W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Czego mozna sie spodziewac po 3 gwiazdkach... Ja jestem zadowolona:) Przeciez nie pojechalam tam,zeby siedziec caly czas w pokoju.. Hotel swoją swietnosc mysle,ze przezywal z 10-15lat temu,ale mimo to jest czysty i w ciągu 2 tyg widzialam z 3robaczki. Odkrylismy ze znajomymi,ze mozna wejsc na dach,a tam przepiękny widok na promenade i w ogole na Sousse:) Obsluga bardzo mila,a to prawda ze w czasie sezonu jest dyskoteka do 2. Tylko,ze sa wakacje i mysle,ze trzeba sie bawic. Po drugie oprocz muzyki europejskiej,lecialy hity tunezyjskie:) W glowie do tej pory pozostalo mi slynne Rouli Rouli :) Basen..hm..bywalo lepeij,ale ostatecznie odwazylismy sie na kąpiel i nic nikomu sie zlego nie dzieje. Niesety wyzwienia monotonne ( ile mozna jesc przez 2 tyg pomidory?!) ale na miescie jedzenie tez nie bylo drogie,wiec mozna sbie bylo jakos urozmaicac :) Nour Jusinia ma swoj klimat,a jak komus bardzo zalezy na luksusie to niech placi wiecej :)
. Jedzenie naprawdę nędzne,Tzn.śniadania w miarę dobre ale kolacje to porażka. Stałym elementem jest zepsuta ryba ,potrawka z kurczaka albo kości prawie bez mięsa.kucharz to prawdziwy mistrz,bo ze starych ziemniaków z poprzedniego dnia nastepnego potrafi wyczarowac sałatke ziemniaczana dodajac jedynie pomidora i troche sałaty.Dodam, że nie jestem osobą wymagającą.Największym minusem jest bar otwarty również dla ludzi z ulicy przez co setki tunezyjczyków wałęsają sie po korytarzach, czego nie spotkamy w żadnym innym hotelu w Sousse.Już pierwszego dnia w recepcji powiedziano nam żeby z basenu nie korzystać, bo wodę sie czyści a nie zmienia.Pomimo tego jestesmy zadowoleni bo Sousse jest przepiękne))))
Hotel Justinia ma 0 gwiazdek, znaczy sie jest nieklasyfikowany. Można to sprawdzić w Ministerstwie Turystyki w centrum Sousse. Istnieje jeszcze hotel Nour Justinia (3 gwiazdki)i to z niego zazwyczaj sa zdjęcia w katalogach. Justinia i Nour Justinia należa do tego samego własciciela i oszukuje on wszystkich po kolei, wmawiając im, ze Nour Justinia i Justinia stanowią kompleks hotelowy i mają po 3 gwiazdki. W rzeczywistości obydwa hotele dzieli jakieś 100 metrów wzdłuż ruchliwej ulucy. Justinia właściwie jest zdemolowana i do generalnego remontu. Zostałam oszukana, jak wielu innych turystów ale przeniesiono mnie po 2 dniach do normalnego 3 gwiazdkowego hotelu. Odradzam pobyt w Justinii, poniważ jest to jedno wielkie oszustwo. Biuro , z ktorego jechałam i przewoznik juz wycofali ten hotel ze swojej oferty.
Hotel Justinia raczej do spania i jedzenia, a nie siedzenia w nim :D
Jeśli ktoś woli posiedzieć na basenie niż na plaży, to nie polecam, ponieważ nie ma jak się opalać, a basen malutki. Jedzenie w kółko takie same, a kucharz skąpił przypraw :D W hotelu na dole jest dyskoteka, więc trzeba być naprawdę bardzo zmęczonym, żeby zasnąć :D Oprócz tego położenie idealne. Plaża po drugiej stronie ulicy, centrum zaraz po wyjściu z hotelu ;) Można tam chodzić długo w nocy. Zresztą dopiero wieczorem miasto tętni życiem. Śliczna promenada.
Można kupić ładne i niedrogie buty :D Za to nie polecam lodów, bo chyba gdyby posmakowali naszych to by im szczęka opadła :D Na plażę chodzić trzeba dla europjeczyków, ponieważ na publicznej są bardzo (!) natrętni Arabowie. A do morza lepiej wchodzić w parę osób (najlepiej z mężczyzną), bo nie idzie się odpędzić od Arabów :D Od hotelu blisko jest do Mediny - zamknięty wielki targ, w którym można się zgubić. Więc Nour Justinia polecam tym, którzy mają zamiar spędzać czas poza hotelem, a przebywać w nim tylko w czasie posiłków i spania...
