Opinie o hotelu
Majesty Golf

Naprawdę całkiem porządny hotel za nieduże peiniądze. Może nie najnowsze meble, trochę usterek (pęknięty przewód suszarki, rurka od prysznica, złamany uchwyt drzwi w jednej szafie) . Ale najważniejsze, że czysto, wygodne łóżka, codziennie zmianiane ręczniki. Nie spodziewaliśmy się luksusów i nie należymy do typowych polskich malkontentów, to i nie narzekamy:) Jedzenie smaczne, urozmaicone, szwedzki stół rano (płatki, dżemy, owoce, jajak, ryż na mleku, sery, mortadela, różne rodzaje pieczywa, kawa, herbata, mleko, soki) - dodatkowo przyrządzany na życzenie "na oczach" gościa omlet lub crepes - i wieczorem też bufet, kilka potraw na ciepło, zupa, dużo warzyw, owoce i ciasta, obsługa uprzejma, szybka. Zalety pobytu po sezonie (II połowa października): bez tłumu wczasowiczów, niższe temperatury, wybór leżaków na basenie i nad morzem o każdej godzinie, starczało sztućców o każdej godzinie. Wady: pochmurno, rano i wieczorem chłodno, zdarzały się deszcze i burze prawie codziennie, morze też chłodne, wiatr na plaży, większość sklepów i lokali zamknięta. Ostatniego dnia (17.10) były ogromne fale i zimny wiatr. Codzennie animacje wieczorne, nie bywaliśmy, więc nie wiem jakie, ale sporo było na nich gości, zwłaszcza Niemców, Francuzów. Minus pokoju od strony basenu: bardzo głośna muzyka wieczorem z animacji, prawie do północy, spałam z poduszką na głowie pocieszając się, że w sezonie jest jeszcze gorzej. Od strony ulicy pokoje podobno gorsze bo w razie upałów strasznie się nagrzewały.Do plaży - ładnej, piaszczystej ok. 200 m bulwarem -blisko, żaden problem. Yasmine to dzielnica Hammametu typowo hotelowa, odległa od miasta kilka km, poza sezonem właściwie nie ma tu co robić, jeżeli ktoś szuka licznych rozrywek. Podsumowując: porządny hotel średniej klasy, dobra baza do wycieczek w inne rejony Tunezji, do odpoczynku poza sezonem.

Hotel sprawia dobre wrażenie już od samego początku. Obsługa jest bardzo miła i pomocna. Bardzo atrakcyjne animacje w hotelu zapewniają świetną rozrywkę dla całej rodziny.

Hotel ogólnie fajny, czysty, ładne wnętrza, chodź mało zieleni wokół basenu. Miła uśmiechnięta obsługa, pokoje sprzątane codziennie, miłym gestem jest dawanie napiwków 1-2 dinary (byle nie w euro bo nie mogą tego wymienić). Najlepiej wziąć pokój od strony basenu bo przez cały dzień nie opiera się tam słońce, chodź gra dość głośno muzyka. Końcem sezonu trzeba strasznie uważać na pieniądze i kosztowności bo zdarzyła się kradzież w hotelu. Okolica ładna, fajna plaża ale w październiku jest mało ludzi i nie wiele się tam dzieje. Hotelowe animacje średnie ale w Medinie (która jest niedaleko) prawie codziennie są występy, są tam też restauracje i knajpki. Jest fajne nieduże wesołe miasteczko koło Mediny nazywa się "Carthageland" zabawa nie tylko dla dzieci. Najlepiej o wszystko się targować, chodź to pracochłonne zajęcie. Najlepiej zorientować się najpierw jakie są ceny w sklepach z ustalonymi cenami a potem pobawić sie w targowanie bo można przepłacić. Trzeba uważać na to co się je, bo można się nabawić problemów żołądkowych, ale i tak polecam popróbować kuchni lokalnej gdyż np. Brik w knajpce na plaży smakuje wyśmienicie. W hotelu jedzenie dobre chodź śniadania mało urozmaicone, za to kolacje obfitują w różne dania i niesamowity wybór ciast i ciasteczek. W aptece można dostać środki na biegunkę, ale mnie pomógł Laremid kupiony w Polsce. Trzeba się nastawić na zaczepki mężczyzn, ale można się przyzwyczaić a nawet poznać fajnych ludzi gdyż Tunezyjczycy są bardzo otwarci i sympatyczni (oczywiście trzeba uważać bo jak wszędzie są wyjątki). Uważać na oszustów i sprawdzać resztę którą nam wydają w sklepach, taksówkach i na bazarach. Z wycieczek fakultatywnych polecam sahare 2 dniową, niesamowite przeżycia ale ze względu na wielbłądy i jazdę jeepami po pustyni nie polecam dla małych dzieci. W październiku pogoda bywa już kapryśna a w Tunisie zaskoczyła nas mała powódź, także radze korzystać ze słonecznych dni. Tunezja jest krajem wielu kontrastów, dlatego warto tam pojechać i ją odkryć a przy okazji można się zrelaksować :) Część północna jest dość zeuropeizowana ale da się zauważyć różnice kulturowe. Pojechałam tam ze stereotypowym nastawieniem do arabów i bardzo miło się zaskoczyłam. To były najlepsze wakacje mojego życia, polecam Tunezję i ten hotel o ile nie mamy zbyt wygórowanych oczekiwań :) Pozdrawiam wszystkich którzy tu byli między 4-18. 10. 2007 :) P.s. Asia i Maciek z Gdańska zgubiłam waszego maila :(

