Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Blisko rozrywkowego centrum miejscowości
Internet bezprzewodowy w lobby bezpłatnie
Piaszczysta plaża przy hotelu, wydzielona część plaży publicznej
Wakacje 2 w 1 - wypoczywasz w Turcji i zwiedzasz Grecję (np. Kos lub Samos).
Nie wiem czym się sugerują osoby które olewają ten Hotel. Mandalinci to nasz 15 hotel. Obsługa bardzo miła ,zaplecze hotelowe bez zarzutu. Dla normalnych ludzi bardzo fajne miejsce. Największy problem mają ludzie z Polski, którzy nie potrafią kulturalnie się zachować .Natomiast potrafi krytykować innych. Tym normalnym ludziom szczerze polecam.
czysto
Nie ma
NIE POLECAM ,NIE JESTEM WYBREDNY ,BRUD RACZEJ HOSTEL.
BRAK
WIELE SYF ,BRUD OBSKURNE POKOJE
JEDNYM ZDANIEM BRUD I SYF ,PRZYZNAJE 2 GWAIAZDKI . NAPRAWDE NIE JESTEM WYMAGAJĄCY ALE PROSZĘ OMIJAJCIE SZEROKIM ŁUKIEM
MIŁA OBSŁUGA
OD CZYSTOŚCI PO JEDZENIE
Mnie się trafił pokój na II piętrze z widokiem na ulicę i prywatne domy jak się z balkonu wychyliłam to widać było morze. Pokój nawet duży, ale brudno. Niby panie sprzątały codziennie tylko zabierały śmieci i zbierały ręczniki z balkonu składały i kładły w łazience przez 3 dni myślałam, że świeże, ale to te same poskładane. Za szafką znalazłam paragon z zeszłego roku. Ekipa hotelowa zbyt duża chodziło tych panów z 7 czasami albo i więcej, ale to nie kelnerzy byli. Jeden był szefem następnego. Jedzenia bb. dużo nie wszystko mi smakowało, ale zawsze coś się wybrało. Posiłków w ciągu dnia nie dało się przejeść wszystkiego. Ale mało owoców tylko jabłka i pomarańcze na koniec czerwca. Leżaków nie brakowało, ale brak materacy za kasę się dostało. Na plaży ciasno i syf, pety słomki psie kupy, bo psy są cały czas na plaży, dokarmiane przez turystów. Wiązali i zbierali leżaki wieczorem po to żeby rano zamiast zgrabić plażę tarabanili leżaki dla nas od nowa.. Masa Rosjan i lokalnych turystów, przeszkadzało mi to. Hotel położony świetnie obok miasteczko promenada sklep, knajpki. To było OK. Ale lata świetności tego hotelu to już dawno minęły. Generalnie urlop w dobrej cenie i udany, ale spraw do poprawienia w hotelu sporo. I wszędzie pudełka na tipy. Turcy w hotelu mili i ludzie w mieście też.
Blisko plaży i miasteczka. Ale bez dojazdu przed hotel. Między budynkami hotelowymi sympatyczna zieleń i kwiaty. Na miejscu lekarz cały dzień. Basen czysty i zadbany. Toalety przy basenie tym razem w miarę OK. Dużo pokazów wieczorem, folklor turecki, super. Super herbata, nie wiem jak oni ją przygotowują, ale jest świetna.
Bez dojazdu pod hotel zostawiają cię z klamotami przy bazarze i idziesz zdziwiony do hotelu po rozwalonej ulicy jakie 50 m. Niby sprzątają, a brudno jest, taki kamuflaż gdzie coś odpadało to przymalowane a i tak odpadło. Brak klimatyzacji w restauracji. Ręczniki bardzo stare i zniszczone.
Hotel dla ludzi którzy nie spodziewają się luksusów, ale po prostu jadą wypocząć i się dobrze bawić . Obsługa super życzliwi uśmiechnięci i pomocni pod każdym względem i na dodatek dużo tych ludzi do obsługi. Pokoje jak to w hotelach **** ale w miarę czysto i sprzątanie codzienne. Basen super i plaża super i w okresie w którym byliśmy miejsc dużo i nie ma walki o leżaki. Chcesz być na plaży znajdziesz miejsce a chcesz przy basenie też nie ma problemu. Posiłki pyszne i każdy znajdzie coś dla siebie i nikomu nie braknie. W sumie przez cały dzień jest coś zawsze do przekąszenia. Głodny nikt nie będzie no chyba że bardzo wybredny. Między głównymi posiłkami są też przekąski typu burgery i frytki i zapiekanki i ciastka. Jest kultura i spokój i można wypocząć. Blisko sklepy i bazar można się obkupić do woli i ceny nie wygórowane. Warto jednak wymienić pieniądze na tureckie liry bo czasami problem z wydawaniem w euro czy dolarach. Wycieczki z biura super zorganizowane. Dla nas nie było nudy i możemy polecić ten hotel dla tych którzy jadą odpocząć i nie oczekują luksusów . To co urzeka to piękne morze przepiękny deptak przy plaży gdzie można robić spacery wieczorem i podziwiać piękno okolicy. Super widoki .
