2102 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Bogate zaplecze sportowo-rekreacyjne: tenis stołowy, minigolf, 2 korty tenisowe, siatkówka, w pobliżu szkoła windsurfingu.
Dobra lokalizacja: tylko 200 m do centrum Costa Calma, w pobliżu centrum handlowe, bary i restauracje.
Dla dzieci: 2 brodziki, miniklub, plac zabaw.
Hotel położony bezpośrednio przy szerokiej plaży, która łączy się ze słynną Playa de Sotavento.
Sam hotel widać, że potrzebny mu wiekszy remont i nie dotyczy to tylko pokoji. Ogolnie jest czysto ale widać, że to troche inna epoka. Dostępne dwa rodzaje pokojów. Po remoncie i przed. Te przed remontem to chyba jak się trafi nam się trafil taki, że w pokoju dało sie wytrzymać ale łazienka to strach wejść obicia w wannie bidecie umywalce pomalowane białą farbą. Razraz zmieniliśmy pokój na ten wyremontowyany (dopłata 6 euro za osobą na dobę) i już było ok. Nowa, czysta łazienka. Szkoda tylko, że w pokojach brakuje klimatyzacji jest tylko wiatrak. Duzym plusem jest restauracja, jedzenie smaczne i jest tego dużo. Nie trzeba się spieszyć żeby być dokładnie na godzine kiedy posiłek się zaczyna z obawą, że może poźniej zabraknąć. Duża liczba barów, African bar zlokalizowany partycznie przy plaży dlatego plażując spokojnie można podejść po drinka czy coś innego. My trafilismy na bardzo wietrzną pogodę i przebywanie na plaży było troche uziążliwe ze wzgledu na rozdmuchiwany piasek. Ogłonie to polacam ten hotel ale w pokojach po remoncie.
Wlasnie wrocilismy z tygodniowego pobytu z Itaka. Dostalismy pokoj na klucz-ale z przepieknym widokiem na morze. Duzy taras to tez zaleta. Pokoj sam w sobie przestronny (brak wrazenia klaustrofobii), lodowka-najslabszym punktem jest lazienka. Pokoje sprzatane codziennie przez przemile panie. Reczniki zmieniane rowniez codziennie. Polozenie hotelu jest idealne-raz dwa i jest sie na plazy. Plaza przepiekna i czysta. Lagodne zejscie do oceanu. Bardzo pomocny personel - mozna sie dogadac i po angielsku i po polsku. All inclusive- sredni. Posilki ok-ale bez szalu. obiad od 1230 do 14. Drinki z alkoholi lokalnych ale ok. Ogolnie wrazenie pozytywne.
All was OK!!!!Mielismy pokój prawie na plazy -widok fine!!Service i jedzenie b. dobre-szampan na sniadanie,i dobre wina o kazdej porze!!! Polecamy hotel wszystkim!!!!
Byłam w tym hotelu dwa razy i zakochałam się w nim:) Fakt, że za 2-gim razem dopłacałam do pokoju wyremontowanego -a co za tym idzie- oceniam te pokoje, bo pozostałe są o dużo niższym standardzie. Jedzenie rewelacyjne. Bardzo urozmaicone. Animacje bardzo dobre- zarówno wieczorne, jak i te dla dzieci odbywające się w godzinach porannych. Obsługa jak dla nas rewelacja: począwszy od serwis technicznego, kończywszy na kelnerach itp. Hotel ma rewelacyjne położenie, super kompleks basenów. Zwiedziłam wyspe 2 razy, przebywałam na niej po 2 tygodnie, dwa lata pod rząd i jeśli miałabym pojechać tam trzeci raz, to z całą pewnością po raz trzeci wybrałabym ten właśnie hotel.
