowolona z wakacji i polecam ten hotel.
Hotel dla niewymagających, ale czego się spodziewać za 1300zł?. Pokoje małe, czystość śr., łazienka ok, klima ok. Sam kompleks hotelowy rozbudowany, niestety zaniedbany. Animacje dla dzieci ok, dyskoteka po 24 dla dorosłych też ujdzie. Baseny super. Na plaży bar, przy basenach bodajże 3 bary darmowe (ALLin). Jedzenie śr., urozmaicenie śr., CZĘSTO brakuje sztućców, szklanek, talerzy. Ogromne kolejki, ogólnie ZA DUŻO ludzi na raz - zdecydowanie. Jeśli chodzi o transport to dramat - z WRO samolot opóźniony o ponad 1h. Na miejscu z lotniska w Enfidhia busem ok. 2h do hotelu. Powrót podobny, lot do WRO łączony z POZ, najpierw do POZ a tam opóźnienie 45min. Podróż powrotna od wykwaterowania trwała 10h! Tragedia. Nie polecam tego OASIS tour.
Byłem z żoną w pierwszej połowie października. Hotel max na 3* i zostawia wiele do życzenia. Pokoje porażka. Przydałby się remont. Basenów dużo i nie ma tłoków. Napoje podają w kubkach, które śmierdzą chlorem. Alkohole ubogie. Co do posiłków to każdy znajdzie coś dla siebie. Bardzo mało owoców dawali. Pełno Francuzów:( Ogólnie było fajnie ale już nigdy do Tunezji nie wrócimy. W tej cenie bez porównania lepszy jest Egipt czy Turcja.
Byliśmy w tym hotelu na początku października; plaża brudna i bez baru- mimo dużej ilości gości, stołówka brudna- niezmieniane obrusy i skaczące po stołach koty to norma, klimatyzacja wyłączona więc wszechobecne muchy są \"przypisane do stołów\",sztućce i talerze niedomyte,porcje mięsne racjonowane,jedyny serwowany ser to odcedzany twaróg-lepiej nie dochodzić z czego,pokoje na z bardzo skromnym wyposażeniem, ręczniki sprawiały wrażenie niedopranych, problem z wymianą na świeże, podobnie z pościelą, klima w pokojach w tym czasie już odłączona. Basen, mimo że duży, ale brudny, więc woleliśmy nie korzystać. Generalnie nie polecamy tego hotelu, gwiazdki które posiada absolutnie są nieuprawnione.
Hotel duży , składający się z bungalowów . Ogólnie wymaga całkowitego remontu : odpadający tynk ze ścian , brak lub potłuczone kafle na podłodze , odpryskująca farba na ścianach itd. , co daje wrażenie zaniedbania i brak czystości . Pokój malutki i okropny . Nawet nie było na co wymienić , ponieważ wszystkie były podobne . U nas chociaż nie śmierdziało kanalizacją jak w niektórych pokojach . Karaluchów , myszy , mrówek lub jaszczurek nie spotkałyśmy . Drzwi do pokoju obdrapane , z odpryskująca farbą , uszczerbioną futryną i nieszczelne . Ogólne wrażenie to po prostu koszmar bez względu na to , że czysto . Ręczniki szare , zaprane ale zmieniane codziennie .
Byliśmy w sierpniu 2015 w tym hotelu. Biuro ITAKA spisało się i nie było żadnych kłopotów, rezydentka doświadczona i posiadająca dużą wiedzę. W recepcji Polka ale niespecjalnie pomagająca. Pokoje hotelowe w zwykłym standardzie niektóre z problemami z klimatyzacją. Jedzenia dużo i urozmaicone - raczej każdy znajdzie coś dla siebie. Do plaży można dojść lub dojechać meleksem. Spacerkiem 15 min. Plaża z leżakami duża. Dla lubiących alkohol w \\\"ALL \\\" to nie polecam, mały wybór nie licząc tutejszego wina z beczki i piwa to do wyboru 2 alkohole. Basen dość duży fajny dla dzieci. Animatorzy się starają (były też Polskie animatorki) ale mało ciekawie. Jak ktoś nie jest wymagający to polecam. My jesteśmy zadowoleni, dużo nowych znajomości bo najważniejszy klimat wyjazdu tworzą LUDZIE. Pozdrawiam
Jak ktoś potrzebuje ciszy, spokoju - to dobry hotel.
