Pomoc i kontakt
Magazyn Wakacje.pl
Salony sprzedaży
Wyjazd z Oskara do Makarskiej to Masakra.Pijani kierowcy jeden ponad 2 promile i totalny chaos.Droga z Polski starym niewygodnym autokarem wypchanym ludźmi,sadzanie 5 osób na tylnych siedzeniach to norma(jeździłem z innymi organizatorami i nie spotkałem się z czymś takim). Droga powrotna to już totalne przegięcie. Wykwaterowanie o 9 rano planowany wyjazd o 18.00 Wyjechaliśmy około 3.00 w nocy (to tylko 8 godzin poślizgu i to nie przez korki wypadki tylko super organizację bo czekaliśmy na autokar z ludźmi z Czarnogóry) . Ludzie koczowali na ulicy z walizkami. W autokarze który wyjeżdżał o 23.00 kierowcy byli pijani jeden się zataczał. Przyjechała policja jeden ponad 2 promile drugi 0,2. Mimo protestów i awantur z rezydentem który nnie chciał nawet powiedzieć swojego nazwiska autokar odjechał z ludźmi(to nie pierwsza taka sytuacja bo przeglądałem opinie z poprzednich lat i również takie historie miały miejsce). Nasz autokar niesprawny bez prawego lusterka. Jeden kierowca jechałał a drugi robił za lusterko zapuszczając żurawia przez szybę czy coś nie jedzie i tak w polsce na stacji kierowca zachaczył o dystrybutor. Oczywiście po drodze nie planowany 1,5 godzinny postój gdyż dwie osoby z naszego autokaru przesiadały sie do innego jadącego za nami i 60 osób musiało bezsensownie czekać.Ale jak grupa 10 osób chciało wysiąść po drodze to oczywiście nie ma takiej możliwości. Oskar to organizqacyjna porażka nikomu nie polecam!!!
Witam ja zapłaciłem 3,5 tyś opcja HB(08.2012) za dwie osoby + jakieś tyś za wycieczki fakultatywne. Z pokoju i warunków jestem zadowolony makarska to piękna miejscowość. Przejazdy autokarami to koszmar.Mój autokar piętrowy koło luksusowego to nawet nie stał stary pordzewiały rzęch w czasie powrotu sie popsuł i całą droge wracaliśmy z maks prędkością 80km/h. Na trzech kierowców sprawdzonych przez policję chorwacką przed wyjazdem z makarskiej jeden był tylko trzeźwy a jeden miał nawet 2,6 promila. Szok zwłaszcza że się wraca nad przepaściami. Dzień przyjazdu po 24 godzinach jazdy koczowanie brudnym przepoconym 3 godziny na pokój. Wyjazd wymeldowanie o 9 rano koczowanie na walizkach do 24. Minusy: przyjazd, wyjazd i logistyka. Plusy: fajne kwatery chociaż trochę daleko od morza, wycieczki fakultatywne (też nie tanie).
Wczasy zostały wykupione w styczniu. Przy rezerwacji informacje, jakie uzyskaliśmy nie w pełni zgadzały się ze stanem faktycznym. Pobyt wykupiliśmy razem z posiłkami, które okazały się kompletnym niewypałem. (były to raczej wczasy odchudzające) Posiłki nie były w żaden sposób urozmaicone (nawet po interwencjach u rezydentek). Serwowano raczej to, co było najtańsze to znaczy makaron, zimne ziemniaki, odgrzewane zimne frytki, nieświeże pieczywo. Z warzyw podawano np. białą kapustę solo lub połówkę pomidora lub kilka plasterków ogórka. Z owoców dwa razy podano po kilka kawałków arbuza i melona. Podczas rozmów przed zakupieniem wczasów konsultantka biura przekazała, iż przy śniadaniu jest szwedzki stół a na obiadokolację są cztery dania do wyboru. To nie pomyłka, bo taką informację uzyskali też inni wczasowicze z różnych regionów Polski. Teraz może trochę informacji, co do opieki rezydentów. Ogólna ocena to PORAŻKA kompletny brak profesjonalizmu i zaangażowania. Panie nie były w stanie nic załatwić, nie panowały na sytuacją i ?gasiły tylko pożary? (brak planu wycieczek, dodatkowe koszty, które nie były w żaden sposób udokumentowane i potwierdzane, pieniądze w większości były zbierane bez pokwitowań, brak liczby uczestników wycieczek, co wiązało się z potrzebą wyproszenia wycieczkowiczów już z autokaru, ? bo wyło zbyt wielu chętnych, a innym razem po nakłonieniu do rezygnacji z wycieczki dwóch osób w autokarze pozostało 7 wolnych miejsc). Środki transportu i droga przejazdu. Trasa 29 godz. Miejsca postojów kiepskie. Autokary raczej miernej jakości ( naprawa dokonywana na parkingu przed samym wyjazdem ( wymiana alternatora), klimatyzacja prawie nie działała z 40 stopni zbijała do 32. A teraz PLUSY Raczej nie dla biura Oskar, ale lokalnego organizatora wycieczek. Wycieczki były ciekawe dobrze zorganizowane a przewodnicy sympatyczni kompetentni i zorientowani. Nie jesteśmy osobami wymagającymi luksusów za 2000 zł, ale jakieś minimum powinno być być spełnione a OSKAR nie dał rady. Nigdy więcej wczasów z biurem OSKAR.
