Byłam uczestnikiem pierwszej wycieczki do Kostaryki organizowanej przez Itakę i podobnie jak pozostali moi towarzysze podróży, z pewnością wiemy teraz więcej, niż odpowiedzialni za ten kierunek z Itaki, którzy raczej , tak nam się wydaje, wcześniej tam nie byli,:)...... ale to chyba nie tak powinno być!
Podział grupy, na tych którzy stale lądowali w gorszych hotelach (10 osób) i tych którzy mieszkali razem z pilotem w obiektach lepszych(16 osób) OT, to TAKA NOWO-MODA.... LEPSZY I GORSZY SORT. Dodam tylko, że większość kupowała wycieczkę w last minute, płacąc te samą cenę, a otrzymane świadczenia były bardzo różne...
Wyjazd ratowali ciekawi ludzie, z którymi podróżowaliśmy, I TO STANOWI NIEZAPRZECZALNĄ WARTOŚĆ DODANĄ.
WSZYSTKIM SERDECZNIE DZIĘKUJEMY I POZDRAWIAMY
Potencjalnym kupującym pozostaje mieć nadzieje, że nasze doświadczenie jest też nauczką dla Itaki,,,,, i oby tak było, bo Kostaryka to ciekawe miejsce, warte zobaczenia