6043 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Dobra baza wypadowa do Izraela
Rafa koralowa
Rozrywkowa miejscowość
Rezerwat Ras Mohamed
Położenie hotelu piękne, teren urozmaicony, śliczna zieleń, ładne baseny, mostki,fontanny itp. Do plaży niedaleko, wejście do morza nie bezpośrednio z plaży, ale z mola dług. około 100m, prawdopodobnie ze względu na istniejącą rafę. Jest to kłopot dla dzieci. Teren bardzo ukwiecony i zadbany. Najgorzej prezentuje się restauracja, nie chodzi tu o posiłki, chociaż nie były najlepsze, były mało urozmaicone, ale o głośność na sali, krzyki, wrzaski. Posiłków nie można było zjeść w spokoju. Miało się wrażenie, że przebywa się w Moskwie ze względu na tak dużą liczbę Rosjan. Byli bardzo głośni wręcz nie do zniesienia.
Hotel z pięknym ogrodem i wspaniałym basenem. Miła i sympatyczna obsługa. Jest nie prawdą, że trzeba dawać cały czas napiwki żeby być dobrze obsłużonym. Na warunki egipskie hotel zasługuje na kategorię 4, ze względu na mały mankament, że wyposażenie pokoi standard nie zostało jeszcze wymienione od nowości. Za napiwek 2 dolary pierwszego dnia po przyjeździe pokój i łazienka sprzątane codziennie z wymianą pościeli i ręczników. Podpisywanie w wersji all inclusiv każdorazowo rachunków za zamawiane napoje nie sprawia żadnego problemu gdyż są one zawsze na 0 i nie trzeba tego sprawdzać.
Dla osób lubiących rozrywkę do białego rana wystarczy wsiąść w taxi i pojechać do centrum rozrywkowego Naama Bay.
Rosjanie nie sprawiają żadnego problemu, a ich ewentualne złe maniery w zachowaniu np. w restauracji są od razu naprawiane przez obsługę hotelu.
Wróciliśmy dwa tygodnie temu. Byliśmy zaskoczeni różnica pomiędzy ofertą a rzeczywistością jaką zastaliśmy. Stary hotel z kiepską obsługa i wyzywieniem - nadaje sie do zamkniecia i generalnego remontu- po prostu kiepska egipska 4*. Nie polecamy a polskie biura nie powinny sprzedawać tej oferty jako 5* hotelu dla wymagających.
Hotel swoją świetnosć ma już za sobą. Pokoje sa mizerne, zniszczone zębem czasu (skrzypiące szafy, terkocząca klimatyzacja, odstajace framugi, klamki u drzwi wejściowych do wymiany), ogólny widok "późny Gierek". Dodatkowo na terenie hotelu trwał remont kilku jego budynków, więc od siódmej rano słychać było prace remontowe. Animatorzy znudzeni, zero jakiejkolwiek aktywności czy chęci zorganizowania ludziom jakiejkolwiek rozrywki. Mega upierdliwy fotograf, odporny na przeganianie. Kantor wymiany walut czynny od 11 do 14 numerki jak na poczcie ślamazarna obsługa. Posiłki również pozostawiały wiele do życzenia np: na śniadanie jajka w formie omletu czy "sadzonego" tylka po dwa na głowę, dziennie, mimo opcji All Inclusive, dodatkowa upierdliwość to podpisywanie rachunków - nawet mimo opcji All Inclusive (noszonego plastiku na ręku) przy zamawianiu trunków, drinków we wszystkich barach trzeba dodatkowo podpisywać rachunek, chociaż saldo na rachunku wynosi zero. Rosjan zatrzęsienie, wszędzie obowiązuje wyłącznie jezyk rosyjski. Wszelkie dodatkowe atrakcje typu siłownia - płatne w EUR a ceny z kosmosu. Plaża znośna chociaż trzeba podreptać do niej trochę od budynku głównego, leżaków mniej niż przy basenach. Na koniec coś pozytywnego: piękny ogród (piękne palmy, nie jakieś tam rachityczne patyki), ciekawa architektura, dużo miejsca przy basenie (nie trzeba latać bladym świtem by zajać leżaki) i miła obsługa kelnerska.
