W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Centrum ok. 750m, sklep spożywczy ok. 100m, market ok. 200m, restauracja ok. 100m, fast food ok. 100m, pizzeria ok. 350m, grill bar ok. 300m, kawiarnia ok. 100m, salon piękności ok. 400m, fryzjer ok. 400m, sauna i wellness center 500m, najbliższy punkt medyczny i apteka ok. 200m, bank ok. 800m, przystanek autobusowy ok. 100m, lotnisko ok. 25km - Warna
Plaża
Publiczna, piaszczysta oddalona ok. 750m od hotelu o długości ok. 6 km, strzeżona.
Wyżywienie
Śniadanie bufet (07:30-10:00), możliwość wybrania opcji z 2 posiłkami zgodnie z ofertą.
Zakwaterowanie
114 pokoi dwuosobowych o pow. ok. 16,5m2 oraz pokoi rodzinnych o pow. ok. 20m2 od strony morza, parku lub parkingu, 4 piętra, 1 winda.
Pokoje
Łazienka (WC, prysznic, mydło, szampon, 3 ręczniki/os.), telefon, TV SAT, lodówka/mini bar, klimatyzacja, balkon lub taras (pow. ok. 3,5m2, stół i 2 krzesła), umeblowanie: stół, krzesła, toaletka, pojedyncze łóżka.
Sport i rekreacja
Basen odkryty ze słodką wodą o pow. ok. 92m2, parasole i leżaki, korty tenisowe 500m od hotelu, tenis stołowy, siatkówka plażowa, szkoły surfingu i nurkowania, wypożyczalnia sprzętu wodnego (jachty, łódki, skutery, rowery, surfing, windsurfing, narty, spadochrony, banany).
Dla dzieci
Łóżeczko.
Do dyspozycji gości
Sejf w recepcji, parking (strzeżony), TV salon, bar, snack bar, kawiarnia, restauracja z tarasem, bilard, kantor, pralnia, sklep spożywczy.
Własnie wróciliśmy z pierwszych wczasów rezerwowanych przez biuro podróży. Jestem niesamowicie zadowolona i szczęśliwa z pobytu. Hotel super, sprzątanie codziennie, nawet Pani sprzataczka zajmowała się ścielaniem naszego łóżka i delikatnym układaniem naszych gratów które z lenistwa rozrzucaliśmy po pokoju, ręczniki są zmieniane co drugi dzień. Posiłki bardzo smaczne i to wcale nie prawda że podają to samo, jedynie niektóre potrawy sie powtarzały ale zawze coś nowego sie pojawiało. Zawsze jedzenia było pod dostatkiem, a jak ktoś zrobił się głodny między posiłkami to można było zamówić sobie dania w restauracji hotelowej (tańsze o wiele niż na mieście) a do tego winko mniam......Drinki w hotelowym barze bardzo tanie i urozmaicone. Barman mówi po Polsku. Naszym serdecznym przyjacielem został jeden z kelnerów który także świetnie mówi po Polsku!!! Jedynym minusem jest to że pokoje z balkonami wychodzącymi na ulice sa dość uciążliwe pod względem hałasu ale wystarczy wziąc pokój od drugiej strony hotelu :) Basen hotelowy dość skromny pod względem gabarytu wielkości, jednak nam wystarczał w zupełnośći, czyszczony codziennie (osobiście widziałam jak to sie odbywa), sterylny i chlorowany ale w miare rozsądku, tak że oczy nie szczypią i nie śmierdzi. Opaliliśmy się, wypoczeliśmy i już tęsknimy za Bułgarią :( Za rok tam wracamy nie na tydzień jak teraz ale na cały miesiąc. Naprawde warto. Gorąco polecam!!!!
Prawdą jest ,że hotel położony jest przy ruchliwej ulicy,a kultura kierowców pozostawia wiele do życzenia, ale można przejść ścieżką przez park i jest tunelik pod ulicą, więc można sobie z tym poradzić. Mieszkaliśmyw pokoju z dostawką, która wcale nie zmniejszyła powierzchni pokoju, nadal było dużo miejsca,pokoje sprzątane są codziennie. Basen przy hotelu jest nie duży,mało leżaków,ale można chwilkę poleniuchować, chociaż lepiej pojść nad morze. W okolicach hotelu jest kilka sklepów z przystępnymi cenami (owoce dużo tańsze niż przy plaży).Do plaży trzeba zejść stromą górką, ale nawet to nie psuło nam nastrojów, można wybrać inną nieco łagodniejszą drogę, ale troszkę dłuższą.Jedyne zastrzeżenia jakie mam to śniadanka, nie bylismy w stanie jeść ziemniaków z groszkiem:)ale zawsze można było coś wybrać, najczęściej na słodko...obsługa sympatyczna, uśmiechnięta, kelner bardzo dobrze mówi po polsku,jedzenie w restauracji hotelowej smaczne i nie drogie . Baseny przy plaży - super ! mnóstwo atrakcji w okolicach plaży.Ogólne wrażenia z pobytu - bardzo pozytywne, wracamy tam za rok!
wszystko jak najbardziej ok.tylko to jedzenie w chotelu nie bardzo i mało urozmaicone,lepiej się przygotować na to,że trzeba będzie coś dokupić''na mieście''.UWAŻAĆ NA TAKSÓWKARZY ja sie nabrałem raz.do Warny miałem zapłacić 4 lewa a na miejscu okazało sie ze chce 4 lewa od osoby.a poza tym bardzo ładna promenada z wieloma atrakcjami.ceny po przeliczeniu tak jak w polscebardzo miło spędziłem tam czas (dwa tygodnie) i jak się uda to tam wracamy z żoną w przyszłym roku!
