4745 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Możliwość korzystania z 2 plaż - m.in. z publicznej plaży Papagayo z centrum nurkowym (oddalonej ok. 4 km od hotelu).
Razem z siostrzanym hotelem tworzy kompleks THB Tropical, zbudowany w formie wioski turystycznej.
Atrakcje dla lubiących aktywny wypoczynek: kort tenisowy, tenis stołowy, siatkówka plażowa, koszykówka, piłka nożna, siłownia.
Do centrum jednego z najbardziej popularnych kurortów - Playa Blanca ok. 900 m.
Chciałabym tam kiedyś wrócić :) Nie zgodzę się z wypowiedzią pani Agi że jest mało barów.Hotel ma dwie duże restauracje i można chodzić na posiłki gdzie się podoba i tam gdzie jest mniej ludzi,Snack barów było sporo,napoje też można było dostać z łatwością.A w nocy niby życie zamierało ale to tylko pozory ponieważ animacje odbywały się w dwóch dużych amfiteatrach a życie nocne-imprezowe toczyło się w podziemnych barach czego może pani nie odkryła :/ Teren hotelu jest OGROMNY (takie miasteczko) na terenie hotelu są podziemne tunele,bary więc kto tam się wybiera niech szuka dobrze wszystkich atrakcji żeby czegoś nie przeoczyć
Duże pokoje a raczej apartamenty (świetne wyposażenie), Pyszne i różnorodne posiłki,dużo basenów,piękny ogród na terenie hotelu,cudowne widoki,dwa amfiteatry,dużo barów i basenów !
Jedyną wadą jest odległość od plaży gdzie nie ma barów i nie można skorzystać z all inclusive
Hotel godny polecenia, zagospodarowany obszerny teren, małe baseny tuż przy tarasach, natomiast najwiekszy znajduje sie blisko stworzonego palmowego ogrodu. Animacje dla dzieci i dorosłych - częściowo po polsku. Posiłki zróznicowane, duży wybór pieczywa, owoców, deserów. Formuła all incl. bogata- dobre jakościowo napoje, alkohole - dostępne różne gatunki alkoholi. Niestety na terenie hotelu w ciagu dnia jeden bar przy basenie to za mało - robią się kolejki. Wieczorem sa dwa bary- równiez długie kolejki. Na stołówce za mało stolików. Najwiecej Anglików, Hiszpanów, Francuzów i oczywiście Polaków. Ja z moim narzeczonym jesteśmy zadowoleni z pobytu, promenada w PLaya Blanca przepiekna, widoki niesamowite.
dużo basenów, leżaków obszerny teren hotelu
mało barów na terenie hotelu mała stołówka
Swietne jedzenie! . Urozmaicone. Mega duzo owoców. Ogolonie nie ma sie do czego przyczepic poza zbyt mala restauracja czesto niestety trzeba bylo czekac na miejsce. Pokoje czyste,nieco stare lecz dobrze utrzymane.
wyjazd i organizacja ok , jak na luty troche jednak za wczesnie ale musialem jechac bo w pozniejszym terminie nie wchodzilo w gre,woda w basenach grzana wszystko ok do baru blisko , obsluga na wysokim poziomie, ogolnie polecam
po imprezie mozna pomylic pokoje w tropikal i island sa takie same nr pokoii, roznia sie tylko owocami jako przedrostek , ale kto by o tym pamietal
Jeździmy na Kanary nałogowo;) Byliśmy kilka razy na Fuercie, Teneryfie i pierwszy raz byliśmy na Lanzarote. Wyspa super. Opłaca sie wynająć auto i zwiedzić wyspę na własna ręke. Koszt 4 dni okolo 100euro. Benzyna okolo 1euro /litr. Hotel: Kolejki do restauracji ( za mało stolików) wynikały tylko z tego, że każdy korzystał z restauracji przy recepcji. Druga restauracja opustoszała :) a jedzenie dokładnie to samo. Hotel super dla rodzin z dziećmi ale nie tylko. Wszystko nam sie podobalo ale na Fuercie są piekne plaże na Lanzarote tylko ładne;)
Hotel znajduje się na bardzo dużej powierzchni co daje poczucie komfortu, swobody i spokoju. Przy maksymalnym obłożeniu nie czuło sie tłoku.
