45 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Atrakcyjne położenie: tylko 500 m do centrum Tsilivi, ok. 5 km do miasto Zakynthos, ok. 8 km do lotniska.
Udogodnienia dla najmłodszych: łóżeczka dla niemowląt (na życzenie), brodzik, plac zabaw, menu i krzesełka w restauracji.
Tylko 100 m do piaszczystej plaży, odznaczonej Błękitna Flagą.
TOP atrakcja: olśniewająca Zatoka Wraku
Za majową cenę - rewelka. Luz-blues, obsługa życzliwa i sympatyczna. Hotel fajny architektonicznie i nieźle rozplanowany. Położenie dobre: plaża b. blisko, jak na Grecję niezła - piasek (nie jest to Bałtyk, ale dość jasna) z małą ilością kamyków (absolutnie nie żwirowo-kamienista!) i szeroka. Zejście do morza łagodne (w odległości kilku metrów od brzegu kilkumetrowe strefa kamieni płaskich - też płytko, w niektórych rejonach na tyle rzadka, że da się przejść po piasku), następnie piaszczysta płycizna z przejrzystą wodą, opadająca bardzo łagodnie. Żarciełko smaczne i do woli.Pokój 2 osobowy o powierzchni ok.18 m2, w przedpokoju trochę wąsko, ale jest tam duża szafa, blat z czajnikiem, pod spodem lodówka.Łazienka była spora, nie ciasna po grecku.Wszystko działało.Do Tsilivi ok. 10 min. spacerem.Polecamy opłynięcie wyspy statkiem i objazd autokarem (ew. samochodem - dość wąskie drogi).Sporo ludzi robiło wycieczki piesze. My nie. Dla nas był to totalny i przyjemny relaks od 18.05.12 do 01.06.12. Julita i Stefan
Opinia \"na gorąco\", wprost z hotelowego pokoju (jeden z nielicznych plusów to wi-fi w całym hotelu). Hotel jest wielkim rozczarowaniem, jako 3* byłby przeciętny, jako 4* to jakaś pomyłka. I zaznaczam, że nie jestem jakąś mega wymagającą osobą (często byłem w hotelach, które mi się podobały, mimo, że wcześniej naczytałem się o nich mnóstwa niepochlebnych opinii). Ale do rzeczy - restauracja to pomyłka, to jest raczej stołówka. Jedzenie - wyjątkowo mały wybór (na obiad 1 rodzaj mięsa, na kolację 2, wszystko w sosie), żadnego grilla na powietrzu, do obiadu i kolacji nie ma nawet napojów gazowanych czy piwa, są tylko \"śniadaniowe\" soczki z automatu lub wino! Na deser podany... uwaga... jeden rodzaj ciasta (podany na blasze ;-))), do tego jabłka i pomarańcze i to tyle! Jadalnia mała i często brakowało stolików (obsługa nie wpuszczała wtedy na salę!!!). Basen - mały, woda raczej zimna (popołudniu trochę się nagrzewała), nieoryginalne napoje w barach (zamiast coca coli, sprite czy fanty same \"zamienniki\"). Pokój (suite czteroosobowy na klaustrofobicznym poddaszu na 2. piętrze) skromnie umeblowany - paskudne stare szafy, wyposażenie OK (wanno-prysznic, lodówka, TV, klimatyzacja, która na początku czerwca była zupełnie zbędna - noce chłodne - raczej przydał się dodatkowy koc ;-). Plaża - nienajgorsza, ciemny piasek, za dużo wysuszonych wodorostów na brzegu i kamieni tuż po wejściu do wody. Za leżaki nie trzeba płacić jeśli się zakupi cokolwiek w barach na plaży (leżaki należą do nich). Co się może podobać to fajny widok na morze z większości pokojów i naprawdę miła obsługa. Generalnie odradzam - fatalny stosunek jakości do ceny (7500 zł za tydzień za 2 dorosłych i 2 dzieci, za 5900-6500 mogliśmy mieć 4* hotele na Krecie lub Rodos, ale chcieliśmy koniecznie na Zakynthos). O wynajęcie auta można spytać w recepcji (mają oferty 4 firm - wszystkie dużo tańsze niż u rezydentki - trzy dni od 80 EUR). UWAGA! Jeśli marzy Wam się popatrzeć z punktu widokowego na słynną Zatokę Wraku, to niestety pomost zawalił się tydzień temu ;-/
Hotel bardzo przyjemny. Animacji nie prowadzili podczas naszego pobytu. Jedzenie typowo po grecku więc zależy od indywidualnych smaków. Plaza około 30 m od hotelu ładna piaszczysta ale jak to w Grecji kilka kamyków się znajdzie - ładna długa miejsce dla wszystkich jest, leżaki 8 euro. Samochody 30 euro za matiza. Wyspa piękna woda krystaliczna warto zwiedzić coś więcej niż niebieskie jaskinie i zatokę wraku. Pogoda w maju zmienna lecz opalenizna do zdobycia bez problemów. Na koniec polecam wszystkim Polakom Greckie powiedzenie "siga siga" - spokojnie spokojnie.