Dotyczy imprezy wypoczynkowej w Egipcie w dniach 19-26 lutego 2008r. Po zapoznaniu się z ofertą katalogową zdecydowałem się wraz z rodziną na pobyt w hotelu Radisson Sas. Już po przyjeździe do hotelu ok. godz.1 w nocy zaczęły się kłopoty. Pokój dość mocno zużyty i nieprzygotowany. Wykupiłem pobyt w pokoju dwuosobowym z dwiema dostawkami i łóżeczkiem dla niemowlęcia (16 miesięcy), dostałem zakwaterowanie w pokoju wyposażonym w dwa pojedyncze łóżka. Brakujące łóżka zostały dostawione po około godzinie od zgłoszenia, ponadto pokój był brudny (podłoga, która nie była myta przez cały pobyt, pomimo zgłaszania na recepcji i bezpośrednio u osoby sprzątającej - zamiast pójść na plażę z rodziną, czekałem na pana w pokoju). Tylko 3 ręczniki kąpielowe w łazience (zdarzyły się porwane) na pięć osób. Po spotkaniu z rezydentem okazało się, że oferta hotelowa w opcji All inclusive znacznie odbiega od katalogowej. Oferta obejmowała tylko wyżywienie w restauracji głównej, w pozostałych trzeba było płacić (dostępna zniżka 25%). Są tylko trzy posiłki dziennie, jak się później okazało mało urozmaicone i niezbyt ciepłe. Nie było żadnych podwieczorków oraz przekąsek w ciągu dnia. Natomiast lody okazały się płatne (rachunek w załączeniu pozycja numer 1). Jedzenie na terenie hotelu było wyłącznie na stołówce - restauracji głównej. Panował tam tłok i często nie było stolików w środku i trzeba było jeść na zewnątrz, a aura nie zawsze na to pozwalała. Kącik z jedzeniem dla dzieci był tylko na kolacji (dwa pojemniki z podgrzewaczem, jeden z mięsem, drugi z frytkami stały one na niskim stoliku bez żadnych zabezpieczeń i trzeba była bardzo pilnować dzieci, aby się nie poparzyły). Programu animacyjnego prawie nie było nie licząc gimnastyki na plaży i Baby disco, dwójka naszych nastolatków (12 i 14 lat nie miała co robić). Leżaki na plaży stare, drewniane, często uszkodzone. Nie jest to hotel luksusowy, stare meble w pokojach, nieszczelna kanalizacja, brudna pościel i kafelki, porwane ręczniki. Niemiła obsługa i znudzeni animatorzy. Porównując pobyt w hotelu LTI Grand Azur w roku 2006 (wykupiony w Państwa biurze), widzę ogromną różnicę w obydwu imprezach. Zmuszony byłem jeździć do Naama Bay aby kupić coś do jedzenia głównie dla dzieci i tak się składało, że nigdy nie było wolnych miejsc w busie hotelowym i musieliśmy korzystać z taksówek, mimo iż zgodnie z zasadami panującymi w hotelu zgłaszałem chęć wyjazdu dzień wcześniej. Zawsze słyszałem, że dla 5 osób nie ma miejsca.
Byłam z rodziną w tym hotelu w lutym tego roku, opcja all, dodatkowo wykupliliśmy pokój z widokiem na morze, okazało się, że niepotrzebnie, ludzie którzy wybrali pokój standardowy dostali po negocjacjach w recepcji pokoje lepsze niż nasz. Obsługa miła była tylko dla ludzi bez opcji all, brak stołków przy posiłkach, obsługa okropna, bez awantury napoje do obiadu podawano nam pod koniec posiłku, nie pomagał bakszysz. Okazało się, że obok budynku w którym był nasz pokój znajdował się najprawdopodobnie amfiteatr hotelu znjadującego się obok , muzyka i krzyki do godz 23, 24 w nocy(basy takie, że szyby się trzęsły, chcieliśmy wymienić pokój, po dwóch dniach został nam pokazny pokój, w którym widok na morze był - ale jak się człowiek wychylił z tarasu.Jedyną pozytywną rzeczą był basen z wodą osiągającą 29 stopni, oraz ogród. Bardzo dużo Polaków, mało Rosjan, najwidoczniej ich biura podróży nie polecają już Radissona. Hotel najwyżej na 3 gwiazdki i to nie jest tylko moje zdanie.
