W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Messaria, ok. 3 km od Firy, w pobliżu supermarket, apteka.
Plaża
Żwirkowa, ok. 4 km od hotelu (dla gości transfery hotelowym busem).
Wyżywienie
Śniadania –bufet; możliwość dopłaty do obiadokolacji - bufet lub menu.
Zakwaterowanie
Kompleks składający się z budynku głównego i 56 bungalowów zbudowany w tradycyjnym stylu architektury cykladzkiej.
Pokoje
122 (łącznie w całym kompleksie) - klimatyzowane, stylowo urządzone z łazienką ( WC, prysznic/wanna, suszarka do włosów ), lodówką, telefonem, TV i balkonem lub tarasem. 2-osobowe z możliwością 1 dostawki dla dziecka oraz 3-osobowe.
Sport i rekreacja
Duży basen, kort tenisowy i boisko do gier sportowych, fitness, tenis stołowy (lokalne opłaty); okazjonalne programy i wieczorki animacyjne.
Dla dzieci
Basen, plac zabaw, mini klub z salą zabaw.
Do dyspozycji gości
Przestronny hol recepcyjny, lobby bar i cocktail bar, restauracja serwująca dania kuchni greckiej i międzynarodowej, pool bar i snack bar, punkt wymiany walut i płatny sejf w recepcji, centrum biznesu z dostępem do Internetu i salami konferencyjnymi (20-120 osób), miejsca parkingowe.
Uważam że hotel na siłę nie stara się być nie wiadomo jak luksusowym obiektem a skupia się na pilnowaniu szczegółów. Podstawowa sprawa to czystość w hotelu, jego pomieszczeniach, także na zewnątrz. Trzy raz w ciągu tygodnia widziałam ogrodnika pielęgnującego ogród. Wyżywienie na dobrym, solidnym poziomie. Nie wiem czy ktoś już pisał ale pokoje lepiej barć w budynku głównym niż w bungalowach. Z różnych względów. Podstawowym to że są znacznie ładniejsze meble.
Hotel jest czysty ale też bez żadnych udogodnień poza określony standard. Widok z pokoju na kompleks był znośny. Zresztą niska zabudowa w otoczeniu zadbanego ogrodu może mieć także swój urok. Nie składajcie widelca i noża na talerzu ponieważ w mig zostanie wam sprzątnięty ze stołu. Kawa słaba, bardzo słaba. Ja żeby się obudzić piłem około 4 mimo że to dość kolokwialnie brzmi... Ale tak było. Przekąski były między 10 a 18. Wieczorami w hotelu niewiele się działo, rozrywek należy szukać na mieście.