Hotel
Iberostar Waves Costa Dorada

Ładny hotel chociaż ma już swoje lata. Położony tuż przy plaży. Na europejski standard mocne trzy i pół gwiazdki. Hotel ma dwa piętra ale nie posiada wind. Pokoje czyste. Klimatyzowane. Lodówka (barek). Każdego dnia sprzątanie pokoju i wymiana ręczników. Dobra kuchnia. Dużo owoców. Sympatyczny personel. Dużo dodatkowych atrakcji np raz w tygodniu koncert muzyki ludowej i tancerki w strojach narodowych, grill oraz paella robione przy plaży (jeśli ktoś oczywiście to lubi). Plaża piaszczysta, ładna, szeroka i czysta, polecam spacery plażą ale tylko w prawo (na wschód), bo idąc w lewo po kilkuset metrach napotkamy na plaży mnóstwo śmieci. Generalnie polecam ten hotel.

Po hotelu widać upływ czasu, jednak jest on bardzo czysty. Obsługa uśmiechnięta i pomocna. Pokoje sprzątane codziennie. Plaża czysta, glony sprzątane. Jedzenie świeże i każdy znajdzie coś dla siebie, jednak troszkę monotonne. Codziennie atrakcje dla wczasowiczów.

Zalety

Czysty, schludny, przesyronny

Hotel czysty,zadbany ogród, bardzo dobry bezpłatny internet. Personel bardzo pomocny. Jedzenie świeże,urozmaicone.

Zalety

Piękna plaża i nieprawdopodobnie ciepła woda w oceanie:))

Wady

Przez 8 dni nie zauważyłam większych wad.

Witam, na święta wybraliśmy się do tego hotelu na nieco spóźnioną podróż poślubną. Wahaliśmy się przed ostatecznym wyborem tej miejscówki ze względu na nieprzychylne momentami opinie. Podjeżdżając na miejsce naszym oczom ukazał się bardzo ładny obiekt, cały wystrojony ozdobami świątecznymi. Recepcja z lobby bardzo przestronna, dość luksusowo wyglądająca. Po zameldowaniu udaliśmy się od razu na kolację, która była urozmaicona i bardzo smaczna. Pokój jak to pokój w hotelach nastawionych na turystykę wakacyjną - bardzo czysto ale widać ślady użytkowania. Uważam, że jeśli ktoś jedzie na wakacje i pisze komentarze z cyklu "tynk odpada, silikony się odkleiły, pokój wymaga kapitalnego remontu" to jest mocno odklejony od rzeczywistości i ma oczekiwania niczym w sieci hoteli Ritz (w których zresztą nigdy nie był). Ma być czysto, regularnie sprzątane i tyle. Tak właśnie było. Jeśli chodzi o opinie pokroju "śmierdzi grzybem i stęchlizną" to fakt - ale ten zapach bierze się z wszechobecnej na Dominikanie niemal 100% wilgotności, która utrzymuje się non stop. Do tego stopnia, że kąpielówki rozwieszone na balkonie jednego dnia na słońcu, mokre są 24h później. W pokoju nie mają nawet szansy wyschnąć przez 2 dni (!). Ta wilgotność nie wietrzona i nie osuszana klimatyzacją (my nie używaliśmy, bo było mimo wszystko dość chłodno przez wilgotność) daje właśnie uczucie stęchłego powietrza. Po kilku dniach zaczyna to nieco męczyć. Ale nie jest to wina hotelu, tylko klimatu :) Na ogromny plus życzliwość personelu, logistyka w punktach gastronomii, gdzie nie sposób było zobaczyć puste talerze - regularnie donoszone dania w bufecie szwedzkim. Byliśmy z żoną pod ogromnym wrażeniem. Basen ok, plaża również. Dziwię się niskiej ocenie ogólnej na wakacje.pl na poziomie 7,5 * - jak dla nas ten hotel to mocne 8 */10, a nie boję się stwierdzenia, że nawet 8,5 *. Szczerze warto tam spędzić urlop - a jeśli macie możliwość wybrać się tam na Święta Bożego Narodzenia jak my to doświadczycie kulinarnego orgazmu. Dominikańczycy dzień 24.12. spędzają na TŁUSTO i BOGATO !!! Na kolacji były m.in. serwowane homary i inne owoce morza w ilościach nie do przejedzenia przez cały hotel - ba, nawet 2 takie hotele. Istne szaleństwo, serio! Ogólnie jedzenie powtarzało się codziennie, ale monotonia nie dała nam się we znaki. Było świeżo, smacznie i różnorodnie - każdy znajdzie tam coś dla siebie. Bardzo polecam i nie czytajcie opinii malkontentów, którym przeszkadzać będzie ziarnko grochu pod materacem ;)

Zalety

Wszystko, naprawdę świetny hotel i personel. Na ogromny plus szklane, litrowe butelki, które samemu można sobie napełniać wodą. Zero wszechobecnego plastiku! Filtrowana 5 etapami, dostępna na każdym kroku na terenie obiektu. My mieliśmy do kranika dosłownie 15m od pokoju.

Wady

Chyba tylko lokalizacja - wokół nic ciekawego, do Puerto Plata 4km (warto wybrać się na spacer, bo miasteczko ponoć ładniejsze niż sama stolica Santo Domingo, w której nie byliśmy).

mam na imię Adam - moja Żona Ewa - najkrótszy opis - za życia trafiliśmy do raju. Hotel może i stary ( ma 23 lata?) ale dla nas to miejsce z "duszą" i pewnie dlatego kwitnie. Pokój i łazienka normalny, tak jak powinno być w 5-tce, wymiana pościeli, ręczników itp. codzienna ( Ewa rozpaczała, że to niepotrzebne, bo ochrona środowiska i takie tam) panie z obsługi super, dostawy do barku codzienne (niealkoholowe). Mieszkaliśmy w "1" z bocznym widokiem na ocean (bez żadnych opłat dodatkowych).Konstrukcja budynków nawiązuje do architektury kolonialnej, przejście do strefy restauracji i lobby baru nawet w porze deszczowej suchą stopą. Otoczenie budynków bardzo zadbane -różnego rodzaju palmy,kakaowce, na nich kwitnące orchidee ( tak, tak jako pasożyty jak u nas jemioła), wszystkie bieżące potrzeby ogrodowe rozwiązywane przez zespół pracowników ogrodu. Basen marzenie długość pewnie ze 250m, na środku wysepka z jacuzi, w strefie pierwszej z barem na wodzie ze stołkami w wodzie (popływasz, wchodzisz odpocząć na colę lub mohito i płyniesz dalej).Wyżywienie świetne i europejskie i amerykańskie i inne. Dużo jeździliśmy po świecie ( jesteśmy po 70-tce) z reguły po dobrych hotelach, ale ten hotel musimy zaszeregować co najmniej do pierwszej 3, jeśli nie jako najlepszy.

Zalety

Wszystko, łącznie z tym że w barach podawano nie tylko świetne drinki oparte na dominikańskim rumie ale także alkohole importowane - whisky i brandy. Ponadto mimo że było b. dużo gości, to na ogromnym terenie ośrodka i plaży nie było ich widać - można było się czuć swobodnie.

Wady

brak