W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Byłam w hotelu od lutego do marca 2011. Fantastyczne miejsce pod każdym względem. Animacje na 6, jedzenie przepyszne, plaża nie do końca fajna ze względu na pływy oceanów ale nie ma co narzekać. Polecam gorąco!!! Dla zainteresowanych: planowany remont hotelu od 1.05.2011r. do...? nie wiadomo kiedy - hakuna matata:)
troche oddalony od Mombasy ale za to cisza i spokoj. Tanie busy dowioza wszedzie a jest centrum nurkowe i jedne z najpiekniejszych nurkowań na świecie - rekinki, i rekiny wielorybie (okres naszej zimy) Jedzenie wysmienite duzo owocow i warzyw - tylko skromne \"angielskie\" śniadanie. Zdecydowanie polecam!
Byliśmy z mężem na urlopie w styczniu bieżącego roku, w gorącym okresie zamieszek spowodowanych wyborami. W hotelu gotowym przyjąć 300 turystów było nas ponad 30 osób, a więc mieliśmy miejsca pod dostatkiem.
Hotel o bardzo wysokim standardzie, a wierzcie mi, widzieliśmy i słyszeliśmy o innych hotelach w okolicy. Sun&Sand jest uważany za najlepszy hotel w Mombasie; ciekawostka - obecny prezydent Kenii jest "patronem" hotelu i spędza w nim wakacje.
Obsługa bardzo miła i uprzejma, ciągle pytali, czy czegoś potrzebujemy. W hotelu czysto, sprzątają codziennie i warto zostawić im 1 USD dziennie za ich pracę. W pokojach jest TV, czajnik, suszarka.
Hotel jest bardzo duży, baseny świetne, z przyjemnie niebieską, chlorowaną wodą. Ocean - z uwagi na przypływy i odpływy - nie nadaje się na kąpiele, ale baseny wystarczą do pływania i opalania się przy nich.
Zachęcamy jednak na wyprawę przy brzegu oceanu w klapkach, na zwiedzanie żyjątek morskich - zawsze znajdzie się chętny mieszkaniec wioski Kikambala chętny za kilka USD nas oprowadzić.
Polecamy wycieczkę na safari - nawet 1 dniowe jest wystarczające oraz wyprawę na wyspę Wasini (przeżyjecie niezapomniany obiad z owoców morza).
Uwaga, nie kupujcie pamiątek na plaży (beach market Kikambala) ani w sklepie hotelowym. Największy wybór i dobre ceny są na lotnisku w strefie wolnocłowej.
Osobom zainteresowanym chętnie wyślę kilka zdjęć hotelu i terenów wokół.
Miłego wypoczynku w Mombasie!
Hotel dość spory. My trafiliśmy na okres kiedy poza naszą grupą osób z Polski (130 osób) było jeszcze dodatkowo tylko 20 turystów - głównie z Niemiec, tak więc było bardzo luźno i część hotelu byla zamknieta. Jedzenie urozmaicone, duży wybór wiec kazdy znajdzie cos dla siebie. Bardzo sympatyczna obsługa, troche leniwa i powolona w okresie kiedy my bylismy ale wynikalo to z malej ilosci gosci. Pokoje spore, gorzej z czystoscia ale to Afryka wiec trzeba wziac na to poprawke. Plaza przy samym hotelu, troche brudna ale bardzo ładny piasek, biały i delikatny. W ciagu dnia jest odpływ czasem nawet kilka kilometrów wiec o kapieli w oceanie mozna zapomniec, ale warto przejsc sie na spacer w kierunku rafy (mozliwosc wynajecia przewodnika z plazy). Po wyjsciu z hotelu zaczyna sie prawdziwa Kenia, od razu w odleglosci kilku metrów zaczynaja sie rozwalajace sie kenijskie chatki i bieda, nie zaryzykowalismy wyjscia po zmroku. Warto zabrac ze soba słodycze, długopisy zeby rozdawac je kenijskim dzieciom, przy biedzie która tam jest cieszą sie naprawdę ze wszystkiego.
Polecam safari, piekne widoki oraz zwierzeta, ktore mozna zobaczyc naprawde z bliskiej odleglosci. Przy robieniu zakupów warto sie targowac poniewaz najczesciej cena finalna to 1/3 tego, co poczatkowo sprzedawcy chca.
