Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel położony z dala od większych miast, otoczenie hotelu zaniedbane.
Hotel położony blisko plaży. Na plaży dostępne leżaki za darmo. Na terenie hotelu basen wraz z zjeżdżalniami, barem, animacje kilka razy dziennie. Pokoje czyste. Więcej zalet nie znaleźliśmy.
Aby dostać pokój z widokiem na morze, trzeba dać łapówkę 20 dolarów. Internet niby jest, ale prędkość to zaledwie 0,1 Mb lub w ogóle nie działa. Pilot do TV tylko po wpłacie kaucji. Pokoje czyste, ale lata świetności mają dawno za sobą. Łazienka w stanie bardzo słabym. Śniadania, obiady, kolację super monotonne. Drinki w barze oszukane do granic możliwości - alkoholu tam nie ma. Animacje są, ale tak naprawdę to tylko dwóch chłopaków skaczących przy basenie. Obsługa nie nalega na napiwki.
Pierwsze wrażenie z zewnątrz oraz po wejściu na recepcję było pozytywne, jednak pokój, ale przede wszystkim restauracja i teren wokół hotelu pozostawiają wiele do życzenia. Obiekt niewątpliwie czasy świetności ma dawno za sobą, jednak przydało by mu się minimalne odświeżenie. Kosze na śmieci, uchwyty do papieru toaletowego, lustra w łazience liczą chyba ze 20 lat i są w okropnym stanie. Mocno zardzewiałe i uszkodzone psują ogólnie przyjemny wygląd pomieszczeń. Podobnie jak stary i zużyty dywan na korytarzu. Myślę, że można by wymienić je na nowe oraz odmalować brudne ściany i to znacznie poprawiłoby wygląd hotelu. Dodatkowo koniecznie należy kupić nowe ręczniki i prześcieradła (są mocno zużyte, poplamione, dziurawe lub po prostu zszarzałe), a przede wszystkim gruntownie umyć lustra i szklane drzwi między recepcją a patio oraz w restauracji (są dosłownie zamazane jakby ktoś czyścił je brudną szmatą). Najgorzej prezentuje się jednak restauracja. Stalowe nieestetyczne lady z bufetami, stare krzesła i stoły z okropnymi wiśniowymi obrusami, które chyba rzadko wymieniano na nowe (za to często przekładano z jednej strony na drugą w obecności gości), przypalone patelnie i brudne palniki, intensywny zapach starego smażonego oleju, a do tego nie do końca czysta podłoga, po której przedostatniego dnia biegł ogromny karaluch, naprawdę mogły odebrać każdemu apetyt. Co do insektów, to w łazience były jeszcze mrówki. Plaża przy hotelu była dość czysta, jednak nad brzegiem morza piętrzyły się niesprzątane przez nikogo góry błota i wodorostów (przyjechaliśmy akurat po przypływie). Osobną kwestią jest zachowanie osób z recepcji, które próbują wyłudzić dopłatę za lepszy i czystszy pokój, nie wydają reszty przy zapłacie opłaty klimatycznej, nie dają pokwitowania przy wymianie walut (bo akurat skończył się papier w drukarce), czy źle przeliczają kwotę na dinary. Podsumowując, jechaliśmy świadomi, że nie będzie to obiekt luksusowy, jednak nie spodziewaliśmy się, że będzie aż tak źle. Nie polecamy nikomu pobytu w Neptunii, bo może przeżyć szok. To najgorszy hotel, w jakim do tej pory spędzaliśmy wakacje.
-mili kelnerzy i animatorzy -dość smaczne dania mięsne
Poza wspomnianymi powyżej: -ohydna kawa, -monotonne jedzenie, zwłaszcza śniadania -niesmaczne sałatki/surówki i praktycznie brak oliwy (1 malusieńka butelka na cały hotel), -niedziałajaca klimatyzacja -pseudo All Inclusive (np. brak późnego drugiego śniadania, codziennie jeden słodki naleśnik na osobę jako przekąska, mały wybór alkoholi) -lokalizacja w pobliżu zakładu przemysłowego i dziwne ,,chemiczne" i duszące zapachy, -zaniedbane tereny zielone wokół hotelu
Super hotel ,idealne miejsce na wypoczynek , ogólnie w hotelu jest czysto ( tylko część wczasowiczów nie szanuje pracy personelu ) , pokoje czyste codziennie sprzątane
Bardzo miła i pomocna obsługa
Wszystko ok.