zla organizacja, obsluga niema pojecia co gdzie i jak sie dzieje
Stare pokoje, wymagające remontu. Łazienka - brud na ścianach (aż czarne we wglebieniach kafelek), klimatyzacja smierdzi stechlizną, jedzenie wybitnie niesmaczne (a bywałem w hotelach innych w SSH i HRG, też 4* i było dużo lepiej). Ten hotel to po prostu 4* egipskie. Zaleta to bardzo, ale to bardzo ładny ogród wraz ze strumyczkami, mini wodosparami i fontannami. Przepiekny. Reszta nie warta pieniędzy. Reasumują jeżeli ważne dla Ciebie są dobre warunki mieszkalne (pokoje) to wybierz jakiś nowszy hotel (np Millenium Oyoun) ale w nowszym będzie gorszy ogród.... . Jeżeli pokoje nie są dla Ciebie ważne, tylko wolisz mieć ładny ogród do spacerów, rozmyślań itp to bierz ten hotel. Pozdr.
Hello wszystkim!!!!!! Właśnie niedawno wróciliśmy z naszych niezapomnianych, pełnych pozytywnych wrażeń, nieco opóźnionych wakacji. Byliśmy w listopadzie 2007 i przyznam, że było rewelacyjnie!!! Wrażenie, jakie robi ten hotel jest naprawdę bardzo dobre. Do Naama Bay, do któego trzeba się koniecznie wybrać jest mega blsiko i można tam dojechać busem. Sam hotel usadowiony jest w przepięknym miejscu, można urządzać sobie sympatyczne spacerki :) Dzięki temu, że hotel znajduje się w pewnym oddaleniu od centrum, jest tutaj wybitnie spokojnie i cicho i nic nie przeszkadza w wypoczynku. W końcu mogliśmy sobie odpocząć :) Wieczorami bawiły nas super animacje. Kuchnia - wyborna. W wersji all inclusive nigdy nie byliśmy głodni :) Smaczne dania, ilości przepotężne. Bardzo duży wybór dań, tak samo na śniadaniach, jak i w porze obiadu, jak i w porze kolacji. Obsługa kelnerska wspaniała. Mili, sympatyczni i pomocni ludzie. Na dodatek w pobliżu jest możliwość zaopatrywania się w markecie. Tak więc jeśli czegoś by zabrakło to zawsze można tam podskoczyć i się zaopatrzyć. Plaża ok, choć pewnie niektórym może przeszkadzać żwirowy piasek. Przy plaży - promenada oraz rafa przy której można nurkować. Dla nas to była bomba... liczyliśmy na nurkowanie i mieliśmy to blisko. Basen ogromny i czysty, o tej porze nie było dużo ludzi więc leżaki zawsze były do naszej dyspozycji. Nie wiem jak tam jest w szczycie sezonu, ale w listopadzie było genialnie. Tak więc kończąc mój wywód, kapitalne warunki, polecam wszystkim, nikt nie powinien być rozczarowany. Gosia :)
Hotel nie zasługuje na 5* ja daję mu 3, bardzo słabe jedzenie, nie ma nic dla dzieci, brak frytek i innych przekąsek, nie ma jedzenia na terenie hotelu wyłącznie na stołówce, 3 posiłki mimo all incl., jeśli ktoś jest nie wymagający ten hotel będzie mu odpowiadał, my mieliśmy porównanie z Tropikaną i Laguną - nie ma porównania za te same pieniądze, ogólnie rozczarowanie obsługa słaba i bez dużego napiwku nie ma co liczyć na szybką obsługę.
Ogólnie uwaga na Radissona!
Hotelowy ogród - bajkowy, ale tylko on zasługiwał na 5*. Wybraliśmy opcje All i myśleliśmy, że to załatwi wszystko ale nie! Na dzień dobry 250 USD dopłaty za lepszy pokój, żyje sie raz wiec co tam. Na kolacji tandetne jedzenie ale winą obarczyliśmy zmęczenie po podrózy. Kolejny dzień to pasmo rozczarowań. Siłownia płatna a miało być inaczej, woda mineralna płatna, wiec piliśmy zwykłą w butelkach. Jedzenie okropne, nawet soki zalatywały chemią. Alkohole nie do picia, wiec dobrze mieć coś swojego. I tak minął tydzień . Okropny tydzień - dobrze,że byli przyjaciele z nami, słońce, rozmowy i jakoś przeżyliśmy. O powrocie nie chce pisać ale to już osobna bajka .....
