W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Piaszczyste plaże z turkusową wodą i palmami
Medyna z bazarami i lokalnym rękodziełem
Twierdza z widokiem na port i wybrzeże
Ogrody i parki pełne egzotycznej roślinności
Hotel w bardzo ładnej dzielnicy, okolica stosunkowo czysta. Jedzenie natomiast dość specyficzne.
Byłam w Globalia Savana jest tam sssssuper radzę wszystkim tam pojechać
Nie polecam tego hotelu, chyba że ma ktoś wykupione wczasy przez niemieckie biuro podróży.
To byl moj trzeci pobyt w Tunezji i jesli chodzi o hotel to zdecydowanie najbardziej udany. Hotel bardzo ładny, świetne baseny, powazny minus to plaza - w terminie w ktorym bylam byla bardzo zanieczyszczona. Co wazne w hotelu i na plazy nie placi sie za lezaki, materace ani parasole. Niedaleko (jakies 3-5d) taksowka zaglebie dyskotekowe Hammametu. Sama miejscowosc czysta i ladna - nic dziwnego to prawdziwy rezerwat dla turystow. Polecam szczegolnie osobom ktore nie sa amatorami plazowania i wola spedzac czas na basenie- dla nich wlasnie hotel przygotowal dwa duze baseny z jakuzi, zjezdzalania, barami w basenie. Wazna uwaga: nie kupujcie all inclusive w Polsce, opcje ta mozna dokupic na miejscu i w ten sposob zaoszczedzic nawet 300 zl.
Hotel bardzo ładny, zadbany ogród i wnętrze. Bardzo kameralnie. Animatozy ok. Kelnerzy mili, chociaż po dostaniu 1 dinara jeszcze przyjemniejsi. Hotel będzie generalnie remontowany od 1 listopada, to też goście, których przyjmie od przyszłego sezonu napewno będą mile zaskoczeni. My byliśmy już na finiszu sezonu to też było mało gości i atrakcji, ale zaliczamy pobyt do udanych. Ps. Polecamy ten hotel do końca września, ponieważ tak tam trwa sezon i dużo atrakcji (bary przy basenie, zjeźdżalnie dla dzieci nieczynne).
5+ dla Pani Justyny rezydentki z OAZIS - zawsze pod telefonem, miła i sympatyczna
Hotel wizualnie bardzo ładny, pokoje,łazienka naprawdę fajne i przede wszystkim czyste. Miałam małe obiekcje co do obsługi i ich zachowania, tzn. zauważyłam szczególnie u części Panów nieumiejętność zachowania się przy obsługiwaniu gości.Plaża piaszczysta,choć morze wyrzuca na brzeg różne glony. Poza tym byłam naprawdę bardzo zadowolona i chętnie pojechałabym jeszcze raz.
Hotel posiada bardzo ładny basen zewnętrzny oraz mały kryty dla dzieci z ciepłą wodą. Leżaki przy besenie są darmowe i jest ich bardzo dużo. Plaża należąca do hotelu jest oddalona około 500 metrów. Plaża jest brudna i nieładna. Do ładnej, czystej plaży należącej do innych hoteli jest około 1 km, lecz warto jest się przejść i tam pływać. 600 metrów od hotelu jest duży sklep w którym można zaopatrzyć się w napoje. Nie kupujcie wody mineralnej w hotelu ponieważ jest nie dobra w smaku a nawet zapachu. Pokoje są ładne, przestronne i nawet czyste. W restauracji jedzenie jest w bardzo dużych ilościach, lecz bez smaku. Mimo dużych urozmaiceń jaką serwowano, miałem problem z wybraniem czegoś smacznego.
Po każdym posiłku dla lepszego trawienia przypominam o konieczności wypicia w pokoju 50 ml polskiej wódeczki.
Przy zakwaterowaniu dają Wam kartę magnetyczną na której macie mieć dinary do płacenia w restauracji i barze. Proponuję nie ładować tej karty. Wszędzie gdzie jesteście gotówka jest najważniejsza. Chociaż tabliczki informują, że nie wolno płacić kelnerowi, to i tak on Wam powie, że chce dinary a nie kartę. Cała ich obsługa liczy na napiwki.
Z całą pewnością polecam hotel dla rodzin z dziećmi, dla których najważniejszy jest basen oraz ciepłe morze.
Hotel naprawdę wspaniały i obsługa też.Kelnerzy bardzo uprzejmi i wcale nie opieszali,pięknie przystrojone stoły w jadalni nawieczorem.Jedynym mankamentem dla mnie był pokój położony tuż obok kuchni,i buczący non stop wentylator na jej dachu.Mogliśmy przenieść się do innego ale akurat inne wolne pokoje były tez blisko kuchni.Zresztą tak naprawdę w pokoju śpi się i przebiera a czas spędza w okolicy,na wycieczkach bądź w światnych basenach.Moje dziecko upodobało sobie szczególnie kryty.Podczas mojego pobytu (tydzień) kilka razy sprzątali plażę i nie widziałam,żeby była brudna.Opalaliśmy się na odcinku plaży "bezpańskiej",bez leżaków i parasoli.Wystarczyły nam maty z trawy morskiej przywiezione z kraju.