Hotel pomimo wielu lat zadbany i czysty, ku naszemu zaskoczeniu pokoje były ładne i prawdopodobnie nie dawno remontowane. Codzienne sprzątane pokoje i wymiana reczników. Jedzenie smaczne, czasem sie powtarzało ale zawsze można było cos znalesc duzy wybór dla wegetarianinów. Połozenie dobre blisko świetna plaża. Wszedzie pisano o temp 21 stopni jak sie okazalo na miejscu bylo 26 stopni wiaterek praktycznie nie odczuwalny, podobno duze wiatry sa ale w sierpniu. Dużo starszych niemców, rosjan znikoma ilosc. Praktycznie nie ma sie do czego przyczepic. Woda w hotelu 0,5l 1,5euro. WADY to kort tenisowy bo nie nadaje sie do niczego, animacje nudne a co do dyskotek to nikt nie tanczył OGÓLNIE jesli chodzi o wyspe to polecam wypozyczyc samochod na min 3 dni i zwiedzac rózne plaze bo szkoda na tak pieknej wyspie lezec plackiem na jednej i nic nie zobaczyc, my zrobiliśmy 800km. W szczeólności polecam Ajuy , Corralejo i naturalny park Corralejo, de Cofete. LANZAROTE wycieczka z itaki nie polecam nikomu. Lepiej samemu pojechac samochodem i zwiedzić: Park Timanfaya, jameos del agua, el golfo,dom artysty Cezara Manrique któreo nie bylo nam dane obejrzec... Ogólnie wycieczka z itaki to jazda autokarem caly dzien nic wiecej jedzenie zimne i nic specjalnego do jedzenia nie było. Wycieczka warta moze 30 euro na pewno nie 82. Byly osoby ktore rok wczesniej byly na tej wycieczce i tez byly rozczarowane bo plan wycieczki sie zmienił. Juz na druim przystanku byl telefon od kilku osob do rezydentki z reklamacja. Wiec nie dajcie sie zwiesc cudnym opowaiadaniom rezydentki, bo samemu mozna tam wiecej zobaczyc, duzo wiecej. Mapa do reki i do przodu. ZAKUPY w markowych sklepach np.ZARA Polska/Fuerteventura torebka 200zł/180zł dzinsy 199zł/105zł sweter 170zł/100zł przelicznie 4,15zł = 1 euro kolekcje te same jak u nas
Hotel pomimo wielu lat zadbany i czysty, ku naszemu zaskoczeniu pokoje były ładne i prawdopodobnie nie dawno remontowane. Codzienne sprzątane pokoje i wymiana reczników. Jedzenie smaczne, czasem sie powtarzało ale zawsze można było cos znalesc duzy wybór dla wegetarianinów. Połozenie dobre blisko świetna plaża. Wszedzie pisano o temp 21 stopni jak sie okazalo na miejscu bylo 26 stopni wiaterek praktycznie nie odczuwalny, podobno duze wiatry sa ale w sierpniu. Dużo starszych niemców, rosjan znikoma ilosc. Praktycznie nie ma sie do czego przyczepic. Woda w hotelu 0,5l 1,5euro. WADY to kort tenisowy bo nie nadaje sie do niczego, animacje nudne a co do dyskotek to nikt nie tanczył OGÓLNIE jesli chodzi o wyspe to polecam wypozyczyc samochod na min 3 dni i zwiedzac rózne plaze bo szkoda na tak pieknej wyspie lezec plackiem na jednej i nic nie zobaczyc, my zrobiliśmy 800km. W szczeólności polecam Ajuy , Corralejo i naturalny park Corralejo, de Cofete. LANZAROTE wycieczka z itaki nie polecam nikomu. Lepiej samemu pojechac samochodem i zwiedzić: Park Timanfaya, jameos del agua, el golfo,dom artysty Cezara Manrique któreo nie bylo nam dane obejrzec... Ogólnie wycieczka z itaki to jazda autokarem caly dzien nic wiecej jedzenie zimne i nic specjalnego do jedzenia nie było. Wycieczka warta moze 30 euro na pewno nie 82. Byly osoby ktore rok wczesniej byly na tej wycieczce i tez byly rozczarowane bo plan wycieczki sie zmienił. Juz na druim przystanku byl telefon od kilku osob do rezydentki z reklamacja. Wiec nie dajcie sie zwiesc cudnym opowaiadaniom rezydentki, bo samemu mozna tam wiecej zobaczyc, duzo wiecej. Mapa do reki i do przodu. ZAKUPY w markowych sklepach np.ZARA Polska/Fuerteventura torebka 200zł/180zł dzinsy 199zł/105zł sweter 170zł/100zł przelicznie 4,15zł = 1 euro kolekcje te same jak u nas
Skromny hotel, przy pięknej plaży. Kameralnie i cicho, bez wrzeszczących dzieciaków. Woda w basenie zimna i nie kusi aby się wykąpać. Pyszne i urozmaicone jedzenie , z szampanem na śniadanie i miłą obsługą. Nie polecam jeśli ktoś nie lubi języka niemieckiego. Pogoda w marcu ok 30 stopni i wcale nie wiało tak bardzo jak czytam opinie innych.