Niezapomniane wakacje. Na szczególną uwagę zasługuje bardzo miła obsługa oraz przyjazna atmosfera. Wyżywienie powyżej oczekiwań, każdy nawet wymagający specjalnej diety znajdzie coś dla siebie. Majowa roślinnośc urzeka pięknem. Hotel malowniczo położony. zadbany i czysty.
Wyjazd baaardzo udany. Pogda niestety byla w kratke, ale tego nie da sie przewidziec. Bylismy w pierwszej polowie maja wiec nie mozna oczekiwac wakacyjnej upalnej pogody. Woda w morzu i basenie dosyc zimna. Wyspa jest naprawde sliczna! Mozna objechac ja w jeden dzien samochodem. Przepiekne widoki!!! Woda w morzu blekitna i czysciutka. Plaze - niektore sa piekne, piaszczyste, Inne lekko kamieniste, ale ogolnie wszystkie czyste. Hotel Strofades okazal sie bardzo dobrym wyborem. Posilki bardzo smaczne i pod dostatkiem. Pokoj byl czysty i komfortowo umeblowany. Lozko troche twarde i kanaly w TV moglyby byc lepszej jakosci (jeden Polski kanal, jeden miedzynarodowy - chyba bbc, a reszta greckie). Jeden maly minus - brak zelazka w hotelu. Pani powiedziala, ze ktos ukradl :) Chodzilismy w pogniecionych ubraniach. Ale kogo to obchodzi na wakacjach? :) Polecam wyspe i hotel! I mala rada: wycieczki oferowane przez biuro i ogolnie na wyspie sa drogie. Najlepsze zwiedzanie do samochod i wyplyniecie do blue caves (5 Euro za osobe, moze w sezonie jest drozej). Napewno zatoka wraku jest piekna, ale my tam nie poplynelismy... (nie wiem ile taka przyjemnosc kosztuje) Widzielismy z tarasu widokowego i tez bylo super.
Hotel odnowiony, bardzo czysty - codziennie sprzątane pokoje. Położenie bardzo blisko centrum Tsilivi jakieś 5 min spacerkiem po plaży, a jednak na uboczu co gwarantuje w sezonie odrobinę spokoju :) Z hotelu wychodzi się bezpośrednio na dość ładną plażę. Obsługa bardzo miła i pomocna, tylko brak jakichkolwiek animacji - przynajmniej w połowie maja 2012. Generalnie wrażenia jak najbardziej na plus, poza jedzeniem- głodni nie chodziliśmy, ale zachwytu nie było. Jak na 4 gwiazdki to spodziewać się można lepszego. Generalnie polecam, chociaż gdyby miał 3 gwiazdki to była bym nim zachwycona, przy 4 pozostaje nutka niezadowolenia. Żeby poczuć prawdziwą Grecję trzeba opuścić hotel iść drogą wzdłuż brzegu w stronę Zakynthos i po ok. 2 km po prawej stronie mamy Tavernę gdzie klimat jest namacalny na każdym kroku :)
Morze bajka, czyste, ciepłe, niesamowite kolory, piasek.Hotel przyjemny, cisza, spokój.
Jeżeli chce się wypocząć to w tym hotelu, rewelacyjne położenie : bliskość lotniska, hotel z fajnym basenem i bliskościom piaszczystej plaży, do pobliskiego, urokliwego miasteczka spacer drogą lub plażą 10 minut. Jedzenie bardzo dobre, miła obsługa.