Dbają o wczasowiczów .
Dla nas bez wad .
Ogólnie powiem że hotel fajny. Szok jak dużo obsługi dosłownie wszędzie, kelnerów tyłu że porządek jest cały czas. Można powiedzieć że jest 6 posiłków dziennie, śniadanie, późne śniadanie, obiad, poobiednie hamburgery i frytki, kolacja, i nocna zupa. Jak komuś mało to już nie wiem... Jedzenie dobre, alkohole jak to na all inclusive, piwo efes, lokalne wina, lokalna wódka i gin, ogólnie słabe ale ok. Jak ktoś chce znane nam trunki to jest wybór, ale za dopłatą. Pokoje od strony ulicy, głośnej w nocy, dla ludzi którym hałas nie przeszkadza. My mieliśmy pokój na 1 piętrze i był ok, ale słyszałem że na parterze pokoje gorsze, nie widziałem to się nie będę wypowiadał. Podsumowując polecam.
Kameralny z dobrym jedzeniem, leżaków nie brakowało ani przy basenie ani nad morzem. Przepiękny widok na morze i wyspy, które widać z hotelu, restauracji, basenu.
Tylko ze głośno w nocy od ulicy. Trzeba mieć to na uwadze, bo jak komuś przeszkadza muzyka i gwar to będzie miał problem z zaśnięciem. Jak komuś nie przeszkadza to brak wad.
Hotel o bardzo niskich standardach nie zasługujący na pewno na 4 gwiazdki, pod każdym wzgledem. Jedyny plus to okolica i super widoki.
Okolica i położenie blisko sklepy i restauracje dzięki temu można było dojadać.Polozenie blisko przy plaży.
Czystość hotelu pozostawiająca dużo do życzenia,jedzenie mocno okrojone,częsty brak podstawowych napoi bezalkoholowych o alkoholowych nie wspomnę.
Jeździmy na wakacje za granicę ponad 10 lat i muszę przyznać że to najgorszy hotel w jakim byliśmy w życiu . Zdjęcia na stronie odbiegają od rzeczywistości całkowicie , brud , smród jakich mało ... Standard hotelu nie odpowiada danej kategorii 4 gwiazdki przyznaną temu hotelowi wprowadza ludzi w błąd , może 2 gwiazdki powinien dostać . Hotel mocno wiekowy, położony nad morzem z plażą na której nie ma parasoli ani materacy do leżaków , za to jest kupa syfu od niedopałków papierosów po psie odchody i inne różne nieczystości . Pokój przydzielony nam był z widokiem na ścianę sąsiadującego budynku a na dole wyglądał jak ulica z slamsów , w pokoju odpadający tynk oraz popękane ściany , meble pokojowe już parę lat temu powinny pójść na śmietnik . Pełno kurzu i syfu w całym hotelu ,warunki odbiegają od oferty ,brud w pokojach,niesprawne klimatyzacje,przerwy w dostawie bieżącej wody,brak światła w pokojach i łazienkach i występujący grzyb w łazienkach . WC dostępne przy basenie nie do użytku publicznego taki syf ... Hit brak klimatyzacji w restauracji !!! Mały wybór posiłków ,jedzenie bardzo monotonne, powtarzające się menu , na śniadanie można zjeść jajka na twardo i to by było na tyle jeśli chodzi o coś dobrego hehe Obsługa hotelowa nie miła , ubiór pracowników pozostawia dużo do życzenia , higiena osobista dramat . Ten hotel nie powinien być w żadnej ofercie dla Europejczyków , nigdy w życiu nie byliśmy w takim syfie !!!
Brak
Opisane w opinii .
Urzekła mnie atmosfera panująca w miasteczku, życzliwość ludzi i piękny widok na wyspy. Było też smaczne jedzenie(szczególnie smakowały mi sery). Hotel polecam.Spełnił moje oczekiwania.