Bardzo jestem zadowolona z pobytu w tym hotelu mimo iż nie jest to hotel pierwszej młodości.Przede wszystkim jego położenie,przepiękna plaża i roślinność.Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone. Pokoje troszkę starawe ale czyściutkie.Biuro Itaka spisało się bardzo dobrze.Polecam szczególnie wycieczkę po wyspie z polskim przewodnikiem. Hotel polecam głównie ceniącym spokój i pragnącym odpoczynku.
INFO DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH! Hotel nie jest przyjazny dla osób z problemami w samodzielnym przemieszczaniu, choć jako taki jest przedstawiany: ponieważ: nie ma wind i żeby się dostać z pokojów do restauracji znajdującej się naprzeciwko wejścia do hotelu trzeba obejść cały główny budynek po dość stromym podjeździe, a potem i tak trafia się na wysokie krawężniki chodnika i schody do restauracji. W ogóle całość jest połączona dróżkami, bez schodów fakt, ale zbyt stromo nachylonymi. Baseny nie posiadają wejścia w postaci schodów z barierką a tym bardziej rampy. Owszem hotel leży bezpośrednio nad plażą, ale z racji tego że jest to ogromny moloch, to żeby się do niej dostać choćby ze strefy nad basenowej należy iść po bardzo stromej ulicy niemal 200m w dół, żeby na koniec się rozczarować, ponieważ droga się urywa i nie ma żadnej utwardzonej nawierzchni prowadzącej choćby za wydmy, nie mówiąc o dostaniu się na brzeg morza. Do baru przy plaży czy przy basenie nie ma możliwości dostać się w ogóle bo prowadzą do nich schody. Jeden mały 20 cm schodek. Ktoś kto go rekomendował jako przystosowany dla niepełnosprawnych, nie usadowił szacownej dupy na wózku i się nie przejechał po kompleksie, bo wtedy by zauważył że asfaltowe dróżki to trochę mało. Brakuje podjazdów do barów, podjazdu do restauracji, zjazdów z krawężników, niższych barków w recepcjach i w barach, wspomnianych ramp przy basenach, generalnie dla w pełni pełnosprawnych. Hotel faktycznie jest sfatygowany i ma swoje lata, choć obsługa w hotelu się stara. Czego nie można powiedzieć o serwisie restauracyjnym, który traktował Polaków nieco wzgardliwie i rozstawiał ich po kątach jeśli chodzi o to gdzie kto ma siedzieć. Dopiero porządna reprymenda u kierownika sali i interwencja w recepcji dała jako taki elementarny szacunek, a raczej obrażone schodzenie z drogi. Jeśli chodzi o jedzenie to bardzo słabe jak na możliwości południowców.Tak jak ktoś wspomniał, serwowano jedną zupę, jeden gatunek mięsa, jeden gatunek ryby i były ciągłe kolejki i braki. Całość średnia.