Właśnie dobiegł końca nasz tygodniowy pobyt w Hotelu Neptunia (3*). Serdecznie polecamy! CZYSTOŚĆ: Hotel nie jest najnowszy, ale bardzo czysty. Pokoje są sprzątane zgodnie z preferencjami (każdy pokój ma plakietkę z informacją o chęci sprzątania). LOKALIZACJA: Hotel znajduje się w dzielnicy Skanes, nieco na uboczu, w okolicy innych hoteli, ale nie przeszkadza to w żadnym wypadku, ponieważ na miejscu jest wszystko czego potrzebujemy. Jest możliwość dojazdu do większych miejscowości (Sousse albo Monastir) taxi lub autobusem (przystanek +-50m od hotelu). W środku znajduje się także bardzo dobrze zaopatrzony sklep, sprzedawca posługuje się także językiem polskim. RECEPCJA: Obsługa bardzo miła, mówi w języku angielskim. Jest możliwość wymiany walut, na miejscu jest kantor. RESTAURACJA: Jedzenie bardzo różnorodne, zarówno kuchnia typowo tunezyjska jak i europejska. Nikt na pewno nie wyjdzie głodny. Kelnerzy są bardzo uprzejmi. POKOJE: Klimatyzacja działa bardzo dobrze, podobnie jak Wi-Fi. Jest miejsce do przechowywania rzeczy oraz lodówka. Bardzo wygodne, duże łóżko. Nie mamy żadnych zastrzeżeń. BASEN: Głębokość 120 - 200 cm oraz 50 cm brodzik dla dzieci. Codziennie sprzątany. Są trzy zjeżdżalnie wodne. Obok basenu znajduje się dużo leżaków i parasoli. PLAŻA: Plaża zrobiła na nas największe wrażenie. Jest piękna! Czysta, strzeżona... Nie ma bitwy o leżaki, obsługa plaży bardzo dba o gości. Możliwość skorzystania z rozrywek wodnych. Co ważne, ręczniki, leżaki oraz parasole są bezpłatne. ALKOHOLE: Kwestia alkoholu wypada najgorzej w naszej ocenie. Dosyć mały wybór, jest możliwość zakupu lepszych drinków za 18 dinarów. W naszej ocenie hotel wypadł bardzo dobrze, nawet lepiej niż się spodziewaliśmy. Największym atutem jest piękna plaża i przemiła obsługa, zdecydowanie wrócilibyśmy ponownie :) W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą :)
Bardzo słabo. Jedzenie słabe, duże kolejki do jedzenia, bardzo często brakowało talerzy, sztućców i kieliszków na wino. Stoliki w restauracji nie zmywane tylko przetarte stara szmata. Jeden wielki syf. Pokoje tragiczne, stare i brudne. Otoczenie też słabe bardzo. Miał być nar otwarty przy plaży a był ciągle zamknięty. Do tego barman pijany non stop. Gdy brało się 2 piwa, łał 3 i jedno stawiał sobie pod blat, do tego dojadal jedzenie po gościach hotelowych. Jeden wielki syf
Brak zalet.
Syf.
Mały ,przytulny hotel z przemiłą obsługą..pokoje czyste , sprzątane bezpłatnie codziennie..wystarczający basen dla dużych i małych od 2,20-1,20..+ brodzik dla najnajmniejszych...animatorzy super, młodzi i weseli...dwa razy dziennie,rzutki,gimnastyka, aqua aerobik.. wieczór do kolacji...spokojna muzyka..potem,.mini disco i teatr dwa razy na tydzień...