Miła obsługa, świetne jedzenie, czysty basen, dużo leżaków przy basenie ni na plaży, bezpiecznie.
Niestety blisko jest dyskoteka, która na początku pobytu przeszkadzała w zaśnięciu.Później się przyzwyczaiłam.
Hotel nie spełnił naszych oczekiwań! Najgorszy z hoteli, w jakich do tej pory, przebywaliśmy. Zapłaciłam za pokój standardowy, w którego miał być balkon lub taras, za co chyba zapłaciłam więcej. Mam wrażenie, ze nasz pokój, był raczej ekonomiczny. Mieścił się w tzw. łączniku miedzy głównymi budynkami. Prowadzący do niego hol, był bez okien i klimy, więc trudno tam było oddychać. Jak brakło prądu, trudno się było wydostać gdyż był dość długi i nie miał żadnego okna. Budynek mocno sfatygowany.Na krześle w naszym pokoju, nie dało się siedzieć / nr 1408/ maił nadłamane nogi.Jedzenie fatalne, mało i brak wyboru. Dwa rodzaje mielonki, tylko na śniadanie, wieczorem nie było ich prawie wcale. Za dwa tysiące złotych na osobę, mamy prawo oczekiwać czegoś więcej. Hotel zasługuje na 2 gwiazdki, nic więcej. W opisie ma 4* co uważam za żart. Ratuje go tylko położenie blisko plaży i basen. Plaża nie jest czyszczona, pełna niedopałków, na szczęście woda krystalicznie czysta.Na uwagę zasługują tylko piękne widoki z plaży. Ogólnie - nieporozumienie!!! Daję 5 pkt Pani, która sprzątała nasz pokój. Miła i dokładna.
położenie w turystycznej miejscowości oraz piękny widok na wyspy, które były w pobliżu. Basen także ok.
wpisałam poniżej !
Brudno w pokojach (są sprzątane brudną ścierką i co trzeci dzień, nie są odkurzane, piasek leży tam cały czas), na korytarzach (skołtunione włosy, piach, papiery), w ogrodzie, na basenie. Jakość pokoi karygodna (grzyb w prysznicach, odpadajace tapety, tynk). Obsługa w przewadze niemiła, a wręcz dla nas agresywna, alkohole rozcieńczane, do picia nadawało sie tylko wino i piwo i to raczej z przymusu. Soki i napoje gazowane to produkty słabej jakości (wydawało się czystą chemią). Plaża wcale nie jest prywatna. Jest publiczna, każdy może tam wejść. Brudna, z petami, śmieciami i kupami psów i kotó. Leżaki i parasole na plaży zniszczone. Jedzenie było smaczne (dobry kucharz). Woda w basenie czysta. Nigdy więcej w tym hotelu.
blisko morza, smaczne jedzenie
brud w
Witam, Wczoraj wróciłem z tygodniowego pobytu w hotelu Yelken Mandalinci Jeżeli chodzi o pokoje, to podobnie jak w innych ocenach sprzątanie ograniczało się jedynie do wymiany ręczników,ułożenia pościeli (bez jej zmieniania) i uzupełnienia wody mineralnej. Ani razu nie umyta podłoga, toaleta lustra itp. Wyżywienie to kolejne rozczarowanie. Strasznie monotonne śniadania, obiady i kolacje. Codziennie kurczak. Jeden raz zdarzyła się grillowana ryba, która była pyszna. Brak atrakcji wieczorami. Jedyną rozrywką były spacery po centrum. Psy na plaży mi nie przeszkadzały :)
w samym centrum, piękna pogoda
niesprzątane pokoje monotonne jedzenie
Ogólnie hotel godny polecenia, rewelacyjna obsługa. Basen czysty i duży. Plaża niestety dosyć brudna i mała. Woda także w morzu niezbyt czysta.
