4959 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Możliwość korzystania z 2 plaż - m.in. z publicznej plaży Papagayo z centrum nurkowym (oddalonej ok. 4 km od hotelu).
Razem z siostrzanym hotelem tworzy kompleks THB Tropical, zbudowany w formie wioski turystycznej.
Atrakcje dla lubiących aktywny wypoczynek: kort tenisowy, tenis stołowy, siatkówka plażowa, koszykówka, piłka nożna, siłownia.
Do centrum jednego z najbardziej popularnych kurortów - Playa Blanca ok. 900 m.
Byłam w hotelu w lipcu 2017. Duże, czyste pokoje (osobno sypialnia i salon z aneksem kuchennym). Hotel ładny, dużo zieleni, wiele basenów. Do plaży około 1 km spacerek na 10 min. Świetna promenada. Warto w recepcji poprosić o chip do tylniej bramy, która skraca drogę do plaży. Hasło do darmowego Wi-Fi dostępne w recepcji. Pogoda fantastyczna, fajny wiaterek, nie uciążliwy. Jedzenie takie sobie. Śniadania angielskie z dużą ilością owoców i warzyw. Pomimo dwóch restauracji w czasie obiadu czynna była tylko jedna . Jeżeli znalazło się wolne miejsce można się było przykleić. Kelnerzy robili wszystko co w ich mocy aby jak najszybciej posprzątać, ale po Anglikach i ich dzieciakach była to prawdziwa sztuka. Mieliśmy wrażenie najazdu kolonii angielskiej z dziećmi w różnym wieku. W barze na basenie cały dzień /wielki plus/ serwowano przekąski: sałatki, sandwicze, nuggetsy,frytki, kalmary. Najsłabsze były kolacje-brudniej, bardziej hałaśliwie, słabo urozmaicone. Obsługa robiła co mogła. Wszędzie brakowało miejsc. Warto pożyczyć auto i objechać wyspę. W hotelu samochody bez klimy rozsypujące się, my oczywiście najpierw wzięliśmy z hotelu . Później nam to uświadomiono. Polecam wypożyczalnię sieciówkę w mieście- nowe sprawne samochody a ceny niższe. Właściciele hotelu chyba zdają sobie sprawę z trudności jakie robią ich angielscy goście, bo utworzono jeden basen z barem tylko dla dorosłych. Co z tego skoro posiłki są wspólne. Byłam w wielu hotelach na świecie, ale z tak uciążliwym zachowaniem Anglików nie spotkałam się nigdzie. Być może dlatego, że hotel ten adresowany jest głównie do wielodzietnych rodzin angielskich.
hotel w kurorcie playa blanca , duzy teren hotelu, świetne, czyste, odnowione apartamenty, mnóstwo basenów, strefa premium wyłącznie dla dorosłych i tam świetny bar
gośćmi są przeważnie Anglicy na HB z przynajmniej trójką małych dzieci /polskie 500+/, wrzaski przez cały dzień i noc, straszny brud jaki zostawiają po sobie na basenach i w restauracjach
Do hotelu nie można mieć zastrzeżeń. Kompleks składa się z dwóch hoteli THB Tropical i THB Island. Budynki piętrowe, każdy oznaczony innym symbolem. Pokoje na piętrze, apartamenty dwupokojowe, z aneksem kuchennym i osobną dużą łazienką. Klimatyzacja działa, ale lepiej wychodząc rano na basen zostawić włączoną (tylko dla wielbicieli chłodku). W pokojach znajdują się sejfy, w kuchni pełne wyposażenie, filiżanki, talerze, garnki. Duża ilość basenów, jednak bar znajduje się tylko przy głównym, otwierany od 10. Od godz,. 