Co możemy powiedzieć o hotelu "Nour Justinia" przylegającym do niesławnie opisanego hotelu "Justinia" Było bardzo fajnie, zalety to czystość codziennie podłoga była starta, obsługa pokojowa miła, robactwo to jeden mały cóś:) zabity kapciem poza tym tylko muchy tak jak w Polsce jak nie zamkniesz okna. Klima własna lekko zabrudzona ale nie śmierdziała. Widok z większości pokoi w budynku głównym jest na morze, nam z 1 piętra zasłaniały lekko 3 palmy ale to też miało swój urok. Basen czysty codziennie odsysany z opadów z palemek, filtrowany ciągle od 9-18. Recepcja - trafiliśmy na 3 osoby z czego jeden Pan był w du... uprzejmy, chyba nie lubi polaków bo z francuzami dogadywał się z bananem na gębie. Od hotelu do piaszczystej plaży bez muzułmanów "należącej" do Nour Justini jest jakieś 50 metrów, osobiście polecamy pójść 100 metrów w lewo deptakiem, co zyskamy? Zaoszczędzimy 1 dinara czyli za 2 osoby zapłacimy 4 DT na cały dzień z paragonem, dzięki, któremu będziemy mogli tam wrócić np. wieczorem, będziemy pilnowani przez policję, która odstrasza podrywaczy i naciągaczy. UWAGA!!!! na THAIBA jak mówi jest kapitanem statku pirackiego z pochodzenia beduinem:) naciągnie was na wycieczkę statkiem za "jedyne" 60 DT za 2/os.(ok. 120 zł.) w tym jak mówi All inclusive w praktyce popłyniecie faktycznie statkiem piratów bo na miejscu zapłacicie za każdy napój jak za zboże a ALL to tacka z kawałkiem ryby i suchy chleb): Jedyną prawdą jest to, że popłyniecie prawdziwym statkiem piratów (na silnik spalinowy, hehe) gdzie naprawde was oskubią z kasy bo inaczej wyschniecie w słońcu. THAIB zwykle krąży po plażach bardziej ubogich hoteli, gdzie turystów nie stać na wycieczkę z biura. Nasze wrażenia z tego hotelu i miasta Sousse są pozytywne, oprócz Pana w recepcji i prawdziwego pirata na plaży. Na Mednie kupujcie z rozwagą bo coś w jednym miejscu kosztuje 10 DT a 5 stoisk dalej już 4 DT . Ludzie praktycznie mówią w każdym języku, po polsku najczęściej "Dobra, dobra zupa z bobra i dobra cena":)
LUDZIE TAM KRADNĄ NA POTĘGE,NAWET SZAMPONY KRADNĄ!!!
REWELACJA!!! POLECAM KAŻDEMU KTO JEDZIE NA WAKACJE BY PRZEŻYĆ NIESAMOWITE WRAŻENIA!!! JAK KTOŚ JEDZIE NA WAKACJE BY SMAKOWAĆ LUKSUSU TO POMYLIŁ ADRES. W TYM HOTELU NIE JEST MOŻE ZBYT PIĘKNIE ALE ZA TO PANUJE NIESAMOWICIE PRZYJAZNA ATMOSWERA!!!
dwa warianty, albo hałas z ulicy, albo hałas z "dyskoteki" przy basenie. Wielki plus to lokalizacja
bardzo monotonne - jedno - zestawienie potraw na śniadaniu!!!!
obiado - kolacje powtarzające się co trzy dni!!!!
nieznośny chałas podczas cowieczornych dyskotek wewnątrz hotelu - do 24,00!! pomimo uwag przekazywanych rezydentowi - ten nic nie działał w tym celu by to zmienić
bardzo często popsuta winda!!!!
hotel czysty o ciekawej architekturze
Byłam tam w sierpniu. Porażka! wystrzegajcie sie tego hotelu! Na szczęście spędziłam tam z córka tylko 2 dni. Do jedzenia codziennie bezsmakowy gulasz- musiałam chodzić na miasto coś jeść, klima nie działa tylko szumi, hałas z głównej ulicy do 3 w nocy, wszędzie rdza brud i grzyb. Znajomi znaleźli w pokoju też karaluchy;p. Rozrywek w hotelu żadnych, niemiła obsługa. I to by było na tyle:)
Wróciłam 31.08 i powiem jedno wcale tak zle nie jest jak wszyscy pisza!!!!!!!!!!!!!!! Pokoje bardzo ladne czysto i przytulnie.Hotel ok.jedyny problem to winda ktora nie zatrzymywała sie na I pietrze ( wlasnie na moim :) ale to nie szkodzi troche ruchu nie zaszkodzi )Jedzenie super!!!!!!!!! Obsługa moze byc nie byli wcale zli,w barze obsługa I liga usmiechnieci mili i uprzejmi.
