W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Dobra lokalizacja: w spokojnej części Corralejo, ok. 1 km od centrum.
Ok. 200 m od parku wodnego Acua Fun Park.
Tylko 1,5 km do Parku Naturalnego de las Dunas de Corralejo z największymi na Wyspach Kanaryjskich wydmami.
Infrastruktura przyjazna dzieciom: 2 duże brodziki, mini klub (4-12 lat), plac i pokój zabaw.
Właśnie wróciłam z mężem z tygodniowego pobytu w Oasis Papagayo, zorganizowanym przez Itakę i jesteśmy zachwyceni. Hotel to prawdziwa oaza. Na wyspach wulkanicznych nie ma oszałamiającej ilości zieleni, a ten hotel to zapewnia. To świetny kompleks zapewniający spokój i intymność, gdyż każdy ma swój przestronny apartament z tarasem, na którym można delektować się towarzystwem jedynie najbliższej osoby, gdyż jest osłonięty przed oczami wścibskich. Obsługa hotelu bardzo uprzejma. Czasami gubią się w tym, co przysługuje w ramach all inclusive, ale to można im wybaczyć. Jedzenie niezłe i przez tydzień nie można się nim znudzić. Dla rezydentki - pani Joanny Sobolewskiej nie mam słów. Bardzo kompetentna, miła i pomocna osoba. Towarzyszyła nam aż do chwili ważenia bagażu na lotnisku. Taka rezydentka to znakomita wizytówka biura podróży. Długo by pisać... Polecam!
Nieprzyjemny zapach w pokoju, wilgoć na ścianach, brak telewizora.
Przy wyborze hotelu należy pamiętać, że jest to hotel 3 gwiazdkowy. Jak zauważyliśmy, goście z Polski mieszkali w identycznych domkach jak pozostali goście innych narodowości. Osobom nastawionym na aktywny sposób spędzania wolnego czasu - polecamy wypożyczenie samochodu - wypożyczaliśmy z dwóch wypożyczalni - pierwsza polecona przez panią Rezydentkę, druga przy rondzie po lewej stronie - tuż przy ośrodku - żadnych problemów, np. za Micrę z klimatyzacją, pełnym ubezpieczeniem 33 Euro za dzień, za terenowy niestety więcej.
Pani Rezydentka miła, kompetentna, przygotowana, udziela dużo informacji o wyspie, atrakcjach w miejscowości oraz na wyspie, o zakupach gdzie, za ile, o przepisach ruchu drogowego, itp. Odbiera telefon komórkowy.
Jak dla nas jedzenie - opcja HB - bardzo dobre - całe menu dostępne zarówno na początku okresu wydawania jak i tuż przez końcem - bywało, że śniadanie jedliśmy o 7.30, ale także o 10.00 - kolacja czasami o 18.00 lub tuż przed 21.00 - zawsze dostaliśmy jedzenie. Owszem czasami coś akurat goście zjedli, więc trzeba odczekać kilka minut i podejść za moment. Obsługa miła, nienarzucająca się, wiecznie czymś zajęci - wycierają, podają, zbierają, donoszą - stale w ruchu ... Zawsze odwzajemniali uśmiech. Ośrodek rzeczywiście położony na terenie bujnego ogrodu - co jest rzadkością na wyspie. Jednego dnia nad ranem owszem był smrodek. W pozostałe dni nic nie czuliśmy. W ośrodku widać, że na bieżąco prowadzone są naprawy, np. pęknięta terakota na schodach, itp. Alejki, klomby, baseny czyste, w nocy oświetlone. W nocy cisza i spokój. W dzień przy dużym basenie animacje. Przy małym basenie - spokój. Czystość apartamentu ok chociaż w łazience nie jest idealnie - jak ktoś lubi sterylnie to trzeba sobie "przelecieć" po swojemu. Środki czystości, szmatki, gąbki w markecie obok. Market wyposażony także we wszystkie podstawowe artykuły spożywcze. Czyste ręczniki i papier toaletowy przyniesiono i zostawiono nam na tarasie w ciągu tygodnia 3 razy - chociaż wywiesiliśmy wywieszkę nie przeszkadzać.
Osoby lubiące ciekawe krajobrazowo miejsca będą zadowolone ze zwiedzenia Lanzarotte - koniecznie PARK TIMANFAYA VOLCANES - krajobraz jak na marsie lub księżycu.
Acha - temperatura w dzień 24 - 34 stopnie C, wiatr wieje zawsze i wszędzie : )
Osobiście nie polecam! Pokoje nie są sprzatane - dwa razy w tygodniu to zdecydowanie za mało. Bufet z przekaskami w ramach all inclusive czynny tylko przez godzinę - nie licz na późne śniadanie. Kelnerzy w barze - niegrzeczni. Ogólnie jestem zawiedziona !!!!!!!