goraco NIE polecam !!!!
To biuro ma najniższą ocenę w skali biur pokazywanych na www.easygo.pl - to chyba o czymś świadczy !
Dostałem informację, że OSKAR odwołał wyjazd do Paralii w Grecji (28.04.-11.05.2012 r.) z powodu małej liczby chętnych. Dotychczas byłem z tym biurem dwa razy (również w Paralii). Pobyt na miejscu za każdym razem udany, raz przejazd autokarem - kiepski. W 2006 r. kierowcy neoplanu nr rej. PO 9966U nieuprzejmi i nie liczący się z pasażerami, np. głośna muzyka przez dwie noce jazdy - tłumaczenie: "żeby kierowcy nie zasnęli". Natomiast w 2007 r. firma autokarowa (Borowscy ?) zapewniła miły przejazd. W związku z tym, że nie interesuje mnie inna impreza, wystąpiłem do Biura o zwrot całej kwoty (wpłaconej we wrześniu 2011 r. !). Obecnie oczekuję na pozytywne załatwienie procedury.W razie "oporu" firmy w zakresie oddania pieniędzy (co tej firmie często się zdarza) należy skorzystać z narzędzi, które daje obecne prawo, np.: 1)zastosowanie Elektronicznego Postępowania Upominawczego (e-sąd) umożliwia przeprowadzenie całej rozprawy tylko przez Internet. Przesłanie pozwu, (nie ma potrzeby przesyłania dowodów -lecz trzeba nimi oczywiści dysponować !) uzyskanie nakazu zapłaty (równoznaczne z wyrokiem sądowym), złożenie wniosku do Komornika o ściągnięcie należności - to wszystko załatwia się drogą elektroniczną. Stosowałem (niestety !) tego typu przedsięwzięcie przeciwko nieuczciwemu (nie wypłaciło wynagrodzenia) przedsiębiorstwu - i to działa. 2) uproszczone postępowanie sądowe - można samemu występować przed SR właściwym dla siedziby dłużnika. O tyle korzystne (przy niezbitych dowodach naszej racji), że bez problemu przy wygranej sprawie odzyskujemy koszty procesowe (tj. koszty opłat sądowych, dojazdu, koszty adwokata czy radcy prawnego, itp. - Art.98 par.1 Kpc). Pozew ma formę formularza a całość informacji, dotyczących sposobu prowadzenia spawy znaleźć można bez problemu w internecie. Nie należy się obawiać ! W przypadku ewidentnej winy np. CT OSKAR należy wnosić pozew i po wygranej żądać zwrotu wszelkich kosztów ! Warto również poczytać fora internetowe.
JAKUB dobra ściema. praciwnik biura pisze opinie pozytywne.
O D R A D Z A M!!!!!!!!!!!!!!
JEDNA WIELKA PORAŻKA !!! MAM NADZIEJĘ,ŻE KIEDYŚ ZAPOMNĘ O WYJEŹDZIE Z OSKAREM!!! NIGDY WIĘCEJ Z OKSAREM!!!
Odradzam wszystkim zainteresowanym wyjazd z tym biurem!