Plaza w miare wcale nie taka ładna ale ok.Lezaki parasole płatne!!!Okolica super dla młodych dookoła kawiarnie bary reaturacje,sklepy,wszedzie blisko.
OGÓLNIE DLA MNIE ZADNYCH ZASTRZEZEN,MAM 27LAT BYŁAM Z CHŁOPAKIEM (TUNEZYJCZYK) BYŁO SUPER JESTEM BARDZO!!!!!! ZADOWOLONA
W hotelu nie ma basenu, nie ma telefonu, leżak z parasolką kosztuje 5 dinarów,nie ma w hotelu żadnej kawiarni, a obiadokolacja to narmalny bufet.
Moim zdaniem cena oferowanej wycieczki jest jak najbardziej adekwatna do jakości oferty..powiem szczerze, że po zapoznaniu sie z opiniami przed wylotem bylem trochę zniechęcony..jednak po przyjeździe milo się rozczarowałem..świetne położenie..(polecam pokój od morza, gdyż w pokoju od basenu jest strasznie głośno-z powodu codziennych dyskotek do 2 w nocy:) z jedzenia dla amatorów ostrych wrażeń polecam kebab z sosem chilli;)..bardzo tanio można również nabyć buty, torby kurtki skórzane (kobieta z naszego turnusu wyslala 4 ogromne paczki lotnicze ze skórami-na handel oczywiście ) Polecam również wizyte w porcie El Kantui (najpiekniejszy port Morza Śródziemnego) oraz w Medinie (bardzo duzy targ-barar gdzie po negocjacjach (trzeba twardo sie targować) mozna tanio nabyć pamiatki i nie tylko..podsumowując- trzeba pojechać zeby zobaczyć..POLECAM!!!
Hotel jest wyjątkowo spokojny i cichy (w ciągu dnia) jak na duże i rozrywkowe miasto. Ciągle słychać było klasyczną muzykę, co w połączeniu z "niewielkim" hotelem (ok. 50 pokoji, inne hotele > 300) stwarza kojącą atmosferę. Wieczorem natomiast nad basenem tętniło życie i głośna muzyka. Niewątpliwie najsłabszą częścią hotelu jest niewielki basen. Dodatkowo wokół basenu jest stosukowo mało miejsca. Czystości i kolor wody również nie były rewelacyjne, natomiast polecam spacerek do sąsiedniego hotelu "Karawan" (wstęp wolny). Jedzenie smaczne i niezbyt monotonne, obsługa na 5+.
My byliśmy tam "tylko" dwa dni w czasie objazdu po Tunezji, ale wrażenie, które odniosła cała grupa (nie tylko ja) było fatalne. Pierwszą wadą tego hotelu jest organizacja: przy zakwaterowaniu dostaliśmy klucz do czyjegoś pokoju (czyli wchodzimy a tam czyjeś rzeczy!, po chwili okazało się, że jakichś Rosjan, bo zjawili się w czasie, gdy próbowałem załatwić inny klucz). Po otrzymaniu nowego klucza, okazało się, że pokój nie jest gotowy, a sprzątaczkom wcale się nie spieszyło i spędziliśmy godzinę, patrząc jak wylewają pięć wiader na balkon (właściwie chyba tylko balkon był czysty). No i zapomniałbym, że przy potrąceniu stolika nocnego przez sprzątaczkę, ten się rozwalił :) No ale najlepsze jest to, że pod wieczorem ktoś nam wszedł (bez pukania!) do pokoju. Jak się zreflektował, że jesteśmy tam, to zaraz wyszedł, ale noc spędziliśmy przy zastawionych drzwiami krzeszłami. Poza tym z prysznica leciała tylko gorącą (parząca) wodą, klimatyzacja rzecz jasna działa, a widok z okna miałem na śmietnisko przed hotelem. Hotel Justnia ma 3*, ale nawet przeowdnicy mówili nam, że tak naprawdę to ich nie ma i nie zasługuje na nie.
No ale, żeby nie było, że tylko narzekam, to teraz kilka pochwał...
Jedzenie jak na 3* jest tam niezłe. Można sobie samemu nałożyć (nikt Ci nie wylicza sztuk mięsa czy coś w tym stylu). Najbardziej zapamiętałem ciasta, były z trzy rodzaje i były pyszne. Hotel jest nieźle położony, tzn. wystarczy przejść przez ulicę i już się jest na plaży, co prawda w samym jej centrum i najbardziej zapełnionej części, ale to położonie to i tak duży plus. Jakieś 200 metrów od hotelu położony jest sklep Magazine General (kolejny duży plus), w pobliżu znajduje się sporo barów i restauracji, gdzie po przyzwoitej cenie można zjeść niezły lunch (przewodnik polecał nam taki bar z różowym szyldem, po wyjściu kieruj się w prawo , jeszcze przed Nejmą (ale po drugiej stronie) są dobre "sandwiche", np. chawarma (tak chyba oni to piszą) w naleśniku). Hotel jest pod koniec głównej ulicy, więc niedaleko też do mediny.