Hotel położony na tak wielkiej przestrzeni, ze kazdorazowe pojscie do baru staje sie wyprawą. Woda w najwiekzym basenie byla słonai chlorowana i niemożliwościa bylo kompanie sie w niej . Do plazy 7km (wedlug licznika taksowki) ale spokojnie mozna bylo dojechac taksowka lub autobusami. Tylko dwa miejsca gdzie obowiazuje AL i nie ma to nic współnego z głównym basenem ani barem. Jesli chodzi o pokoje to sa przestronne, ciche, dobrze wyposazone i oceniam je naprawde wysoko. W sumie bardzo fajne miejsce bo jak ktos w koncu dojdzie na plaze i zobaczy jak tam jest pieknie to nic wiecej sie dla niego nie liczy.
cicho i spokojnie, ładne apartamenty, kameralnie (nie tak jak w dużych hotelach - molochach), jedzenie mało urozmaicone ale jak jest się tydzień to nie ma co narzekać, później chyba by się znudziło. Jeśli ktoś lubi alkohol do posiłków to jednak polecam all inclusive :) Acha, czytaliśmy dużo negatywnych opiniach o rezydentach Itaki, ale my trafiliśmy na bardzo fajną i pomocną rezydentkę - panią Joannę Sobolewską. Ogólnie polecam wszystkim, których nie przeraża spora odległość od plaży (ok. 2 km, ale dobry dojazd autobusami i taksówkami)
Zajefajny hotel i zajefajne miejsce :)
Hotel właściwie tylko dla rodzin z dziećmi. Hałaśliwe animacje (prowadzone przez Thomsona - brytyjskie TUI) z tragicznym akcentem nie do zrozumienia dla nie-brytyjczyków ;) brak baru do spokojnego chilloutu i rozmowy. Drinki w ALL INCLUSIVE (opinia znajomych którzy mieli) - tragiczne - 4 rodzaje, w oraniczonych godzinach. Obsługa nie nadąża z posiłkami (za mało szklanek, sztućców, itp). Pod koniec posiłków brakuje wszystkiego...
Palmy nawożone nawozem który rano śmierdzi jak szambo (mozna się od tego obudzić, jesli śpi się przy otwartym oknie). Brak podstawowych rzeczy w pokoju (suszarka, żelazko, kieliszki).
Hotel może i dobry, ale albo dla rodzin z dziećmi, albo dla tych którzy chcą w niewymagający sposób poleżeć przy basenie.
Witam, Przed wyjazdem na wakacje duzo daly mi opinie wyrazone na tym forum wiec bardzo chetnie podziele sie swoimi spostrzezeniami. Do Oasis Papagayo w Corralejo pojechalem z moja dziewczyna. Oboje mamy po 28 lat i nie mamy dzieci. Polecielismy tam 7go pazdziernika na 2 tyg. z biurem Nowa Itaka (czyli po prostu Itaka). ------ biuro i organizacja ------ Nie mam wiekszych zastrzezen. Wszystko zorganizowane poprawnie. Pani rezydent Ula, z ktora po przylocie i sprawnym transporcie do hotelu mielismy spotkanie organizacyjne, troche malo pomocna ale my jej za bardzo nie potrzebowalismy, zamowilismy u niej jedna wycieczke, ktora ona dla nas pozniej zarezerwowala i tyle. 3razy w tygodniu miala dyzur a poza tym mozna bylo do niej zadzwonic na komorke. ------ hotel i rozrywki ------Hotel polozony na obrzezach miasteczka Corralejo - 15min do centrum spacerem. Sklada sie z duzej ilosci malych domkow po 4ry apartamenty kazdy polozonych wsrod niskiej roslinnosci. Generalnie przyjemnie. Apartamenty przerosly moje oczekiwania. Sypialnia, salonik, lazienka i pelny aneks kuchenny. Wszystko dobrze wyposazone i ladnie urzadzone, dokladnie tak jak na zdjeciach ze strony Itaki. Na poczatku czysto ale z biegiem urlopu coraz brudniej a niestety sprzatania praktycznie nie ma, jedynie wymiana recznikow i poscieli co kilka dni. Chetnie bysmy sobie sami sprzatali ale nie bylo sprzetu na wyposazeniu. Rozrywka hotelowa nie istnieje praktycznie. Jest cos co wieczor dla angoli ale po dwoch wizytach tam trzymalismy sie od tego z daleka. Strasznie glosne i niezrozumiale nawet dla mowiacych dobrze po ang. Nuda straszna. Najlepiej isc do miasteczka. Duzy basen ze slona woda, slodka jest sadzawka o powierzchni 20m2:). Jakiekolwiek rozrywki typu bilard, kregle itp NIE W HOTELU! Po drugiej stronie ulicy jest park rozrywki BAKU i tam jest polowe taniej i dwa razy lepiej:) Na piwko tez lepiej isc na miasto. Taniej i przyjemniej. Corralejo ma te przewage nad innymi miasteczkami ze nie jest typowo hotelowe, ma swoj hiszpanski klimat ktory niestety jest gwalcony przez coraz wieksza ilosc anglikow. Bylismy tez zwiedzic Morro Jable i Costa Calma na poludniu wyspy. Corralejo duuuzo lepsze.