Czystość pokoju daje dużo do życzenia. Wyposażenie zużyte. Uznałem to jako wada chociaż dla nas nie był to problem. Żona umyła chlorem pokój i nie wpuszczaliśmy pokojówki. Wymieniałam nam tylko ręczniki ;) DALEKO DO PLAŻY - ale mozna sobie pospacerowac;)
Itaka wykonała profesjonalną robotę! Hotel adekwatny do ceny!
Super kuchnia! Super bar!
Daleko do plaży Zimne baseny (podgrzewane)!
Hotel fantastyczny na letnie wakacje , dużo rozrywki , super, kontaktowi animatorzy, fajne zajęcia sportowe , taneczne dla dzieci i dorosłych. W hotelu nie ma nudy więc nie czytajcie opinii ludzi którzy być może nie uczestniczyli a teraz piszą takie bzdury. Poza hotelem przepiękna miejscowość , wspaniałe plaże szczególnie Papagayo, koniecznie do zwiedzenia park Timafaya,pobliską Fuerte,ogólnie bardzo dobre wrażenie polecam
piękny ogród, świetne animacje, program rozrywkowy (jeżeli się w nich uczestniczy i interesuje tym co na terenie hotelu się dzieje) dodam ,że byliśmy w styczniu, obsługa pomocna, przyjaźnie usposobiona. Odległość do plaży i miasta ok10 minut więc nie rozumiem powyżej piszących(że to tak daleko,przyjemny spacerek)
rzeczywiście obsługa sprzątająca niezbyt w pracę zaangażowana( ale ręczniki codziennie wymieniane) chyba nie znają urządzenia tj. odkurzacz, brudna ściera na szczocie i posprzątane!!!!na stołówce nie zawsze domyte talerze .filiżanki.
Hotel na pewno nie zasługuje na 4 gwiazdki, obsługa się stara ale widać że nawał pracy ich przerasta, reczniki w łazience podczas tygodniowego pobytu nie zmieniane nawet raz, kolejki do głównej restauracji w porze obiadowej, jedzenie tłuste nastawione typowo pod klientów z Wysp Brytyjskich, mało urozmaicone a menu dla dzieci polegało na zimnych frytkach i smażonych kiełbaskach:-( przez cały sezon nie naprawiono jednego z głównych basenów co skutkowało oblężeniem tego pierwszego i brakiem leżaków o kolejkach do baru nie wspomnę, ogólnie nie jest wart swojej ceny
przestronny
nieczynny jeden z głównych basenów za mało leżaków kolejki podczas posiłków
ogólnie polecam ten hotel, duży teren, duże pokoje, dużo basenów, dużo smacznego jedzenia, fajne położenie,bardzo miła obsługa. Było kilka minusów ale widoki i pogoda pozwalała o nich zapomnieć :) niedaleko plaża i przystanek, fajna promenada ze sklepami, kafejkami. Warto tam pojechać-jest naprawdę miło.
Bardzo duży zielony teren, dużo basenów, teren hotelu bardzo zadbany, pokoje duże z oddzielną sypialnią, bardzo miła obsługa.
Pokój w którym byliśmy trochę brudny miejscami, meble lekko zużyte, ale pościel i ręczniki ok. Na stołówce niektóre talerze i szklanki do wymiany-stare, zużyte, obite, porysowane.
