W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
W niedużym kurorcie Konakli, dobrze skomunikowanym z pobliską Alanyą (ok. 10 minut jazdy), 250 m od plaży (serwis plażowy płatny), 95 km od Antalyi.
Wyposażenie
Lobby z recepcją, odpłatne Wi- Fi i sejfy, restauracja głowna, restauracja a'la carte, bar, pralnia, wypożyczalnia samochodów.
Pokoje
Przytulne pokojee (ok. 17 m2) standardowo wyposażone w klimatyzację, łazienkę z suszarką do włosów, TV sat, minibar, balkon (widok na ląd, basen lub morze).
Pokoje typu Economy to kilka pokoi wydzielonych przez hotel jako propozycja o niższym standardzie oraz w atrakcyjniejszej cenie. Obniżony standard pokoi polegać może na mniejszym metrażu, braku balkonu, gorszym widoku, lokalizacji pokoju na parterze, niskim parterze, w sąsiedztwie kuchni, restauracji czy dyskoteki.
Wyżywienie
All Inclusive - Śniadania (07.30-10.00), obiady (12.00-13.30), kolacje (19.00-21.00) w formie bufetów w restauracji głównej, słodki podwieczorek (16.00-17.00), lokalne napoje bezalkoholowe i alkoholowe serwowane od godz. 10.00 do 23.00 (bar na plaży płatny).
Sport i rozrywka
Basen zewnetrzny z tarasem słonecznym (serwis plażowy bezpłatny), tenis stołowy, rzutki, siatkówka plażowa, play station, sporty wodne oferowane przez lokalne agencje, wieczorem program rozrywkowy/animacje.
Totalna porażka odradzam każdemu.Po 30 minutach brak jedzenia,wszech obecny kurczak w każde postaci.Zryb 2 razy na 2 tygodnie zielone sledzie.Plaża eden wielki syf.
odnowiony hotel i to wszystko
czystosc,jedzenie,plażą,
Hotel podobno oddany do dyspozycji gości w maju 2013r. dlatego pachniał nowością i to jest jedyne dobre słowo, które mogę powiedzieć o tym hotelu. Jedzenie słabiutkie i monotonne. mało tego było go mało, co powodowało kolejki. Siódmy raz byłem w Turcji (kocham Turcję i każdemu polecam), ale pierwszy raz głodny, przy formule all inclusive. Personel niekompetentny i leniwy, a właściciel nie robił sobie nic z uwag gości. Barmani fatalni, bez bakszyszu traktowali nas jak zło konieczne. Stanowczo najsłabszy hotel w którym byłem w Turcji. Na koniec troszkę prywaty; mianowicie do całokształtu mojej opinii przyczynili się rezydenci biura podróży VIVA CLUB, obecnie SUNSHINE HOLIDAY. Już sam początek, czyli przybycie na lotnisko było dla nas wstrząsającym przeżyciem. Po wylądowaniu okazało się, że niema nas kto odebrać z lotniska. Wszystkie biura rozjechały się do hoteli, tylko my ok 30 osób czekamy. I tak czekaliśmy jakieś dwie godziny w 40 stopniowym upale ( byliśmy tam z trzy letnim synkiem), aż przyjechała łaskawie rozbawiona pani rezydentka ledwo trzymając się na nogach, była w sztok pijana bądź zapadłą na filipińską chorobę. Kolejnym popisem pochwalił się opiekun naszego hotelu, który pomylił dni spotkania. Życzliwie przestrzegam przed opieką takich rezydentów. Mam nadzieję, że coś się zmieniło wraz z nazwą biura podróży VIVA CLUB. ps. Polecam wszystkim Turcję
hotel pachnący nowością
brud i kolejki w jadalni (nie ma tam restauracji) słabe jedzenie, braki zarówno jedzenia jak i alkoholu, personel leniwy,