W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Zamek św. Piotra i Muzeum Archeologii Podwodnej
Amfiteatr z czasów antycznych z widokiem na zatokę
Ulice z bielonymi domami i butikami
Rejsy guletami po turkusowym wybrzeżu
Po przyjeździe niespodzianka w recepcji wejście i obsługa okropna, ale w porównaniu z pokojem a zwłaszcza z łazienką{ grzyb,smród kanalizy...} długo by tu pisać. Panie sprzątaczki palą podczas sprzątania, jeśli można to tak nazwać. Co do jedzenia Zimne, choć każdy znalazł coś dla siebie. Menadżer hotelu po prostu okropny, nie uprzejmy i nie miły facet. Hotel powinien zmienić nazwę na MOTEL. Nikomu bym go nie polecił.
miła obsługa przy basenie, położenie
brut w łazienkach,
W 100% polecam ten hotel! Super lokalizacja, świetna obsługa, pyszne jedzenie!
Miał to być wyjazd szybki tak na tydzień aby nabrać \\\"mocy\\\" na zimę . Liczyła się cena. I tak właściwie nie ma na co marudzić za 2,5 tys na parę. Jednak jesteśmy przyzwyczajeni do standardu wyższego 4+ . Tak więc hotel 3* jakim jest Kassandra był dla nas zaskoczeniem Koniec sezonu też robi swoje - jedzenia mało i jednostajne , ogólnie zimne, plaża niesprzątana, barek pusty (tylko piwo i wino) Ogólnie miało się wrażenie że załoga juz czeka na zamknięcie hotelu po sezonie Jeśli ktoś chce jechać tu aby przeżyć świetne wakacje - PROSZĘ dołóżcie tysiaka i cieszcie się w hotelu 4+ - w Turcji 3 * to tak jak w Polsce pensjonat nad morzem .
Baza wypadowa do zwieezania
Jeśli ktoś jedzie 1 raz do Turcji - może być zadowolony - jeśli ktoś zasmakował juz hoteli 4+ - będzie przeżywał dramat
ogólnie wrażenie bardzo dobre mimo małych pokoi ,obsługa przemiła bardzo pomocna,jedzenie pyszne,świetna wypadówka na zwiedzanie
świetna obsługa,pyszne jedzenie
małe pokoje
Witam.Przebywaliśmy w tym hotelu tydzień.Wróciliśmy 6.09.2011.(operatorem jest Triada)Usytuowany jest w przepięknym,spokojnym miejscu,chyba najpiękniejszym na Bodrum.Blisko do plaży ,do miasta i do wieczornych rozrywek nad brzegiem morza.Natomiast sam hotel to jakieś wielkie nieporozumienie.Ze strony personelu brak zainteresowania turystą.Pomimo napiwków.Czystośc pozostawia wiele do życzenia.Jedzenie to jakaś żenada.Mięso jeśli było to w sosach ,kawałeczki malutkie, skrzętnie porcjonowane na talerz przez kucharza .W zasadzie z mięsa najczęściej bywały cienkie parówki pokrojone w plasterki ,oczywiście w sosie.Nie wymagamy wiele ale chociaż obiad mógłby być ciepły i niekoniecznie dojadany stosem pieczywa(a tak robiła większośc gości).Kelnerzy ,jeśli tylko ktoś się oddalił od stolika w celu przyniesienia sobie np.sałatki,szybko zabierali talerze i szklanki z napojami.Rozumiem również fakt, że jedzenie które zostawało można podać w innej formie na następny posiłek ,ale powinno to jakoś wyglądać i smakować ,a te potrawy z odzysku były po prostu tragiczne. W barze trzeba było "prosić" barmana o lód do drinka(czy ktoś pija drinka bez lodu ,w dodatku w takich temperaturach?) Połamane leżaki na plaży to pewnie efekt używania przez cały sezon,ale ktoś powinien tego dopilnować.My także byliśmy gośćmi którzy zapłacili za jakiś standart. I nawet nie było komu się poskarżyć ponieważ nikt nie mówił albo nie chciał mówić po angielsku. Rezydentka z Triady podobno kiedyś się pojawiła ale w godzinach jej dyżuru nie była osiągalna.Tak że nie mieliśmy zaszczytu jej poznać. Wydaje się więc że Triada ani nie kontroluje hoteli z którymi podpisuje umowę ani nie wymaga od swoich rezydentów wywiązywania się ze swoich obowiązków. Wielka szkoda ponieważ miejsce jest naprawdę piękne.
Ze strony personelu brak zainteresowania turystą.Pomimo napiwków.Czystośc pozostawia wiele do życzenia.Jedzenie to jakaś żenada.Nie wymagamy wiele ale chociaż obiad mógłby być ciepły i niekoniecznie dojadany stosem pieczywa(a tak robiła większośc gości).Kelnerzy ,jeśli tylko ktoś się oddalił od stolika w celu przyniesienia sobie np.sałatki,szybko zabierali talerze i szklanki z napojami.W barze trzeba było \"prosić\" barmana o lód do drinka(czy ktoś pija drinka bez lodu ,w dodatku w takich temperaturach?) Połamane leżaki na plaży to pewnie efekt używania przez cały sezon,ale ktoś powinien tego dopilnować.My także byliśmy gośćmi którzy zapłacili za jakiś standart.