Zacznę od wad: Woda w basenie jest naprawdę zimna, w biurze podróży mówili, że jest podgrzewana ale solarami i że rano będzie chłodna ale potem przyjemna i ciepła, niestety nie była. W recepcji powiedzieli nam że woda podgrzewana jest w małych basenach i jacuzzi, niestety tam też nie była podgrzewana. Poza tym internet jest tylko płatny, nie ma darmowego wi fi, nawet w lobby. Duży basen który mnie przekonał do tego hotelu okazał się być dodatkowo płatny i to nie mało 15e/os lub 400e/pokój. Zalety: Bardzo smaczne jedzenie, wszystko było pyszne a do tego bardzo dobre jakościowo. Codziennie na kolacje było danie dnia, np: mule, cały pieczony łosoś, krewetki... Do tego drinki nielimitowane, jak się dobrze zgada z barmanem to poczęstuje alkoholem \\\"nie lokalnym\\\". Ogólnie polecam, mimo małych mankamentów. Znajomi z małymi dziećmi również byli zadowoleni.
Pyszne jedzenie, zarówno w restauracji głównej jak i tematycznych. Bardzo mili i fajni animatorzy. Barmani mili i uprzejmi nie żałują niczego.
Największą wadą była bardzo zimna woda w basenie. Tylko płatny internet.
Bardzo przyjemny hotel,miła obsługa,duzo basenów. Niestety sam wylot tragiczny wylot miał byc o 16,20 w sobotę a odbył si ę w nocy po 3 godzinie Hiszpania i Hotel super Biuro Itaka niestety ,, nawaliło z dojazdem miałem byc w sobotę o20,50 abyłem następnego dnia około 10,00 czasu tamtego a naszego około11.00
bardzo przyjemny personel,dużo basenów,zieleni co niemiara
brak
Hotel b.fajny zwłaszcza dla rodzin z dziećmi.Dużo atrakcji typu zwierzątka na terenie oraz mini aquapark dla dzieci.
Ładny duży kompleks z wieloma atrakcjami.
Dość daleko do plaży, recepcjonisata oszut- kombinator
Byliśmy w tym hotelu w terminie 27 września - 04 października. Bardzo ciepło w tym terminie, choć dwa dni były bez słońca. Co do hotelu, to rzeczywiście pokoje mają już swoje lata - wpadałoby wymienić to i owo. Jednak tragedii nie ma... Niektórzy w swych opiniach przesadzają. Na terenie hotel jest bardzo dużo basenów, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Jednak woda w basenach była zimna, nie dla takich zmarźlaków jak ja. Polecam raczej kąpiel w oceanie. Plaża Dorada bardzo przyjemna. Znajduje się przy promenadzie, do której idzie się koło 15 minut spacerkiem - chodnikami (ważne info dla rodzin z wózkiem). Warto zapłacić kaucję w recepcji i wziąć kluczyk elektroniczny do tylnej bramki. Bez tego spacer do miasta to jakieś 25 minut. Na Fuertaventurę nie warto płynąć, miasteczko brzydsze niż Playa Blanca. Chyba że planujecie wypożyczyć samochód i objechać wyspę. Co do miejscowości Playa Blanca - bardzo przyjemna. Jest gdzie spacerować. Miejscowość raczej typowo rodzinna. Wracając do hotelu: jedzenie smaczne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Na stołówce jednak dość słabo z higieną - czystością obrusów na przykład... Podsumowując, polecam hotel. Jest wart swej niewygórowanej ceny. Jeśli jednak liczycie na wyższy standard, warto rozejrzeć się za czymś innym.
Jestem zadowolony i moja rodzina też. Jedzenie bardzo dobre , dużo mięsa i ryb a to lubię. Owoców też dużo i to różnych.Śniadania angielskie, obiady skromne a kolacje obfite.Obsługa cicha, spokojna uczynna i miła. Alkohole ,wino i piwo dobrej jakości i w ilości jakiej sobie życzysz.Basenów kameralnych dużo i jeden duży. Polecam dla rodzin z dziećmi i znajomymi.
Duży ,dużo basenów, wszystko na miejscu.