W spokojnej okolicy z plażą ,leżakami z materacami i parasolami,sporty na plaży,spadochrony, skutery wodne,itp kanapy...Jedzenie bardzo dobre i różnorodne..stoły do posiłku na ładnie przygotowane,wino ,białe,,różowego czerwone do posiłku bez ograniczen,,dodatkowe napoje kawa , herbaty różne..O każdej porze smacznie przygotowane bezpośrednio ,jajecznicę naleśniki,paczki.-sniadanie, na obiad , spagetti,pizza,frytki+jakieś świeże mięsko , pieczywo pyszne garace..można każdego zadowolić
Pokoje niektóre ,małe... klimatyzacja nie zawsze sprawna...ale bez żadnych problamow można zmienić na inny lepszy pokój
Hotel jak na 3,5 gwiazdki jest naprawę super. W zależności od oczekiwań każdego, ale ogólnie nie ma się czego czepić. Pokoje są ładne i czyste. Jedzenie różnorodne, każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa jest bardzo miła i pomocna. Dla rodzin z dziećmi w sam raz ale i dla par czy singli także. Basen ze zjeżdżalniami, plaża hotelowa z darmowymi leżakami, animatorzy cały dzień fundują różne gry i zabawy a wieczorem codziennie jakieś show. Alkohol w opcji all inclusive jest kiepski ale to kwestia kraju. Lepsze alkohole są dodatkowo płatne.
- miła i pomocna obsługa - blisko plaży i darmowe leżaki - jedzenie różnorodne - zjeżdżalnie przy basenie
w zasadzie nie ma
Otoczenie hotelu jest bardzo zaniedbane, nie zasługuje na miano 3 gwiazdek. Jedzenie i obsługa są wręcz tragiczne, ale jak ktoś lubi gotowane ziemniaki i ryż na śniadanie to czemu nie. Jeżeli jesteś zainteresowany imprezowaniem to może być, lecz jeśli chcesz wypocząć z dziećmi w spokoju to uciekaj. Otwatra 10 dni temu dyskoteka przy plaży zapewni ci ogromna ilość basów do póżnych godziń nocnych. Kłopotem były rzeczywiście kradzieże ale nas to na szczęście ominęło. Plaża niestety czasami jest bardzo brudna gdyż jak powieje to glonów jest co niemiara. Ogólnie to porażka.
Hotel Neptunia niestety nie odpowiada moim wymaganiom (oraz innych gości hotelowych, których poznaliśmy na miejscu) Byłam w Tunezji i Egipcie łącznie 6 razy i zazwyczaj w hotelu 3*** ale takiego standardu nie spotkałam JEDZENIE â naprawdę nieciekawe, smaczne robili chyba tylko frytki i ziemniaki (ale takie mamy też w Polsce); bardzo brudno na stołówce; jestem już przyzwyczajona do nie do końca czystych szklanek po odwiedzeniu Tunezji i Egiptu tyle razy, ale brudnych obrusów pełnych okruchów, plam, mnóstwo much to już była dla mnie przesada! Kelnerzy się mimo tego uwijali bardzo dobrze i chyba byli jednymi miłymi osobami w tym hotelu Warto ich poczęstować alkoholem po kolacji w restauracji, tak żeby nikt nie widział, chętnie wypiją, będą wdzięczni i mili ALKOHOL w All Inclusive to pomyłka, dają tylko piwo, wino, i koktajl â czyli sok z odrobiną lokalnej wódką (przy czym nie ma możliwości wzięcia oddzielnie wódki) OBSŁUGA â są uprzedzenie do Polaków, kiedy pojawia się jakiś problem to albo udają, że nie słyszą albo robią wielki problem, żeby coś załatwić; uważają że Polacy = Problem, uważajcie na faceta z recepcji (tego młodego), oszukuje i jak niewyliczysz dobrze pieniędzy np. przy wymianie, to zabiera sobie parę dinarów (co jest mniej więcej równe dolarom); mi się wydawało że wymienił mi dwie 5-cio dolarówki, które wyglądały na fałszywe Poza tym SEJF â koniecznie zostawcie tam dokumenty, bilety, pieniądze, komórki bo kradną, poza tym drzwi od balkonu się po prostu nie zamykają i można