Blisko morza, położenie w centrum miasta, wiele sklepików i straganów przy samym hotelu
Słabo działająca w dzień klimatyzacja, plaża przy hotelu brudna i mała, woda też nie robi szału
Właśnie wróciliśmy ze znajomymi z wakacji w Turcji, gdzie mieszkaliśmy w tym hotelu. Mieliśmy pokój od ulicy, więc muzyka grała do 2/3 w nocy, ale jest to do wytrzymania. W pobliżu znajduje się meczet z którego często słychać modlitwę. Hotel położony w samym centrum, blisko do marketów, stoisk z \"oryginalnymi\" rzeczami, barów. Plaża brudna, dużo psów, woda w morzu również pozostawia dużo życzenia. Polecam zabrać obuwie do pływania, gdyż jest dużo kamieni. Co do samego hotelu to basen całkiem fajny, tylko mało leżaków przy nich, które trzeba sobie rezerwować o 7 rano. Jedzenie bardzo dobre, dużo, różnorodne (oprócz śniadań, które codziennie były takie same), więc każdy znajdzie coś dla siebie. Pokoje standardowe z telewizorem, klimatyzacją i lodówką (u nas niestety nie działała). Niestety sprzątanie kończyło się na wymianie ręczników i pościeleniu łóżka, więc nie warto zostawiać napiwków. Obsługa bardzo miła, szybko można nawiązać z nimi kontakt. Podsumowując hotel szału nie robi. Raczej nie poleciłabym go znajomym i sama też już tam nie wrócę.
blisko do miasta (tj. restauracji, sklepów), dobre jedzenie, super obsługa,
brak animacji, brudna plaża, głośna muzyka (w przypadku pokojów od strony ulicy),
99 pokoi. Pokoje od strony ulicy to syf, grzyb oraz brak snu w nocy. Okoliczne kluby z głośną muzyka uniemożliwiają spanie. Do tego meczet w odległości kilkuset metrów 5 razy dziennie wzywa do modłów wyznawców Allaha. Problem z klimatyzacją która nie działa. Tzn działa wdmuchując gorące powietrze. Jedzenie nie najgorsze. plaża blisko lecz nie prywatna tylko publiczna z leżakami i parasolami. W opisie hotelu miały być materace lecz ich nigdy nie było, nie ma oraz nie będzie jak nas zapewnił manager hotelu. Na plaży psy, psie odchody, pety, śmieci oraz lokalne menele. Plusem jest bliskość knajp, restauracji, sklepów (Carrefour, Migros) oraz portu. Promenadą można spacerować do woli. Lokalne biura oferują wycieczki taniej niż u rezydenta hotelowego. Lotnisko ok 50km Personel na początku miły i przyjazny lecz wraz ze zgłaszaniem kolejnych problemów czy to z klimatyzacja, czy to z niedziałającymi urządzeniami stawał się coraz bardziej niemiły. Alkohol poza porami obiadu oraz kolacji serwowany w plastiku. Nawet wino. Obsługa posługuje się jezykiem angielskim w stopniu podstawowym. Pokoje są brudne i sprzątanie ogranicza się do wymiany ręczników. Opieka nad dziećmi nie istnieje, animacji brak. Wieczorami nic sie nie dzieje. Pozostaje wyjście do klubu lub wyjazd na dyskoteke do Gumbet z hotelowym DJ-em. W naszym przypadku wymieniono po 3 dniach pokój ponieważ lała się woda z klimatyzacji oraz pokój był nad klubem muzycznym i nie można było spać do 3 nad ranem. Śniadania mało urozmaicone. Jednakże ciągła awaria czy to opiekacza, czy automatu do kawy bądź brak podstawowych produktów śniadaniowych tj masła, mleka oraz w okolicy godz. 10 nawet chleba potrafi zirytować. Późne śniadanie (w godz 10-11) to już prawdziwa żenada. Poza 1 rodzajem sera oraz plastrami wędliny nie ma nic. Snack bar w opisie rzekomo od 12 do 16. Przez 2 tygodnie pobytu nigdy się to nie zdażyło. Snack bar był codziennie od ok 15 do 17. Stoliki do posiłków zazwyczaj brudne (poplamione obru
położenie w centrum, bliskość plaży która niestety jest plażą publiczną i brudną.
bród, psy i menele na plaży. Szczegóły w opisie poniżej.