JEDZENIE: p o r a ż k a ! Na szczescie nie wzielismy All inclusive bo to bylaby porazka do kwadratu. Posilki w formie szwedzkiego stolu ale jakosc zalosna. Niesmaczne, male urozmaicenie, sprawiajace wrazenie nieswiezych, najmniejszym kosztem, po tygodniu mielismy dosc i coraz czesciej chodzilismy na kolacje do miasteczka. Najlepiej byoby nie brac posilkow w ogole. Wtedy sniadania w apartamencie a obiadokolacje na miescie. Moze i drozej ale na pewno smacznie i roznorodnie. Ale chyba nie ma takiej opcji bez wyzywienia. Z tego co wiem to klienci all inclusive bardzo narzekali. ------ plaza i inne rozrywki ----- Z hotelu do plazy w miescie (mala ale calkiem fajna i o dziwo w pazdzierniku niezatloczona) jest ok. 15-20 min piechota. Do wydm i pieknych piaszczystych plaz jest dokladnie 2km co zajmowalo nam ok. 40min niestety w pelnym sloncu (bez nakrycia glowy - masakra). Jezdzi autobus hotelowy za 2euro w dwie strony (wyjazd 10.30 powrot 16.00) ale nie korzystalismy. Plaza przy wydmach szeroka i baaaardzo dluga (zerknijcie na google earth), duzo windserfingow i fale ale nikt nikomu nie przeszkadza. Troche skal, ktore szczegolnie sa uciazliwe przy odplywie. Inne rozrywki to mozna wypozyczyc samochod (od 35euro za dobe) i pozwiedzac wyspe (nie ma za duzo do ogladania). Fajne plaze w okolicach El Cotillo na zachodzie. Jeslibyscie chcieli zobaczyc wrak statku American Star to juz nic z niego nie zostalo. Tylko pol burty wystaje z wody. Polecam HISZPANSKIE (nie irish puby i inne brytyjskie zalosne wynalazki) knajpki w centrum, kolo portu w waskich uliczkach. Im mniej anglikow tym lepiej:) Pozdrawiam
Daleko od miasta, brak polaczenia komunikacja, wiec zeby zjesc cos dobrego, trzeba isc pieszo. Moze i spoacerek jest mily ale nie codzienny i nie tak daleko.Hotel ogolnie czysty, nudny i spokojny. Coralejo dobre dla starszych ludzi ceniaych spokoj i cisze. Ogolnie nic ciekawego. Jedzienie ochydne, wstretna i ciemna restauracja pelna chlopstwa.
Minęło juz kilka miesięcy od naszego tam pobytu więc opinia nasza będzie obiektywna.Ogólnie biekt oceniam jako bardzo,bardzo średni.Pierwsze całkowite nieporozumienie to rezydentka.Sporo jeżdzimy ale czegoś takiego dość dawno nie widziałem.Ignorancja,arogancja i łaska że wogóle się do ciebie odezwie.Pełna katastrofa.W pierwszym dniu powiedziała nam że do plaży jest jakieś 15-20 minut pieszo.Więc wybraliśmy sie z dziećmi.Dwójka maluchów ,spacerek, 20 minut .Szliśmy około godziny.All inclusive to jedno wielkie nieporozumienie.Akceptowane w jednym barze.Jedzenie takie sobie.Bywalo gorzej.W basenach woda bardzo zimna.Zero aterakcji.Animacje tylko dla anglikow.Pokoje fajne = przynajmniej nasz byl OK.
Slowem bardzo srednio.Jesli ktos oczekuje urlopu ktory bedzie wspominal to nie tu.wyrwac sie na pare dni=moze byc
Hotel położony wśród tropikalnej roślinności co umila pobyt,na bardzo rozległym terenie,wszystko dopracowane perfekt.Daleka odległość od plaży(50 minut marszem) lum autobusem(5 minut), jednak warto gdyż plaża w Corralejo jest przepiękna.
