Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Najbliższa plaża 500 m od hotelu, druga - jedna z najpiękniejszych na wyspie - w Playa de la Arena ok. 2 km od hotelu.
Hotel posiada aż 5 basenów: 2 dla dzieci, 1 relaksacyjny, 2 zewnętrzne w pobliżu baru przekąskowego.
Dla dzieci: 2 baseny, minidyskoteka, miniklub.
Hotel położony w pobliżu słynnych klifów Los Gigantes.
Super hotel,obsługa i wyżywienie, gorąco polecam
Wakacje 2+1(17miesięcy) sierpień 2013. Super miejsce. Hotel przy samym Los Gigantos widoki przepiękne. W hotelu wszystkie pokoje z aneksem kuchennym, lodówką, mikrofalą, czajnikiem, tosterem. Część pokoi typu studio bez klimy(my mieliśmy klima nie potrzebna), i apartamenty 2 pokojowe z klimą. Czysto sprzątali codziennie ktoś widział karaluchy my nie spotkaliśmy. Wszędobylskie jaszczurki, które wygrzewają się na całej wyspie, więc i też w hotelu. Jedzenie dobre urozmaicone, śniadanie nastawione na Anglików(kiełbaski, boczek i fasolka, ale też od groma warzyw, oliwki, sałatki, sery, wędliny, jajecznice, jajka sadzone, na twardo, makarony, soki, herbaty, czekolady, kawy, ciastka, ciasteczka, rogaliki, croissanty ). Obiady i kolacje warzywa, owoce morza, pasty, mięsa, frytki, lody desery, galaretki, świeże owoce najecie się do syta. Przy basenie bar z napojami i jedzeniem. W hotelu dużo się dzieje, rozgrywki w piłkę wodną, dla dzieciaków zabawy. Wieczorem muzyka na żywo przy jednym basenie, a przy drugim mini disco dla dzieci, Bingo(wygrane nawet po 120E), pokaz na papugi, orły, taniec Hiszpański, magik, 3 gorące Brazylijskie tancerki(J). Baseny super, brodziki dla dzieci, leżaki i parasole bezpłatne, nie ma ręczników (kupiliśmy 3 za 15E), ludzie wstawali rano żeby zająć miejsce przy samym basenie reszta musiała leżeć w tzw. drugiej linii brzegowej, czyli metr dalej:-) Klimat ciepło, ale bez morderczych upałów. Hotel bez bezpośredniego dostępu do morza(żaden w okolicy nie ma ze względu na skały i klify) 3 plaże w okolicy czarny wulkaniczny piasek i kamienie w oceanie. Super naturalny basen z wodą oceaniczną. Okolica spokojna, ale za razem dużo sklepów, barów, restauracji naprawdę jest, co robić. Z portu wypływają statki można zobaczyć delfiny i wieloryby w naturalnym środowisku. Górzyste ukształtowanie terenu na Teneryfie sprawia, że każdy spacer dla osób z dzieckiem(wózek) to dobre ćwiczenie mięśni nóg. Dobrze rozbudowana komunikacja miejska wszędzie można dojechać. Wycieczka do Loro Park-frajda dla dziecka.POLECAMY
Hotel godny polecenia. Jedzenie bardzo smaczne i dużo. Przepyszne desery. Obsługa miła i pomocna. Pokoje ogromne. Piękna okolica, wiele miejsc do spacerowania. Animacje wieczorne - pełen profesjonalizm - animatorzy nie hotelowi, lecz z zewnątrz, np. cyrkowcy; pokaz samby czy też pokazy papug i orłów.
Bardzo przyjazny hotel , mila obsługa , dobre jedzenie( każdy coś znajdzie dla siebie), pokój baaardzo duży z klimatyzacja chociaż nie była potrzebna,czysto i ładnie urządzony tak jak na zdjęciach. Byliśmy bardzo zadowoleni z hotelu , za niewielką cenę bardzo dobry hotel , nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. W weekendy zjeżdżało się dużo okolicznych ludzi i robili bałagan, poza weekendami dużo anglików , i polaków też sporo. Polecamy ten hotel.
