W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Rozpoczne od tego ze na poczatku bylem w szoku,poniewaz moje wyobrazenia o Tunezji dosc szybko a w sumie zaraz wyjezdzie z lotniska legly w gruzach..Nie jest to na pewno kraj pelen turystow,duzo zalezy tez pewnie od miejsca gdzie sie wyladuje ,ale w hotelu Dar EZZAHRA turysci sa tylko na jego terenie,poza hotelem kwitnie typowo arabskie zycie z ktorym pierwszy kontakt przyznam troche przeraza (jeden wielki brud i smietnik).
Hotel jest duzy,posiada nawet ladny ogrod miejscami jednak troche zapuszczony,pokoja oraz pania ktore je sprzataja nie mozan wiele zarzucic ,pomimo ze zawsze znajda sie osoby ktore beda narzekaly(codziennie sprzatane lacznie z wymiana poscieli i recznikow)W recepcji mozna spokojnie sie dogadac poniewaz pani ktora pracuje tam w dzien mowi po niemiecku angielsku a nawet hiszpansku.
Cala obsloga hotelowa jest przesympatyczna i naprawde przyjemnie sie z nimi przebywa,rozmawia i zalatwia wszystkie potrzebne sprawy oraz problemy.
Wielkim plusem hotlu jest jego polozenie blisko stacji hotelowej,pomimo tego ze taksowki sa bardzo tanie pociagiem mozemy podrozowac prawie za grosze ,nalezy tylko pamietac o wykupieniu pierwszej klasy.Komfort jazdy taki jak w polskich osobowkach ale 20razy taniej.
Pociagiem mozna dojechac w okolo 25min do stolicy TUNISU, w TUNISIE przesiadajac sie na stacji TUNIS NORTH mozna zrobic sobie wycieczke to KARTAGINY oraz miasta Maurow hiszpanskich Sidi Bou Said.W kartaginie wykupuje sie bilet na zwiedzanie za 7dinarow na ktorym mamy mala mapke z zaznaczonymi punktami do zwiedzania.Bedac juz w Tunisie mozemy zwiedzac jego dzielnice MEDINE gdzie mamy muzeum oraz bardzo popularny targ na ktorym mozna tanio kupic fajne rzeczy.
Podroze pociagiem sa w miare przyjemne.Ogolnie jezeli ktos ma ochote samemu planowac sobie co i kiedy zwiedza i zamiast kozystac z wycieczek fakultatywnych zdecyduje sie na podrozowanie pociagiem moze zaoszczedzic nawet do 400zl na osobe!!!!!
Wybierajac sie do tego hotelu mamy szanse zobaczyc jak zyja ludzie w Tunezji, nie oplaca sie tez robic zakupow w hotelu lepiej jest wyjsc za brame i isc w prawo znajedziemy tam mini sam w ktorym mozna kupic sporo jedzenia za pare zlotych.
Hotel nie ma wlasnej plazy ,niestety taka publiczna plaza nie jest specjalnie zadbana i jest brudna i to samo musze powiedziec o omrzu,byly dni w ktorych bylo czysto ale minimum 3 dni w tygodniu jest strasznie zanieczyszczane prze pobliska stocznie.Alternatywa jest basen jednak w godz.od 11 do 17 jest zapelniony przez miejscowe dzieciaki ktore moga sobie wykupic tam karnet. Bardzo duzo miejscowych spedza czas pod parasolkami na terenie hotelu, moga jedynie tu kupic np. piwo i musze przyznac ze ich obecnosc zarowno na basenie jak i na terenie hotelu jest uciazliwa...
Osobiscie jestem zadowolony z tego wyjazdu,zarowno ja jak i moja dziewczyna spedzilis my tam fajne 2 tygodnie i na pewno bedziemy milo wspominali ten wyjazd.Jednak o atrakcje i zwiedzanie osraz aktywne spedzanie czasu zadbalismy sami poniewaz jak pisalem wczesniej hotel nie oferuje prawie zadnych atrakcji a wycieczki fakultatywne oferowane przez biuro sa smiesznie drogie w porownaniu do tego za jaka cene mozna zobaczyc dane miejsca podrozujac pociagiem,wyjatkiem tu jest tylko wycieczka na SAHARE.
Hotel polecam osoba mlodym i aktywnym ktore same potrafia sie zorganizowac bo na prawde samemu beda musialy szukac sobie atrakcji,pobyt w hotelu polecilbym rowniez osoba majacym ochote na tanie zwiedzanie okolic Tunisu oraz osoba lubiacym spedac czas na terenie hotelu lubiacym spokuj i cisze.
Byłam w tym hotelu w sierpniu 2007. Hotel położony na przedmieściach Tunisu, do stolicy jedzie się ok. 20-30 minut TGM (kolejką podmiejską). Może nie kursuje jak metro, ale często i regularnie - co 10-20 minut. Podróż z autochtonami była dla mnie niebywałą atrakcją. Przemiła obsługa. Jedzenie takie se - dobre (owoce, pycha serki, desery), ale nieurozmaicone. Wszystko co Szanowni Przedmówcy pisali o bramie na plażę zamykanej na kłódkę - szczera prawda. Otwierał i zamykał ją odźwierny i gdy go nie było - trzeba było iść na około albo wystawać pod bramą czekając aż się zjawi. Plaża niezbyt czysta. Pokoje bardzo ładne - trzeba żądać na najwyższych piętrze i z widokiem na morze. Zachody i wschody słońca niezapomniane! Poważny minus za basen - był mały, ponadto przychodzili tam autochtoni, którzy pluskali się w tej sadzawce jak dzieci - potrącając i zaczepiając turystów, chlapiąc się i nie dając popływać. Ciasno, że palca nie wsadzisz (a plaża jak wiadomo na kłódkę). Obsłudze hotelu powyższe przeszkadzało, ale czerpali z nich jakiś tam dochód, więc ich wpuszczali. Obawiali się jedynie kierownika hotelu (gdy się pojawiał -uciekali). Podczas jednej takiej ucieczki (i związanego z tym zamieszania) ktoś zabrał mi klapki basenowe. No comment.