NIE POLECAM!!! Biuro ma w zwyczaju regularne anulowanie wyjazdów z powodu małej ilość chętnych, dokładnie na 1 tydzień przed wyjazdem i proponowanie wszystkim jednej opcji... dla tych, którzy się nie zdecydują na zupełnie inne wakacje niż pół roku czekali to w zamian długie oczekiwanie na zwrot pieniędzy... mija miesiąc, a obiecanego zwrotu jak nie było tak nie ma...
Byłam z "Oskarem" w Czarnogórze (Ulcinj) w lipcu. Niestety, o ile sam kraj jest przepiękny, miasto też mi się podobało, o tyle warunki mieszkaniowe w willi Drago to porażka. Nagminny brak wody w godz. 22 - 7 (rzekomo była to decyzja Urzędu Miasta, ale czasami zdarzało się, że woda pojawiała się np. o godz. 24.00 lub w innych dziwnych porach. Poza tym w budynkach w pobliżu willi "Drago" woda była, więc uważam, że to nie miasto miało problem z wodą, ale willa, w której mieszkałam (bywało, że w łazienkach po jednej stronie korytarza woda była, a po drugiej stronie już nie), brak prądu (jedzenie zgromadzone w lodówkach do wyrzucenia, brak klimatyzacji w pokojach, brak możliwości naładowania akumulatorów aparatów i kamer przed kolejną wycieczką). Wspomnę również o "wypasionych" śniadaniach (naleśnik ze szpinakiem+ pół plastra pomidora +mały plasterek białego słonego sera +herbata; innego dnia: 2 parówki z wody+pół plastra pomidora+mały plasterek białego słonego sera+herbata). Pomijam męczącą podróż (w drodze powrotnej nie działała klimatyzacja w autokarze). Nie jestem typem człowieka, który na wszystko narzeka i za niewielkie pieniądze spodziewa się luksusów, ale żadne biuro nie może oszukiwać swoich klientów. Oczywiście złożyłam reklamację i co? Biuro ją uznało i zaproponowało 10% zniżki przy następnym wyjeździe z nimi - czyli nie dość, że zarobili na mnie raz, to jeszcze spodziewają się, ze skorzystam z ich usług ponownie (czyli zarobią znów) - wesołki.
Wybrałam się na wczasy do Czarnogóry z biurem podróży Oskar. Dopiero po podpisaniu umowy z Oskarem, zajrzałam na opinie, co ludzie piszą. Gdy je czytałam, bardzo się przestraszyłam. Potem... pomyślałam sobie, że to jest jakaś nagonka, że może jakaś konkurencja pisze, żeby je oczernić. Nie-to nie była nagonka. To wszystko prawda. Wyjazd:W Katowicach przy parkingu obok "Spodka"-ciemno trudno trafić, bez jakichkolwiek sanitariatów. Autokar spoźnił się 2 godziny. Klimatyzacja bardzo słabo działała lub nawet jej nie było. Kierowcy, żeby nadrobić czas, czasem wyprzedzali na 3-go. Miejscowość Ulcinj fajna, ciekawe miejsca, wogóle Czarnogóra jest ciekawym i pięknym krajem. Oskar miał tam 2 wille wynajęte. Niektóre pokoje były bez okien, w niektórych była pleśń lub pokoje miały taras, ale taras był połączony bezpośrednio z restauracją. Powrót: o 9.00 musieliśmy opóścić pokój, a o 22.30 wyjechaliśmy. Na tak niebezpieczne tereny przyjechał po nas piętrowy autobus. Następnego dnia ok 5.00 autokar uderzyl w barierkę, góra autokaru zakołysała, kierowca wjechał na przeciwny pas ruchu-dobrze, że nic tam nie jechało. Z przodu z prawej strony szyba zrobiła się w sieć pająka. Wejście z przodu "doznało" wgłębienia. Kierowca zatrzymał się. Pilot powiedział, że kamień wpadł pod koła-To nie był kamień! Po jakimś czasie znowu postój, Pilot z kierowcą pokleili szybę i pojechaliśmy dalej. Wyjechaliśmy we wtorek o 22.30, a w Katowicach był w czwartek o 6.30... Czarnogóra-piękny kraj, ale nie z biurem Oskar!
