Bitez Garden Life

Generalnie hotel powinien zostać zrównany z ziemią jak wyraziła się przedstawicielka waszej firmy(...). Jeden wielki brud, najbardziej na stołówce modliliśmy się by się niczym nie zarazić ! wszechobecne koty skaczace po stolach i zagladajace ludziom do talerzy. bar to porażka – 3 najtansze wina, ktorych nie dalo sie pic, butelka wodki i gin ale nie jestem pewna zawartosci. Balismy sie tego pic. Wszystko kupowalismy w sklepie. Brak sztucow Brudne talerze, trzeba bylo przecierac papierowymi recznikami – wygladaly jak oplukane, wciaz z resztkami poprzedniego posilku kolejki do bufetu-oczekiwanie 20 min na obiad i kolecje klejące stoły i splamione krzesla stare leżaki wymagające naprawy lub wymiany brakujące kratki w odpływach przy basenie popękane ostre płytki rozbite szklanki przy basenie mogly lezec godzinami, nikt tego nie sprzatal mimo ze zglaszalismy brudne i zaniedbane i zagrzybione łazienki, nieposprzatane po poprzednich gosciach, przywitala nas masa wlosow na podlodze, pozostawione przez poprzednich gosci szczotki do zebow i puste opakowania po kosmetykach, oderwany sedes no i smrod jak z szamba. Problem zglaszalismy ale nikt sie niepofatygowal, skonczylo sie na tym ze sama posprzatalam. Nikt nie sprzatal przez caly pobyt! Dobrze ze chociaz papier toaletowy byl. Brak ciepłej wody Z klimatyzacji wyciekal jakis brazowy plyn Drzwi na balkon wypadaly, doslownie zostawaly w rekach przy probie ich otwierania Brak miejsca do przechowywania ubran, wszystko trzymalismy w walizkach Sejf co prawda byl ale zepsuty-zglaszalismy ale nikt go nie naprawil Hotelowa Plaza to jakas masakra, daleko - niezgodnie z opisem (było ok 600-700 metrów). Jak juz plaze znalezlismy to oczywiscie nie bylo wolnego miejsca. Gosci hotelowych 300 a lezakow na plazy 24, upchane na 20m2. Lezaki i materace poniszczone. Dzieci mogly pograc w pilkarzyki pilka z zeschnietej limonki Obsluga w recepcji mowi po angielsku cala reszta nie, nawet w stopniu podstawowym. Barmani byli chamscy i lekceważący gośći hotelowych (odwracali się plecami gdy podchodzono do baru, palili papierosy za barem). Jedyna atrakcja hotelu to zjeżdżalnie otwarte ale otwarte tylko na kilka godzi: od 11:00-12:00 i od 13:00-15:00, gdzyby nie to dzieci nie mialyby co robic. Najlepiej podsumowl standard tego hotelu jeden z kelnerow. Zapytany (ironicznie): „What a lovely hotel?” on odpowiedzial: “Are you sure?” Zdjęcia w ofercie nie odzwierciedlają rzeczywistości. Ogółem hotel nie jest wart tych pieniędzy i nie zasługuje nawet na jedną gwiazdkę. Nie wiem skąd biorą się pozytywne opinie?? Moze w 2021 jeszcze nie byl tak zdewastowany.