Chcę zaznaczyć,iż nie jestem jedyną osobą niezadowoloną z tego hotelu.Było nas 20 os. i każda z nich może to potwierdzić. To był nasz 4-ty wyjazd do Egiptu więc mamy skalę porównawczą. Polecam hotele w sąsiedstwie: Tropicana Grand Azur oraz Laguna Vista, to są prawdziwe 5* hotele
Radisson Sas zasługuje na najwyżej 3*.
Na wstępie witam i pozdrawiam ekipę będąca na przełomie stycznia i lutego w tym hotelu. Był to nasz trzeci pobyt w Egipcie ale pierwszy raz tak mocno zawiodłem się na renomowanej marce hotelu. Radisson SAS powinien mieć maksymalnie 3,5* (1,5* daję za wspaniały ogród). O czystości w pokojach to można tylko pomarzyć, nawet bakszysz 1$ dziennie nie pomagał. Któregoś dnia (po tygodniu) wyczekałem aż gość będzie "sprzątał" pokój i poprosiłem uprzejmie aby wreszcie umył posadzkę w pokoju i wiecie co... zrobił to ale tylko w przejściu, pomiędzy łóżkami już mu się nie udało. Do łazienki to zaglądnął może z 3 razy w czasie 14 dniowego pobytu, a tam syf i pleśń aż wskakiwały na szczoteczki do zębów.
Następnym mankamentem była obsługa podczas posiłków i co za tym idzie brak pełnego all inclusive. Trzeba było czekać aż szanowny pan z obsługi raczył podejść i się spytać co podać do picia, co nie oznaczało, że się to picie dostanie po dwóch takich razach nie wytrzymałem i zgłosiłem w recepcji. Miałem rozmowę z jakimś zastępcą managera i dostaliśmy osobistego "opiekuna" podczas posiłków. Za wszystkie napoje trzeba było podpisywać rachunki, tak więc hotel nie jest przystosowany do all inclusive dla dzieci.
Jeżeli to możliwe to sprawdźcie wcześniej czy Egipcjanie w czasie waszego pobytu nie maja wakacji, ferii czy innego wolnego (proszę tej wypowiedzi nie przyjąć jako dyskryminacji czy innych fanaberii). My niestety mieliśmy pecha i po paru dniach naszego pobytu w hotelu pojawiło się parędziesiąt rodzin egipskich. O kulturze, spokoju i czystości można było całkowicie zapomnieć, a na posiłkach to już była tragedia, huk, krzyk i mało przyjemna atmosfera.
Nie polecam tego hotelu i mam nadzieję, że nie jestem odosobniony w tej opinii. Moją opinię opieram na doświadczeniach z pobytu w Hilton Long Beach 5* i Bellavista 4* w Hurghadzie.
Jak na znaną markę i 5* to bardzo kiepsko. Pokoje powinny być wyremontowane, w łazience niestety ściany są brudne (aż czarne we wgłebieniach płytek), wanna porysowana i nieprzyjemna w wyglądzie, tak że kąpiel odradzam (jedynie szybki prysznic w klapkach). Klimatyzacja śmierdzi stęchlizną (pomimo wymiany filtrów która była podczas mojego pobytu - to nie pomogło) na szczescie w terminie w którym byłem nie była potrzebna. Obsługa na stołówce raczej kiepska ...w znaczeniu powolna.
Plusem bardzo dużym tego hotelu jest bardzo ładny teren (ogród, ponad dwadzieścia mosteczków, strumyczki płynące przez cześć ogrodową, mini wodospdy i fontanny - całość z zewnątrz robi bardzo miłe wrażenie - pod tym względem to chyba najładnieszy hotel z tych w których byłem w Egipcie (La Meridien w HRG, Millenium w SSH, LTI w SSH, Pyramysa w SSH).
Na koniec bardzo jeszcze chcę zaznaczyć, że nigdy do tej pory nie pisałem opinii negatywnych bo z reguły było wszystko OK, ale ten hotel sprawił, że zamieściłem opinię, aby doradzić raczej wybór czegoś innego.