Była to nasza 5 podróż z Nową Itaką i chyba najgorsza. Nie należymy do zbyt wymagających osób ale nie damy się "nabić w butelkę" Hotel Yelken Mandalinci na pierwszy rzut oka to całkiem ładny obiekt. Dopiero w po zameldowaniu widzimy jaki to pozorny komfort skrywa. Pokoje w 4* hotelu są w trzech kategoriach- 1-2* to pokoje w suterynach bo trudno je nazwać parterem -3* to pokoje w części bez windy nad kuchnią i mała stołówką bo na pewno nie restauracją- 4* - pokoje w części nowej przydzielane Rosjanom i Turkom a Polakom w ramach łaski lub po wielkiej awanturze i skardze do menagera hotelu lub po dopłacie za "wyższy standard".My otrzymaliśmy pokój bez zasilania elektrycznego ,które miano nam zrobić rano . po naszej odmowie zajęcia tego pokoju recepcjonista z łaską otworzył nam malutki pokoik bez balkonu w którym zdecydowaliśmy się pozostać mimo iż nie odpowiadał on kategorii 4*. Mała jadalnia z obrusami nie pranymi od wielu dni z brudną podłogą i wiecznie psującymi się automatami do 2-słownie dwóch- napoi. Barek między jadalnią i basenem brudny z urządzeniami pamiętającymi chyba czasy przed rewolucyjne. Urządzenia elektryczne do napoi zagrażają bezpieczeństwu gości bo wtyczki elektryczne zaizolowano jak u "pomysłowego Dobromira" a płyny kapiące na nie powodują efekt "kopania'. W związku z brakiem miejsc na stołówce trzeba jeść w tym barku na stołach ,którego kelnerzy układają sztućce bezpośrednio na startym brudną szmatą stole bez żadnych podkładek. Plaża hotelowa to kompletna porażka. Brudne leżaki ,pełno niedopałków i pozostałości po nocnych libacjach Turków, wszędzie śpiące lub wałęsające się bezpańskie psy. tak samo jak i przy basenie gdzie leżaki trzeba rezerwować nocą- najlepiej około 3.00-4.00 nad ranem . Położenie prywatnego - nie hotelowego ręcznika także nie gwarantowało ,że rano będzie on na "zarezerwowanym" leżaku a nie na ziemi co miało kilkakrotnie miejsce w czasie naszego turnusu. Basen hotelowy wewnątrz czysty sprzątany na zewnątrz syff!!!
PRAKTYCZNIE BRAK ZALET . JEDYNIE POŁOŻENIE JEST W MIARĘ DOBRE GDYŻ MOŻNA GDZIEŚ WYJŚc WIECZOREM
PRAKTYCZNIE NA KAŻDYM KROKU COŚ ZŁEGO 1. PRZYJĘCIE CIĄGNĄCE SIĘ W NIESKONCZONOŚĆ 2. BRUD TOTALNY NA KORYTARZACH I NA JADALNI 3. BRAK JAKICHKOLWIEK ANIMACJI 4. PAPIEROWE KUBKI W BRUDNYM BARKU 5. BRUDNA PLAŻA - PODOBNO WG KATALOGU HOTELOWA 6. BRUDNE SZTUĆCE I BRAK JAKICHKOLWIEK PODKŁADEK POZA JADALNIĄ 7. POKOJE DLA POLAKÓW ZAGRZYBIONE ŚMIERDZĄCE PLEŚNIĄ - LEPSZE PO DOPŁACCIE DO REKI RECEPCJONISTY 8.TOTALNY BRUD NA PODŁOGACH W JADALNI I BARKU 9. BRAK DOSTATECZNEJ ILOŚCI LEŻAKÓW ,KTÓRE I TAK SA STRASZNIE BRUDNE 10.BRAK CIEPLEJ WODY W NIEKTÓRYCH POKOJACH. JEDZENIE JEDNOSTAJNE I NIE ZAWSZE DAJĄCE SIĘ ZJEŚC
Stanowczo przestrzegamy! Nie zasługuje na 4 gwiazdki! Pokoje - dla Polaków w przyziemiach lub z oknami na ruchliwą ulicę i dyskoteki (do 2 rano mega głośno) lub z oknami na okna sąsiada z którym można podać sobie rękę; poza tym brud, smród, pleśń, grzyb, wilgoć, usterki; na piętrze ciężko z ciśnieniem wody, nieraz leje się tylko strużka; brak polskiej tv jeśli to kogoś interesuje. Korytarz, hall - walają się brudne talerze z resztkami jedzenia, które ktoś zabrał kilka dni wcześniej do pokoju! Po hotelu biega dużo bezpańskich kotów. Kuchnia - o zgrozo! Kelnerzy w brudnych koszulach! Niemili, opryskliwi, nie zabierają talerzy ze stołów. Brak sztućców, szklanek, talerzy, trzeba się o wszystko dopraszać. Żenujące. Stłuczone filiżanki zamiatane pod ladę. Mały wybór jedzenia, codziennie to samo, kilkanaście razy odgrzewane, co skutkuje bólem brzucha. Jak to zauważyli Anglicy: food sux! Nie było, ani jednego posiłku, który byłby świeży i zwyczajnie smaczny. Bardzo dobra sałata, pomidor i arbuz. Tyle. Hotel - ogółem brudny. Lepsza część - dla Anglików, Niemców i Rosjan; gorsza - sami się domyślcie :) Kategoryzacja klienta na każdym kroku. Obsługa niemiła, wręcz bezczelna. Nikt nie wiedział czy po hotelu kręciło się dużo tubylców, czy też byli to pracownicy hotelu bo ubiór na to nie wskazywał. Rezydentka Natalia K. mało pomocna, obojętna, wręcz stoi po stronie tubylców. Bardzo chętnie za to sprzeda wycieczki z Itaki, które są dwa razy droższe niż te oferowane w lokalnych biurach podróży, a też z polskimi przewodnikami (50m od hotelu). Obiekt mały, za to jak na wybrzeże Egejskie ma nawet plażę, nieurokliwą, ale jednak, dostępna dla każdego. Podobno warunki hotelowe uległy zdecydowanemu pogorszeniu od sierpnia 2014r. Wi-fi jedynie w lobby na przeciwko recepcji, co 5 minut zrywa połączenie. Naprawdę ciężko napisać coś dobrego o tym hotelu i obsłudze. Wszyscy byliśmy bardzo rozczarowani i zawiedzeni. Strata pieniędzy, urlopu i nerwów
Położony w pięknym mieście portowym Turgutreis.