Ogólne wrażenie rewelacyjne,to nie był mój pierwszy wyjazd więc mam skalę porównawczą.W przyszłym roku też mam ochote tam się wybrać i chętniej spędzę wakacje właśnie tam niż np. w Hiszpanii czy we Włoszech.
Hotel ma piekny hol i cały wystrój jest bajkowy no a baseny ponoć najlepsze w Hammamet.Gorąco polecam
Hotel bardzo sympatyczny, z bardzo miłą obsługą, super basenami, wyżywienie dobre, pokoje czyściutkie, animacje ok, choc mogloby byc troszke wiecej animacji wieczorem. Ogólnie polecam hotel wszystkim którzy chca wy[pcząc, ceniacych sobie w dobry komfort.
Sam hotel był ok, pokoje w miarę duże, sprzątane co dzień - w moim np. były mrówki...
Nie wykupujcie All Inc. bo jest wogóle niepotrzebne - jedzenie w hotelu jest niezbyt smaczne, jednolite, nieprzyprawione, lepiej zjeść coś w dobrej restauracji na "mieście". Poza tym wykupienie tej opcji na miejscu w hotelu o wiele bardziej się opłaca niż w biurze podróży. Zyskacie nawet kilkaset złotych.
W basenie słona i zimna woda. Leżaki bezpłatne przy basenie, oferta mówi że na plaży również ale rzeczywistość jest taka, że jak się nie zapłaci to nie ma miejsca. Plaża szeroka ale brudna i nie ma ani jednego prysznica.
W okolicy nic się nie dzieje - żeby się zabawić np. w dyskotece , trzeba jechać jakieś 5km. Transport jest dobry, bo taxówkarze aż się proszą żeby do nich wsiąść.
Sam hotel jest w porządku - choć ma na pewno parę latek prezentuje się nad wyraz dobrze. Duży, z fajnymi basenami, robi wrażenie zwłaszcza na początku. Wszystlo psuje obsługa - leniwi, oczekujący za każdym razem na tipa, dobrze znający tylko jedno słowo "jutro", gdy pojawi się jakiś problem. Animacje niemrawe, słabo z muzyką podczas gdy w sąsiednich hotelach brzmią nęcące rytmy. Można to podciągnąć pod to, że był "koniec sezonu" ale jeśli chodzi o nas - młode małżeństwo - klientów takiego hotelu można traktować lepiej.
Hotel miał bardzo fajny pokój. Bar w grocie nieczynny od dwóch sezonów. Woda w basenie chłodzona, bardzo złe warunki, plaża brudna, NIE POLECAM
Obsluga w recepcji byla lagodnie mowiac srednia, tzn nie specjalnie mowili po ang. nie spieszyli sie z obluga i ogolnie ignorowali gosci, nie wspominajac o tym, ze oszukiwali przy zamianie pieniedzy.I w sumie to jedyna negatywna strona pobytu w hotelu. Hotel byl ladny, duzy, czysty, wzglednie nowy. Pokoje codziennie sprzatane, posciel i reczniki codziennie zmieniane na czyste. Baseny byly super, widac bylo, ze maja pare lat, ale codziennie byly sprzatane, dookola basenu bylo czysto, lezaki i materace za darmo. Jedzenie bylo bardzo urozmaicone (oczywiscia zakladajac, ze codziennie nie kosztuje sie wszystkich potraw, ktore byly podawane, tylko najada jedna, znajomi ktorzy codziennie jedli wszystkiego po trochu po 4 dniach narzekali na brak urzmaicenia ;)
Po dogadaniu sie z kelnerem polacam opcje HB :> Plaze byly kiepskie, tzn piaszczyste, ale rzadko, jesli w ogole, sprzatane. Do plazy hotelowej bylo okolo 5 minut spacerkiem, moze nawet mniej. O animacjach nie bedziemy sie wypowiadac, bo nie bralismy w nich idzialu, ale na pewno byly, bo po terenie hotelu codziennie biegal animator i namawial do wspolnej zabawy.
Okolica spokojna, do sklepu okolo 10 minut spacerkiem, w pokoju mala lodowka i bez problemu mozna bylo wnosic swoja wode.
Klima w pokoju na sredniej mocy byla ledwo slyszalna. Szczerze polacemy ten hotel.