Hotel w cichym miejscu, jednak nie nad samym oceanem. Trafiliśmy apartament na 4 piętrze z okna sypialni na słynne Los Gigantes. Apartament składa się z sypialni, łazienki i pokoju z aneksem. Z balkonu widok na basen. Pokój sprzątany codziennie, wymiana pościeli co 4 dni, ręczników wg własnego uznania. Obsługa w hotelu doskonała i bardzo pomocna. Jedzenie w postaci bufetu. 3 posiłki dziennie. Wybór duży, zarówno dla wegan jak i dla miłośników mies i ryb. Wyjątek stanowią śniadania typowo brytyjskie ... niestety - jednak da się je jakoś urozmaicać. W każdą środę obiad kanaryjski :) Miałem ofertę "all incl" więc korzystałem z różnorodnych drinków. Dodatkowo po południu kawa i ciasta oraz w ciągu dnia grill (również różnorodny). Animacja na wysokim poziomie (przynajmniej w czasie sezonu). W ciągu dnia dużo animaci dla dzieci. Wieczorem minidisco dla dzieci, atrakcja wieczoru (codzień inna) i następnie disco. Polecam ten hotel dla osób które chcą odpoczywać z dala od głośnego centrum pełnego imprez i barów. Samo położenie hotelu jest malownicze ale stanowi też idealny punkt wypadowy zarówno na północ jak i na południe wyspy. Atrakcji na wyspie nie brakuje więc 2 tygodnie spędza się na maxa ;)
Pogoda końcem marca była swietna, codziennie bezchmurnie temperatura w cieniu 22st.. Jeżeli chodzi o hotel: - jedzenie bardzo dobre, zawsze duży wybór (śniadania oczywiście pod Brytyjczyków) ale pozostałe posiłki bez zastrzeżeń. Drinki mocne (to na plus a nie rozcieńczane). Obsługa przyjazna. Tylko apartament trafił nam się średni ( meble w pokoju dziennym się rozlatywały) ale w pokoju spędzalismy nie wiele czasu. Poza tym wszystko było cudowne. Na Teneryfę na pewno wrócimy. Piękna wyspa i jest co zwiedzać. Polecam!!!
Dobre 3*.Pyszne jedzenie i niezłe trunki(także cava)w opcji all. Dobra lokalizacja w miasteczku blisko promenady nadmorskiej ,w sąsiedztwie"Gigantów".Jeśli plaża to czarna Arena(długi spacer),bliższa jest malutką czarną,niemiłą dziuplą.Gdy wypożyczymy auto(w hotelu najtaniej!!!) to dostępne są także inne np.niezatłoczona San Marcos(czarna).Moje zastrzeżenia dotyczą basenu(leżaki zajmowane są o świcie,może dlatego,że miejsc mało)i wszędobylskich gołębi w ogromnej ilości(także na stolikach i mocno obkupkanych poręczach balkonu).W lutym był podgrzewany 1 basen mniejszy(tłoczno),większy zimny miał mało amatorów,choć wcale nie był lodowaty.Jego temperatura przypominała wodę w oceanie co sprawdziłam na własnej skórze.Pogoda słoneczna ok 25 C.