Dzisiaj wróciłem z SBH MONICA BEACH hotel tak jak w opiniach lekko zużyty i już czasy świetności ma za sobą ale jest podobno remontowany ja osobiście nie widziałem ekip budowlanych może dla tego ze to środek sezonu. Pokoje adekwatne do standardu 3+ ale jak ktoś chce sobie podnieść standard to za 6 euro od osoby dorosłej za dobę i odniosłem takie wrażenie że obsługa jest bardzo chętnie nastawiona na takie rozwiązanie , może się mylę. Odnośnie wyżywienia to bardzo dobre każdy znajdzie coś dla siebie dużo warzyw , sałatek , sery , wędliny , ryby kilka rodzajów makaronów . Rano do śniadania szampan kilka rodzajów soków do obiadu wino białe , czerwone i oczywiście miejscowe piwo Tropikal nie najgorsze ale po tygodniu lekko się znudziło.Do kolacji kelnerzy przy wejściu na stołówkę witają lampką czerwonego wina. Panowie na kolacji mile widziani w długich spodniach.Na obiekcie kilka drink barów z miłą obsługą i dużym wyborem drinków , soków i oczywiście Tropikalem jak ktoś lubi to można zatankować codziennie pod korek. Na około basenu darmowe leżaki ale trzeba się rano poświęcić przed śniadaniem i rezerwować je nakrywając swoim ręcznikiem póżniej może być trudno o wolne łoże , przy plaży lerzaki płatne a na samej plaży ciężko leżeć ponieważ na Fuertaventure ciągle wieje i wszystko jest zasypane piaskiem nikt nie stosuje polskich parawanów a po drugie około 13 zaczyna się przypływ i ocean zalewa plaże .Pobyt urozmaicają animatorzy konkursami dla starszych i dzieci , wieczorem dyskoteki dla dzieci i dorosłych .Pozdrawiam .
Biuro podróży zapewniało, że to 4 *- na miejscu okazało się że 3*. Ale po kolei. Hotel podzielony jak u Orewlla na równych -Polaków i równiejszych- Niemców. To dla nich nowsza część i lepsze pokoje. I nawet negocjacje nie pomogą. Odległość od plaży i sama plaża 4+, kuchnia 4, pokoje 3- (karaluchy zapierniczają całą noc-obsługa twierdzi że tak ma być bo taki klimat). Hotel generalnie moloch. Baseny 4. Co do rezydentki - szkoda słów. W czasie trwania disco zabroniła puszczać polskie kawałki bo Hiszpanie się obrażą. Rozrywki monotonia- mini club, mini golf, ping pong. END. Polecam wycieczki, ale kupowane na mieście 60 % ceny biura. Konkludując napiszę tak, jak na hotel 3* jest adekwatny. Dla osób lubiących komfort i wygodę polecam Hiltona lub inne sieciowe hotele.
Polecam miejsce i hotel, natomiast SERDECZNIE odradzam wyjazd z biurem podróży ITAKA. ITAKA wykupuje najtańsze czyli nieodremontowane, stare, śmirdzace, ale jakby było mało pokoje z olbrzymimi KARALUCHAMI!!! . Jest możliwość zmiany pokoju na odremontowany, nowy za dopłata 6 euro/osoba. Jedzenie bardzo dobre, pracownicy hotelu uśmiechnięci i życzliwi - chociaż pomimo tego iż w recepcji pracuje Polka jest gorzej nastawiona do turystów z Polski niż inni pracownicy...
Byłem w tym hotelu na pocz. czerwca 2012. Niestety nasze biuro podróży ITAKA wykupuje najtańsze pokoje, stąd ich jakość nieadekwatna do ceny. Niemcy płacą za wczasy tyle samo (ok.500 eu) ale dla nich są pokoje lepsze, wyremontowane. Polacy otrzymują stare, zniszczone pokoje, w których sanitariaty wyglądają jakby były brudne, łóżka są pozarywane, sprężyny wbijają się w plecy. Smród kanalizacji w łazienkach i obecność karaluchów wielkości pudełka zapałek. Co do jedzenia, to mało potraw mięsnych ( najczęściej 1 rodzaj i jeden gat. ryb), dośc dużo sałatek. Jeśli lubisz owoce, to też nie znajdziesz nic prócz zepsutych bananów i jabłek. od czau do czasu arbuz. W ciągu jednego turnusu była tylko jedna animacja dla dorosłych ( pokaz tańca flamenco)- to trochę mało. Plaża ładna, duża, czysta, piaszczysta, 2 baseny, też O.K. Jeśli chodzi o miejscowość Costa Calma, to mała i bez atrakcji. Kilka sklepów, 2x w tyg. targ afrykański i nic poza tym.
