Nie wiem skąd aż tyle negatywnych opinii na temat tego biura podróży. Kolejny raz leciałem z tym biurem podróży i jak zawsze wszystko w 100 procentach super zorganizowane. Biuro w Bielsku Białej koło ratusza polecam z całego serca. Bardzo super obsługa, miła, przyjemna i oczywiście bardzo sympatyczna.
Diabeł mnie podkusił żeby zrezygnować z mojego ulubionego biura podróży. Zachciało mi się odmiany i dostałam. Hotel do którego przybyliśmy jest w opłakanym stanie. Przed wyjazdem otrzymałam maila z ofertą wycieczek fakultatywnych. Organizacja Tych wycieczek po sprawdzeniu na miejscu albo nie jest dostępna a jak już udało się coś znaleźć to z przewodnikiem w języku angielskim. To chyba jakiś żart. Bardzo długo się czeka na informacje zwrotne w sprawie w której się dzwoni. Nie polecę więcej z tym biurem podróży.
Kolejny raz wraz z małżonką skorzystaliśmy z oferty biura podróży TUI. Ale to na pewno ostatni raz. To że wybraliśmy się na wakacje w okresie pandemii nie usprawiedliwia w żaden sposób organizatora, a wręcz przeciwnie powinien wykazać się jeszcze większą dbałością o klienta. Wakacje tegoroczne spędzałem na Malediwach. Nasz pobyt rozpoczynał się w dniu otwarcia Malediw dla turystów po okresie zamknięcia wysp z powodu pandemii. Podstawowy błąd organizatora dotyczył zapisu w instrukcji o terminie wypełnienia aplikacji obowiązującej w tym państwie. Mianowicie było napisane, że należy ją wypełnić na 24 godziny przed rozpoczęciem podróży. Tak też zrobiliśmy. Jednak okazało się że otrzymaliśmy aplikację zwrotną z Malediw ważną tylko 24 godziny której ważność kończyła się na kilka godzin przed planowanym przylotem. Kontaktowałem się z biurem podróży jednak bezskutecznie. Dodzwonienie się na infolinie graniczy z cudem. Jak już mi się udało dodzwonić otrzymywałem odpowiedź ze muszę poczekać ponieważ biuro musi się skontaktować z centralą. Kontakt biur z centralą odbywa się tylko drogą e-mail. Odpowiedź otrzymałem jak już byłem na lotnisku, fakt pani z biura przyznała że jest błąd w instrukcji, ale muszę jeszcze raz wypełnić aplikację .aby otrzymać ważny kod QR z Malediw. Wypełnienie tej aplikacji z telefonu komórkowego jest praktycznie nie możliwe i tylko dzięki znajomym w Warszawie wypełnili mi dokumenty a kody QR przesłali nam na telefony jak czekaliśmy na przesiadkę w Dubaju. Na lotnisku w Male nie było żadnego przedstawiciela biura podróży który by nas poinformował gdzie mamy się udać. Całe szczęście że pamiętałem jak wygląda charakterystyczne Logo hotelu i tam się skierowaliśmy. Byliśmy na liście i przetransportowano nas do resortu. Sam pobyt w resorcie super nie mamy żadnych uwag do niczego. Podczas pobytu na wakacjach zmieniły się przepisy wyjazdowe dotyczące wyjazdu. Nikt nas o tym nie poinformował a wydaje się że to obowiązek organizatora wakacji czyli biura podróży TUI. Poinformowała nas o tym rodzina z Polski i za ich pośrednictwem wypełniliśmy odpowiednie dokumenty które nam znowu przesłali na telefony. A zaznaczam ze był to dokument który upoważniał do wejścia na halę odlotów w Male. Sprawdzany był jako pierwszy przez służby na lotnisku. Tak jak pisałem wcześniej sam pobyt super polecam thulagiri resort maldives ale może z innym biurem. Na koniec chcę zaznaczyć, że miesiąc temu napisałem pismo do prezesa TUI w Warszawie oraz do głównej siedziby w Niemczech o zaistniałej sytuacji. Wiem ze pisma dotarły do adresatów ponieważ wysłałem je za tzw. potwierdzeniem odbioru. Zwrotki do mnie dotarły, ale żadnej odpowiedzi z Polski i z Niemiec nie otrzymałem. To chyba tez świadczy o podejściu do klienta. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
wszystko w porządku.Rezydentka bardzo pomagała przy wyjeżdzie z Grecji.Wszelkie informacje udzielane na miejscu bardzo pomocne.Hotel czysty. Jedzenie smaczne i zawsze można sobie coś dobrać.Wakacje jak najbardziej udane. jak najbardziej polecam hotel i biuro.