11 wydawane są także przekąski (nuggetsy, burgery, sandwiche itp.) Dużym plusem jest istnienie strefy dla dorosłych (dzieci naprawdę są wypraszane), gdzie można wejść tyko za pomocą karty. Bardzo miła obsługa, napiwki nile widziane :) Stołówka to trochę inna historia. W porze śniadania i kolacji czynne są dwie, jednak w czasie obiadu funkcjonuje tylko jedna i to jest koszmar. Przez dwie godziny obsługa próbuje upchnąć/obsłużyć olbrzymią ilość osób. Częsty widok - ludzie czekający na zwolnienie stolika. Posiłki smaczne, codziennie na kolację inna kuchnia, tj. chińska, amerykańska. Wadą stołówek jest to, że są położone na poziomie -1. Przy tak hałaśliwych gościach, jak Anglicy, po posiłku za każdym razem przez kilka minut odzyskiwałem słuch. NIE POLECAM wypożyczać samochodów w hotelu Laznaauto. Wypożyczalnię w hotelu OMIJAĆ. Samochody tam oferowane są w większości zużyte, bez klimatyzacji, gruchoty. Lepiej udać się do miasteczka i poszukać wypożyczalni Cabrera Medina. Duży wybór, z pełnym ubezpieczeniem, nowe auta. Aby dostać się do miasteczka należy pobrać w recepcji chip. Obsługa na hasło \\\'kluczyk\\\" wie co wydać. Wychodząc przez tylną bramę oszczędza się ok 5 min, drogi. Promenada piękna, dużo sklepów, barów, plaże. Pozdrówcie papugę :) Dużo wspominałem o Anglikach, ale naprawdę są dokuczliwi. Wszelkie opowieści o nich nie są przesadzone. Hałaśliwi, niszczący wszystko dookoła, dzieci latające samopas. Jednak plusów było więcej.
- ładny, przestronny teren - 10 min od plaży - duża ilość basenów - bardzo szybki dojazd z lotniska - no cóż, mała wyspa :)
- stołówka - goście, tzn. Anglicy z dziećmi, hałaśliwi, nie liczący się z nikim
Duży kompleks z wieloma basenami, na miejscu sklep. Sypialnia z salonem wraz z aneksem kuchennym, codzienne sprzątania i częsta wymiana ręczników. Basen VIP najlepsze miejsce w calym kompleksie wraz z znajdującym sie tam barem. Świetny i sympatyczny barman robiący przepyszne drinki poza opcją all obslugujący najczęściej bar w budynku rozrywki ( zwanym przeze mnie amfiteatrem ????). Smaczne jedzenie w ogromnych ilościach, owoce i desery po każdym posiłku. Jeden z lepszych hoteli w jakich byliśmy.
Duży kompleks z wieloma basenami, na miejscu sklep. Jedzenie. Przestronne pokoje. Codzienne sprzątanie.
Daleko od oceanu i centrum ze sklepami czy miejską komunikacją. Pieszo około 10 min, ale można w hotelu nabyć klucz do tylnej bramy i skrócić sobie drogę.
Nudny tydzień. Choć alkoholu nie brakowało. Spędzone miłe chwile na spacerach.
Ładny ogród. Strefa premium - z daleka od dzieci.
Sami \\\\\\\\\\\\\\\"angole\\\\\\\\\\\\\\\". Zbyt mała restauracja aby pomieścić tyle osób. WiFi - porażka. :(
Hotel spełnia wymagania, fajne miejsce na wypoczynek ( szczególnie dla rodzin z dziećmi), sporo basenów i atrakcji dla dzieci, wyżywienie jest smaczne ( każdy znajdzie coś dla siebie), polecam ten hotel. Fakt ze odległość do plaży to 10 min pieszo (warto w recepcji poprosić o chip do tylniej bramy, która skraca drogę do plaży), Po sporych posiłkach ten spacer jest jak najbardziej przydatny. Wzdłuż miejscowości fajny deptak spacerowy z ciekawymi widokami na Fuerte.
