W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Plaże z widokiem na góry Taurus i czyste morze
Rejsy łodzią do zatok i wodospadu w Phaselis
Tętniące życie nocne i bazary z pamiątkami
Park księżycowy z lunaparkiem i plażą
Brak suszarek w pokoju - ponoć większość się zepsuła i była w naprawie, niezbyt miła obsługa (poza sympatycznym szefem kuchni), gorące, odgazowane \"napoje orzeźwiające\" zarówno na plaży, jak i w barze hotelowym. Brak wieczornych animacji.
Jedyne co mogę polecić to miejscowość Kemer!Piękne krajoprazy, gdzie góry wpadają do morza, polecam wycieczkę statkiem-piekne zatoki.Hotel słaby. Jedzenie wręcz obrzydliwe. Na śniadanie resztki z kolacji, na obiedzie ze śniadania itd.. Bardzo daleko do płazy. Pokoje czyte i skromne. Ogólnie dla bardzo niewymagających których więcej nie ma w hotelu niż są.
\"Najlepszą\" opinią dla hotelu niech będzie fakt, że zmieniliśmy go drugiego dnia po przylocie do Turcji... Nie były to nasze pierwsze wakacje w Turcji ale hotel był poniżej oczekiwań. BRAK baru na plaży oraz przekąsek w ciągu dnia, wszędzie brudno, napoje przy basenie to wygazowana cola, która nawet obok oryginalnej coli nie stała. Obsługa z innych języków zna tylko rosyjski. Rezydentka Itaki bez problemów pomogła w znalezieniu innego hotelu.
Hotel niezgodny z opisem biura ITAKA. Powinien posiadać 1,5 gwiazdki a nie 3. Podczas naszego pobytu napisaliśmy zbiorową reklamację (ok 60 paru osób) do biura ITAKA. Takich warunków jeszcze w życiu nie widzieliśmy w 3 gwiazdkowych hotelach. Stanowoczo odradzam.
dla niewymagających. uważam, że za all w tym hotelu - 7 dni nie powinno sie płacić więcej niż... 1200 zł. ja płaciłam jako last - ok. 1560 za 7 dni. Powyzej tej kwoty mozna sie rozczarować. Zero urozmaicenia jedzenia, z owoców tylko arbuzy i melony. Uboga ilość posiłków jak na all. obsługa kantuje jak wszędzie. Duzo Rosjan, Polacy traktowani jak 5 koło u wozu. Prosze nie oczekiwać cudów po tym 3* hoteliku. Okolica przyjemna i fajna. A... duzo zieleni. Bar na plazy - porażka (saturator w przejśćiu)
Ja polecam... jeśli ktoś wie co znaczą 3 gwiazdki :) tanio więc nie ma co wymagać nie wiadomo czego! grunt to dobra zabawa i mili ludzie a ja to wszystko tam znalazłam!! :)))
Polecam hotel miła obsługa,czysto, smaczna kuchnia, minusy to trochę głośno w pobliżu ruchliwa ulica,brak lodówki, drobne usterki np. problem z baterią w prysznicu, ale niedociągnięcia zdarzają się nawet w 4* hotelach.
Typow hotel klasy turystycznej, spędziłam tam 8 dni w majowy weekend i jestem zadowolona. Położenie, dostęp do komunikacji i plaży bardzo dobry. Biorąc pod uwagę cenę jaka trzeba zapłacić za pobyt warunki i hotel są adekwatne i trudno oczekiwać standartu 5 gwiazdek, kiedy płacimy za 3.
jedzenie okropne.! nic nie ma do wyboru.! brudno przybasenie. w barze prawie zawsze wszystkiego brak. ale bardzo mila obsluga
nie polecam. Po dwóch dniach mieliśmy sie presiadlać do innego hotelu. Klima w pokokju bez komentarza. Przez diwe noce w naszym pokoju bylo jakies 55 st.C i spaliśmy w pokoju u znajomych we czwórkę!a pan z obsługi zamiast klimy przyniósł wiatrak!!..jedzenie masakra...baranina,baranina itd...
