Hotel
Holiday Flower

Właśnie wróciłem z tego marnego Hotelu. Wszystko co jest opisane w ofercie się nie zgadza. Opcja All jest nie potrzebna bo wszystkiego ciągle brakuje począwszy od masła do napoi alkoholowych. Nie ma czegoś takiego jak snaki, Posiłki przetwarzane do skutku a owoce spleśniałe lub zgniłe albo skisłe. 90% polaków złożyło reklamacje. Najlepiej obrazuje film na: http://www.youtube.com/watch?v=fvo2PwhVXpo . powodzenia Nigdy więcej oraz nikomu nie polecam- oszustwo

Witam! Właśnie wróciłem z tego hotelu i jedno co chciałem powiedzieć to jeden wielki syf(baseny brudne, jedenie ciągle takie same i stare, obsługa nie rozmawia po angielsku, w pokoju tylko kobieta poprawia pościel, wieczorem i czasami w południe brak wody bierzącej itp.)ogólnie bardzo nie polecam hotelu. Jeśli jakieś pytania proszę pisać dkmbziom69@o2.pl

Nic Nie będę Komentował tylko pokaże filmy: http://www.youtube.com/watch?v=fvo2PwhVXpo http://www.youtube.com/watch?v=kMrw3lM6IBQ http://www.youtube.com/watch?v=6xR0oFgohJU http://www.youtube.com/watch?v=FIQoPiJ3bIQ http://www.youtube.com/watch?v=k7NL5HVjndE http://www.youtube.com/watch?v=cq3jpI8Ukbo I to by było tyle Po prostu NIE POLECAM

Byliśmy w hotelu w sierpniu 2009 roku. Podobno hotel często zmienia nazwę. Oficjalnie ma 4* jednak faktycznie zasługuje na 3*. Pokoje całkiem schludne, klimatyzacja sprawna bez zastrzeżeń, łazienka ok, wszystkie pokoje mają widok ba morze co jest dobrą stroną hotelu. Wyżywienie no właśnie, pierwszego dnia wrażenie pozytywne jednak z każdym kolejnym ocena gorsza. Śniadanie codziennie takie samo, kolacja zmieniała się, ale bez rewelacji. W barze notorycznie brakowało zaopatrzenia, czasami kończyło się popoludniu w ramach all inclusive - np. wszystkie mocne alkohole i nie było do połowy następnego dnia, a czasami od południa informowano, że nie ma tego czy innego alkoholu. Napoje i alkohole podawane w jednorazowych kubkach, które jeśli nie zostały wyrzucone i pogięte widzieliśmy kilka razy mycie plastików za barem. Obsługa fatalna, kelnerzy i barmani czasem mieli żal, że musza pracować. Niektórzy żalili się, że mało zarabiają i do tego nie dostają pensji od dawna. W trakcie pobytu doszło do kilku nieprzyjemnych sytuacji z kelnerami, którzy zdarzali się wręcz chamscy. Plaża hotelowa słaba, mało leżaków i dośc wąska. Dojście do plaży z hotelu ok 500m kamienistą drogą i przejściem pod główną ulicą. W hotelu byli głównie polacy i rosjanie. Ciężko mi polecić hotel, bo ma mnóstwo zaniedbań. Ja nie wymagałem wiele gdyż wyjazd kupiłem za bardzo małe pieniądze, ale w standardowej cenie nie byłby wart. Nadaje się dla młodych, niewymagających klientów.

Po kolei to, co sam mogłem zobaczyć w ciągu 2 tygodni w 2009 r. we wrześniu: Hotel - nie są to 4*, ale 3*. Wygląd jest dobry, stan techniczny i czystość także. Liczba pokoi jest za duża w stosunku do reszty infrastruktury. Zdecydowanie jakość byłaby wyższa, gdyby wchodziło tam 150, a nie ponad 300 osób. 90% klientów to Rosjanie. Pierwsze wrażenie jest dobre. Pokoje - większość ma widok na morze, lub jedynie na basen i boczną uliczkę (ale i ona była ładna, bo z tyłu były domki z przepiękną roślinnością a w tle góry Taurusu). Panie sprzątaczki robiły swoją robotę solidnie, starały się i warto dać napiwek za ich ciężką pracę. Obsługa - zakochana w Rosjanach i klejąca się do nich. Do samych Rosjan zero zarzutów - byli kulturalniejsi i spokojniejsi niż Polacy, którzy robili wiochę. Co do obsługi - do Polaków podchodziła z dystansem, mało entuzjastycznie, ale w razie problemów pomogła. Słabo z językami, niektórzy umieli mówić w miarę komunikatywnie, po rosyjsku można rozmawiać biegle, więc znajomość przyda się! Panie powinny uważać na nachalne i niewybredne podrywy (mowa tu o singielkach). Turkowie są niestety upośledzeni pod względem romantyzmu i relacji męsko-damskich. Obsługa na 3+ Wyżywienie - jak na 3* all inclusive i tak było czymś nazwyczajnym, w dodatku płacąc jedynie 1800 zł! Była wołowina, raz kurczak, ziemniaki, ryż, makaron, masa jarzyn, trochę owoców, słabo ze słodkościami. Jednym słowem - monotonnie, non stop to samo, ale smacznie, pożywnie i pod dostatkiem. Gdyby chociaż była wołowina na zmianę z kurczakiem już byłoby fajniej. Otoczenie - plaża marna (gruboziarnista ze skalistym zejściem do morza!). Odradzam, chyba że tylko tam posiedzieć, bo inaczej można się uszkodzić. Zero rozrywki, animacje nudne, te same, brak imprez. Nudnawo. Lepiej jeździć na wycieczki, wędrować po okolicy (inny świat - bieda i bogactwo w kontraście). Były niedociagnięcia i zawsze można narzekać, ale przy ponad 300 osobach ciężko utrzymać maksymalny porządek. Sezon trwa już od kwietnia do września, więc przemiał jest olbrzymi, a obsługa nie jest olbrzymia, więc mają problem. Można dołożyć 400 - 500 zł i mieć już coś lepszego. Jak na ten poziom jest OK, ale nie wrócę już tam raczej. Wolę do Alanyi, która jest bajeczna.