Przebywałem z rodziną i znajomymi tydzień czasu a po 3 dniach mieliśmy dosyć. Warunki w hotelu adekwatne do poziomu(w opisie widać 3 gwiazdki, w rzeczywistości są 2), ale koszmarne jedzenie i obsługa były nie do przejścia. Odległość do morza to naszym zdaniem minimum kilometr, do którego dochodzi się cały czas ze stromej górki. Rozleniwieni słoneczną pogodą niestety musimy wracać pod górę, zlani potem. Infrastruktura pozostawia wiele do życzenia. Na próżno szukać przejść dla pieszych, chodniki również wybrakowane, jak do tego dodamy kulturę przez duże K kierowców bułgarskich, to efekt może być tylko jeden. Codziennie szliśmy nad morze z duszą na ramieniu, czy aby któryś z prowadzacych pojazd nie spowodował nieszczęścia. Do tego dochodzą nagminne oszustwa ze strony miejscowych sklepikarzy, restauratorów czy kantoru wymiany walut. Rezydent nie uprzedził o istotnych elementach kantu napotykanego na codzień np. naganiacze do restauracji zapraszają pokazując kartę, w której są określone ceny. Akcepując je zasiadamy wygodnie przy stoliku i otrzymujemy ponownie karty, ale już o dziwo z droższym cennikiem. Kolejny przykład, którego doświadczyliśmy w innym barze, usytuowanym w bardzo ładnym basenie, gdzie zasiadało się na hokerach do pasa brocząc w wodzie. Nauczony przykrym doświadczeniem zapytałem ile kosztuje piwo - w odpowiedzi usłyszałem 2,5 lewa (przelicznik trzeba przyjąć 2:1 czyli około 5 złotych), więc wręczyłem 5 lewa i czekaliśmy na 2 złociste napoje. Pan barman elegancko wskazał oszronioną butelkę. Oczywiście przystalismy na propozycję, po czym upiwszy szyjkę chmielowego napoju, owy Pan stwierdził, że piwo, które nam podał kosztuje 4 lewy, wiedząc oczywiście ile zapłaciliśmy wcześniej. Następnym przykładem, jest kantor wymiany waluty, o którego praktykach winien wiedzieć każdy turysta udający się na jakże zasłużony wypoczynek. Otóż jest ich dosyć dużo, z pozoru nie różnią się niczym, ale po skorzystaniu z usług sczególnie tych bez cen skupu, okazuje się, że portfel mamy chudszy i to o grubą sumkę. Praktką jest nie podawanie cen skupu. W takim kantorze zawsze przelicznik jest bardzo niekorzystny. Przykład: za 1 euro otrzymamy 1,9 lewa (prawidłowa stawka), natomiast we wspomnianym wyżej kantorze kurs, który niestety otrzymałem o zgrozo był 1,57!!! Drobna różnica. Cwancyk polega na tym, że w tych kantorach dają do podpisu potwierdzenie transakcji, na którą jakoby wyrażamy zgodę. Reflektując się po czasie miła pani (obstawa ochroniarza jest zawsze) oznajmia w języku mi niezrozumiałym wymahując jednocześnie kartką, że chyba dałem się zrobić w balona a na dowód ma mój podpis.
Jedynym aspektem pozytywnym pobytu w złotych piaskach była słoneczna pogoda oraz baseny i morze, które dzieliły owe złote piaski, gdzie nasze latorośle miały uciechę i zabawę.
Prosze wybaczyć moje rozgoryczenie, ale chciałbym przestrzec osoby udające się na wakacje do Bułgarii. Być może info, które jest tutaj zawarte pomoże i uchroni przed jakże milusińskim zachowaniem miejscowych, czyhających na naszą nieświadomość i naiwność. Ciekawostką jest fakt, że ominęły nas kradzieże, na które narzekali wczasowicze przebywający w słonecznym brzegu (drugi kurort obok złotych piasków położony około 20 km od Burgas), a rezydent tamtejszy rwał sobie włosy, twierdząc, że plaga w tym roku sięgnęła zenitu, wskazując jednocześnie sprawców na obywateli krajów ościennych. Podsumowując dodam, że podczas pobytu doceniłem nasz kraj, na który ciągle narzekamy. Proszę mi wierzyć, że jesteśmy przynajmniej dekadę rozwinięci do przodu.
Hotel jest nieco oddalony od plaży i głównego deptaka, niestety nie jest łatwo tam dojść, bo brakuje chodnika. Hotel jest polożony przy zakręcie NIEOSWIETLONEJ drogi.