je otworzyć od strony balkonu; ostatniego dnia wcześniej odbierzcie depozyt za sejf 20$, bo potem facet na recepcji powie wam, że nie ma dolarów i przyjdźcie jutro (przyczym jutro już was tam przecież nie będzieâŚ) ANIMACJE â średnie, animatorzy raczej nie byli jacyś fajni, uwaga na tego grubszego niskiego â ukradł telefon jednej dziewczynie pracującej wtedy z nim i jest chamski dla współpracowniczek POKOJE â nie duże, pierwszego dnia mieliśmy nieposprzątaną podłogę; sprzątaczkę mieliśmy fajną, zostawialiśmy codziennie lub co dwa dni 1-2 euro lub dinara i sprzątała ładnie, nawet raz różę zostawiła Poprosiliśmy o pokój z widokiem na morze (bez napiwku czy dopłaty), widok ok. ale głośno od animacji przed oknem i na balkon nie da się wyjść bo wszyscy na basenie widzą Brak lodówki, suszarki i pilota do telewizora (przez co nie działał) BASEN I PLAŻA â basen ok., ciepła woda, czysta, czasem nawet pływaliśmy w nocy; plaża też ok., przy hotelu, bardzo długo płycizna, tylko pierwszego dnia było mnóstwo zielonej długiej trawy, leżały wręcz góry tej trawy na brzegu i pływały w wodzie, tak, że nie dało się wejść. To było po prostu okropne. Na szczęście w następnych dniach już to zniknęło z plaży i wody i prawie nic nie pływało Windsurfing i rowery wodne za darmo!!! Polecam Ogólnie za cenę 1887zł nie było warto, bo kupowaliśmy wyjazdy All Incl za 1200zł i standard bywał dużo lepszy
Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym hotelu. Animatorzy - Marta i Bartek są SUPER!!! Bardzo mili i pomocni w każdej sytuacji. Organizowali nam różne zajęcia sportowe i nie tylko.
Bardzo polecam ten hotel dla rodzin z dziećmi. Jest położony w spokojnej okolicy gdzie można odpocząć bez zgiełku ulicznego.
Jestem bardzo zadowolona z pobytu w tym hotelu.
Obsługa hotelowa super, animatorzy Marta i Bartek zasłużyli na premię.
Mile spędziłam tam 2 tygodnie i polecam ten hotel normalnym rozsądnym ludziom z dziećmi.
Ciasta i lody pychotka paluszki lizać !!!!!
Na terenie hotelu są miejsca nie zagospodarowane. Stołówka bo nie można tego nazwac restauracja jest mała i jest mało jedzenia! Zdarza się, że rado serwują ziemniaki z ryżem. Po napoje trzeba chodzić do specjalnego punktu wydawania napoji. Hotel nie zapewnia bezpieczeństa gościom, ponieważ 4 razy w tygodniu odbywały sie kradzierze. Obsługa hotelu jest marna. W recepcji powiedziano - Nie lubimy Polaków, bo są bardzo problematyczni!! Animacje są dobre. W ciągu dnia są prowadzone rózne zabowy np. turniej w Kulkę Francuska, Rzutki, Mini golf, kurs arabskiego itd...
Hotel nadszarpnięty zębem czasu wymaga generalnego remontu ,posiłki znośne ale jak na obiedzie czy kolacji w restauracji pojawili się miejscowi tubylcy w połączeniu z Ukraińcami to od razu odechciało się spożywania posiłku,wszystko porozrzucane po stolikach i na podłodze krótko mówiąc ARMAGEDON.Plaża brudna niesprzątana przy odrobinie szczęścia można znaleźć kawałki szkła które to na obsłudze nie robią wrażenia ,żeby nie słońce wycieczka na Saharę i morze to wakacje byłyby nieudane .NIEPOLECAM
Połozenie
Mnóstwo pokoje wymagają remontu niby odnowione ale niestety pourywane kontakty wieszaki na ręczniki klimatyzacja bardzo głośna i oczywiście pilot do TV za kaucją żenada turysta zabierze go z sobą na pamiątkę,ręczniki też kaucja i trzeba na nie czekać w recepcji aż zostaną wypełnione przez obsługę dokumenty niezbędne do ich wydania..