Termin wakacji przypadł na zamieszki w Kenii. Próbowalismy z tego powodu odwołać wyjazd lub zamienić na inny kraj poza Afryką. Dostaliśmy oferty, ale w ostatniej chwili biuro wycofało się z możliwości zamiany. Nie chcielismy tracić niemałych pieniędzy i na zasadzie "niech się dzieje co chce" polecieliśmy. I super. Na miejscu okazało się, że zamieszek ani widu ani słychu, za to turystów brak i biuro zakwaterowało nas w najlepszym hotelu w okolicy w którym bywał również kenijski prezydent. Spodziewaliśmy się większego komfortu w pokoju, ale widać skala 5 gwiazdek działa wg standardów miejscowych, a nie europejskich. Zresztą pokój był tylko do spania i kąpieli(klima, czyste ręczniki, woda do picia, codziennie sprzątane), czas spędzało się głównie w okolicy basenów, których na terenie hotelu było chyba pięć. Dostaliśmy wersję all inclusive mimo, że takowej nie wykupiliśmy do naszego uprzednio wykupionego 3* hotelu:). Jedzenie było naprawdę smaczne i duży wybór. Pod koniec pobytu trochę okroili bufet, ale to zapewne ze względu na liczbę gości. W hotelu było prawie pusto, co nam akurat bardzo odpowiadało. Personel bardzo uprzejmy. Polecamy safari choćby 1 dniowe, warto zobaczyć prawdziwą Afrykę, warto poznać miejscowych i zobaczyć w jak fatalnych warunkach żyją. Wycieczki po zmroku lepiej sobie odpuścić. Nawet plaży przed hotelem cały czas pilnował strażnik. Minusem są odpływy oceanu, ale dzięki temu można zobaczyć rafę i żyjątka bez konieczności nurkowania. Można wypożyczyć sprzęt wodny za zastaw jeśli nie ma silnika, ale wypożyczalnię zamykają o 17, a w okolicach 15,16 przypływa ocean:) Przez większość dnia wypożzyczalnia działa jako biuro wycieczek i safari, choć my na takowe umawialiśmy się z miejscowymi, którzy oferują niższe ceny i mają więcej do powiedzenia niż rezydent. Po kolacji zapewniona rozrywka - pokazy lub tańce. Tak więc za pół ceny spędzilismy naprawdę urocze tropikalne wakacje z drinkiem w ręku i bez żadnych zmartwień. Zgodnie z mottem naszego biura podróży nasze jedyne problemy przedstawiały się tak: "popływać czy jeszcze poleżeć?":)
hotel z pięknym ogrodem i basenami, w tym zjeżdzalnia dla dzieci, obsługa przesympatyczna, nam udało się spędzić urlop w okresie zamieszek których nie odczuliśmy jedynie poprzez brak turystów co akurat było cudowne- praktycznie zero Niemców i Anglików. Poza tym polecam safari - niezapomniane wrażenia, dużo zwierząt, piękne widoki, a lodge super
Hotel jest oznaczony 5 gwiazdkami,w katalogu Itaki ma dodatkowo żagiel jako szczególnie godny polecenia. Jeżeli jakiekolwiek biuro podróży szczególnie poleca ten hotel, to ja osobiście dziękuję za jego usługi. Byliśmy tam w końcu grudnia, cena 7 tys(!) za tydzień. Rozumiem, że to najdroższy okres w roku ale za te pieniądze mam prawo oczekiwać odpowiedniego standardu. Smrodu stęchlizny, brudu,zapuszczonych basenów nie tłumaczy fakt, że to Afryka. To nie przypadek,że prawie nie ma tam Niemców. Poprostu żadne, szanujące się niemieckie biuro podróży nie wyśle tam turystów, wciskając im kit o wspaniałym hotelu. Niestety polskie biura żerują, na naszym kulejącym sądownictwie cywilnym. Niemiecki turysta nie będzie leciał 12 godz w samolocie ściśnięty jak sardynka w puszce, z marniutkim cateringiem i płatnymi (!) napojami. Uważam,że ze strony Itaki organizacja tego wyjazdu to zwykłe złodziejstwo.
Byłam w tym hotelu w okresie świąt i Sylwestra 2007-2008, a więc na samym początku zamieszek spowodowanych wyborami. Muszę przyznać, że zaimponował mi spokój i zaradność personelu i nie odczuliśmy prawie kłopotów z aprowizacją, ani nie wpłynęło to na jakość i ilość posiłków, ani programów animacyjnych, co miało spore znaczenie z uwagi na to, że odwołano nam planowane wycieczki.