doskonały hotel za nieduże pieniądze; pamiętajcie o zabraniu własnych ręczników kąpielowych; obowiązkowe wycieczki: Jeep safari na Gomerze (niezapomniane widoki), Loro Park (must be! - pokaz orek spektakularny, delfinów również, chociaż najwięcej czasu spędzicie przy gorylach :) wyspa pingwinów również robi wrażenie! w porcie fantastyczna wycieczka łódką i oglądanie wielorybów i delfinów! za jedyne 15 EUR! z fantastycznym wąwozem Masca i kąpielą w oceanie (woda cieplejsza niż w basenie :) miłośnicy plażowania będą zawiedzeni - najbliższa plaża z żółtym piaskiem przywiezionym z Sahary znajduje się przy hotelu Abama (do pokonania 30 minut autobusem za 1,45 EUR oraz 282 schody najpierw w dół, ale potem niestety w górę ;) w zamian: niezapomniane widoki (i podgrzewane ręczniczki w toalecie) oczywiście za darmo; ocena ogólna hotelu Tamaimo BARDZO DOBRA, oczywiście trzeba przeżyć wszechobecnych Anglików, ale za to Rosjanie nie są reprezentowani :) super obsługa, doskonałe jedzenie (ach te ryby, sałatki, serki, owoce i desery) Polecamy i pozdrawiamy
Hotel dla nie wymagających,w pierwszym momencie pobytu można się pogubić i stracić sporo czasu na szukaniu swojego pokoju...Ale jak ktoś nie spędza całego dnia tylko w hotelu ale poza na zwiedzaniu wyspy hotel w sam raz...Na 7 dni pobytu na Teneryfie w Puerto de Santiago w sam raz;-)
ogólnie hotel bardzo fajny, dla niewymagających, jedzenie ok. tylko mało owoców, okolica spokojna, nic sie tam nie działo,blisko plaża ale malutka, a do playa de la arena ok.15 minut piechotą,czarny piasek, leżaki płatne,1 leżak 3 euro, parasol 3 euro więc chyba nie dużo,warto wypożyczyć bo czarny piasek bardzo gorący. piękne widoki z hotelu na los gigantes, dużo pięknych miejsc które warto zobaczyć.byliśmy z alfa star. obowiązkowo trzeba zwiedzić Loro Park, wstęp chyba 33 euro, pokazy delfinów,lwów morskich i orek coś pięknego! nie było żadnych karaluchów w pokoju, nie ma klimatyzacji, może jest w drugiej częsci hotelu gdzie odbywają sie animacje wieczorne, ale nie było wcale tak gorąco w pokoju bo mieliśmy w rogu na 4 piętrze,więc słońce bezpośrednio nie padało do pokoju. drinki można brać po 2 za 1 podejsciem ,jest informacja na barze że podchodząc możesz zabrac tylko 2 drinki, do 24 jest alkohol na drugim barze przy basenie gdzie sa animacje. ogolnie było super;)
Ogólnie hotel oceniam jako dobry, pokoje sprzątane prawie codziennie, czyste ręczniki codziennie, bardzo mila i profesjonalna obsługa hotelu biegle mówiąca w j. angielskim. Jedzenie było średnie, mało urozmaicone. Basen hotelowy czynny tylko do godziny 18. Ostatniego dnia znalazłam w łóżku karalucha. Nie wynika to jednak ze źle sprzątanego hotelu...najprawdopodobniej wlazł przez otwarte okno...na całej teneryfie jest ich mnóstwo. okolica przepiękna...jedynie plaże mi się nie podobały. Ogólnie bardzo udane wakacje
Polecam bylismy 2tygodnie z mężem, to był niezapomniany czas, piękne plaże 3minuty do oceanu z hotelu, najpiękniejsza płaża los gigantes 15minut na nogach, 3minuty taxi.Hotel :jedzenia bardzo dobre, obsługa, poloZenie,jakość jak na hotel 3gwiazdkowy bardzo dobra.Polecamy
Znowu leżaki. Nie jestem amatorką leżenia kilku godzin nad basenem, ale czasem mam ochotę położyć się na słońcu. Przez 14dni udało mi się to dwa razy. Mniej irytujące jest rezerwowanie ich ręcznikami, bardziej wkurzało mnie to że 1/3z nich stała nieużywana z durnym ręcznikiem... A inni nie mogli skorzystać. Kolejne małe rozczarowanie to bary w mieście. Rozumiem że temperatura jest wysoka ale nie udało nam się znaleźć żadnego osłonecznionego lokalu. Wszystko schowane w cieniu. Kolejnym miejscem gdzie szukałam słońca była plaża. Przy plaży 4 bary i tyleż samo restauracji, nie nazwałabym tego miejsca tętniącym życiem. W każdym razie dość narzekania. Cała reszta była w porządku i to mnie cieszy. Pozdrawiam. Dagmara.
Wieloraki wybór posiłków w głównej restauracji nawet lody. W barze nad basenem za posiłki trzeba było płacić. Pokój posiadał wszystko co trzeba. Przecież nikt o zdrowym rozsądku jadąc na tydzień nie przesiedzi w pokoju 168 godzin ;). Będąc pod prysznicem dłużej jak 15 minut chwilowo może zabraknąć ciepłej, ponieważ bojler będzie musiał ją dogrzać. Tv, lodówka, mikrofalówka. Nic więcej nie potrzebowałam. Dwa razy zdarzyło się pokojówki ominęły nasz pokój. Jesteśmy dorośli nie brudzimy na tyle że codziennie trzeba po nas sprzątać ale minus zostaje. Basen zimny co miało swoje dwie strony. Dobrą ponieważ chłodziły, złą bo trzeba było kilka minut na odważenie się żeby do niej wskoczyć.