Bajeczne położenie hotelu przy szerokiej plaży publicznej (za leżaki i parasole trzeba zapłacić), piękna roślinność na terenie hotelu. Obsługa uśmiechnięta i uprzejma. Jedzenie jak na All in nie było za bardzo urozmaicone, ale smaczne. Pokoje są starsze i nowe, my dostaliśmy te starsze; ale jak nam powiedział jeden z Niemców za nowy pokój musiał dopłacić. Animacje nieco różnią się od tych np. w Egipcie, bo nie ma tu typowo arabskich atrakcji, jak np. taniec brzucha. Za to po raz pierwszy grałam w holenderską grę "szulen", a także w pokera teksańskiego. Wieczorne dyskoteki miały ten plus, że nie było puszczane techno, tylko normalne piosenki. W sumie mogłabym tam pojechać jeszcze raz :-)
Polecam hotel wszystkim ludziom, ktorzy wiedza ze jada do 3* hotelu. Jak dla nas jest to mocne 3* i bylismy bbbaarrdzzooo mile zaskoczeni. Przecudowna okolica, idealna na dlugie spacery ;-), plaza bajeczna,duza. Jedyny minus po ktorym widac, ze hotel nie jest nowy to pokoje, ale moim zdaniem jedzie sie na wczasy a nie po to by siedziec w pokoju. Super relaksujace wczasy.POLECAMY
Hotel, ku mojemu zaskoczeniu, rewelacyjny. Jak na 3* jest super, jedyna słabą strona hotelu jest pokój- po którym widać, że hotel nie jest nowy. Otacza go piękny las palmowy i przecudowne widoki na ocean. Polecam wszystkim NORMALNYM ludzia, ktrorzy jadac do 3* hotelu nie oczekują standardu 5*. Super urlop, polecam spacery nad ocean= przesliczne widoki.
Byliśmy w maju z 3 letnim dzieckiem. Hotel blisko fajnej plaży. Wiatr rzeczywiście wieje bez przerwy, jest chłodny. Woda w basenie też zimna co sprawiało że prawie nikt się nie kąpał. Wyjazd oceniam na 3+.
wyspa wietrzna jeśli ktoś o tym nie dowie się przed wyjazdem będzie zaskoczony, że dzień w dzień, noc w noc tam wieje wiatr ;) i mimo, że grzało słoneczko w ogóle się tego nie czuło; przepięknie położony hotel, piękny ogród, kilka kroków od hotelu całkiem spora plaża, plażowanie na niej kosztowało 12 EURO (od 9 do 17), można plackiem się opalać albo czynnie spędzić czas; a propos opalania naprawdę zabierzcie ze sobą krem z dużym filtrem i tak jak mówił rezydent pierwsze 2dni się smarujcie i smarujcie...nie będziecie zjarani potem jak buraki albo co gorsze - nie będziecie chodzić z odpadającą skórą i tak wierzcie mi - zdążycie się opalić! Jedzenie ok, każdy znajdzie coś dla siebie, nawet nasza 3letnia córcia "małojadek" zajadała się naleśnikami ;). Jeśli chodzi o animacje i rozrywkę - właściwie mało się działo (maj to jeszcze nie sezon więc pewnie dlatego) jakieś wieczorne mini disco i ciszaaaaa potem duże disco heh, nie ma czegoś takiego jak chociażby w Grecji - animacje przy basenie, aerobiki i tp. PLUS za POLSKIEGO ANIMATORA!!!! na plaży jest "plac zabaw" w postaci zjeżdżalni i tyle w sumie. Przy basenach jest spokój, nas zaskoczyło to, że nikt się w nich nie kapał a dlaczego? - przez ten zimny wiatr, po 1wejściu takim wróciłam chora ;) ale to nic, baseny 4 w tym 2 dla dzieci, identyczne jak na fotach. Mieszkaliśmy w bungalach, standard pokoju ok, całkiem przestronny, klima, TV polonia heheh, lodówka, nawet jakaś mini kuchnia, sprzątany codziennie, fajny taras, natomiast łazienka to PORAŻKA!!! oblecha, że