Dzień dobry Z biurem Tui miałem do czynienia kilkukrotnie i zauważyłem że ostatnimi laty olewają ienta , zmieniają godziny lotnisko w sposób mało uprzejmy informują cie o tym ( tak też jest w regulaminie ze maja taką możliwość). Dodatkowo wykupujesz miejsca w samocie a tu nagle musisz robić to samo jeszcze raz i w dodatku pracownik biura wpiera ci ze nie zrobiłeś rezerwacji ( chociaż masz kopie na e-mailu) , traktują ientow jak zło konieczne , przecież jak Kowalski wyłoży 8 tys to nie ma prawa protestować. . Ogólnie rzecz biorąc biuro schodzi na psy lub przyjmuje się do pracy takich pracowników ze nie rozumieją ze to klienci są ich są napędową. Zastanawiam się czy skorzystam w przyszłym roku z tego biura . Ogólnie wycieczka ok , ale biuro tui to już nie ta liga co kiedyś.
TUI niegdyś szanowało klienta, a teraz jest tak, że panuje tzw. \"elastyczność\". Oznacza, że można bez końca zmieniać klientowi hotele, anulować imprezy, zmienić lotniska, godziny lotu, ale żeby TUI było w minimalnym zakresie elastyczne dla klienta? Co to, to nie! Zagarniają pieniądze przy anulowanej imprezie, wmawiając, że to rezygnacja. Niektórym zabrano zaliczki mimo zamkniętego hotelu na wyznaczony termin i braku lotu. Bo mogą... . Nie baczą na nasze urlopy, warunki życia, odległości. Nie szanują stałego klienta. Mówią o lojalności, ale mają gdzieś lojalnych. Niemieckie TUI dawało upusty, tam można zrobić wszystko dla klienta, a w Polsce przeganiają nas jak bezpańskiego psa. Nie liczy się covid, nasze trwanie w biurze, już teraz latami. Oni mają regulamin... . Ich celem jest służyć niemieckiemu operatorowi i robią to na kolanach, a Polaków mają gdzieś. Płacisz, czekasz, a gdy walizka na progu, dowiadujesz się, że nie lecisz, bo hotel zamknięty. Mogą oddać pieniądze, jeśli części nie zatrzymają, ale przecież ktoś sobie organizuje urlop, opiekę nad matką, zwierzakiem itp. To nie jest sprawa TUI. Nie należą do Polskiej Izby Turystyki, nie podlegają właściwie nikomu. Za czasu prezesowania p. Marka Andryszaka konsultanci byli mili, uczynni, panowała fajna atmosfera, teraz jest reżim. Miałam dla siebie i znajomych wiele rezerwacji w TUI< dopłacaliśmy do zaliczek, bo niby lot miał być blisko. Zmienialiśmy terminy po wpłacie 75 zł, ale nie odchodziłam z TUI. Dziś potrzebuję zmienić hotel. Nie ma mowy. jest regulamin. Potrzebujemy wypoczynku, każdy Polak, pandemia nas wyniszczyła, jesteśmy lojalni wobec biura, a spotykamy się z drakońskimi postawami. Nie i tyle. Chwalą się zwrotem pieniędzy jakby mieli prawo nie oddać klientowi jego środków, gdy impreza nie jest realizowana. To jest sukces? Wg mnie to dziwne postrzeganie sukcesu. Anulowali mi imprezę, ale potrącili 48 zł, bo zrezygnowałam. Jeśli zrezygnowałam, to chyba więcej niż 48 zł potrąciliby mi. Pytam w wielu pismach od kilku miesięcy co jest podstawą tej kradzieży. Nie odpowiada nikt. Nie muszą. Dla nich klient jest nikim. Strasznie to smutne, bo biuro było bardzo dobre. W ten trudny dla świata czas przestało takim być. Turek kiedyś powiedział, nawet po polsku tak: Was Polacy nikt nie szanuje, dlatego wam ciężko. Podzielam tę opinię. Pieniądze mają priorytet, człowiek nic nie znaczy.