Pobyt w Hotelu Neptunia uważamy za udany dzięki dwudniowej wycieczce na Saharę.Posiłki monotonne często brakowało sztućców,jedzenie porozrzucane po stolikach i na posadzce obsługa starała się sprzątać ale miejscowi i ze wschodniej granicy turyści byli sprawniejsi w robieniu bałaganu.Obsługa hotelu nie reagowała na bardzo głośne zachowanie się turystów za wschodniej granicy którzy to zastawiając stoliki darmowym alkoholem zaznaczali swoją obecność do wczesnych godzin porannych.Co do plaży jest ładna ale bardzo zaśmiecona plastikami i puszkami po napojach oraz prawdopodobnie odchodami wielbłądzimii nie jest na bieżąco sprzątana. Moim zdaniem hotel zasługuje maksymalnie na dwie gwiazdki a zdjęcia hotelu i plaży pochodzą z przed kilku lat i są bardzo profesjonalnie wykonane
Słońce i morze
Brak ogólnego sprzątania,pokoje wymagają generalnego remontu,nie zabezpieczone wiszące gniazdka,restauracja brak sztućców obrusy brudne przekładane z prawej na lewą stronę i odwrotnie
Hotel Neptunia niestety nie odpowiada moim wymaganiom (oraz innych gości hotelowych, których poznaliśmy na miejscu) Byłam w Tunezji i Egipcie łącznie 6 razy i zazwyczaj w hotelu 3*** ale takiego standardu nie spotkałam JEDZENIE – naprawdę nieciekawe, smaczne robili chyba tylko frytki i ziemniaki (ale takie mamy też w Polsce); bardzo brudno na stołówce; jestem już przyzwyczajona do nie do końca czystych szklanek po odwiedzeniu Tunezji i Egiptu tyle razy, ale brudnych obrusów pełnych okruchów, plam, mnóstwo much to już była dla mnie przesada! Kelnerzy się mimo tego uwijali bardzo dobrze i chyba byli jednymi miłymi osobami w tym hotelu Warto ich poczęstować alkoholem po kolacji w restauracji, tak żeby nikt nie widział, chętnie wypiją, będą wdzięczni i mili ALKOHOL w All Inclusive to pomyłka, dają tylko piwo, wino, i koktajl – czyli sok z odrobiną lokalnej wódką (przy czym nie ma możliwości wzięcia oddzielnie wódki) OBSŁUGA – są uprzedzenie do Polaków, kiedy pojawia się jakiś problem to albo udają, że nie słyszą albo robią wielki problem, żeby coś załatwić; uważają że Polacy = Problem, uważajcie na faceta z recepcji (tego młodego), oszukuje i jak niewyliczysz dobrze pieniędzy np. przy wymianie, to zabiera sobie parę dinarów (co jest mniej więcej równe dolarom); mi się wydawało że wymienił mi dwie 5-cio dolarówki, które wyglądały na fałszywe Poza tym SEJF – koniecznie zostawcie tam dokumenty, bilety, pieniądze, komórki bo