tak napisze, panie sprzątały jak mogły ale z wanny odpadała farba, prysznic jakiś dziwnie zielony był (może to płyny, których używały nie wiem nie dotykałam), toaleta też stara, cieknąca no lipa jedyna rzecz, która mnie odpychała...Goście hotelu w trakcie naszego pobytu to gównie starsi Niemcy, młodsi Francuzi no i Polacy tu już mieszanka ;) POLECAM wypad do OASIS PARKu naprawdę fajnie spędzony czas dla dużych i dla małych, piękny ogród botaniczny, pokazy, restauracje, plac zabaw itp
Hotel położony bezpośrednio przy plaży. Podzielony na dwie częśći- nową i starą. W starej części bo w tej zostaliśmy zakwaterowani olbrzymie karaluchy poruszające się z dużą prędkoścą:) ( taki klimat). W pokoju robił się zaduch ze względu na słabo działajacy nawiew.Wyposażenie łazienki stare. Pokój sprzątany codziennie. Wyżywienie dobre, dużo. Obsługa bardzo uprzejma, pomocna. Basen duży-ale należy uważać na dzieci, gdyż podczas naszej obecności doszło tam do tragedii. W pobliżu znajduje się supermarket- ceny przystępne. Hotel polecam ze względu na jego ładne położenie. Jednak na każdym kroku widać, iż hotel jest stary.
Hotel bardzo przytulny, jeden z najlepiej usytuowanych w tej miejscowości, najlepsza plaża (w tej miejscowości jest ok 4 mniejszych plaż jednakże spotkać tam można masę nudystów i nie znajdują się one tak bezpośrednio hotelów) , ogólnie jak na Costa Calma to tylko polecam kurorty "Beach" , najładniejszy wydaje się Cristal Beach jednakże jest on o wiele droższy. A w Monice? Zasługuje całkowicie na swoje 3*, pokoje codziennie sprzątane, obsługa zarówno na recepcji, barach przy plaży jak i w restauracji bardzo bardzo mila. Jeśli dopatrzymy się usterki zostanie ona natychmiast naprawiona. Polski animator rozbawiający nasze dzieci uprzyjemni wypad. Jeśli chodzi o wieczorne animacje to jak dla młodych ludzi-żadna rewelacja.. Jekieś wieczorne pokazy sztuczek, gimnastyki czy skecze po niemiecku, raz była dyskoteka . Ogólnie pełno zarozumiałych niemców którzy na obiadach i przy barach pokazują klasę wlewając sobie cole czy zwykłą wodę do plastikowych butelek bo żal im wydać 80centów;/ drinki dobre : dla pań polecam lulumbe bądź mojito ewentualnie sex on the beach ;) a dla panów strong drink ;P Obfity bufet, niektóre potrawy się zmieniają jednak na śniadaniu nie zabraknie nigdy jajecznicy,małych parówek które nie każdemu zasmakują,różnych rodzajów płatków z mlekiem,naleśników oraz świeżego pieczywa ,świeże owoce i szampan dla osłody,na obiadach podstawa to różne sałatki,świeże warzywa, frytki,pizza,zupa i do wyboru winko,kolacja-smazone ziemniaczki,pieczywko ,ryż i np winko.Oczywiście wybieramy sobie co chcemy ..a wybór jest naprawdę duży. cóż więcej , jakieś 10min piechotką od hotelu koło hotelu cristal znajduje sie spar w którym są najtańsze ceny. Nie polecam ZOO w miejscowości Moro Jable wprawdzie bilet kosztuje 7E na tyg. ale praktycznie nic w nim nie ma oprócz flamingów, surykatek, 2krokodyli 2węży, koguta, kaczora i papug aa i chomików;P . Oasis Park prezentuje się lepiej jest tylko 5km od miejscowości do którego jeżdżą busy spod hotelu ale kosztuje już 24E/os. Ogólnie rzecz biorąc,szczerze polecam;)
Tripadvisor