Wszystko zorganizowane perfekcyjnie. Aplikacja bardzo pomocna, infolinia również
Wszystko w najlepszym porządku Kontakt,hotel nic dodać nic ująć W mojej ocenie jest ok Jestem zadowolony Sam hotel w którym spędziłem urlop z żoną bez zarzutów jedyną małą wadą jest brak wad Jestem zadowolony i raczej napewno spędzę kolejny urlop z tym właśnie biurem
Kolejny raz polecieliśmy z Tui a. Szukaliśmy u innych operatorów. Po wielodniowych poszukiwaniach padło na to biuro, może przyzwyczajenie. Mieliśmy się na to biuro obrazić za brak rezydenta w hatelu. Jednak doszliśmy do wniosku że nie jest nam do niczego potrzebny. Wycieczki można zamówić przed wylotem,lub w lokalnych biurach. Na szczęście nie było kryzysowych wydarzeń. Korzystaliśmy z biura Rondo Wiatraczna w Warszawie. Kontakt doskonały, obsługa wzorowa. Cała oferta w 100%zgodna.kontakt przez my Tui. B. Dobry. Powiadomienia o terminach wycieczek i traswerow zgodny i terminowy. Jak dotąd Tui ok.
Niestety jeśli liczą państwo na zwrot z tytułu rezygnacji z wyjazdu z powodu choroby, to należy pamiętać że biuro podróży nie jest zobligowane terminem. Taką odpowiedź po ponad miesiącu oczekiwania otrzymaliśmy z biura TUI. Oczywiście zwrot od ubezpieczyciela przyznany a TUI nie lubi oddawać pieniędzy.
Biuro jak i jego pracownicy nie kompetentni, tuż przed samym wyjazdem zmieniają hotel bez jakiegokolwiek wytłumaczenia przy czym zmieniany hotel nie ma opcji all inclusive , za którą było specjalnie zapłacone ,po przybycie szok , jak zadzwonilismy do biura to stwierdzili że nic nie mogą zrobić , również wykupione wycieczki fakultatywne , które stale były zmieniane terminowo , aż wkoncu nie doszły do realizacji. Nie polecam tego biura jak i jego pracowników, którzy nic nie wiedzą a jeśli się coś stanie to ci nie pomogą i radzić trzeba sobie samemu.
Dla mnie nie do przyjęcia jest fakt, że zmieniają godziny lotów. Specjalnie dopłacałem za wybrane lotnisko z dogodnymi godzinami, żeby o takiej porze wylecieć, a nie męczyć się przez całą noc bez snu. Żenujące to wszystko. Raczej ostatni raz z TUI...
