4698 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Pięknie zaprojektowane przestrzenie, egzotyczny ogród i sztuczne jezioro z morską wodą gwarantują niezapomniane wrażenia.
Przed hotelem przystanek minibusów kursujących do najważniejszych miejsc w Taba Heights (centrum nurkowe, pole golfowe, sklepy).
Ze względu na bogate zaplecze biznesowe polecany jako miejsce do organizacji konferencji.
Hotel super ! pakiet All Inclusive zadawalajacy chociaz nie ma zadnych przekąsek w dzien prócz ciasteczek kawy i herbaty. lody tez moim zdaniem sa za krótko bo przez godzine :) ale drinki sa wspaniale. poleca crisppy apple !:D obsługa miła i nie licza na bakszysz, jeden miinus daleko sie jedzie i długo ... jest to najbardziej eksluzywny hotel w tabie obok juz buduje sie sheraton :PP kolejny plus blisko do izraela i jeszcze nie musimy kupywac wizy wiazdowej do egiptu ooo ile nie bedziemy chcieli zwiedzac egiptu a jedynie byc na półwyspie synaj :) a i zatoka tez ladna :) widzimy z niej np. arabie saudyjska czy tez jordanie ;) HOTEL POLECAM NAPRAWDE ODEMNIE 5 :)
Taba nie jest wielką miejscowością z lokalnymi atrakcjami. Dlatego moim zdaniem, bardzo ważne jest, jaką atmosferę potrafi stworzyć obsługa hotelu. W Taba Intercontinental przebywaliśmy w dniach 31.07 do 12.08. Jeden dzień z żoną spędziliśmy w Taba Hilton z powodu braku miejsc w naszym hotelu. I porównując obsługę i nastawienie do turysty w tym hotelu i w hotelu Intercontinental porównanie zdecydowanie wypada na korzyść Hiltona. Mocne strony hotelu Intercontinental to: 1. Wygląd zewnętrzny hotelu; 2. Wyposażenie pokoju; 3. Baseny- zwłaszcza basen ze słoną wodą- mało oblężony przez turystów; 4. Plaża.
Słabe strony hotelu Intercontinental: 1. Obsługa recepcji- jest niekompetentna i nieprzyjazna do turysty; 2. Kiepsko sprzątane pokoje; 3. Kolejki do stołówki; 4. Słaba obsługa stołówki; 5. Brak w ofercie możliwości korzystania np. z rowerków wodnych, żaglówek, kajaków (jeden rowerek wodny i kajak na słonym jeziorku to jednak zdecydowanie za mało). Przyjechaliśmy do hotelu w dniu 31.07.2008 około 13-tej. Pokój był już przydzielony - oczywiście według słów recepcjonisty bardzo dobry, zresztą wszystkie pokoje wg nich są najlepsze. Okazało się, że pokój był na parterze(budynek nr 2). Aby nikt z przechodzących ścieżką nie zaglądał do pokoju zasłonki trzeba było mieć cały czas zasłonięte. Poprosiłem o zmianę pokoju na dowolny inny, nie położony na parterze. Kazano mi przyjść około 10-tej następnego dnia do recepcji, lecz w ten i kolejne dni słyszałem, że brak wolnych pokoi, pomimo iż w hotelu było łącznie około 500 pokoi i w kilkudziesięciu z nich codziennie następowała rotacja wypoczywających. Interwencja rezydenta nie odniosła skutku, tak samo jak prośba do recepcjonisty o rozmowę z jego przełożonym. Po prostu recepcjonista zignorował prośbę i mogłem czekać tak do końca pobytu. Po czterech dniach chodzenia i proszenia o zmianę pokoju zrezygnowałem. Pokoje sprzątane są codziennie, jeżeli ktoś sobie tak zażyczy. My odpowiednią kartkę wieszaliśmy co drugi dzień. Wymieniano wtedy pościel, ręczniki, lecz nie myto podłogi i nie odkurzano dywaników. W ciągu całego pobytu zrobiono to dwa razy - na początku i na końcu. Po jedenastu dniach ciężko było wchodząc do pokoju patrzeć na brudną podłogę. Stołówka jest zdecydowanie za mała do ilości gości. Bez stania w kolejce można było zjeść przychodząc albo na początku czasu wydawania posiłków lub na końcu. Formuła szwedzkiego stołu dotyczy tylko jedzenia - nie płynów -za wyjątkiem śniadania. W czasie obiadu i kolacji napoje trzeba było zamawiać. Zbyt często - w większości przypadków - były one donoszone, gdy byliśmy w połowie lub przy końcu konsumpcji( obsługa stołówki miła, lecz okazało się, że przy takiej formule do sprawnej obsługi musiała by być liczniejsza). Wyżywienie - według mnie nic nadzwyczajnego, lecz do zaakceptowania. Dla mnie denerwujące było to, że w menu nie było frytek, lecz za dodatkową opłatą można je było kupić przy basenie. Na plaży nie brakowało leżaków, gorzej było przy basenach. Rano nie było problemów, przy basenach zaczynało brakować leżaków gdzieś od 10-11 tej. Najbardziej oblężony był bar przy basenach, z tego baru można było też wynosić napoje w naczyniach na basen lub plażę. Mało klientów miały bary na plaży i przy słonym jeziorku, lecz tam napoje podawano tylko w szklanych naczyniach i pić można było wyłącznie na miejscu. Na plaży nie ma akwizytorów lub obnośnych sprzedawców, o czym czytałem w wielu opiniach z Egiptu. Dużo arabskich rodzin z dziećmi. Niestety, właśnie te dzieci swoim głośnym zachowaniem i wrzaskami zdecydowanie obniżały możliwość wypoczynku innym, zaś ich rodzice nie reagowali na zachowanie swoich pociech. Co jeszcze - brak polskiego programu w ofercie TV w hotelu. Zaś duża część z transmitowanych programów była fatalnej jakości - "śnieżyła". Generalnie nie zawiodłem się tylko jeżeli chodzi o wygląd hotelu wyposażenie pokoju, plażę i baseny. Natomiast nie same mury decydują o tym jak wypoczniemy, lecz bardzo duży wpływ na to ma organizacja naszego pobytu i ludzie, którzy nas obsługują na miejscu. A te dwa elementy były zdecydowanie zawiodły - były poniżej moich i tak niewygórowanych oczekiwań. Nie mam uwag do biura podróży Alfa-Star oraz rezydenta na miejscu - Mohamed Szakra jest OK. Mając na uwadze moje doświadczenia w tym hotelu nie polecam go na wypoczynek.
Wspanialy hotel dla zwolennikow blogiego relaksu w morzu i na plazy. Przepiekne rafy 3 m od brzegu, ciepla krystalicznie czysta woda.
Spedzilam cudowy tydzien w Intercontinentalu z opcja all inclusive. Czulam sie kompletnie rozpieszczana i wprost nie moge sie doczekac kolejnego urlopu w Tabie.
Tripadvisor