W okolicy nic szczególnego, można powiedzieć że na uboczu. Niektóre pokoje i wygląd zewnętrzny myślę, że wymaga remontu. Dojęcie lub dojazd do plaży. Mały wybór napoi w ALL. (2-3 do wyboru).
Hotel stary , karaluchy ogromne, robaki na łóżku -musieliśmy spać z zašwieconym światłem i ganiać mrówki :( obsługa wiecznie obrażona zwłaszcza na barze . Mankamentem było to że tubylcy od rana zajmowali leżaki i nie było gdzie leżeć . Ogólnie strasznie nie polecam.
zero
obsługa nie miła , brud w pokoju , jedzenie podane na brudnych talerzach , goście z zewnątrz zajmują
WODA DO BUTLI DO DYSTRYBUTORÓW NAPEŁNIANA KRANÓWKĄ,ZŁAPALISMY OKROPNĄ BIEGUNKĘ Z WYMIOTAMI,NASZE CÓRKI 1,5 I 3 LATA)O MAŁY WŁOS BY SIĘ ODWODNIŁY!!! REZYDENTKA SUN&FUN MONIKA -TO KPINA, BEZCZELNA I NIEKULTURALNA OSOBA!!! JEJ SŁOWA-NIE KUPUJECIE PAŃSTWO WYCIECZEK TO PROSZĘ WYJSĆ ZE SPOTKANIA,A KTO KUPUJE TO ZAPRASZAM DO MNIE"!!! ZŁOŻYLIŚMY REKLAMACJĘ DO SUN&FUN, OLALI NAS,SKŁADAMY DONIESIENIE DO PROKURATURY,ZA NARAŻENIE NA NIEBEZPIECZEŃSTWO I UTRATĘ ZDROWIA NAS I NASZYCH DZIECI!!! PISZĘ PO RAZ CZWARTY TĄ OPINIĘ,GDYZ PORTAL WAKACJE WCZESNIEJSZYCH NIE UMIESCIL,A BYLY IDENTYCZNE!!!!
Żadnych!!!
Karaluchy były wszędzie, wielkie na 7 cm, burnde i niedoprane ręczniki, pościele, brudne obrusy na stołówce, klejące krzesła, grzyb iu pleśn na schodach na basenie, nie czyszczony basen przez cały pobyt!!!!zagrzybiałe i zapleśniałe łazienki,klimatyzacjia przeciekająca i z pleśnią w środku.Brak kratek w basenie,krew na kaflach była przez dwa dni,gdy jedno z dzieci wpadło w dziurę odpływu,dopiero deszcze spłukał tą krew do basenu!!!!Jedzenie masakryczne,w ofercie snacki, których brak,bar przy basenie to jeden wielki syf!!!NA plazy zuzyte prezerwatywy,bar to blaszak z przypadkowo zbitych kawałków starej blachy,otoczony workami ze śmieciami,koszmar!!!!
Wcześniej portal wakacje.pl nie dodał mojej opini więc dodaję ponownie... OŚRODEK WYPOCZYNKOWY-TAK,NIE HOTEL,TO PORAŻKA. Brud,smród,niedoprane ręczniki i pościele,KARALUCHY,MRÓWKI,JASZCZURKI W POKOJACH,PLEŚŃ I GRZYB W ŁAZIENKACH I PRZY KLIMATYZACJI,W KLIMATYZATORZE AŻ CZARNO OD GRZYBA. Stołówka-nie restauracja-brudne obrusy,brudne naczynia i sztućce,płukane szklanki-nie myte-PŁUKANE!!!klejące krzesła,koty śpiące i jedzące z talerzy,tych samych co goście... Baseny nie czyszczone przez cały 2 tyg.pobyt-pływające włosy,gałązki,robale.Zagrzybiałe odpływy basenowe,mech na schodach na obie zjeżdzalnie,brak kratek przy basenie-jeno dziecko wpadło w dziurę po takiej kratce,wszędzie była krew,wa dni nikt się tym nie zajął,potem deszcz spłukał wszystko do basenu,dziecięcego! Podczas burzy woda wlewająca się do pokoju szparami w drzwiach i oknach,BRAK MOZLIWOSCI KOMUNIKOWANIA SIĘ PO ANGIELSKU,TYLKO FRANCUSKI I ARABSKI,NA BASENIE BRAK ODPOWIENIEJ ILOŚCI LEŻAKÓW A NA PLAŻY POŁAMANE LEŻAKI,BAR TO BLASZAK Z ZASŁONAMI Z WELURU WEWNĄTRZ,ŻADNYCH ZASAD PRZESTRZEGANIA HIGIENY!!!ZUŻYTE PREZERWATYWY,PETY,SZKLANKI,RESZTKI JEDZENIE POROZRZUCANE PO PLAŻY-KOSZMAR!!!ODRADZAM TEN ZAKĄTEK SYFU KAŻDEMU KTO JEDZIE DO TUNEZJI-JEDNYNE CO BYŁO DOBRE TO KILKU ANMIMATORÓW,KTÓRZY ZAPEWNIALI ROZRYWKĘ I CHOC ODROBINĘ RATOWALI NEGATYWNE WRAŻENIE O TYM MIEJSCU!!!POLECAM SAMIRA,ON JAKO JEDYNY POMAGAŁ I STARAŁ SIĘ ROZWIĄZYWAĆ SYTUACJE PROBLEMOWE!!!