Byliśmy w Montenegro w Ulcinj w willi Drago. Wykupiliśmy opcję ze zwiedzaniem,inni wykupywali wycieczki na miejscu i oni mieli pierwszeństwo, nas spychano na koniec. Biuro Oskar lekceważy swoich klientów, traktuje ich jak dojne krowy - jak już się zapłaci, to mają resztę w nosie. Rezydentka Tanja chaotyczna, czasami niegrzeczna, nigdy nie zorganizowała oficjalnego spotkania na temat wycieczek. Wiem, że "polowała" tylko na tych, co nie wykupili opcji ze zwiedzaniem i namawiała ich na wykup wycieczek, od nich mogliśmy się dowiedzieć coś więcej na temat danej wycieczki. Nie podała planu wycieczek na początku, kazała czekać, aż wywiesi informację o terminach, nie można było sobie nic zaplanować. Wycieczki dla tych z opcją ze zwiedzaniem odbyły się wszystkie pod rząd, choć proponowaliśmy aby rozłożyć je równomiernie na cały pobyt. Rezydentka stwierdziła, że nie mamy się co buntować, bo to biuro decyduje i już. Okazało się, że mamy jakieś tajemnicze dodatkowe opłaty do wycieczek i rezydentka nie umiała nam wyjaśnić na co są te opłaty, bo wszystkie wstępy i tak musieliśmy sobie wykupić sami. Biuro skwitowało, że jak nie zapłacimy, to wycieczki się nie odbędą i nie zwrócą nam za nie pieniędzy. Ta opcja ze zwiedzaniem miała być super ofertą, bardziej korzystną niż wykup wycieczek na miejscu, po dopłatach okazało się, że to tylko pic na wodę, aby naciągnąć ludzi. Jeśli ktoś się wybiera z tym biurem - nigdy nie wykupujcie od razu wycieczek - na miejscu wlezą Wam w tyłek aby je wykupić, a tak to jesteście przegrani. Mogę tylko pochwalić pilotów - w obie strony byli bardzo uczynni, sympatyczni. Przy wyjeździe rezydentka właściwie nas olała, bo zajęła się nową grupą i wyciskaniem im wycieczek. Pokoje opuszcza się o 9 rano i bagaże składa się w garażu. O 18 każą Ci być przy pakowaniu-trzeba samemu zapakować na przyczepę i przejść 1 km do autokaru i tam grzecznie poczekać aż pojawi się kierowca i otworzy luki bagażowe i samemu znowu zapakować bagaże. Wyjazd był o 22. Samo Ulcinj jest super, warto zobaczyć, ale z innym biurem!
12.08.2011 wróciłam z wakacji w Budvie organizowanych przez CT OSKAR.Jedno czego jestem pewna-To był mój pierwszy i ostatni wyjazd z tym biurem.Organizacja poniżej wszelkiego poziomu. Nie popełnijcie tego błędu co ja i poszukajcie innego organizatora waszego urlopu.
Odradzam...
Odradzam wszystkim.
Byłem na wyspie Brać z tym "biurem podróży" i nie życzę żadnej osobie kontaktu z nimi. (...) Jeśli ktoś chciałby spędzić wakacje w tym pięknym kraju, jakim bez wątpienia jest Chorwacja - niech dobrze sprawdzi jak dane biuro obsługuje reklamacje klientów. Tylko z takim biurem, dla których klient jest najważniejszy, możemy poczuć się bezpiecznie za granicą.
POdróż autobusem nei należy do najprzyjemniejszych rzeczy, co prawda przerwy były często, ale potem zebrać cała ekipe podróżnych to już było nie lada wyzwanie i wszytsko się przedłużało. Sama miejscowość - Rawda cicha i spokojna. My byliśmy w hotelu Cristal i oprócz lekko podejżliwych właścicieli nic więcej nam nie przeszkadzałoBliziutko do plaży, niedaleko sklep z dobrymi trunkami. Ogólnie wakacje zaliczam do udanych
Paralia 10-23wrzesnia - 2010r. Tak ogólnie to było nie źle , tylko piloci wycieczki jakby zapominali języka w gębie, wieźli nas jak stado baranów informujac tylko do jakiego kraju wjeżdżamy, o zabytkach zero. Makabryczne jest to , że pokoje 3-osobowe to takie że łoże małżeńskie i pojedyńcze ( to oferta jedynie dla małżeństwa z dzieckiem) Dlaczego musiałam spać z obcą osobą w jednym łóżku. a wyposażenie kuchni to bardzo kiepskie, trudno o gorsze.