The Nix

Pokój mały skromnie urządzony. Sprzątanie pierwsze w piątym dniu pobytu po interwencji w recepcji, która nic nie pomogła tylko dopiero bezpośrednia prośbą u Pań sprzatacących. W łazience smród z kanalizacji nie z tym hotel nie zrobił. Papier toaletowy podbieraliśmy z wózka pań sprzątających

W pokoju był sejf miał być free jednak hotel za klucz do sejfu żąda opłaty. Późnym wieczorem i rano wszystko wygaszone na terenie hotelu

Dziś wchodząc z pokoju do recepcji aby poczekać na wyjazd szliśmy po omacku. Lanch park przygotowany dla nas na dziś to dosłownie pół bułki. W temacie wyżywienia kilka słów. W restauracji wszystko zimne. Widać recykling jak mięso i ryż z jednego dnia trafiają do faszerowanej papryki kolejnego dnia. W trzecim dniu wszyscy z naszej piątki ulegliśmy zatruciu pokarmowego. Wielokrotne wymioty i biegunka, następnego dnia nikt z nas nic nie jadł. Wieczorem wystąpiła biegunka. W nocy za ścianami w innych pokojach słyszeliśmy wymioty. W dwóch osób po 3 i 4 kolejnych dniach wystąpiły podobne problemy. Jedzenie bardzo fatalne, soki fatalne mikstury. Po 16 bywały przekąski, np frytki, które już smażyli o godzinie 12.30 w porze obiadu ale były odkładane na później i wtedy już nie można było tego jeść.

Drinki to paskudne czerwone wino, nawet smaczne białe więc prawie nigdy go nie było. Gin i wódka były okropne. Piwo było średniej jakości. Drinki były serwowane nawet do godziny 23 ale bar często był pusty nikogo i prawie niczego do picia nie było

Kawa dostępna z ekspresów ale najpierw trzeba było znaleźć czynny. Coffe break dumnie brzmi a podawane malutkie herbatniczki (smaczne) lub wafelki andrutowe i chyba dwa razy na 10 dni suche ciasto typu murzynek. Owoce w restauracji to natomiast jabłka, winogrona i zielone mandarynki różnie z ich dostępnością było.

W restauracji uszkodzone części tapicerowane krzeseł.

Plaża hotelowa miała być o wymiarach 100x100m a jest 70x12m. Ludzie już z pierwszego transferu o godzinie 10 musieli leżeć na piachu. Byli także przepędzani z plaży sasiednich hoteli a na tym skrawku się nie mieściliśmy. Na plaży dostępne więcej rodzajów napoi niż w ofercie. Było wino, piwo, soki dużo smaczniejsze niż w hotelu

Transfer na plażę i z plaży działał bardzo punktualnie.

Budynek hotelu odnowiony wygląda schludnie. Basen w pięknym pomarańczowym ogrodzie prezentował się dobrze. Niestety z ciekawości zobaczyłem zaplecze basenu i tu totalny brud i bałagan. Obsługa hotelu zna tylko język rosyjski i to dlatego że ponad 80 procent to goście rosyjskojęzyczni. Tylko Pani w recepcji mówiła doskonale po ngielsku i jeden pań mówił dostatecznie. Na terenie hotelu blisko recepcji zapach kanalizacji i częsty zapach z gospodarstw rolnych. (...). Wieczorem animacje były typu bajka na telebimie, piosenki. Muzyka do 23. Nawet tańce brzucha. Dostępny plac zabaw dla dzieci. Zjeżdżalnia huśtawki trampolina, dome i inne.

Dostępny stół tenisowy, rzutki i inne. Sauna i łaźnia czynne ale tylko do 18 w ofercie do 20.