Całkiem sympatyczny,raczej kameralny hotel przy samej plaży.Pokoje nie duże.ogólnie czysto,łazienka nadająca się do remontu.Basen czysty,leżaków nie brakowało,trzeba mieć swoje ręczniki plażowe.Podsumowując hotel Kassandra jest OK.
Z hotelu byliśmy w miarę zadowoleni. Nie jest to może hotel luksusowy, ale nam trafił się dość ładny pokój. Klimatyzacja działała, mieliśmy telewizor, regularne sprzątanie i zmieniane ręczniki. Wiem że były tam pokoje, które nie spełniały tego standardu (słyszałam np. o braku słuchawek w prysznicach). Najgorsza była chyba łazienka (prysznic nie był oddzielony od reszty łazienki, więc za każdym razem robiła się mała powódź) i \"szafa\" na ubrania (zagrzybiona). Plaża całkiem niezła, jedyny zarzut mam do samego morza (dno muliste jak w polskim jeziorze, a dalej glony), ale oczywiście można iść kawałek dalej i jest lepiej. Miejscowość bardzo ładna i atrakcyjna ze względu na położenie :)
Pokoje hotelowe są czyste, sprzątane codziennie. Łazienka faktycznie wymagająca remontu, ale w moim pokoju wszystko działało. Jedzenie dobre, chociaż faktycznie sałatki zmieniały się nieznacznie. Ciepłe posiłki nakładane przez kucharza codziennie inne. Smaczne. Hotel blisko plaży, bezpłatne leżaki. Bardzo fajna okolica. Ładna promenada, restauracje, sklepiki. Miło. Bardzo dobre połączenie z Bodrum-busiki jeżdżą co jakieś 10 minut. Koszt k.6zł w jedną stronę. Polecam serdecznie
Hotel kameralny,blisko do plaży,pokoje nie duże,czyste,codziennie sprzątane,łazienka wymagająca remontu.Byłam w połowie czerwca,wtedy było niewiele osób,obyło się bez kolejek na stołowce.Dużo Czechów,mało Polaków.Wyżywienie HB,dla nas wystarczająca opcja,śniadania każdego dnia takie same,kolacje podobnie,tylko danie nakładane przez kucharza każdego dnia inne,sałatki się powtarzają.Ręczniki w pokoju wymieniane co drugi dzień,pościel zmieniono nam raz podczs 2 tygodniowego pobytu.Leżaki na plaży bezpłatne,raczej ogólno dostępne bo przychodzili tam ludzie z różnych hoteli,hotel nie wydaje ręczników plażowych,warto mieć swoje bo inaczej zostaje tylko materac.
Generalnie bardzo pozytywne wrażenie. hotel przyjemny-położony w Bitez, małej wioski niedalego Bodrum (jeżdzi się szalonymi dolmuszami 2,75TL na osobę w jedną stronę-i gwarantowane niezapomniane wrażenia związane z jazdą ;) ) jedynie co mogłoby razić (głównie rodziny z dziećmi) to to, ż posiłki miały duuuużą rozpiętość godzinową tj. sniadanie od 8 do 9:30 a obiadokolacja dopiero od 20:/ jak żeśmy się dowiedzieli, to dlatego że hotel nie sprzedaje w ogóle hb ale all inclusive-czyli jakiś lunch też w międzyczasie występuje, a my z racji że załatwiliśmy wczasy dzięki agencji turystycznej-to było hb. jedzenie smaczne, tzn nie wliczając śniadań, które się nie zmieniały-i tak ja przez 2 tyg jadłam płatki z mlekiem i chleb z dżemem-da się przeżyć heh ;) w hotelu sprzątano codziennie, ręczniki wymienione co 2 dni, pościel w ciągu 2 tygodni-3 razy.w pokojach tv, łazienka. basen na zewnątrz, brodzik dla dzieci, i plaża po prześciu przez uliczkę. i co najważniejsze-leżaki na plaży-bezpłatne :) nie ma jako tako w przy hotelu wypożyczalni sprzętu, ale jest za to deptak na którym owe wypożyczalnie się znajdują, sa także atrakcjie typu-jazda na oponie, bananie itp. jechaliśmy akurat z Triady i jestem na prawdę zadowolona-bez problemów, punktualnie, kontakt z rezydentką o każdej porze. pozdrawiam :) (ps. w ramach wolnego czasu może dorzucę parę zdjęć) :)
Hotel dla osób nie wymagających. Obsługa bardzo miła. Ogólnie na 3+
To był najlepszy trzygwiazdkowiec w jakim się zatrzymałam. Nowoczesny, nie wiem jak to nazwać ale to chyba była mata antypoślizgowa przy basenie. Nawet łazienka jak nie Turecka :-). Opcja wyżywieniowa to B&B. Do śniadań nie ma nawet najmniejszych zastrzeżeń. Okolica sprzyjała możliwości zjedzenia niezłego obiadu lub kolacji. Także w pełni nadająca się do wieczornego spaceru. Basen w średnim rozmiarze, w niczym to nie przeszkadza skoro zanim znajdowała się plaża. Tam spędzałam najwięcej czasu.