hotel położony w kurorcie playa blanca ( najfajniejszy na lanzarotte), duzy teren hotelu, fajne pokoje, fajna atmosfera w tym hotelu, sporo basenów i atrakcji dla dzieci, dobre drinki
mógłby byc bliżej plaży ale wtedy byłby ten hotel droższy, odległość do plaży jak najbardziej do zaakceptowania ( 10 min pieszo)
Pokoje rzeczywiście zużyte, ale tam się tylko śpi, a łóżka wygodne. Słabe też animacje - animatorzy trochę mało zaangażowani, słabe wieczorne animacje - wieczorem niewiele się dzieje, więc sala do animacji świeci pustkami. Być może dlatego, że to nie sezon :) Jedzenie pyszne i urozmaicone - świeże ryby, owoce morza, świeżo pieczone mięska, owoce, warzywa, pyszne wino - zwłaszcza w barze przy basenie (ale tam jedzenie \"chemiczne\" - tylko sałatki były ok), alkohol OK. Polecam wycieczki piechotą lub rowerem - na Playa Papagayo, Playa Flamingo, czy na wulkan Montana Roja (widać go z hotelu). Atmosfera przyjazna, pokoje sprzątane na bieżąco. Hasło do darmowego Wi-Fi dostępne w recepcji - słabo działa, ale coś tam można sprawdzić.
Jedzenie, położenie w ciekawej okolicy - do oceanu 10 min, a tam dłuuuga promenada do spacerowania .
Zużyte pokoje, słabe animacje
Fajna lokalizacja do biegania i jazdy na rowerze, w miarę blisko plaży (spacerkiem 10 minut), dobre jedzenie, animacje dla dzieci
atrakcje dla dzieci ogromny basen + kilka mniejszych + brodziki dobre jedzenie
zimna woda w basenie głównym w lutym, mniejsze baseny podgrzewane, ale troche za mało
świetne miejsce dla rodzin z dziećmi pod tym względem atrakcji dla maluchów hotel rewelacyjnie przygotowany > Bardzo fajne pokoje (osobno sypialnia i salon z aneksem kuchennym) Jedzenie REWELACJA !!!
Duży hotel nie czuć zgiełku Bardzo łady ogród.
Odległość od Oceanu, niemiły starszy barman obsługujący na sali, w barze przy barze oraz w restauracji Kanaryjskiej
fajny hotel, baseny raczej słabo podgrzewane ale co odważniejsi się kąpali. Pokoje czyste, codziennie sprzątanie, wymiana ręczników jeśli chcesz. Pokoje ok choć już nie pierwszej jakości. Dobre jedzenie, duży wybór i ciągły dostęp. Przekąski w snack barze to niestety fast food i to najgorszego sortu. Raczej tylko Angole jedli. Drinki w tawernie wieczorami spoko, miły barman. Obok tawerny sklepik ze wszystkim otwarty prawie cały dzień. Do miasta kawałeczek, fajny deptak wzdłuż morza. Sporo sklepów i perfumerii. Warto pożyczyć auto i objechać wyspę bo wycieczki z biurem podróży to porażka a do tego drogo.
dużo basenów, rozległy więc sporo miejsca dla każdego
daleko do plaży
Jedzenie przepyszne bardzo duzo atrakcji dla dzieci internet na calym obiekcie dla nalogowców swietne widoki wycieczkowe-warto wykupic pokoje duze piekny zadbany teren 10min do oceanu blisko sklepy 10min tanie kosmetyki- oryginalne podgrzewana woda w basenie! w grudniu! 28st. cena grudzien 1300zł
wszystko w porzadku
Pobyt w THB Tropical Island na początku listopada 2016 bardzo udany. Hotel jest na bieżąco odnawiany, chociaż nasz jeszcze nie odnowiony pokój nie pozostawiał nic do życzenia. Pokoje duże i czyściutkie, podobnie jak łazienki. Hotel ładny, dużo zieleni, wiele basenów także tych z atrakcjami dla dzieci. Animacje na wysokim poziomie. Jedzenie smaczne, niczego nie brakowało. Otoczenie bardzo ładne. Do plaży kawałeczek ale w kategorii miłego spaceru, a nie męczącej wyprawy.
Czyste duże pokoje. Ładne czyste baseny. Dobre i urozmaicone jedzenie. Blisko na plaże i na promenade z restauracjami i sklepami. Miła i pomocna obsługa. Super barman DIEGO. Fajne animacje. Dobre alkohole i drinki.
Ciut z zimna woda w basenie.