Ale w sumie: NIGDY WIĘCEJ!
uwaga nigdy nie jedzcie do tego hotelu okropne brudne pokoje ze starymi rozpadajacymi sie gratami lazienki zagrzybione smierdzace po kapieli 1 osoby na 3 pietrze woda wyplywala z brodzika drugo osoba mogla sie kapac dopiero po 8 godzinach jak woda splynela dzrwi niedomykaly sie lub zatrzaskiwaly tak ze nie mozna bylo otworzyc obsluga opryskliwa paskudna chamska nigdy wiecej hotel podobnie jak cala Tunezja brudna i zasyfiona Nie polecam nawet za darmo czy za dopłata !!!
Ludzie przyjechalem wlasnie z Takich WAKACJI SUN&FUN mi takie zrobil wakacje w Justinii ze nigdy w zyciu nikomu nie polecam nawet za darmo tam pojechac!!! O pokoje trzeba sie klocic zeby dostac taki w ktorym badz co badz dziala chociaz klimatyzacja, ktora defacto i tak zionie takim fetorem ze nie idzie przy niej spac! Widok na morze jest swietny ale dyskoteki odbywaja sie do 2rano!z drugiej strony mamy widok na budowe i brud afrykanskiego SOUSSE! Hotel ma z 50lat i wymaga wyburzenia bo generalny remont mu juz nic nie pomoze! Lazienki sa z karaluchami i innymi robaczkami ciekawymi, wanna z grzybem , sedes rozwalony spluczka nie dziala! KOSZMAR!!! nie jedzcie nawet za darmo!!! Lepiej zostac w domu albo posiedziec na dzialce! niz wydac pieniadze i byc ostro zawiedzionym!!!mam pelno zdjec jakby ktos nie wierzyl moge przeslac
nie nastawiałam sie na luksusy,lecz na wypoczynek. hotel w centrum Sousse,rewelacyjna baza wypadowa, byliśmy pociagiem w Tunisie i kolejką w Monastirze i Hammamet
pokoje nie specjalne, część z nich jest z widokiem na morze,do każdego jednak dochodzi hałas z ulicy
jedzenie monotonne i mało,pod koniec turnusu brakowało juz nawet jajek :-)
w hotelu nie ma basenu,co jednak rekompensuje bliskosc plaży (trzeba tylko przejść przez ulicę)
W żadnym wypadku nie polecam hotelu nawet dla mało wymagających. Pokoje zagrzybione, wszędzie brud, niedomyte naczynia w restauracji... fuj!! Nie jestem księżniczką i nie wymagam wiele, ale to co zastałam po przylocie nawet mnie przerosło. Trochę lepsze pokoje (ale nawet te stanowią niezbędne minimum) przeznaczone są dla francuzów. My byliśmy na 1 piętrze gdzie ponoć standard pokoi jest wyższy i było wstrętnie !!! Dwa piętra wyżej byli Polacy - tam ponoć nie mieli wody!!! I ten okropny swąd wszechpanujący...
Hotel paskudny, rozwalający się! Pokoje bez działającej kilmatyzacji - musieliśmy zmieniać 4 razy, gdyż zapewniano na, że "w tym pokoju juz na pewno będzie" - i znowu nic. Obsługa hotelowa bardzo mało zainteresowana prośbami turystów. Lazienki tak obskurne, że wolałoby się wykąpać w basenie, niestety w Justinii nie ma, a z tego w Nour Justinii tylko desperat chciałby korzystać. Plaża faktycznie bliziutko - duży plus, ale bardzo zatłoczona i pełna lokalnych naganiaczy na wielbłądy czy Saharę. Sniadania to bólu monotonne - 2 tygodnie z przesłodzonym dżemem i jajakami, bo mortadeli ichniejszej baliśmy się tknąć - mam wrażenie, że groziłoby to śmiercią lub kalectwem!
Podsumowując: hotel wymaga generalnego remontu i specjalisty d/s public relations do szkolenia obsługi. Gdyby wpuścić tam polski sanepid, zrównaliby Justinię z ziemią albo znaleźliby się głównym źródłem korupcji, ąby ten hotel nadal mógł istnieć. Zastanówcie się dokładnie nad hotelem i przejrzyjcie wszystkie oferty. Ja wiem, że to kraje arabskie i standardem daleko odbiegają od europejskich hoteli, ale to nie powód, by w folderach i innych ofertach umieszczać informacje na temat walorów i zalet hotelu.