Hotel ładny, imponujący basen, dobra obsługa leżaków i barów, bardzo dobre posiłki, przemiła i uczynna obsługa. Jedynym mankamentem była niezbyt czysta łazienka, pomimo, że pokoje były codziennie sprzątane. Pawilony mieszkalne są rozmieszczony w taki sposób, że wieczorne rozrywki nie zakłócają spokoju tym, którzy wolą wcześniejszy odpoczynek. Jedzenie było urozmaicone i smaczne, obsługa w restauracji była sprawna, stoliki czyste, napoje podawane szybko i dobrej jakości. Wypady poza hotel do wioski całkowicie bezpieczne, pomimo bardzo napiętej sytuacji w kraju. Niestety, nie należy się kąpać w oceanie z uwagi na odpływ i dużą ilość jeżowców na dnie, dlatego należy wybierać się tam z odpowiednimi butami. Ogólne wrażenie bardzo dobre, chętnie wybiorę się tam znowu, w bardziej stabilnym politycznie okresie. Chcę jeszcze dodać komentarz do wypowiedzi p. Kowalskiej - oszczędni Niemcy zakwaterowali się w leżącym nieopodal 3* hotelu - jak mówili Polacy, którzy mieli nieszczęście się tam znaleść - tragicznie brudnej norze z niejadalnymi posiłkami. Polacy dokonywali cudów aby przenieść się do naszego hotelu, ale niestety, miał on 100% obłożenie. W Sun&Sand byli głównie koszmarnie zachowujący się Anglicy, trochę Kenijczyków i Polaków. Opinia ta jest tak nieprawdziwa, że zastanawiam się czy ta osoba wogóle tam była. Szkoda tylko, że takie nieadekwate do stanu faktycznego wypowiedzi są zamieszane w opiniach, to utrudnia wybór hotelu przy planowaniu wyjazdu.
Brak atmosfery, goście hotelowi w większości b.nadmuchani, hotel nastawiony na masówkę
Fantastyczny hotel, service znakomity, pracownicy bardzo przyjażni. Można cały czas pobytu spędzić w hotelu nie nudząc się, ale o wiele ciekawsze są rzeczy na zewnątrz, bez obaw można wychodzić poza teren hotelu, to fama że jest bardzo niebezpiecznie. Dość drogie taxówki do Mtwapy i Mombasy. Hotel licznie odwiedzany przez obywateli GB, animacje pod ich kątem. Szef kuchni i właściciel to hindusi, kuchnia z nutą tamtejszych smaków, nie najgorsz, ale liczyć się trzeba z tym że to smaki nie dla polaków, ale napewno nie będziesz chodził głodny. Jestem bardzo zadowolona z pobytu, planuję ponowne odwiedziny. Kenia jest piękna !!! trzeba tam pojechać, nie będziecie rzałować. Wycieczki fakultatywne organizowane przez turoperatora bardzo drogie, 1/4 ceny u tubylców, korzystajcie. Pozdrawiam.
przed wyjazdem nikt nie poinformował nas o tym, że Ocean Indyjski jest w odpływie od 9.00 - 14.00, a przede wszystkim, że nie ma możliwości pływania w Oceanie ( po przypływie woda ma ok. 40 st. C ciepłoty i głęboko jest na ok. 120 cm.)opalanie możliwe wyłącznie w ogrodzie hotelowym ( na plaży liczni beachboy"e) zresztą nikt nie dba oczystość plaży Kikambala, więc pewnie żaden turysta i tak nie położyłby się na morszczynach, których się nie sprząta regularnie.Natomiast wyżywieni i obsługa hotelowa - na najwyższym poziomie.
Bardzo dobry Afrykański hotel, spkojny, przysamej plaży, która co prawda jest zupełnie dzika, Kikambala w innych , prywatnych częściach jest przepiękna. Bardzo dobra, miła i bezinteresowna obsługa. Liczne animacje, niestety bezwzględnie do godz. 24.00. Polecam rodzinom z dziećmi (po uprzednich szczpienia oraz grupom zzorganizowanym , pragnących słońca w zimie i rozrywki nie tylko na terenie hotelu ale rówbież w pobliskich afrykańskich dyskotekach.