Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położenie
Hotel położony w miejscowości Lloret de Mar, 90 km od portu lotniczego w Barcelonie . Oddalony ok. 500 m. od plaży, w pobliżu z licznych barów i sklepów.
Plaża
Plaża ogólnodostępna, szeroka, piaszczysto-kamienista, oddalona o ok. 500 m od obiektu. Dojście do plaży ulicą.
Sport i rekreacja
Dwa baseny (basen kryty czynny w okresie od listopada do kwietnia), koszykówka, tenis, badminton, masaże (za opłatą)
Dla dzieci
Brodzik, plac zabaw, pokój gier
Nie polecam brac w tym hotelu all inclusive
Czystość, personel mily pomocny.
Stare meble , łóżka, lazienki klitki. Basen najzwklejszy jaki moze byc.
Hotel zdecydowanie dla mało wymagających. Standard 2 gwiazdek to chyba za wiele powiedziane. Nie wybrał bym się tam ponownie. Miejscowość: Loret to bardzo imprezowa lokalizacji, przy głównej ulicy dużo klubów/barów itp. Jest tam masa ludzi, w przewadze w wieku tak na oko do 25 lat - powiedział bym mekka nastolatków na koloniach, studentów itp z wielu krajów. Położenie: w centrum miasta, blisko dworca bus skąd można udać do Girony czy Barcelony (16 euro w 2 strony - radze dobrze sprawdzić godziny odjazdów/przyjazdów bus i tren). Z racji tego że to centrum imprezowego miasta to hałas prawie codziennie jest do 6-7 rana, czy to z ulicy czy też z sąsiadujących budynków gdzie też wynajmują turyści. Posiłki: mało urozmaicone i mało smaczne, niskiej jakości. Śniadania były zazwyczaj takie samo, na zmianę jajko na twardo, jajecznica (na pewno nie z jajek) i do tego ser i jeden rodzaj wędliny, pomidory, marmolada i chyba tyle. Obiad i kolacja też codzinne prawie takak sama, llecz czasem zdarzały 2-3 dania do wyboru (ryba, mięso i cos lokalnego), zawsze do tego frytki. Deser to niedobre ciasta, do tego lody i 1 rodzaj owocu tj. arbuz lub melon. Moim zdaniem wersja All Inclusive jest nie ma sensu. Do śniadania napoje są dla wszystkich takie same, tylko do obiadu i kolacji z wersją AL mozna brać napoje. Z baru wieczorem mało kto korzysta, bo miejsce przy basenie jest bardzo mało atrakcyjne a w około jest masa barów i klubów, plaża gdzie można drinka wypić w ciekawszych okolicznościach. W moim okresie pomiędzy AI a FB to 500zł/os (przy dwóch osobach to 1000zł) więc spokojnie tą kasę wydałem na napoje poza hotelem. Pokój: bardzo mały i ciasny, trafił nam się od strony ulicy, deptaka z sklepami. Dostępne jest tylko 1 gniazdko elektryczne w łazience - moim zdaniem totalna pomyłka w obecnym świecie pełnym elektroniki. Brak klimatyzacji był momentami bardzo uciązliwy, bo mimo że był balkon to nie było cyrkulacji powietrza.
położenie blisko plaży i blisko dworca autobusowego. codziennie sprzątany,
centrum głośnej dzielnicy - imprezy do 6 rana to standard, małe pokoje, mała łazienka, brak gniazdek elektrycznych, brak TV, brak AC,
W tym hotelu na recepcji pracuje nijaki Pol Riera który podrywa wybrane przez siebie turystki. Studiuje psychologię więc w dość łatwy sposób potrafi skłócić Cię z partnerką aby potem ją po prostu przelecieć... TAKA PRAWDA!!!! a właściciel hotelu nie wyciąga żadnych konsekwencji z poczynań tego szczyla....
położenie
-hałas -personel
Kiedyś byłem w Callea ale lloret jest o wiele razy ładniejsze i ciekawsze są 3 plaże w tym jedna dla nudystów. Morze czyściutkie i cieplutkie i to było najważniejsze dla mnie i synka. Udane wczasy no i lubimy owoce morza co w hotelu było na porządku dziennym.
Bardzo dobre wyżywienie dużo owoców jak ktoś lubi ryby i owoce morza to polecam. Blisko do 2 plaż i do centrum praktycznie w centrum jest. Za te pieniądze to polecam bo sama miejscowość jest urokliwa
jak dla mnie wad prawie nie ma . Sporo jest kolonistów ale nie są uciążliwi jak dla nas
Hotel hałasliwy i wielki-jesli ktoś szuka spokoju odradzam. Dla młodych ludzi idealny-można się rozerwać i poznac nowych ludzi z róznych krajów.