kradną, poza tym drzwi od balkonu się po prostu nie zamykają i można je otworzyć od strony balkonu; ostatniego dnia wcześniej odbierzcie depozyt za sejf 20$, bo potem facet na recepcji powie wam, że nie ma dolarów i przyjdźcie jutro (przyczym jutro już was tam przecież nie będzie…) ANIMACJE – średnie, animatorzy raczej nie byli jacyś fajni, uwaga na tego grubszego niskiego – ukradł telefon jednej dziewczynie pracującej wtedy z nim i jest chamski dla współpracowniczek POKOJE – nie duże, pierwszego dnia mieliśmy nieposprzątaną podłogę; sprzątaczkę mieliśmy fajną, zostawialiśmy codziennie lub co dwa dni 1-2 euro lub dinara i sprzątała ładnie, nawet raz różę zostawiła Poprosiliśmy o pokój z widokiem na morze (bez napiwku czy dopłaty), widok ok. ale głośno od animacji przed oknem i na balkon nie da się wyjść bo wszyscy na basenie widzą Brak lodówki, suszarki i pilota do telewizora (przez co nie działał) BASEN I PLAŻA – basen ok., ciepła woda, czysta, czasem nawet pływaliśmy w nocy; plaża też ok., przy hotelu, bardzo długo płycizna, tylko pierwszego dnia było mnóstwo zielonej długiej trawy, leżały wręcz góry tej trawy na brzegu i pływały w wodzie, tak, że nie dało się wejść. To było po prostu okropne. Na szczęście w następnych dniach już to zniknęło z plaży i wody i prawie nic nie pływało Windsurfing i rowery wodne za darmo!!! Polecam Ogólnie za cenę 1887zł nie było warto, bo kupowaliśmy wyjazdy All Incl za 1200zł i standard bywał dużo lepszy
LUDZIE NIE WYKUPUJCIE WYCIECZEK DO TEGO HOTELU - NUDY, BRUDY, OBSŁUGA I JEDZENIE FATALNE!!!!!! WYMUSZANIE NAPIWKÓW!!! NACIĄGNLSTWO!!! WSZYSTKO NA NAJNIŻSZYM POZIOMIE!!! BROŃ BOZE ZABIERAĆ W TO MIEJSCE DZIECI!!!! NIE POLECAM !!!!!11
Od razu mówię, że szkoda nerwów. Nie warto. Nie jedźcie tam. 1.Obsługa recepcja-wymusza napiwki,pobiera je za NIC i bez zgody!tłumacząc że nie mają drobnych(przewalutowanie,podanie wody min. :] ,wskazanie drogi,uśmiech w stronę turysty :D),serwis jest DENNY 2.Czystość-Koleś od housekeepingu ściera piasek tam gdzie sie nei musi schylać i zmienia ręczniki,szklanki i sztućce w jadalni brudne. 3. Animatorzy-wchodzą w dupsko dopóki widzą, że mogą wycisnąć z nas chociaż dinarka :] Oszukują przy sprzedaży biletów na bingo np. Pomijam ich angielski który brzmi jak ryk osła Byliśmy rok wczesniej w Egipcie.Tunezja nie ma startu.Never more! Gdyby nie fajna plaża,sporty wodne i polska 10os. ekipa umarłbym z nudów. To uratowało wakacje...
