W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel KOSZMAR!!!!!! Byłam tam w sierpniu, już po wyjściu z autokaru smród niesamowity- okazało się, że to kolacja. Stan łazienki w pokoju osad, smród brudna pościel i brak czystych ręczników. Jedzenie ciągle to samo polecam jedynie bułeczki na śniadanie. Plusy blisko plaża. Polecam zwiedzić port i przejażdżkę tuk tukiem.
Hotel ogólnie porażka ale za taka cena wiadomo luksusów nie należy się spodziewac. Jedzenie słabe zero urozmaiceń cały czas to samo z owoców melon i arbuz jedynie. Po za tym w hotelu kradna ( i nie wyciagane sa praktycznie zadne konsekwencje) wiec najlepiej pilnowac rzeczy, portfel nosic przy sobie(jak byliśmy okradli polaków i to na spora kwote, naszego kolege zreszta tez ale naszczescie tylko 20USD). Plusem jest plaża praktycznie przy samym hotelu. W zasadzie zalezy kto na co sie nastawia jesli ktos jest wymgajacy to zdecydowanie odradzam. Jesli ktos chce odpoczac za grosze to da sie przeżyć
najlepszy moj tydzien w roku 2010. duzy atut ze hotel ma wlasna plaze
plus-rezydent micha-jak dla psa,jeden ser jedna kiełbasa z osła,zmielonego razem z derką.pseudokawa,jak chciałeś miniomlet na śniadanie dostałeś jeden i wynocha!to samo przy kolacji w umowie-pokoje(po remoncie ale dla francuzów)-w realu bungalow, klima o 5 rano stop-15 włączali,obok duża dyskoteka-było głośno,przyszli zdjąć klimę-poznali wściekłych Polaków, na początku nie było łóżek tylko odlane z betonu coś z rzuconym na to materacem,jak już dostałem z klimą, z łóżkami bungalow to nawet mi nie przeszkadzała przed nim oczyszczalnia ścieków :) istniała rozbieżność między datą wylotu na umowie a tą realną,cały jeden dzień, choć przyznam że za to wakacje.pl zrekompensowały drugi raz byłem z rainbowtours i drugi raz kicha
Piękny ogród wokół hotelu tuż przy ładnej plaży.Zakwaterowanie w bungalowach gwarantuje spokój i niezauważanie innych gości. Miła,życzliwa obsługa,pyszne jedzenie.Chętni mogą korzystać np.ze spa ,basenu,dyskotek, barów,animacji, a szukający intymności-również będą zadowoleni.Żadnych komarów czy karaluchów,ręczniki i pościel zmieniane kilka razy w tygodniu.Blisko do zabytkowej Sousse (spacer plażą ok.30 minut).
Polecam każdemu kto za niewielkie pieniądze chce cudownie wypocząć:) Po przeczytaniu opinii byłam przerażona ale okazało się że to marudna natura naszych rodaków którzy za tys. zł oczekują 7* w dubaju Pięknie zagospodarowany ogród palmowy, bezpośrednie zejście na plaże. Hotel ma swoje lata ale jest naprawdę zadbany. Przy meldowaniu proście o pokój na wyższych piętrach. Na pierwszą noc trafiłyśmy na parter: Masakra. Na drugi dzień przenieśli nas na piętro i już super(im wyżej tym lepiej).Ładnie umeblowany,czysty,z pięknym widokiem na ogród z basenem:)Ani jednego robala! Jedzenia i napoje: wszystkiego pod dostatkiem a miły pan barman podawał drinki po 23:) Koniecznie wybierzcie się na dwudniową wycieczkę na Saharę!
Obiekt to istny labirynt. Pierwszy wieczór poświęciliśmy jak najkorzystniej przejśc z pokoju do narciarni, z narciarni na parking, z parkingu do pokoju itp. Np zs recepcji do pokuju jechaliśmy windą na drugie piętro przechodziliśmy "tajnymi" drzwiami do drugiego skrzydła bydynku - ale to już było 4 piętro i jechaliśmy na 6. Dla osób ze słabszą orientacją przestrzenną to istny koszmar. Poza tym reszta super!