Nie polecam jedzenie makabra, wszystkiego brakuje, jedzenia, picia, szklanek, talerzy, papieru toaletowego. Hotel jako taki, okolica super.
ogrod zadbany,pokoje wpozadku,ale czesto brakowalo napojow i szklanek w barze jedzenie tragedia,tego co nie zjadlo sie na sniadanie podawali na kolacje tylko inaczej przyrzadzone,okolice fajne,plaze prywatne i kamieniste,lezaki platne ok 4euro nie polecam tego hotelu.
Hotel wynajmowany praktycznie przez samych Rosjan (poza naszą grupą (12 osób) nie było więcej Polaków. Obsługa sprawia wrażenie jakby każdegy napoj czy posiłek podawała z "łaską". Na caly hotel ok. 3 osoby z personelu mówią komunikatywnie po angielsku (reszta rosyjski albo nawet i to nie). W basenie okazalo się że gdzieś na jednej ze ścianek brakuje jakiegoś zabezpieczenia przy rurce od filtrów w konsekwencji czego jeden z naszych znajomych poważnie skaleczył stopę grając w water polo. Pokoje są całkiem czyste jak na tę klasę hotelu lecz działanie klimatyzacji i ciśnienie ciepłej wody nie wypadają najlepiej. Patrząc subiektywnie był to najgorszy hotel w jakim się znalazłem za granicą jednakże jadąc dużą grupą znajomych wyjazd i tak uznaję za bardzo udany. Na koniec dodam tylko że osobiście bardzo mi się podobała plaża znajdująca sie niedaleko hotelu (ok 5 min. drogi).
mam 22lata czulem sie jak w uzdrowisku w Ciechocinku zadnej animacji jedzenie przez 7 dni to samo tylko w innej postaci pelno ludzi z rosji sa problemy z dogadaniem po angielsku pokoje za ta ocene tragiczne !!! trzymac sie zdaleka od tego hotelu za ta cene !!!!
Pokoje były oki.Czyste, codziennie sprzatane, wyposażenie pokoi też mogło być za ta cene.Klimatyzacja działała bez zarzutów.Niestety samochody jezdzace głowna ulica bardzo halasowaly. Bardzo ładny i zadbany ogród hotelowy. Niestety basen jak dla mnie nie za czysty ... woda jakas mętna.Najgorsze co mnie zaskoczylo to jedzienie!TRAGEDIA!Jesli cos zostalo ze sniadania to bylo podoawane na obiad, jesi cos zostalo z obiadu bylo podawane na kolacje - i tak w kółko tylko inaczej przybrane ( mowi oczywiscie o przystawkac itp )Ciepe jedzienie, nie zaspecjalne, ale to juz tez chyba wina kuchni tureckiej...rozne papki, kebeb w róznych postaciach, czasami kurczak i ziemniaki zawsze wymieszane z pomodorem.Miejscowosc Kemer SUPER!!!
Obsługa stara się, bardzo ładnie urządzony i zadbany ogród hotelowy. Potrawy byłyby lepsze, gdyby nie to, że na kolejne posiłki często podawano to, czego nie zjedzono podczas poprzedniego, choć fakt, że czasem pomysłowo przetworzone! Daleko do plaży, a transport bezpłatny funkcjonuje problematycznie (tj. czasem przyjedzie, a czasem nie), ale to oczywiście nie wina hotelu. W pierwszym tygodniu pobytu problemy z ciepłą wodą wieczorem, wyjaśniane funkcjonowaniem "sun energy", ustąpiły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki gdy w drugim tygodniu pojawiły się grupy francuskie z biura Marmara. No i TV - kanały wyłącznie po turecku i po rosyjsku. Przez dwa tygodnie nie doprosiliśmy się o przestrojenie choćby na jakiś angielskojęzyczny! Skandaliczny brak zainteresowania ze strony rezydentów polskiego biura Wezyr! Jakże inaczej wyglądała praca miejscowych rezydentów biura rosyjskiego TEZ, czy też Marmara, którzy praktycznie cały czas byli obecni i dostępni dla "swoich"!