Pobyt wypoczynkowy od 09.11.2016 Playa Blanca Do plaży około 1 km uważam że fajna odległość na spacerek Pogoda fantastyczna średnia temperatura w dzień około 25-27 stopni fajny wiaterek, nie uciążliwy Pokoje czyste wyposażone są w aneks kuchenny z salonikiem oraz sypialnią Standard zdecydowanie dla mało wymagających klientów Basen główny duży ale niestety nie można z niego korzystać ponieważ nie jest podgrzewany. To samo dotyczy się strefy dla dzieci wszędzie zimna woda . Na terenie obiektu wokół budynków kilka mniejszych basenów rzekomo podgrzewanych Restauracja a raczej wyglądem stołówka również czysta , Jedzenie bez szału ale każdy coś dla siebie znajdzie
Hotel dobry dla osób ze średnimi wymaganiami. Terem ładny, ludzie uprzejmi, pokoje nie są luksusowe, ale czyste i przestronne. Do plaży jest jakieś 5-7 minut spacerem.
Hotel położony na rozległym, zadbanym terenie. Uprzejma obsługa dbająca o czystość. Dla osób lubiących spokój i rodzin z dziećmi. Smaczne, urozmaicone posiłki.
Cześć pokoi na parterze jest bardzo ciemna, zdarzają się problemy z niedomykającymi się oknami i drzwiami, baseny nie są podgrzewane, mimo informacji w ofercie.
W mojej ocenie hotel jak najbardziej godny polecenia! Na duży plus czystość, bardzo miła i pomocna obsługa, urozmaicone animacje, smaczne jedzenie i rozbudowana infrastruktura (poza głównym basenem jest też kilka mniejszych, boiska do piłki nożnej, siatkówki, korty tenisowe, food center, scena do wieczornych występów). Do najbliższej plaży ok. 10 minut spacerem. Podczas naszego pobytu zdecydowaną większość gości hotelowych stanowili Brytyjczycy i rodziny z dziećmi. Playa Blanca należy do miejscowości nastawionych raczej na wypoczynek, a nie imprezowanie i tego nam trochę zabrakło. Natomiast sama wyspa Lanzarote zachwycająca, ale to już trzeba zobaczyć na własne oczy ;)
Ogólnie standard 3*. Pokoje skromne ale czyste. Łóżka pojedyncze ustawione obok siebie, co może być problemem. Jedzenie urozmaicone i smaczne.
Jeśli chodzi o sam hotel to po przyjeździe przeżyliśmy szok, bo standard nie kwalifikował się nawet na 1*. Jak się o tym zapomni i spróbuje skupić na urokach wyspy, a hotel potraktuje tylko jako miejsce do spania to będzie ok. Z licznych basenów nie dało się korzystać, gdyż woda wbrew zapewnieniom nie była podgrzewana. Na stołówce (bo restauracją tego nie można nazwać) była bardzo miła obsługa. Jedzenia dużo, ale dość ciężkie. Wino poza standardem - nie dało się tego pić.
10 min piechotą do plaży, czyste pokoje, miła obsługa
hotel ogólnie bardzo stary,zdecydowanie wymaga odnowienia
Wyposażenie pokoi zasługuje najwyżej na 3 gwiazdki i okazuje się, że tak jest traktowane przez Itakę, o czym dowiedzieliśmy się w tym biurze po przyjeździe (w serwisie wakacje.pl tej informacji nie było). W pokoju dziennym wysuwało się dodatkowe łóżko spod tapczanu i spało się praktycznie na ziemi. W sali zabaw dla dzieci były dwie znudzone Hiszpanki, które nie angażowały się w zabawę z dziećmi. Wyposażenie tej sali było bardziej niż mizerne, wyjątek stanowił mały małpi gaj. Jedzenie w stołówce (bo restauracją nie można tego nazwać) w suterenie było niesmaczne. Ilość była zadowalająca, nie brakowało potraw. Napoje alkoholowe w wersji all inclusive były niepijalne. Za lepszy trunek trzeba było zapłacić. Bardzo duża liczba różnej wielkości basenów w przypadku cieplej pogody, której my niestety nie mieliśmy, jest atrakcyjna propozycją.