Wcześniej portal wakacje.pl nie dodał mojej opini więc dodaję ponownie... OŚRODEK WYPOCZYNKOWY-TAK,NIE HOTEL,TO PORAŻKA. Brud,smród,niedoprane ręczniki i pościele,KARALUCHY,MRÓWKI,JASZCZURKI W POKOJACH,PLEŚŃ I GRZYB W ŁAZIENKACH I PRZY KLIMATYZACJI,W KLIMATYZATORZE AŻ CZARNO OD GRZYBA. Stołówka-nie restauracja-brudne obrusy,brudne naczynia i sztućce,płukane szklanki-nie myte-PŁUKANE!!!klejące krzesła,koty śpiące i jedzące z talerzy,tych samych co goście... Baseny nie czyszczone przez cały 2 tyg.pobyt-pływające włosy,gałązki,robale.Zagrzybiałe odpływy basenowe,mech na schodach na obie zjeżdzalnie,brak kratek przy basenie-jeno dziecko wpadło w dziurę po takiej kratce,wszędzie była krew,wa dni nikt się tym nie zajął,potem deszcz spłukał wszystko do basenu,dziecięcego! Podczas burzy woda wlewająca się do pokoju szparami w drzwiach i oknach,BRAK MOZLIWOSCI KOMUNIKOWANIA SIĘ PO ANGIELSKU,TYLKO FRANCUSKI I ARABSKI,NA BASENIE BRAK ODPOWIENIEJ ILOŚCI LEŻAKÓW A NA PLAŻY POŁAMANE LEŻAKI,BAR TO BLASZAK Z ZASŁONAMI Z WELURU WEWNĄTRZ,ŻADNYCH ZASAD PRZESTRZEGANIA HIGIENY!!!ZUŻYTE PREZERWATYWY,PETY,SZKLANKI,RESZTKI JEDZENIE POROZRZUCANE PO PLAŻY-KOSZMAR!!!ODRADZAM TEN ZAKĄTEK SYFU KAŻDEMU KTO JEDZIE DO TUNEZJI-JEDNYNE CO BYŁO DOBRE TO KILKU ANMIMATORÓW,KTÓRZY ZAPEWNIALI ROZRYWKĘ I CHOC ODROBINĘ RATOWALI NEGATYWNE WRAŻENIE O TYM MIEJSCU!!!POLECAM SAMIRA,ON JAKO JEDYNY POMAGAŁ I STARAŁ SIĘ ROZWIĄZYWAĆ SYTUACJE PROBLEMOWE!!!
jestem zdania, że ten hotel swoje lata świetlności miał w latach osiemdziesiątych.Byłam w różnych hotelach trój-, cztero- i pięciogwiazdkowych w Egipcie, Turcji a nawet dwa razy w Tunezji ale ten hotel to kpina. Pierwsza sprawa to pokoje totalny dramat, klitki bez okien i bez balkonu lub tarasu, do tego tylko odmalowane, a pod farba widać totalny grzyb. Jedzenie w miarę ale się powtarza, w sumie to jest monotonne, do tego pani rezydentka Monika totalna tragedia. Jest strasznie opryskliwa, olewa turystów, nic nie potrafi załatwić, tylko pali papierosy i pije alkohol. Jedyny plus tego hotelu to drugi rezydent Mauren , facet konkretny, załatwi wszystko i jest ciągle na miejscu, martwi się o gości, chwała mu za to. Facet jest naprawdę ok.Polecam też gościa o imieniu Samir, którego żoną jest Polka, pomaga polakom jak może o i ile może.