Hotel śliczny, ale nic po za tym. W ofercie okłamano nas, że do plaży jest 500m [teraz nigdzie się nie wybieram bez obejrzenia miejsca w Google Earth co każdemu polecam]. W samym hotelu jest bardzo ładnie choć roi sie od karaluchów zarówno w hotelu jak i w samum mieście i ogólnie na wyspie. W pokojach na obrzeżu hoteli można natknąć się na karaluchy bardzo często w środku mniej. Jedzenie tragiczne, ciągle to samo i nastawione na styl angielski. Animacje tylko dla dzieci i to ciągle te same akcje, widać było, że po tygodniu te biedne dzieciaczki miały już dość. Polecam wycieczki fakultatywne, zwłaszcza wycieczkę na Lanzarote do parku wulkanicznego, jazdę na quadach po Fuerteventurze i nurkowanie. Świetną sprawą jest tani dostęp do samochodów i paliwo za grosze dzięki czemu można sie wybrać na czarne plaże i na południe wyspy gdzie plaża spotyka się z ogromnym masywem górskim, a fale mają po 3metry! Wyspa rewelacja, hotel omijać z daleka w wersji All INC!
Naprawdę dobry trzygwiazdkowy hotel. Znakomity punkt wypadowy na samochodowe wycieczki po Fuerteventurze i Lanzarote. Galeria zdjęć z hotelu na:
http://picasaweb.google.com/tomstar68/OasisPapagayoFuerteventura
Fatalna orgnizacja i kiepska obsługa na stołówce.Brudne naczynia.Często psujące sie maszyny do napojów.
Ja rezydentke oceniam dobrze.Dla polskich dzieci tylko mini disco.All inclusive do niczego /nie wszędzie jest
uwzględniane np.przy duzym basenie nie.Pokoje ladne ,ale nam trafił się urwany prysznic i obita wanna.
Lepiej wykupić 2 posiłki,jak zaplacisz za napoje kelner milej i szybciej obsłuzy cie na stołówce.
pokoje nie sprzątane.karaluchy wszech obecne nawet w restauracji.brudne talerze itp...jeden gatunek ciasta przez dwa tygodnie.duży plus to duże baseny choc minusem jest w nich słona woda.dobre miejsce dla małych dzieci one mają fantastycznie duże brodziki.bardzo daleko od atlantyku.
Teren hotelu duży i ładny. Pokoje ok, ręczniki w łazience zmieniane, lecz nie czuć i nie widać żeby były świeże i czyste. Karaluchy w pokojach mogą się pojawić. Basen ze słodką wodą zdecydowanie za mały. Animacje na poziomie dość niskim i tylko dla małych dzieci. Co do jedzenia, jest przeciętne, bardzo mało ryb i owoców morza (jak były ryby to nie dobre, twarde i suche - duże rozczarowanie!!!!!!. W stołówce tylko podczas lanchu był porządek, pozostałe posiłki konsumowane w bałaganie, chaosie, którego nie ogarniają kelnerzy, których jest 2 lub trzech na całą salę. Często na śniadaniu nie ma wolnych stolików. Uważam że osoby z All powinny być traktowane trochę lepiej i mieć swoje stoliki. Polaków jest dużo w hotelu i wydaje mi się że tez powinni być brani pod uwagę. Jednak w tym hotelu wszystko jest robione pod angielskich turystów,NIESTETY!!!!
TEN HOTEL JEST SWIETNY SUPER APARTAMENTY I TAK BARDZO CZYSTO. WIELE ATRAKCJI DLA DZIECI I DOROSŁYCH JEDNYM SŁOWEM TEN HOTEL JEST SUPER!!!
Swiezy hotel polozony na uboczy miasteczka Coralejo, do centrum okolo 5 minut na piechote, park wodny z drugiej strony ulicy ( nie korzystalem i tlumu tez nie zauwazylem ), jarmark 200m od hotelu w poniedzialki, w miare czysto ( odcisniete szklanki na stolikach drewniaych ), duzo anglikow z wlasnym programem rozrywkowym, z polskiej strony slabiutko, dopiero podobna w przygotowaniu, oddzielne baseny dla rodzin z dziecmi, duzo lezakow, jedzeni ok. ( bez sensacji zoladkowych ale bez fajerwerkow kulinarnych ), ciekawe atrakcje fakultatywne ( objazd qadami po wyspie - codziennnie 65 Euro za Quada, wycieczka na Lanzarotte - wulkany - 65 Euro wtorki/piatki, lowienie ryb w oceanie - piatki, wycieczki statkiem miedzy wyspami ). Generalnie stosunek ceny do jakosci O.K.
Hotel bardzo fajny , szczególnie polecam rodzinom z dziećmi , bardzo fajne apartamenty dobrze wyposażone ( czajnik el. , toster , lodówka , mikrofala , wszystkie niezbędne akcesoria kuchenne . Super baseny z czyściutką wodą , rewelacyjne animacje dla dzieci . Bardzo smaczne posiłki , dużo , każdy znajdzie cos dla siebie .