Byliśmy z TUI na Teneryfie w hotelu Catalonia Punta del Rey. O samym hotelu i obsłudze hotelowej złego słowa nie mogę powiedzieć. Za to obsługa TUI to tragedia. Zaczynając od niekompetentnej obsługi w biurze podróży. Przytoczę swoją opinię z serwisu google: \"Bardzo słaba obsługa klienta. Byliśmy dwukrotnie w tym roku w tym biurze i dwukrotnie rozmawialiśmy z Panią Wiktorią. Za pierwszym razem chcieliśmy by zaproponowała Nam sama jakieś wczasy, podaliśmy termin, budżet. Pani Wiktoria zaproponowała Nam 3 kierunki. Albanię, Korfu i Kretę. Powiedzieliśmy że chcemy oferty z samym podstawowym ubezpieczeniem lub w ogole bez, bo jesteśmy w stanie sami sobie je załatwić. Wróciliśmy z ofertami do domu je przemyśleć. Okazało się że Pani Wiktoria wybrała dla Nas hotele z bardzo słabymi opiniami a oferty napchała wszystkimi dodatkami jakie się dało by podbić cenę. W tym ubezpieczenie all inclusive, rezerwacje miejsc w samolocie - których nie chcieliśmy. Zaczęliśmy sami szukać ofert, znaleźliśmy ofertę do Hiszpani. Ponownie udaliśmy się do biura sądząc, że coś więcej dowiemy się na miejscu. Trafiliśmy znów na Panią Wiktorię. Powiedziała Nam co nieco o tej ofercie. Powiedzieliśmy, że zastanawiamy się jeszcze nad Albanią. Na co Pani Wiktoria zrobiła Nam wykład jaka to Albania jest słaba, że kiedyś wysłali klientow w fajne rejony, ale w tym roku mają oferty tylko do Durres, a Durres to takie nasze Katowice, sam beton i nic specjalnego. Byliśmy w szoku bo przy poprzedniej wizycie Pani Wiktoria chciała nam sprzedać wakacje w Durres zachwalając ten kierunek. Nie skomentowaliśmy tego. Zdecydowaliśmy się wykupić u Pani ową Hiszpanię, która sobie sami znaleźliśmy tylko dlatego że było kilka ostatnich wolnych pokoi. Pani Wiktoria nie poinformowała Nas o braku rezydenta. Dowiedzieliśmy się to z czatu z konsultantem, że TUI nie przewidziało Polskiego rezydenta na ten turnus. Nie polecam obsługi w tym biurze podróży. Mam nadzieję nigdy więcej nie być obsługiwana przez to konkretne biuro w Tychach.\" Niestety TUI nie powiadomiło Nas o braku rezydenta. Polaków potraktowano bardzo obcesowo. Autobus zawiózł Nas pod hotel i zostawili Nas samym sobie. Zero informacji. Jedynie powiadomienia na aplikacji co wymuszało posiadanie włączonego Internetu w telefonie przez cały pobyt. O udogodnieniach hotelu musieliśmy dowiadywać się sami, o jednym basenie hotelowym dowiedzieliśmy się na na 2 dni przed powrotem do domu. Bywaliśmy na wakacjach przez innych organizatorów i byliśmy w szoku podejścia do klienta. W czasach Covida wszyscy bardziej się starają, ale nie TUI. Niestety nie mogę polecić obsługi tego biura.
Byliśmy w lipcu na Zakynthos. Hotel (Aqua Bay) rewelacja, przepiękny, idealny dla rodzin z dziećmi. Obsługa na najwyższym poziomie! Z czystym sumieniem polecam, ale HOTEL, nie organizatora TUI. Ze względu na to, że jest to hotel przede wszystkim dla rodzin z dziećmi większość kierowała się godzinami przylotu i wylotu (my z rocznym maluchem). TUI zmieniło godzinę wylotu z 13:30 na 7 rano!!! Co oczywiście oznaczało to wybudzanie dzieci o 3:30 w nocy!!! Bez żadnego prowiantu, bez śniadania, bez możliwości przygotowania sobie czegokolwiek. Wszyscy byliśmy oburzeni, TUI nas totalnie olało pisząc, że "loty czarterowe zmieniły godziny odlotów". Nie piszę tego z braku niewiedzy dotyczącej ewentualnych zmian wylotu czy przylotu, ale prawie 7 godzin różnicy między odlotem to naprawdę przesada! Potraktowaliście nas wszystkich i nasze biedne, głodne i nieśpiące dzieci przede wszystkim bardzo nieładnie i nieprofesjonalnie. O tyle o ile powtarzam hotel był rewelacyjny, nie lećcie tam z TUI. Wybierzcie inne biuro podróży. Latamy po świecie na okrągło i takich cudów to nie widzieliśmy... Wstydźcie się!