Idealna baza wypadowa dla turystów aktywnych , nastawionych na zwiedzanie tego pięknego kraju . Nie mogę polecić tego hotelu osobom nastawionym na zabawę , powinni wybrać Hammamet lub inne kurorty , gdzie turyści bawią się do godz. 4 nad ranem.
Cisza i spokój w hotelu powodował , że można odpocząć po wielu eskapadach.
Hotel w porządku, obsluga przesympatyczna, polecam mlodym ludziom, którzy nie boją się nawiązywać kontaktów z innymi, ponieważ w krótkim czasie można zdobyć w tym miejscu znajomych do zabawy. Pomimo braku dyskotek, miejsc do milego spędzania czasu nie brakuje, ladna ulica przy plaży, bary, kawiarnie, blisko Tunisu pociągiem. Życie w mieście kwitnie do okolo 1 w nocy, następnie można się bawić na plaży. To byly najlepsze wakacje w moim życiu, jako że ludzie w Ezzahrze są niezwykle uprzejmi i pomocni.
hotel na 3* ,
jedzenie baaardzo slabe (nie wiem jak w sezonie) tzn. male urozmaicenie, doznania smakowe mierne np. sniadania - codziennie: dzem, serek, oliwki, daktyle, chalwa; kolacja bardziej ciastkowa.
Brak owocow!
Kelnerzy i kuchrze chca byc bardzo mili i mowia, ze wszystko jest bardzo dobre;))
Po angielsku mowi recepcjonistka i kelner, reszcie wydaje sie, ze mowia;)) Obsluga cierpliwa dla fanaberii swoich gosci:))- przyjeli nawet znalezionego na ulicy malutkiego kotka.
Turysci sa niebywala atrakcja (jak zoo) dla miejscowych. Zaczepiaja niesamowicie i nawet robia zdjecia ukradkiem - szok cywilizacyjny gwarantowany (zwlaszcza dla mlodych kobiet)
Piekny widok na morze, do plazy rzut beretem. Dzialajaca lodowka w szafce pod tv, na 3 kontakty dzialal tylko 1:D. Lozka wygodne - dobre do skakania. W lazience wanna i zagrzybiona zaslonka;]. Genialny patent z drzwiami, ktore moga oddzielac wc lub byc tylko drzwiami do lazienki.
Dobra ochrona w okolicach hotelu, sprawdzaja na kamerach czy ktos nie napastuje gosci:D Z pokoju nic nie zginelo.
15 minut do kolejki, w okolicy 3 MINI-supermarkety.
Polecam tym, ktorzy chca poznac dzikie przedmiescia Tunezji, odpoczac od turystycznego zgielku i namolnych sprzedawcow.
W okolicy nie ma innych hoteli. Byłam po sezonie więc nie wiem jak wygląda sytuacja w środku sezonu. Obsługa bardzo sympatyczna i pomocna. Hotel bardzo ładny i czysty, ale oczywiście kilka rzeczy byłoby wartych odnowienia. W pokoju znajdował się TV, mała lodówka, klimatyzacja, podwójne łóżko, wbudowana szafa, łazienka z wanną i prysznicem oraz WC. Wyjście na balkon.
UWAGA NA KRADZIEŻE!!! Zdarzyła się jedna w turnusie poprzednim do mojego, a potem okradziono mnie. Pierwsza była w dzień wyjazdu, a druga dzień wcześniej. Zawsze pieniądze z portfela, ale nie wszystkie tylko jeden banknot o słusznym nominale ;)
Z powodu położenia polecam osobom, które nie planują szaleństw po mieście, a wolą hotelowe plażowanie. Bardzo dobra baza wypadowa do samodzielnych wycieczek do Tunisu, Kartaginy i Sidi Bou Said.
hotel ladny i czysty,jednak nieco na odludziu w sensie turystycznym-wieczorami nie bylo gdzie wyjsc.jedyna knajpa w okolicy byla knajpa hotelowa. hotel niezbyt licznie uczeszczany przez zagranicznych turystow.popularny glownie wsrod miejscowych.w niedziele,ktora jest tam dniem wolnym od pracy, na basenie bylo ich tak duzo,ze nie dalo sie tam prawie wejsc. hotel nie mial zadnego programu animacyjnego oprocz wystepu jakiejs ludowej kapeli.brakowalo tam stolow do bilarda,pingponga itd. obsluga slabo mowi po angielsku, przez co dogadanie sie z kelnerem na basenie dla osoby nie mowiacej po francusku,bylo nielada wyczynem.
na szczescie w poblizu znajdowala sie stacja kolejowa,dzieki czemu latwo mozna sobie urozmaicic pobyt np wycieczka do tunisu (ok 20 min) czy kartaginy (ok godziny