Trochę daleko do plaży, animacje prowadzone tylko dla Anglików- nawet Hiszpanie byli znudzeni
Hotel duży dzięki czemu nie czuć tłoku turystów. Cały kompleks idealny dla rodzin z dziećmi(kilka barów z napojami i przekąskami + mnogośc basenów + mili animatorzy , którzy zawsze znajdą dla nich zajęcie ).Do plaży ok 700 m. Spokojnie można pieszo dojśc w 10 min. Wieczorne animacje zrobione głownie pod Anglików.Playa Blanca jest miastem rodzinnym więc jesli macie ochotę poimprezować na mieście lub wieczorem liczycie na jakąś impreze hotelową w Tropical Island gdzie można sie trochę "poruszać" to nie miejsce dla Was ;)
wielkośc , ilośc basenów.
Menu w restauracji bardzo ubogie nastawione wyłącznie na Anglików. Posiłki tłuste, przygotowane z resztek jedzenia. Bez warzyw i owoców byłoby bardzo źle i trudno o zaspokojenie głodu. Soki sztuczne, brak ciepłych napojów do obiadu i kolacji. W restauracji głośno i tłoczno. Talerze nierzadko brudne podobnie filiżanki. Obsługa w restauracji przeciętna. Nie można doprosić się o podanie dodatkowego nakrycia. Po odejściu od stolika w trakcie jedzenia po dodatkowe danie lub napój, kelner nie pytając zabiera wszystkie talerze. Konsekwencją tego jest szukanie nowego stolika, o który nie jest łatwo. Pokoje hotelowe pozostawiają wiele do życzenia. Zdjęcia nie odzwierciedlają stanu faktycznego. Po wejściu do apartamentu poczułam się jakbym była w ubiegłej epoce. Łazienka brudna. Na wannie pozostawione ślady krwi po poprzednich lokatorach. W rogach pokoju kurz. Brudne i śmierdzące koce na łóżkach. Sprzątaczka po dwuminutowym "sprzątaniu" zostawia zawsze otwarte okna narażając gości na kradzież mienia. Duża awaryjność sprzętu AGD. Bardzo duża odległość hotelu od plaży. Nieprawdą jest, że hotele dzieli od plaży 700m. Jest to co najmniej 1,5 km, a 700 m to raczej odległość od tylnej bramy hotelowej, przez którą można przejść płacąc specjalną kaucję 10 euro. Komunikacja kiepska- na autobus do Rancho Texas czekałam z rodziną 20 minut po planowanym odjeździe, co dla mieszkańców jest rzeczą normalną. Przewodnik z Itaki w swej opiece i pomocy ograniczył się do fizycznej obecności w autorze na lotnisku po lądowaniu i wylocie z wyspy.
Dużo basenów i dużo palm przy basenach
Brudne pokoje, ręczniki wymieniane maksymalnie dwa razy w tygodnie. Sprzątaczki udają, że sprzątają spryskując pokoje odświeżaczem powietrza.
Brak elementarnych zasad higieny. Serwis sprzątający symuluje sprzątanie pokoi i łazienki, które odbywają się w trakcie tygodniowego pobytu praktycznie tylko raz!(Teoretycznie robią to dwa razy, bo również w dniu wyjazdu gości, ale pragmatyczna korzyść z tego zerowa, skoro,należy opuścić hotel przed godziną 12 rano). Ogromna rozbieżność w standardzie pokoi położonych na piętrze i parterze. Wysoka awaryjność sprzętu elektrycznego w pokojach (nieszczelna wanna spowodowała zalanie łazienki na piętrze i przymusową przeprowadzkę do parterowego "apartamentu", a trzykrotnie wymieniane czajniki elektryczne podczas tygodniowego pobytu doprowadzały do braków w dostawie prądu). Ubogie menu w restauracji nastawione praktycznie wyłącznie na Brytyjczyków. Duża odległość od plaży (jeśli ktoś nie ma dodatkowego klucza do tylnej bramy hotelu, odległość wydłuża się do 1,5 km). Do profitów na pewno można zaliczyć bogatą szatę roślinną generującą wrażanie tropikalnego ogrodu i dużą ilość basenów.