Pobyt w lipcu 2008 - byłam z dziećmi - 6 i 11 lat. Do pokoi nie mam zastrzeżeń - czyste, codziennie sprzątane, czysta pościel i ręczniki (1 dinar na poduszce). Mała lodówka dodatkowo platna. Słabo działająca klimatyzacja. Nasz pokoj miał widok na basen i morze, można było też oglądać z balkonu wieczorne animacje, gorzej bylo w nocy - bardzo glośne dyskoteki do rana. Plusem jest bliskość plaży - niewielka, w miarę czysta , wyznaczone miejsce do kąpieli, co jakiś czas grabiami wybierają wodorosty, których jest sporo przy brzegu. Basen duży i fajny, spory brodzik. Leżaki i parasole bezpłatne zarówno na basenie jak i na plaży. Basen przestawał funkcjonować ok. godz. 20.00 - wrzucali wtedy tabletki z chlorem. Czasem też zamykali wyjście na plażę. Jedzenie - hmmm - ja dawałam radę, gorzej z dziećmi. Śniadania to dobre pieczywo, smaczne dżemy, jajka na twaro, jogurt ale podawany w dużej misce - nie odwazyłam się spróbować - bałam się że codziennie jest ten sam...małe kiełbaski i coś w stylu mortadeli, czasem ser zółty lub biały. Dwa rodzaje płatków do mleka ale moja 6 latka która w domu je płatki codziennie tamtych po spróbowaniu nie chciała jeść - robiła się z nich momentalnie nieapetyczna paciaja. Herbata i "kawa", mleko - i niestety zawsze brudne kubki - chyba tylko płukane w wodzie bo miały osad z kawy i herbaty, tłuste ślady, ślady szminki itp.!!!!! Na obiad i kolację 4 propozycje posiłków na ciepło np; ryż, małe rybki, jakieś warzywa, kurczak lub inne mięso w dziwnie pociętych kawałkach, przeważnie oblanych sosem. Oprócz tego spagetti i duzy wybór sałatek które niestety w większości były przerobionymi resztkami z poprzednich dni. Np jesli na obiad był ryż to następnego dnia była sałatka z ryżem. Kilka propozycji ciast - nie jadłam więc nic nie potrafię na ich temat powiedzieć. Nie było żadnego wyboru owoców. Zawsze jeden rodzaj do posiłku. Na szczęście przeważnie arbuzy. Pomiędzy posiłkami nie było mozliwości zjedzenia czegokolwiek. Po południu przy basenie smazyli nalesniki z cukrem lub czekoladą - płatne po 2 dinary za sztukę. Napoje w barze: cola, fanta, sprite, piwo i wino, woda, kawa i herbata oraz jakieś napoje z automatu - nie piłam, nie wiem. Rozrywka dla dzieci to w zasadzie woda. Plac zabaw bardzo zaniedbany. Dobrze że w obsłudze jest Ala - Polka, której mozna dwa razy dziennie po 2 godziny "sprzedać " dzieciaki. Dla starszych dzieci - strzelanie z łuku i piłka wodna. Od 20.30 do 21 mini dyskoteka dla dzieci. Obsługa: niezbyt miło nastawieni do Polaków. Jednak po "daniu w lapę" nagle okazuje się że też się potrafią uśmiechać.Wtedy są uczynni, potrafią zorganizową dostarczenie lodówki do pokoju w ciągu godziny i nie marudzą jeśli chcesz wziąć 4 napoje a kartę alla inclusive masz na 3. miejscowi animatorzy to moim zdaniem kompletna pomyłka - młodzi faceci bardziej zajęci lansowaniem swoich osób niż zajmowaniem się klentami. Zachwycali jedynie bardzo młode dziewczyny, dla pozostałych gości byli kompletnie nieprzydatni, a czasem nieprzyjemni. Tylko jeden z nich - Bob - zachowywał się normalnie, reszta to niestety banda żigolaków. W czasie mojego pobytu było kilka zgrzytów - animator był oburzony gdy zwróciłam mu uwagę, że jego zaczepki nie są zabawne. Face obsługujący fajkę wodną byl upierdliwy, namolny potem wręcz napastliwy - uparł się żeby się mną koniecznie zająć bo byłam sama z dziećmi - musiałam interweniować w recepcji. Niestety Tunezyjczycy są przyzwyczajeni że Europejki przyjeżdżają do Tunezji "po sex" i w związku z tym zdarzały mi się bardzo niefajne sytuacje tylko dlatego że byłam bez męża. Chłopak z hotelowego sklepu i animatorzy