Byliśmy w lipcu na Zakynthos. Hotel (Aqua Bay) rewelacja, przepiękny, idealny dla rodzin z dziećmi. Obsługa na najwyższym poziomie! Z czystym sumieniem polecam, ale HOTEL, nie organizatora TUI. Ze względu na to, że jest to hotel przede wszystkim dla rodzin z dziećmi większość kierowała się godzinami przylotu i wylotu (my z rocznym maluchem). TUI zmieniło godzinę wylotu z 13:30 na 7 rano!!! Co oczywiście oznaczało to wybudzanie dzieci o 3:30 w nocy!!! Bez żadnego prowiantu, bez śniadania, bez możliwości przygotowania sobie czegokolwiek. Wszyscy byliśmy oburzeni, TUI nas totalnie olało pisząc, że "loty czarterowe zmieniły godziny odlotów". Nie piszę tego z braku niewiedzy dotyczącej ewentualnych zmian wylotu czy przylotu, ale prawie 7 godzin różnicy między odlotem to naprawdę przesada! Potraktowaliście nas wszystkich i nasze biedne, głodne i nieśpiące dzieci przede wszystkim bardzo nieładnie i nieprofesjonalnie. O tyle o ile powtarzam hotel był rewelacyjny, nie lećcie tam z TUI. Wybierzcie inne biuro podróży. Latamy po świecie na okrągło i takich cudów to nie widzieliśmy... Wstydźcie się!
Biuro bardzo pogorszyło jakość obsługi. Jestem zawiedziona, bo miałam do nich zaufanie. Przy sprzedaży wszystko pięknie, potem na wakacjach i po nich kontakt się urywa. Brak rezydenta, chat to żenada, automatyczne odpowiedzi. Brak jakiejkolwiek opieki w trakcie imprezy turystycznej. Ciągłe zmiany godzin lotów. Zupełne ignorowanie klienta. Brak możliwości kontaktu bezpośredniego z działem reklamacji. Ogólnie porażka!!! Jak nie będziecie mieli żadnych problemów w trakcie wakacji to możecie oceniać pozytywnie, ale byle nie mieć pecha, bo jak coś się wydarzy to na pomoc TUI nie liczcie.
Po wykupieniu wycieczki i przeczytaniu komentarzy na temat TUI, miałam duże obawy czy dobrze zrobiłam lecz nie potrzebnie.wszystkie potrzebne dokumenty i informacje miałam na MyTUI.Żeby zorganizować sobie wspaniałe wakacje w miejscu docelowym trzeba tylko chcieć ,tam tez są ludzie którzy chętnie pomogą nawet bez znajomości języka.Nie mam żadnych obaw żeby wyjechać z TUI jeszcze raz
Jeśli chcecie zamówić wakacje za grube pieniądze i czekać jak pies w holu hotelowym bo nic nie jest ogarnięte jak powinno być to wybierzcie Tui, ja już się na nich nigdy nie natne. Najgorsza obsługa jaka kiedykolwiek widziałem.
Uwaga! ?na wykup dodatkową opcje ubezpieczenia 100% zwrotu w wypadku rezygnacji? Zwykłe naciąganie, nie nabierzcie się na to! Moja podróż nawet się nie zaczęła z Tui. I właściwie pretensje mogę mieć do firmy ubezpieczającej Alianz, ale to na stronie TUI jest podana ta informacja i to z nimi zawierałam umowę. Okazuje się że stracę 2500 zł z 7600 zł opłaty podróży. Mimo że jest 38 dni do jej rozpoczęcia. Żeby ubiegać się o zwrot trzeba spełnić określone warunki. Typu: stawiennictwo w sądzie (potrzebne zaświadczenie, transplantacja (tez zaświadczenia). To nie działa tak, że można bezkosztowo zrezygnować. Oczywiście byłam przygotowana na ew. stratę za wykup tej dodatkowej opcji 697 zł , ale nie 2500 zł. Teraz TUI rozkłada rączki i odsyła mnie do Alianz. Nigdy i nigdzie z TUI!
Dwa wyjazdy kupione w opcji first minute dwa wyjazdy odwołane przez biuro. W tym jeden na tydzien przed wyjazdem. Powiedziałem wtedy że już nigdy wiecej z TUI nie polece. Jednak chciałem ale ponownie nawet przed wykupieniem wycieczki znowu się rozczarowałem. Pierwszy raz widze taką metodę ukrywania kosztów. Po kliknięciu opcji kupuję okazałosię że w cenie nie ma TRANSFERU do hotelu... Kto na to wpadł i ma taki stosunek do klienta nie mam pojęcia ale nawet mnie to rozbawiło... W sumie to się nadaje na jakiś temat do kabaretu. Masz cenę a tu się okazuje że finalna będzie jeszcze jakieś 10-20% większa..