Bogata roślinność imitująca strefę tropikalną. Bardzo życzliwa obsługa hotelowa w recepcji zawsze gotowa pomóc i udzielić informacji.
Brak elementarnych zasad higieny w pokojach. Serwis sprzątający symuluje sprzątanie pokoi i łazienek, które odbywa się w trakcie tygodniowego pobytu i tak tylko raz! Ogromna rozbieżność w standardzie pokoi położonych na piętrze i parterze. Wysoka awaryjność sprzętu elektrycznego w pokojach. Ubogie menu w restauracji nastawione praktycznie wyłącznie na Brytyjczyków. Duża odległość od plaży (jeśli ktoś nie ma dodatkowego klucza do tylnej bramy hotelu, odległość wydłuża się do 1,5 km).
Koniecznie wypożyczyć samochód. Ceny znacznie niższe niż na Krecie. Samochód w lato raczej z klimatyzacją np. Fiat Panda to ok 190-200 Euro za 8 dni. Benzyna 1 l. to 1,15 Euro. Jeżdżenia z odwiedzeniem kilkunastu opisanych w każdym przewodniku miejsc maks. na 4-5 dni z powrotem na późny lunch. Największa odległość na wyspie z Playa Blanca to ok 1,5 godz jazdy. Bardzo drogie wejścia do poszczególnych \\\"atrakcji\\\". Niektóre można sobie odpuścić. Długość wizyty w każdym miejscu to max 1 h. Nie jest męcząco również przez brak upału. Samochód warto wynająć na dłużej ze względu na fantastyczny zespół plaż obok Playa Blanca, słynne Papagayo, do których można w zasadzie tylko dojechać samochodem - od hotelu to ok 8-9km. Najbliżej hotelu wspaniała plaża Dorada (15-20 min spokojnego spaceru lub autobus z i do hotelu 2 x dziennie - godziny odjazdu w recepcji.Bardzo reklamowaną plażę w opisach innych hoteli bezpośrednio przy oceanie, plażę Flamingo omijać z daleka - małe bajorko z brudną wodą. Plaże miejskie w tej miejscowości są chyba sztucznie zrobione poprzez oddzielenie mini zatoczki dwiema kamiennymi ostrogami. I o ile Dorada jest wystarczająco duża z szerokim wyjściem na ocean, to woda we Flamingo przypomina zupę..... Krajobraz niesamowity, zachwycający. Park wulkanów Timanfaya - mistrzostwo świata ( pamiętać żeby przyjechać do 9, później korki na wjeździe i trzeba odstać pół godziny albo dłużej. Jaskinia Cueva de los Verdes fantastyczna, widok z klifu na północnym krańcu wyspy Mirador del Rio zapiera dech w piersiach, muzeum Castilo san Jose - darować sobie, ogród Kaktusów OK, w drodze do Mirador del Rio jest mało uczęszczany ogród zoologiczny Ginate Tropical Park z fajnymi pokazami - występami papug, jastrzębi i i karmieniem zwierząt idealne dla dzieci i nie tylko:). Trzeba sprawdzić na stronie godziny pokazów i poświęcić na pobyt ok 2 godzin( pokaz + karmienie ) można wykupić bilet z dopłatą za skromny lunch. Odwiedzić plażę surferów, zanurkować w łodzi podwodne