Duża liczba basenów
Pokoje zdecydowanie poniżej standardu 4 gwiazdek. Jedzenie urozmaicone ale niesmaczne. Dość daleko od plaży.
Ogolnie hotel i obsluga fajna, niestety w pokojach nie jest najczysciej, wybralismy ten hotel ze wzgledu na ilosc basenow, aczkolwiek z zadnego nie dalo sie skorzystac, gdyz woda byla lodowata, a mialy byc podgrzewane, nie liczac paru jakuzzi, ktore byly glownie dla dzieci. Ogolnie hotel polecam ale nie w okresie jesien/zima bo poplywac mozna tylko w oceanie.
Blisko oceanu, bardzo mila obsluga, ciekawe wieczorne animacje.
Zimna woda w basenach, pokoje nie dokladnie posprzatane, jedzenie ociekajace tluszczem z frytury
Hotel ogólnie z pomysłem, ale stary, pokoje smierdzące stęchlizną i chlorem, stare, zniszczone meble, mrówki w kuchni. Stołówka brudna, krzesła klejące się od jedzenia, brudne naczynia, KARALUCHY pomiędzy talerzami. Jedzenie urozmaicone, ale niskiej jakości. Zaletą są małe baseny wśród niskich budynków.
kameralne baseny
wymaga odnowienia, wymiany mebli, brudno i śmierdząco
Hotel zasługuje na 3 gwiazdki i jeśli komuś to nie przeszkadza, to można tutaj fajnie wypocząć. W ofercie pokój z aneksem kuchennym , duży balkon wielkości pokoju i sypialnia- to aż nadto wystarczająca oferta. Dla osób wrażliwych na niedomyte powierzchnie płaskie należy samodzielnie je przetrzeć i potem już jest OK. Sprzątanie i wymiana ręczników 3 razy na pobyt. Jedzenie - dobre , a oferta dla lubiących ryby i owoce morza - bardzo dobre - codziennie coś do wyboru na obiad i kolację. Co do niedomytych naczyń to przekonaliśmy się już pierwszego dnia i o zgrozo znaleźliśmy 2 ości rybie w szklance !!! Następnego dnia na zebraniu powiedzieliśmy o tym opiekunce grupy z Itaki. Muszę powiedzieć, że od tego momentu nie widziałem więcej niedomytych naczyń !!! Po przyjeździe warto wypożyczyć elektroniczny klucz od tylnej bramki do wyjścia nad morze i pilot od telewizora - po 10 E zastaw. Będąc na Lanzarote nie wolno spędzić czasu tylko w hotelu. My postanowiliśmy zwiedzić wyspę na własną rękę - wypożyczyliśmy samochód na 3 dni - koszt ok 90 E , ale można już od 60 E ( z ubezpieczeniem ) w zależności od grupy samochodu A, B, C, D .. Wykupiliśmy voucher na 6 wstępów do głównych atrakcji na wyspie - park Timanfaya , jaskinie , ogród kaktusów , zamek San Jose, miejsce widokowe na pobliską wyspę - cena voucheru to 30 E ( oszczędnośc 11 E ) - można go zakupić na spotkaniu organizacyjnym od opiekunki lub bezpośrednio w jednej z tych miejsc. Warto również zwiedzić museum - dom Cesara Manrigue - głównego architekta wyspy. Lanzarotta to cudowna powulkaniczna wyspa z ciemnym, niebrudzącym żwirkiem, białymi domkami z niebieskimi okiennicami. Podróżując po niej nie sposób nie dostrzec cudownych winnic, gdzie winogrona uprawiane są w dołkach wulkanicznego żwirku. Koszt przejechanych 400 km to ok 30 E ( Pb 95 - 0,93 E/L). Z chęcią odwiedziłbym wyspę ponownie, ale tym razem z nastawieniem na zrobieniu kursu nurkowego.
hotel zdecydowanie dla rodzin z dziećmi - zaleta dla rodzin z dziećmi, może być wadą dla osób, które pragną spokoju.
lepsza dbałość o czystość,
Tripadvisor