Na zasługę zasługuje bardzo kulturalna i uczynna obsługa, i dobra lokalizacja w dzielnicy Hammamet-Yasmin wszystko w zasięgu "ręki". Wnętrze hotelu robi wrażenie. Trochę psuje wrażenie uboga zieleń ( może za parę lat coś jeszcze urośnie), plac zabaw i okolice boiska do siatkówki. Bardzo ładna plaża hotelowa, dużym plusem są darmowe leżaki dla gości.
Dawanie kelnerowi, bagażowemu czy pokojówce parę DT napiwku napewno się opłaca, potrafią się naprawdę odwdzięczyć sumienną pracą i uśmiechem.

Właśnie wróciłem z tego miejsca. Okolica i ogólne warunki ok, ale zachowania niektórych kelnerów katastrofalne. Byłem świadkiem przelewania przez nich 4 resztek drinków do jednej szklanki i podanie klijentowi. Starszej osobie kelner wlał na siłę napój bo potrzebował szklankę. Na wszystkie takie zachowania reakcją z ich strony był śmiech. Po prostu, przy tej obsłudze hotel znowu będzie musiał zmienić właściciela.

Bardzo fajny hotel z mila i bardzo pomocna obsluga oraz dobrym jedzeniem (co w Tunezji jest dosc wyjatkowe). Pokoje czyste i bardzo przyjemne - szczegolnie te z widokiem na basen (na taki wlasnie po pierwszym dniu zamienilismy). Poniewaz pogoda byla dosc zmienna przydal sie bardzo basen wewnatrz hotelu z ciepla woda. Goraco polecam!

Naprawdę godne polecenia, spokojne miejsce z bardzo miłą obsługą i dużą czystością.

hotel nie duży , kamerlany , ładny, pokoje czyściutkie , basen tez, ( mała uwaga dotycząca hoteli ogólnie w Tunezji : najlepiej wybierać hotele powyżej 3 gwiadek) wysoka kultura osobista obsługi całego holelu, 180 m do plaży , połezenie hotelu w bardzo malowniczyj dzielnicy (kurorcie - Yasmin) niedaleko miasta Hammamet. Do Hammametu można przemieszczac sie taksówkami - tanio !!!! małe ostrzeżenie : z tunezyjczykami trzeba sie targować i mieć nastwienie że jest to ich taka mentalność , oni z tego żyją !!!!! są troszeczkę natrętni ale przy tym bardzo mili !!!! bardzo goraco polecam wycieczkę na Saharę - bardzo dużo atrakcji ( koszt 175 dt czyli około 350 zł - napradę warto ) bez tej wycieczki pobyt w Tunezji byby miej atrakcyjny. Plaże, piaszczyste, morze ciplutkie . Jedzenie w formie szwedzkiego stołu , można najeść się do syta. Spędziłam tam tylko tydzień, przydało by sie jeszcze więcej !!!

Wróciłam z pobytu w tym hotelu 04.08.2011 r. i muszę przyznać, że naprawdę jestem bardzo mile zaskoczona.Praktycznie wszystko było na naprawdę dobrym poziomie, a mam porównanie bo często podróżuję. Pokój dostałam (402) bardzo ładny, zadbany, z wielkim tarasem i widokiem na basen oraz zabudowę hammametu. Małym mankamentem była słabo działająca klimatyzacja, pomimo niedrastycznych upałów na zewnątrz - w pokoju zawsze było 27-28 stopni.Pokój sprzątany codziennie, wymiana pościeli i ręczników też.Wszystkie sprawy mozna załatwić na recepcji-bardzo miła obsługa. Jedzenie wyśmienite-mam na myśli obiadokolacje.Nie ma sensu brac opcji all iclusive w tym hotelu, zaraz obok jest tani market gdzie można malutkim kosztem zakupić sie w napoje, a jeśli chodzi o alkohol - mozna kupić w Polsce na bezcłówce lub koło portu w hammamecie jest market z alkoholem(ale tam nie mają zbyt tanio).Okolica przepiekna, zadbana i czysta, piękna plaża(czasem popołudniami ciut zanieczyszczona glonami), niedaleko śliczny port jachtowy, a także stara część miasta - medina.W hotelu nie było zbyt wielu turystów, dlatego czasem miałyśmy wrażenie, że cały hotel jest dla nas!Może dlatego, że w połowie mojego pobytu zaczął sie ramadan, a może to sytuacja po zamieszkach. Mimo wszystko naprawdę serdecznie polecam życząc udanego wypoczynku!