Rezerwacja w last minute dlatego pokoju się nie czepiam. Przyzwoity aneks kuchenny w którym dało się wyczarować kanapkę lub podgrzać pizze. Plaża rzeczywiście z ciemnym piaskiem ale jakoś różnicy mi to nie robiło. W basenie głównie pływałam na materacu. Potem z reguły obiad, wybierałam się na spacer po okolicy, pełen luz i spokój. Nikt nigdzie nie gonił, nie krzyczał. Pokój do majstersztyków w swojej klasie nie należał. Miał wszystko na swoim miejscu, bez zbędnych usprawnień i "błyskotek". Siostra z Polski którą zabrałam tutaj także przywiozła miłe wspomnienia. Polecam nie duże pieniądze, dobre wakacje. Tjus.
Witam. Podsumowując było spoko. W hotelu panowała rodzinna atmosfera. Nie było chamstwa i arogancji ze strony obsługi lub innych gości. Z początku ciężko było się przyzwyczaić do ciemnego piasku na plaży. Z biegiem czasu przestałem zwracać na to uwagę. Fajnie że pomyślano o zacienionych miejscach. Temperatury momentami sięgały grubo powyżej 30 stopni. Basen z chłodniejszą wodą dawał przyjemną ulgę. Dozobaczenia gdzieś w jakimś innym zakątku świata.
Bylam w TT w czasie swiatBN.Glownie-Anglicy,na dodatek non stop pijacy,zdarzaly sie nieprzespane noce z powodu ich imprez.Raczej bylam rozczarowana hotelem,mimo iz nie spedzalam w nim czasu:boy hotelowy po wniesieniu walizek stal w drzwiach dopoki nie dostal\'bakszyszu\';brudne szyby w drzwiach balkonowych;widok na ulice;brak widoku na ocean czyLosGigantos;sprzatanie-po lebkach;wyposazenie pamietajace naszegoGierka.Miejscowosc spokojna, przyjemna, sliczne widoki na ocean. Malo dobrych restauracji,lecz jednak jedna z przepysznym jedzonkiem udalo nam sie znalezc:Casa Pedro.Zawsze doradza jaka maja najswizsza rybke.Jedzonko przepyszne.Dosc dobra baza wypadowa.Niestety autobusy jezdza raczej rzadko,pod tym katemTeneryfa mnie baaardzo zaskoczyla.
Witamy właśnie wróciliśy ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Hotel,obsługa oraz jedznie bez zastrzeżeń.karaluchy o którychych czytamy w negatywnych opiniach owszem zdarzały sie sporadycznie ale na pasażach zieleni które wplecione są w segmenty hoteleowe.Nic strasznego u nas w polsce też bywają.Obsługa miła oraz uśmiechnięta o dużym poczuciu humoru.Czystość bez zastrzeżeń.Bardzo smaczne posiłki w formie bufetu.My goraco polecamy ten Hotel.Plaże z czarnym piaskiem który jest równie przyjemny jak nasz żółty a nawet bardziej gorący , piękne widoki ,bardzo zróżnicowane.
Pokój nieczysty, okno bylo tak zabrudzone, że nie było nic widać. Drzwi na balkon zepsute, trzeba było wielkiej siły żeby je otworzyć. W łazience pordzewiała wanna, w toalecie cieknąca spłuczka, no i wreszcie w nocy karaluchy biegające po pokoju! Drinki serwowane w plastikowych kubkach i brak rozrywki wieczorem.
Pokoje duże: salon, sypialnia i aneks kuchenny bardzo dobrze wyposażony i można sobie samemu gotować. Przy basenie dużo zieleni, która pomaga ochronić się przed słońcem. W hotelu dużo ludzi młodych z dziećmi. Czuć radość i życie. Hotel czysty, ładny z miłą obsługą. Śmiało polecam!