bardzo dokuczali Ali (polskiej animatorce) między innymi dlatego że w czasie wolnym od pracy pojechała ze mną do Monastiru i że pomogła mi zgrać zdjęcia przy pomocy swojego laptopa. Pretensje były głownie o to że Polacy sobie pomagają zamiast korzystać z ich miejscowych - hotelowych usług, oraz że jadą na zakupy do miasta zamiast robić je w hotelu. Do hotelu często zagląda Ali Baba - sprzedający wycieczkę 3 godzinną na wielbłądach i koniach po tunezyjskiej typowej wsi. W rzeczywistości jest to przejażdżka piaszczystą drogą pomiędzy kaktusami a drzewami oliwnymi w tę i z powrotem, poprzedzona długą niemalże przymusową sesją zdjęciową przy wielbłądach, a zakończona w jakiejś zagrodzie - tam jest poczęstunek - tradycyjnie wypiekany chleb i arbuzy. Absolutna strata czasu i pieniędzy. Baaaardzo gorąco. Cięzko cokolwiek zwiedzić szczególnie z dziecmi własnie z powodu temperatury. Fajnie się lata na spadochronie za motorówką ale kosztuje sporo - 40 dinarów za 2 osoby (wytargowałam na 30) i niestety bardzo krótko trwało. Ogólnie jestem zadowolona z pobytu - kąpiele, opalanie. Jeśli jescze kiedyś wybiorę się do Tunezji to nie do tego hotelu - 3 gwiazdki to za mało. Rozmawiałam z osobami które mieszkały w hotelu Liberty naprzeciwko - hotel 4 gwiazdki - ich all inclusive miało zupełnie inny wymiar. Moje rady: - okulary i maski do nurkowania będą pomocne i w morzu i w basenie - dużo chloru!!! - tydzień przed wyjazdem i w trakcie należy łykać trilac lub inny środek osłonowy - nawet jeśli będzie nam dokuczał żołądek - będzie to krótkotrwałe i nieuciążliwe - napoje pić tylko z butelek, do mycia zębów także używać wody butelkowanej, nie dodawać lodu do napoi ponieważ jest robiony z kranówki - okulary przeciwsłoneczne, dla dzieci też - bardzo porządny krem z filtrem - my bardzo uważaliśmy ale mimo to 3 i 4 dzień musieliśmy kąpać się w t - shirtach - czapki dla dzieci niezbęde - nawet w basenie - dobrze jest zabrać Panthenol na poparzenia, wapno i fenistil na uczulenie na słońce, coś na biegunkę i krople do oczu - można przemyśleć zabranie jedzenia dla dzieci - płatki do mleka, paczkowaną wędlinę, jakąś puszkę , nawet zawekowaną zupę - wszystko mozna przechować w lodówce - przy recepcji jest sejf - warto z niego skorzystać pozdrawiam, w razie jakichkolwiek pytań służę pomocą nenya@iv.pl
Byliśmy tam z mężem w kwietniu. Hotel jest bardzo fajny, dostosowany do ilości gości. Nigdzie nie miałam wrażenia, że jest ciasno, albo nie musiałam stać w kolejkach, jedynie rano trzeba wstać aby zająć leżak. Woda w basenach czysta, mile chłodziła nas w te upalne dni:) Jedzenie dobre, restauracje czyste i klimatyzowane. Bardzo miły barman, robił przepyszne drinki. Cała obsługa bardzo miła. Uważam że hotel jest bardzo fajny a wakacje NIEZAPOMNIANE!
Z pobytu w tym hotelu wróciłam 7 lipca . Plusem jest bliskość plaży i wygodny basen. Minusy zaś to mało urozmaicone wyżywienie, niektóre potrawy otrzymywały kolejne życie, czasem także wystawiano ciasta z kolacji na śniadanie,itp. Wszystko na zasadzie nic nie może się zmarnować. Zdarzały sie niedomyte naczynia i nie zmieniano ''spodnich obrusów" . Po interwencji odbyło się generalne sprzątanie stołówki. Szef sali nieprzyjemny. W barze pracownicy oszukuja na niebieskich kartach, tj. all inclusive. W recepcji należy uwżać na wymianę walut. Nie dopłacają i próbują oszukiwać. Byłam świadkiem, kiedy młoda dzieczyna dała 100 euro do wymiany, recepcjonista zaś wypłacił jej wymianę 50 euro . Trzeba stanowczo bronić swego! Nie ma co liczyć także na pomoc rezydentki . W każdej sprawie są ogromne trudności. Dzieci uwielbiają zaś animatorkę - Alę.