prawie wszystko idealne

Nie mam żadnych zastrzeżeń, pobyt adekwatny do ceny.Dobre jedzenie, miła obsługa, zabawni animatorzy.W pokojach codziennie sprzątano i wymieniano ręczniki, Hotel piękny,był w nim ponadto basen kryty i jacuzzi do dyspozycji gości.Ogólnie jestem bardzo zadowolona,polecam:)

WSZYSTKO IDEALNIE:)

Byliśmy ze znajomymi w hotelu pod koniec maja przez tydzień. Niestety pobyt nie spełnił naszych oczekiwań. Nie spodziewaliśmy się wielu atrakcji, bo to jednak przed sezonem, ale nie spodziewaliśmy się też tak nas zleją. Hotel ok. Czysty schludny, ale: - kuchnia monotonna, owszem wybór dań spory, ale codziennie niemalże podawali to samo - napoje jako towar deficytowy, ciągle czegoś brakowało, a to się skończyła cola, a to zabrakło wody (w ramach all inclusive powinna być możliwość pobrania butelkowanej wody przy barze) - alkohol - można przeżyć, że serwują tylko miejscowe alkohole (tunezyjskie), jednak nigdy nie było wódki czystej - wymiana walut - przy recepcji można wymienić pieniądze na tunezyjskie dinary - niestety można było to zrobić tylko pierwszego dnia, potem tylko rozkładali ręce, że dzisiaj nieczynne - animacji przed sezonem nie było - jedynie dla dzieci, ostatniego wieczoru hucznie je zapowiadano, ale na rozłożeniu sceny się skończyło - bar przy basenie - nieczynny, mimo wcześniejszych deklaracji - bar przy plaży - nieczynny, mimo wcześniejszych deklaracji - plaża piękna i zadbana, leżaki za free, ale jednak moim zdaniem za daleko od hotelu, 200m palmowym deptakiem trzeba pokonać między zabudowaniami, z jednej strony hotele, z drugiej hotele, po drodze bank i cały czas asfalt obok - niestety widać różnicę w traktowaniu gości z Polski, a gości z Francji (może to kwestia językowa, a może uprzedzenia do Polaków) Nie jestem zadowolona z hotelu, ale sam wyjazd zaliczam do udanych. Być może w pełnym sezonie można liczyć na więcej, przed sezonem niestety nie wyglądało to jak w ofercie biura podróży.

Byłem w Majesty Golf z ALFA STAR we wrześniu. Hotel jest świetny jedzenie naprawdę bardzo dobre wszystko ma swój smak odpowiednie przyprawione. Nie wiem co to znaczy jak ktoś pisze nie urozmaicone jak na kolacje było ok. 5 ciepłych posiłków spagetti robione dla każdego z osobna. Śniadania były codziennie bardzo podobne na obiad ciepła płyta a przekąski to naleśniki i pizza. Obsługa idealna zero namolności wszytsko z uśmiechem na ustach a alkohole lali do 23 i później i ile się chciało czasami sami pozwalali lac ile kto chce, zero problemu. Wszystkim polecam QUADY, które sprzedaje chłopak w hotelu ekipa jest EKSTRA posikacie się przy nich fazy robią nieprzeciętne. WAKACJE EKSTRA A HOTEL ZA... !!!!!!

Byłem w Majesty Golf we wrześniu, pobyt był wspaniały. Wielu polaków w każdym wieku, b.dużo młodzieży. Animatorzy wspaniali, weseli, nie dawali wczasowiczom się nudzić, codzienny aerobik, piłka wodna, siatkówka, wieczorne animacje kończące się wyczekiwanym przez wszystkim pip pip dance. Obsługa hotelowa przyjaźnie nastawiona i wypełniająca swoje obowiązki w 100%. Jedzenie hotelowe wyśmienite, każdy znajdzie coś dla siebie. Basen zewnętrzny czyściutki, basen na 3 piętrze również a w nim woda ok 30 stopni, jakuzzy. POLECAM W 100% !!!!

Hotel bardzo fajny, obsługa znakomita, wszystko dokładnie tak jak opisał diego :D Super wakacje!

