Nie rozumiem zachwytu nad tym hotelem.Owszem jest cichy, mały, kameralny ale bez przesady. Byliśmy na Nosy -Be drugi raz i ten hotel idealnie nadaje się osobom, które w ogóle nie znają j.angielskiego (obsługa mówi w j.polskim) albo nigdy nie były w egzotycznym/afrykańskim hotelu i nie wiedzą jaki można mieć standard. Dla mnie to hotel na max. 3* To jest uczciwa ocena.
W hotelu nie ma co robić. Ile można leżeć, czytać książki itp. Fajnie, że nie ma animatorów (zwłaszcza włoskich) więc faktycznie nikt nie przeszkadza.
Nie mam zastrzeżeń do obsługi. Ale na przestrzeni roku widac, że zostali rozpieszczeni przez turystów. Jak dostana dolara np za drinka czy przyniesienie walizki kręcą nosem i wręcz upominają się o ,,piątala\'\'. Nawet na lotnisku przy odprawie paszportowej pracownik (policjant albo ktoś inny) powiedział do nas \'\'daj piątala\'\'. rada -warto mieć ze sobą drobne, cukierki lub inne prezenty i dawać ludziom (ale nie przy hotelu). dostają najwięcej prezentów od turystów. Najlepiej rozdawać na wycieczkach fakultatywnych (i to również tych mniej popularnych).
Mieszkaliśmy w bungalowie przy plaży. Domek piętrowy i naprawdę duży, do tego blisko plaza i restauracja. Niestety wieczorami było głośno, ponieważ turyści bawili się. Nie polecam pokoi standardowych (znajdują się przy recepcji, brzydki widok i wszędzie daleko). Mieliśmy opcję all, ale była uboga (z alkoholi ylko ich rum był), za resztę płaciliśmy. Woda butelkowana była również płatna i lepsza kawa ( z kapsułki) tez płatna. W cenie była tyko z termosu. Były soki wyciskane, ale niestety rozcieńczane z wodą. Jedzenie mały wybór, powtarzalne. Akurat mało jem, więc nie był to mega problem, ale w egzotycznych krajach szukam lokalnych produktów (brakowało owoców morza, ryb)
Malgasze nie lubią psów. Byliśmy świadkiem przeganiania psów i rzucania w nich kamieniami. Nie pozwalajcie na to i reagujcie. Rozumiem biedę, ale to żywe istoty i nie można ich krzywdzić. Podczas naszego pobytu była piękna, łagodna i czysta sunia. W żaden sposób nie stanowiła zagrożenia dla turystów. Ja normalnie ją dokarmiałam, przynosiłam wodę. Pracownicy krzywo patrzyli i chcieli zwracać uwagę, ale nie przejmowałam się tym (inni goście zresztą też)
Ogółem warto pojechać na Nosy Be. Biedny, ale piękny kraj. Widoki są niesamowite (zwłaszcza Nosy Iranja) :)
ps. kupiliśmy wyjazd w ofercie last minute, więc mogę powiedzieć że jakość jest adekwatna do ceny. Ale płacić za ten hotel powyżej 5 tys.-odradzam. Za 3600 można było wziąć pokój standardowy