Hotel
Argos

To nie było to czego się spodziewaliśmy. Świetne położenie. W centrum starówki, blisko do portu, restauracji, barów, sklepów. W pokoju czuliśmy się niekomfortowo. Mała przestrzeń znacznie uniemożliwiała nam swobodne poruszanie się. W łazience mały prysznic i w dodatku brudny. Personel nawet jak chciał pomóc to nie wiedział o co nam chodzi. Innymi słowy w ogóle nas nie rozumiał. Jeśli ktoś koniecznie chce się tu wybrać niech pomyśli o jakimś samochodzie i wyżywieniu na mieście.

Hotel Katastrofa tak najlepiej go nazwać. Oprócz opisu o lokalizacji nie spełnia żadnych obietnic z oferty biura podróży. Lekceważące podejście obsługi do gościa. Ptasie porcje. Nie szło się w żaden sposób najeść. Pokój to mała klitka, strasznie urządzona. Jedyne na co nie można było narzekać to klimatyzacja w miarę sprawna i wydajna. Dla nas stracone pieniądze i czas. Polecam komuś z biura podróży na wybranie się tutaj i zobaczeniu na własnej skórze gdzie wysyłają swoich gości.

Hotel to żart. Nie polecam doprawdy nikomu. Ktoś musi mieć naprawdę minimalistyczne wymagania żeby wysiedzieć tutaj więcej jak 2 dni. Jeśli powiesz coś personelowi na temat hotelu odp Tak i nie ma to żadnego odzwierciedlenia w czynach. Jakby totalnie mieli to w poważaniu. Pokój de lux z urwaną deską klozetową?! Ludzie to nie jest jakaś Indonezja tylko Turcja!! Śniadania hm jakie śniadania, fasola, jajka na twardo.... nic więcej. W hotelu było najnormalniej w świecie brudno. Dla mnie kategoria to nawet nie jedna gwiazdka.

Hotel w dobrej cenie, dla mniej wymagających osób. Położony w starszej części Antalya, 250m od plaży. Pokoje malutkie ale odświeżone, czyste. Dobre ciśnienie wody, mała lodówka gdzie trzymaliśmy swoje napoje.Mieliśmy opcję BB więc ocenić możemy tylko śniadanie. My jesteśmy mało wymagającymi osobami i nam w zupełności to wystarczało.

Nie wiem skąd i nie wiem kiedy ten hotel miał 3*. Na pozytywną uwagę zasługuje tylko położenie w pięknej części miasta i nic więcej. O większość rzeczy trzeba było się prosić. O czysty ręcznik, papier toaletowy, zmianę pościeli. A i to zostawało odbierane jako atak z naszej strony na przysparzanie im dodatkowej pracy. Przyjemny basen i otoczenie hotelu. Tutaj panowała względna czystość. Jeśli przebywaliśmy poza hotelem było nawet bardzo sympatycznie, ale kiedy wracaliśmy robiło się już znaczniej mniej kolorowo...