+ olbrzymi teren, przestrzeń, infrastruktura + pokoje!!! sypialnia+salon z aneksem kuchennym, duży taras (I piętro), wystarczająca łazienka, duża szafa na ubrania, całość ok 35 m2. Wygodne spanie nawet dla 4 osób ale nie można zarezerwować na więcej niż 3 dorosłe i małe dziecko + wszystkie apartamenty praktycznie takie same. Te na parterze mają wejście przez drzwi balkonowe bezpośrednio ze wspólnego podwórza na którym albo zieleń albo mały, ogólnie dostępny basen. + dwie restauracje all inclusive o wystarczającej przepustowości ( gdy ktoś przyjdzie na 30-40 min przed końcem posiłku - musi poczekać na stolik +dwie restauracyjki ( pizzeria i kuchnia Kanaryjska) - można 1 raz na pobyt w opcji all inclusive + dwa bary przy basenach w tym jeden z ciepłymi snackami 12-17. + kilka małych basenów bezpośrednio przy skrzydłach części hotelowej oraz spory (wystarczający, bez tłoku) basen główny. Głębokość ok 1,5 m. + duży teren zapewnia możliwość spacerów z dziećmi i przestrzeń + dwie duże \\\"balonowo - namiotowe\\\" hale na wieczorne imprezy. + w sumie 3 bary z napojami alkoholowymi czynne chyba od 17 do 24. + całkiem dobre piwo i wino dające się pić do posiłków. + fantastyczny klimat dla nielubiących upałów. Temperaturę łagodzi wiejący non stop wiatr - ale trzeba uważać - sporo podziębionych i kaszlących po kilku dniach gości.
- tradycyjnie za mało leżaków nad basenem ale można sobie poradzić z ręcznikami na trawie. Obsługa momo ostrzeżeń na każdym leżaku i każdej ściance o zakazie zajmowania leżaków ręcznikami ma to w nosie. - kiepskie jedzenie. Uboga i \\\"bezsmakowa\\\" kuchnia hiszpańsko - kanaryjska ( daleko jej do greckiej). Nastawienie na największą grupę gości tzn. Anglików powoduje, że śniadań ma się dość po 3-4 dniach. Sytuację trochę ratują tematyczne kolacje i bardzo dobre soki, sporo owoców i warzyw. Niestety jedzenie w restauracjach poza hotelem jest znacznie droższe ( x2) niż np. na Krecie. Jeszcze jedno; większość dań obiadowych to dania tzw. jednogarnkowe, mieszanka mięsa i warzyw. Trzeba uważać z trzymaniem wagi. W zeszłym roku na Krecie jedząc do oporu ( było po prostu pysznie) po 2 tygodniach: - 5% wagi, w tym na Lanzarote raczej jedząc skromnie: + 3-4% wagi. Jest po prostu tłusto. - pogoda z jednej strony łagodna ale dla szukających słońca non stop: słońce wychodzi zza chmur regularnie dopiero po 12, 12.30. Rano chłodno a po 21 wręcz nie obejdzie się bez swetra czy polaru. - niezrozumiała polityka cenowa ITAKI: czy dwie osoby dorosłe, czy dwie dorosłe + 14 letnie dziecko, czy 3 osoby dorosłe + 14 letnie dziecko - cena za osobę i dziecko w tym wieku taka sama. Skończyło się w rezultacie na dwóch osobnych apartamentach :).
Byliśmy z Mężem w maju 2014 na tydzień w tym hotelu i muszę przyznać , że zarówno sam hotel jak i obsługa był naprawdę świetny. Jak coś nam się popsuło się w pokoju to w ciągu 15 minut od zgłoszenia było naprawione. Codziennie pokój był sprzątany, wymianę ręczników mieliśmy co drugi dzień. Dla rodzin z dziećmi wiele atrakcji. Polecam.
przestrzenne, ładne pokoje z aneksem kuchennym dobre, różnorodne posiłki kilka basenów miła i pomocna obsługa codzienne animacje
nie można zabierać jedzenia na wynos (np. owoców), czy też zrobić kanapek na całodniową wycieczkę. zimna woda w basenach
piękna okolica i plaże,hotel wymaga odświeżenia
Tripadvisor