Byłam w tym hotelu dokładnie pod koniec Września, w tym czasie klimatyzacja została juz wyłączona działała tylko 1 dzien, nie bierzcie pokoju od strony ulicy, jak macie otwarte okno to non stop slychac samochody jak na autostradzie, co do jedzenia jeżeli ktos nie lubi doprawionego jedzenia to ok, mi ogólnie nie smakowało(brudne sztuczce, szklanki, a much tyle na stołówce że staje się to uciążliwe).Uwaga na sejf, gdyż sa 2 klucze jeden który mają goście i jeden który tam non stop wisi i nikt go nie pilnuje, pewnego dnia zginął, nic z tym nie robili,musieli nam wyłamywac sejf, po pewnym czasie się znalazł. Co do napoi i alkoholi to jest plus, W pokoju miałyśmy mrówki, przy basenie mrówki:/Bar na plaży nieczynny,

Zawiedzie się ten, kto szuka hotelu 4-gwiazdkowego w kategoriach europejskich i trafi do Majesty. Niestety, w Tunezji "gwiazdki" są przyznawane hotelom w trudny do zrozumienia sposób. Nie zmienia to faktu, że hotel jest czysty, spokojny i bezpieczny. Z obsługą jest różnie. Niektórzy wręcz przemili i uśmiechnięci pomimo 40 stopniowego upału a inni wiecznie niezadowoleni i bardzo obcesowi - życie.. Jedzenie - PYSZNE! Przedobre i dużo. Ani razu nie zdarzyło się aby czegoś zabrakło i nawet 5 minut przed końcem posiłku obsługa donosiła jedzonko. Na pewno nikt się nie zawiedzie, no a że obiad to przegląd ze śniadania (sałatki z tych samych produktów) a kolacja to deja vu z lunchu - cóż, proszę mi wskazać restaurację która tak nie robi. W Majesty na szczęście jedzenie jest zróżnicowane, chociaż po tygodniu powoli mieliśmy dość. No ale te ciasta na deser - poezja!!! Wieczorne i dziennie animacje bez zarzutu. Codziennie aerobic, waterpolo (polecam :)), siatkówka itp. Drinki przy basenie w plastikach (chociaż zależy to od barmana) ale to dość zrozumiałe, ze względów bezpieczeństwa. Alkohol rozcieńczany - dzięki Bogu! Gdyby nie to, to połowa basenu chodziłaby nawalona jak messerschmity. Jeśli chcecie mieć leżak na basenie, to polecam pobudkę o 7.. Ludzie po prostu "rezerwują" sobie leżaki za pomocą ręczników, mimo że jest to rzekomo zakazane. Ostatecznie, można po prostu przyjść i kogoś wysiudać z leżaka, bo ludzie potrafią zostawić ręcznik i przyjść na basen o 11 lub... w ogóle.. I nie jest to domena Polaków. Francuzi i miejscowi robią to samo :-/ Ogólna ocena - mocna 3 ze wskazaniem na 4 w skali 1-5. Nie zawiodłem się, chociaż denerwuje troche podejście obsługi - zupełnie inne do Francuzów i Polaków. Tak być nie powinno.. Zasadniczo - adekwatnie do ceny i oczekiwań. Termin - koniec lipca 2009. Cena 1650zł. Alfa Star.

Ogólne wrażenie hotelu dobre, jednak dostaliśmy pokój nr 807 z wykładziną brudną i zapachem wilgoci, jednak po rozmowie z rezydentem Faridem (podziękowania) zmieniono nam na 407 z kafelkami i już warunki były o niebo lepsze. Pokój sprzątany co dziennie, ręczniki wymieniane co dziennie, jedzenie dobre, do plaży kawałek , ale spacerkiem to nie problem. Jedyne czego nam brakowało to brak baru na plaży - WIELKIE NIEUDOGODNIENIE zwłaszcza jak przebywa się z dziećmi.Ogólnie wyjazd udany.

Do plaży ok. 10 min spacerkiem z dziećmi. Plaża ładna, czysta, leżaki bezpłatne, brak ręczników; skutery wodne, parasalling, banan itp. W okolicy park wodny oraz dmuchane zjeżdżalnie. Dużo Polaków. Mieliśmy ze znajomymi pokoje obok siebie na III piętrze, w środku połączone drzwiami, czyste, dziennie sprzątane, zmieniane ręczniki; brak lodówki. Jeden bar w środku hotelu, przy basenie. Obsługa bardzo miła. Basen czysty, brak ręczników. Wieczorami animacje poprzedzone zabawami z dziećmi. Jedzenia niby dużo, ale jednak monotonne (omlet z jajek, sery, szynka, makaron w sosie pomidorowym, surówki, mięso). Podsumowując: pozytywnie, jednak BRAK BARU NA PLAŻY to BARDZO DUŻY minus. Za cenę 3800zł za 7 dni nie ma chyba jednak co narzekać.