Bardzo fajny hotel - przede wszystkim świetna lokalizacja, tuż przy plaży, ale w bardzo spokojnej okolicy, z dala od jakiejkolwiek ruchliwej drogi i od miasteczkowych atrakcji. Uwaga na niektóre hotele na Zakynthos, które leżą niedaleko lotniska (np. w Kalamaki) - tam samoloty przelatują kilkanaście razy dziennie tuż nad hotelem! Do miasteczka Tsilivi jest wygodne dojście plażą lub ulicą ok. 10 minut. Samo Tsilivi dość senne, mimo szczytu sezonu, raczej nie ma wielu klubów, dyskotek itd, dominuja tawerny i sklepiki z pamiątkami/wielobranżowe. Sporo Anglików, również wśród obługi lokalnych biur podróży itd. Plaża jest bardzo OK jak na Zakynthos (w porównaniu z tym co widać w Argassi czy Laganas), piaszczysta i dość szeroka, na jakieś 40m. Sam hotel jest w ogólnym stane bardzo dobrym, robi dobre wrażenie, tak samo pokoje i łazienki, wszystko jest na swoim miejscu. Co nam bardzo przeszkadzało, to twarde materace na hotelowych łóżkach, po paru dniach było ciężko się wyspać bez bólu pleców. Sprzątanie OK, wymiana ręczników co 2 dni. Wszystkie pokoje mają balkon wychodzący na basen i częściowo na morze, my akurat mieliśmy pokój na parterze, więc morza nie było widać. Trochę przeszkadza muzyka z baru (niestety w kółko ta sama płyta), która gra do 1-2 w nocy, ale nie bardzo głośno, więc szczelnie zamknięte drzwi balkonowe i ewentualnie stopery w uszy dla wrażliwych załatwiają sprawę. Sporo osób narzeka w Grecji na jedzenie, nam bardz smakowało. Śniadania są dość różnorodne, oprócz standardowych dżemów, sera żółtego i jakiejś wędliny były dania na ciepło typu jajka sadzone, jajecznica, czasem jakaś zapiekanka, kiełbaski itp. Kolacje - super. Sporo różnych rzeczy do wyboru, najczęściej różne rodzaje zapiekanych warzyw, pizze, makarony. Nie jedliśmy mięsa, więc nie moge ocenić jak smakowały daia mięsne, generalnie najczęściej były to chyba jakieś potrawki w różnych sosach, z warzywami itd. Napoje dodatkowo płatne np. 2,30 euro za colę. Ogólnie polecam, osobom które nie nastawiają się na imprezowe wakacje a raczej na odpoczynek. Pod koniec naszego pobytu pojawiło się sporo rodzin z dziećmi, co było trochę męczące. Polecam wycieczkę z oglądaniem żółwi Caretta Caretta i jaskini Keri, można wykupić w lokalnych biurach podróży w Tsilivi, niektórzy oferują nawet z polskim przewodnikiem w wybrane dni. Dla z dziećmi można się wybrać do Aquaparku w Tsilivi, koszt 12 euro z lokalnym biurem (taniej niż indywidualnie). Można wypożyczyć samochód, najtaniej znaleźliśmy 70 euro za 2 dni w lokalnym biurze, niestety na wyspie nie było benzyny z powodu strajków więc nic nie wyszło z wypożyczania.
najlepszy 3 gwiazdkowy hotel w jakim byłem w grecji,spokój,cisza,domowa atmosfera-po sezonie dla szukających chwili oddechu-najlepsza opcja na Zante.
Hotel położony w spokojnej części Zante. Polecam szczególnie dla osób ceniących spokojny wypoczynek, oraz dla rodzin z dziećmi. Wyżywienie na duży . Pokoje czyste, brak jakiegokolwiek robactwa itp. Obsługa miła.
Ja byłam w lato i wcale tak świetnie nie było. Wiele spraw nie pokrywało się z opisem. Wyposażenie w pokoju i sprzęty hotelowe, wysłużone. Także problemy z ciepłą wodą. Zapach dobiegający z łazienki był nie do wytrzymania. Po wpuszczeniu dwóch kretów w kratkę od spływu sytuacja się polepszyła. All inclusive średniej klasy. Jak ktoś chce się tu zatrzymac to polecam w opcji last i niech będzie to mniej wymagająca osoba.
Latem hotel jest świetny poza sezonem rodzi się kilka rzeczy na które warto zwrócić uwagę. Więcej jak dwa razy na tydzień mieliśmy z ciepłą wodą. Jakoś nikogo to nie wzruszało że muszę brać prysznic w zimnej wodzie, zresztą nie tylko ja bo krzyki od kąpieli w zimnej wodzie dochodziły także z innych pokoi. Basen w którym latem z chęcią pływałem teraz był... zielony... Śniadania, niby to samo ale jak zeszło się trochę później to kawa i herbata były pioruńsko zimne. Hotel latem tak zimą zdecydowanie nie.
Tripadvisor