brak czystości, smród, grzyb, pleśń, kiepskie jedzenie, obsługa beznadziejna, brak atrakcji, brak zieleni
Nie mam słôw, którymi mogłabym określić, jak TRAGICZNE jest to miejsce. Hotel nie powinien mieć żadnej gwiazdki, a ma aż 4. To były najgorsze wakacje w moim życiu, a firma Itaka zostanie pociągnięta do odpowiedzialności.
BRAK
Pleśń, smród, tłumy, beznadziejna kuchnia, zasyfiała strefa fitness, kafelki odpadające z basenu, niedziałająca klimatyzacja, głośna dyskoteka pod samymi oknami.
Obsługa recepcji niemiła, brak zaangażowania w zrozumienie klienta ( kobieta to gorsza kategoria człowieka- nie ma nic do powiedzenia- oczywiście nie dotyczy wszystkich z obsługi hotelu), niereagowanie na prośby i skargi (klimatyzację naprawili dopiero po 4 dniach i wielkiej awanturze, lodówki w ogóle nie naprawili), w łazienkach brak wentylacji, drzwi na balkon się nie zamykały. Na przeciwko okien hotelowych dwa bary- dyskoteki (muzyka do 3.00 rano) przez cały czas pobytu nie można było zmrużyc oka dopóki bar był otwarty. Jedzenie bardzo monotonne (z mięs tylko drób). Rezerwacja dokonana przez biuro ITAKA - rezydentka nie reagowała na zażalenia, oczywiście je wysłuchiwała i to wszystko ale z problemami trzeba było radzić sobie samemu. Celem rezydentów biura ITAKA było \"złowienie\" klientów na wycieczki fakultatywne. Wycieczki organizowane przez to biuro było dwa razy droższe niż przez inne biura tam działające (wycieczki te można było sobie wykupić od tych innych biur podróży).
Blisko plaży, ładny basen. Blisko do centrum i sklepów.
Obsługa recepcji niemiła, brak zaangażowania w zrozumienie klienta, niereagowanie na prośby i skargi (klimatyzację naprawili dopiero po 4 dniach i wielkiej awanturze, lodówki w ogóle nie naprawili), w łazienkach brak wentylacji, drzwi na balkon się nie zamykały. Na przeciwko okien hotelowych dwa bary- dyskoteki (muzyka do 4.00 rano) przez cały czas pobytu nie można było zmrużyc oka dopóki bar był otwarty. Jedzenie bardzo monotonne (z mięs tylko drób).
Wszyscy Polacy z automatu dostają pokój z widokiem na ulice pełną barów i dyskotek. Okna nie zapewniają żadnej ochrony przed hałasem i może to zabrać nawet 3 dni zanim człowiek przyzwyczai się do zasypiania w hałasie :). W naszym przypadku, pomimo wielu rozmów, opcja wymiany pokoju nie zadziałała. Poza tym hotel OK ale bez "wodotrysków". Największa zaletą jest smaczne jedzenie choć mogłoby być trochę bardziej urozmaicone oraz bardzo dobre drinki w ALL Inc. Ogólnie hotel warty polecenia ale tylko w dobrej cenie "last minute" i z dopłatą do pokoju z widokiem na Morze/Basen.