Ciekawe położenie, kiepskie jedzenie, fajny ogród i plaża, czystość tak sobie, dla niewymagających
Spędziliśmy w tym hotelu tylko dwie noce. W pierwszą noc dostaliśmy bungalowy koło hotelu głównego. Dramat:/ Dwucentymetrowe mrówki oraz jaszczórki w pokoju. Do tego niesprawna klimatyzacja. Następną spędziliśmy w znacznie lepszym pokoju z widokiem na morze (największa zaleta pokoju - przepiękny widok). Jedzenie dramat: na śniadanie, obiad i kolację było to samo: głównie makaron i dwa rodzaje kapusty bez przypraw. Mięsa było bardzo mało, także odbywały się dantejskie sceny wyściugu do bufetu w celu zdobycia jedzienia. Z owocami podobnie. Hotel zdominowany przez Rosjan i Czechów. Plaża faktycznie od razu przy wyjściu z hotelu. Wąska ale czysta. Wszystkie atrakcje pod nosem. Basen malutki i zdecydowanie za mały na tyle osób. Animacje tylko późnym wieczorem. Generalnie odradzam.
Byłam IX/X 2009 z \"Rainbow Tours\". Świetne położenie-we własnym zakresie można sporo zwiedzić. Posiłki-w porządku. Czystość-też ujdzie. Bardzo rzeczowy i sympatyczny rezydent-p.Grzegorz Gwiazda. Reasumując,zawsze można wymagać więcej ale przede wszystkim trzeba mieć świadomośc tego,co kupujemy.Ja ją mam i wybierając jdną z tańszych ofert nie oczekuję królewskiego traktowania. A niektórzy o tym-niestety-zapominają. Mnie szkoda wakacji na marudzenie, jeśli Wam też - Hill Diar Was zadowli. Pozdrawiam, Monika
Ciekawe położenie dla osób, które interesuję coś więcej niż hotel, blisko do centrum i do portu, hotel dla mało wymagających, fajna plaża i duży ogród, jedzenie to słaby punkt, tylko słodkie bułeczki, rogaliki i kawa były dobre
Wczoraj wróciłam, byłam tydzień i trochę żałuję, że nie 2. Jeśli dostanieci bungalowy, cy jakoś tak. Takie domki, to radzę poprosić o zmianę na gł. budynek. U nas było dość dużo mrówek[ głównie, gdy było pachnące, otwarte jedzenie], mi to strasznie przeszkadzało, tacie nie, więc to zależy. W łazience była jaszczurka, mała, łatwo wygoniliśmy, nawet ślimak był./ Co do komarów, to były takie trochę inne, ale były. Natmiast ludzie z hotelu mówili, że nie ma mrówek, 'komarów'... Jechaliśmy z Rainbow Tours, czy jakoś tak. Wykupiliśmy 2 wycieczki[ TUnis, Kartagina i coś jeszcze, tą oceniam na 3,5-4 i saharę 2 dniową, tą oceniam na 4,5, WARTO]Czystość w miarę, chyba mi nic nie zginęło, znaczy się krem po9 ukąszeniu, ale pewnie go gdieś wsadziłam. Jest możliwość dokupienia lodówki, sejfu, w domkach za kaucją pilota do klimatyzacji, w hotelu jest bez pilotów. U nas tylko z kibla lała się cały czas woda, co było strasznie denerwujące, spłócka nei działała, rura z prysznica była pęknięta, już uszczelniona, ale i tak się trochę lało. Po zgłoszeniu problemu, nie naprawili... ALe generalnie może być :> obsługa miła, jedzenie dobre. A! I w bardzo ładnym ogrodzie. Co dziennie były też jakieś dyskoteko/ animacje.
Nikomu nie polecamy !!! Jedzenie okropne: w ogóle nie urozmaicone, smakowo - bez komentarza, ilościowo również.W czasie przeznaczonym na posiłki ciągłe kolejki do bufetu przy równoczesnym braku wolnych stolików. Obsługa nie sympatyczna - tak jakby pracowała tam za karę. Pokoje nie sprzątane - sprzątanie polegało jedynie na ułożeniu kwiatków i prześcieradeł oraz na uzupełnieniu papieru toaletowego - chyba nie znają odkurzaczy. Plaża należąca do hotelu brudna. Basen ciągle oblegany od samego rana, wszędzie kolejki do wszystkiego. Obsługa miła jedynie w barze przy plaży. !!! Nie polecamy nawet najmniej wymagającym
Właśnie wróciliśmy z urlopu ,który spędzaliśmy w hotelu Hill Diar. Po wcześniejszych opiniach jakie przeczytałam przed wyjazdem byliśmy mile zaskoczeni.Ciche spokojne miejsce z prywatną plażą.Jeżeli ktoś lubi zwiedzać to na własną rękę można zwiedzić medinę w Sousee oraz Port el Kanoi.Polecamy również wycieczki fakultatywne Sahara 2 dni jak i również wieczór folklorystyczny ze wspaniałym pokazem laserów i wiele innych wycieczek z których mogliśmy skorzystać przez rezydenta z biura Rainbow Tours.Jedzenie względne (brak urozmaicenia), pokoje czyste ,obsługa bardzo miła i pomocna.Jak najwięcej zwiedzajcie wrażenia niezapomniane .Polecamy wszystkim niewymagającym.