Aha...w hotelu 80% to rosjanie (już tak pewne się czują, że gadają do Ciebie po rosyjsku i jeszcze sie dziwią że nie bardzo kumasz....kurcze jakoś do tej pory miałem wrażenie że przynajmniej I am sorry potrafią powiedzieć w jakimś ludzkim języku, ale w tym hotelu to tylko rosyjski. O...jeszcze mi się przypomniało - z reguły w hotelach wieczorami były różne rozrywki lokalne (tandetny poziom, ale możne było popatrzeć) a w Radissonie co wieczór występował ten sam grajek z tym samym repertuarem - po 3 wieczorach raczej się unikało wieczorów w okolicy recepcji bo gość swoim fałszowaniem i niedostrojonym mikrofonem po prostu raczej denerwował.... (no chyba że się wypiło duuużo piwa/wina/wodki jak przedstawiciele naszego wschodniego sąsiada, to wtedy i tańce się odbywały....rosyjskie).
Reasumując jeżeli wybierzesz ten hotel to na pewno spędzisz urlop w całkiem ładnym otoczeniu ogrodu, ale pokoje, obsługa i rozrywki będą na poziomie 4 gwiazdek egipskich.
Hotel swoją świetność miał bardzo dawno temu ,czystość pzostawia wiele do życzenia obsługa również znudzona ,zmęczona i oczekująca na wielkie napiwki.Czułem się tam jakbym wyjechał do rosji,wokół pełno rosjan zachowujących się jak małpy w gaju.Jedyny pozytyw to bardzo miły chłopak sprzątający w naszym pokoju(chyba nas polubił)codziennie inaczej ścielił nam łóżka(ukwiecał).Niepolecam tego hotelu,na pewno tam nie wrócę.
Hotel pamiętający z pewnościa czasy Gierka....... Przydałbysię pożądny lifting.Reszta taka jak za komuny.
Zgadzam się z kolegami poniżej. Pobyt mieliśmy dwutygodniowy od 18.09.2007 do 2.10.2007.Dodam jeszcze że wiekszość atrakcji w hotelu dodatkowo płatna. Lokalizacja bardzo daleka od centrum. Ręczniki w łazience zdarzają sie dzurawe.
Zdecydowanie hotel poniżej oczekiwań. Miano pięciogwiazdkowego otrzymał z pewnością z racji sieci hoteli Radison. W łazience zdarzały się pękniete wanny. Czystość taka sobie. Wyzywienie złe i wręcz niebezpieczne. Nasza grupa mimo że po raz koleny w Egipcie pierwszy raz cała chorowała. Woda w kranach koloru zielonoszarego.Zadowolone bedą nastolatki,zupełny brak Polaków, natomiast masa Rosjan. Wieczorami nie ma do kogo ust otworzyc. W wersji Hstrasznie drogie dodatki siegające 12-krotności ceny sklepowej. Dopisują do rachunków.Fatalne cenntrum nurkowe.Kiepska rafa koralowa (mam porównanie z innymi hotelami). Hotelu nie polecam
Hotel zdecydowanie poniżek 5*. Pokoje napewno nie zasługujace na standard pięciogwiazdkowy, zdarzają się sytuacje dopisywania pozycji do rachunów, szczególnie w pokojowych expresbarach (te nie wymagają podpisu). Jedzenie fatalne, mimo że byłem w Egipcie już 6- ty raz poraz pierwszy, spotkałem się z tak jednostajnym i żle przyządzonym posiłkiem. (byłem w hotelach 4* i 3*).Animatorzy codziennie powtarzający te same odkurzone kawałki. Jedynie basen nadaje się na miano luksusowego no i może otoczenie,sprzyjajace wieczornym spacerom. Hotel drogi, nawet bus płatny dodatkowo, co w innych hotelach jest nie do pomyslenia. Jeżeli chodzi o centrum nurkowe, to jest najdroższe w Sharmie , a obsługa wyjatkowo niemiła, ale chenie naciągająca na wydanie pieniędzy.Hotel umiejcowiony bardzo daleko od centrum.Generalnie hotelu nie polecam .
hotel wspanialy jezeli chodzi o otoczenie, piekna rafa, ogrod rewelacyjny, duzy basen, b. dobra obsluga, wyzywienie przecietne, polecam all inclusive
Tripadvisor