Dostęp do plaży bardzo dobry.Pokoje w miarę czyste.Jedyny minus to rzeczywiście posiłki i ich jakość. Na pewno nikt nie przytyje, wręcz przeciwnie. Ale tydzień da się wytrzymać na słodkich bułeczkach rano i makaronie po południu. Na obiad można zjeść pizzę w barze za 6D. Polecam dla osób, dla których wyżywienie nie jest na pierwszym miejscu i jadą ,żeby odpocząć i opalić się.
Jak na hotel 3* w krajach arabskich wszystko było ok:))))) dobre połączenie do centrum, do Portu El Kantaoui. Blisko plaża, a dla lubiących taniec blisko dyskoteka:))))) Jeżeli ktoś chce jechać i dobrze spędzić wakacje polecam!!!
Polecam ten hotel dla osób, które szukają spokoju, dobrej zabawy i miłej atmosfery.Przed wyjazdem byłam pełna obaw, ponieważ przeczytałam wiele złych opinii o tym hotelu, że brudno,że śmierdzi,że kradną,że obsługa jest niemiła, jedzenie niedobre itp.Spędziłam tydzień w tym hotelu i nie zauważyłam ani jednej rzeczy do której mogłabym się przyczepić.Jeśli ktoś nie jest wymagający i nie oczekuje luksusów (hotel ma 3 gwiazdki) i nastawia się na zwiedzanie ,a nie przesiadywanie w hotelu będzie naprawdę zadowolony.Hotel czysty, jedzenie smaczne, obsługa hotelowa pomocna i uprzejma.Wspaniałe położenie wśród pięknej roślinności,czysta plaża, blisko do centrum. Wieczorne animacje przy basenie, zabawa, mili towarzyscy tubylcy.Naprawdę nie sugerujcie się tymi wszystkimi złymi opinii, po prostu jedzcie i sprawdzcie sami.Dodam, że byłam z byłam z biurem podróży Rainbow Tours i wszytsko odbyło się bez problemów, więc polecam również to biuro.Wspaniałe wakacje za niewielką cenę.Polecam!
To miejsce mnie przeraziło! Nie dość że smród to jeszcze w niektórych pokojach był grzyb. Po tygodniu wróciłam do Polski i więcej sie tam nie wybiorę. Jedyny plus że mało ludzi i miła obsługa. NIE POLECAM!!!
spędziłam w tym hotelu dwie noce podczas objazdówki Tunezja i Libia i nie polecam go nikomu.Podczas objazdówki liczyłam się ze słabszymi hotelami ale ten był najgorszym w moim życiui nie zasługuje on nawed na pół gwiazdki. Jedzenie było straszne a w pokojach było brudno i były taki wielkie mrówki i jaszczurki biegały jakna autostradzie.
Witam, wlasnie wrocilam z wakacji w Tunezji z hotelu Hill Diar. Hotel oczywiscie polecam, ogolnie jestem osoba nie wymagajaca, dlatego tez taka moja opinia.Dla mnie hotel naprawde spelnil wszystkie swoje funkcje jestem zadowolona w pobycie w tym hotelu. Wazne ze bylo czysto, ba sprzataczki odwiedzaly nasz pokoj kilka razy dziennie, sprzatajac balagan jaki zesmy zostawiali;) Jak pisze, bylismy niewymagajacy poniewaz dla nas liczylo sie morze, plaza i zwiedzanie, a poby w pokoju to moze zajmowal nam jakies 10% calego naszego pobytu, bo przeciez nie jedzie sie do 4 scian tylko na wakacje:)a 4 sciany mam w domu na codzien i w pracy tez.