Jechaliśmy z Sun & Fun, ale nie biuro ważne byle dowieźli do celu tylko HOTEL!!! Savana położona jest w hotelowej dzielnicy. Sami turyści, prawie żadnych autochtonów. Do szerokiej, ale rzadko sprzątanej plaży (glony) blisko (300m), bez problemu można przejść dalej do czystego odcinka. Leżaki za darmo + materace bardzo wygodne. Kuchnia rewelacyjna, kwiaty na stołach podczas kolacji, świece, zawsze do wyboru kilka dań, arbuzy, pomarańcze, mnóstwo ryb, warzywa. Jeśli ktoś mówi, że monotonne to łże, bo nie wierzę że każdy na obiadokolację ma ryż, frytki, pizzę (trochę sucha) 2 rodzaje mięsa, kilka sosów, 2-3 rodzaje ryb, czasami ośmiornicę (ja nie lubię, ale moja żona się zajadała) 3-4 sałatki + cebula (pyszna tunezyjska), pomidory oliwki, itp. Kilka rodzajów ciast, lody i to wszystko w HB! Trochę tylko trudno wytrzymać bo między 10.30 a 19 nie ma posiłku (HB), ale blisko jest supermarket (700m) i pizza z tuńczykiem (obłędna) za 1,5DT czyli około 4 zł. Kelnerzy baaardzo mili, trzeba do nich zagadać, dać dinara a odpłacą się napojami itd. Nie mieliśmy żadnych problemów żołądkowych, ważne żaby na samym początku nie objadać się i dać czas brzuchowi na przyzwyczajenie się. Tu na forum są głosy że jedzenie niesmaczne. Ktoś pojechał do Afryki i chciałby schabowego z kapustą?! Przecież to cały urok jeść coś zupełnie innego, takie jest przynajmniej moje zdanie. Recepcja rzeczywiście powolna i z angielskim kiepsko, ale uśmiechem można załatwić dużo. My zmieniliśmy pokój, bo okna wychodziły na ulicę, ale za to w cichszej i nowszej części hotelu. Zmieniliśmy na część główną, ale głośniejszą. Kwestia wyboru. Pokoje w porządku. Cztery gwiazdki w Tunezji to niecałe trzy w Europie, generalnie nie polecam hoteli trzy i mniej gwiazdek. Za takie wakacje warto dopłacić stówkę czy dwie i mieć fajne warunki. Lepiej się nie nastawiać na luksus, bo przecież 2000zł za dwa tygodnie to niedużo, a jeszcze trzeba odliczyć przelot, wyjdzie wtedy mniej niż 100 zł dziennie z wyżywieniem. Znajdźcie mi taką ofertę w Polsce! Temperatury pod koniec września niesamowite 27-30 stopni. Ani razu przez dwa tygodnie nie założyłem długich spodni czy skarpetek, nawet gdy rano o 5.00 jechaliśmy na Saharę. Nie wyobrażam sobie urlopu w Tunezji w lipcu czy sierpniu ukrop! Bardzo polecam wycieczkę fakultatywną na Saharę. Kosztuje 170 DT czyli razy 2,5 w zł (425 zł). Dodatkowo wykupuje się wycieczkę na wielbłądach i odwiedziny oazy tzw. "przejażdżka bryczkami". Razem dodatkowo 21 DT. Weźcie wszystko, naprawdę warto. Przejażdżka jeepami po wydmach oraz odwiedzenie wioski z Gwiezdnych wojen oraz wodospadów w oazach - ekstra. Ceny bardzo podobne do polskich a nawet niższe: Supermarket: mineralna 1,5 litra 90gr, cola 3,7zł , wino 0,75 12-18 zł, piwo 0,33 (jedyne w Tunezji Celtia) 2,5 zł. W hotelu: wódki 50g 10 zł, butelka wina 30 zł, piwo 7 zł. W miesišcu Ramadan nie kupicie alkoholu w sklepach w caluśkim Hammamecie, w hotelu proszę bardzo. W tym roku (2006) Ramadan zaczšł się 22 września, ale co roku przesuwa się co 11 dni wstecz, więc już w 2007 zacznie się około 11 września. Dla turystów nie ma dużego znaczenia ten okres postu. Knajpki i hotele działają jak zawsze, tylko ten alkohol w sklepach. Pozostaje tylko w dniu wyjazdu kupić w wolnocłowym w Monastyrze na lotnisku, ale drogo.
wczasy zaliczam do udanych ale tylko dlatego ze wybralam ten hotel.
Byliśmy w sierpniu 2006, w dwie pary,do hotelu dotarliśmy o 7 rano, gdzie panował brud, sprzątaczki dopiero brały się do pracy...od godz. 10 walczyliśmy o pokoje, po czym dostaliśmy okropny pokój na parterze od strony ulicy (pajęczyny, rozwalające się meble), poprosiliśmy o zmianę pokoju i usłyszeliśmy, że mamy przyjść na natępny dzień, domyślaliśmy się, że to nie działa, że to tylko zbywanie nas...nasi znajomi dostali ładny, czysty pokój i to był argument żeby walczyć dalej, ale nie obeszło się bez "dopłaty" dla szefa recepcji....więc na samym starcie mieliśmy złe doświadczenia, potem wszystko się unormowało...jedzenie jak dla mnie dobre, duży wybór i smaczne, obsługa w zależności od nastroju...animacje raczej dla dzieci, wieczorami nic ciekawego się nie działo, korzystaliśmy z atrakcji w centrum (alkohol można kupić w markecie Bravo, ale tylo do godz. 20!!!), w ciągu dnia fajna muzyczka przy basenie, aerobik itp...okolica bardzo ładna i czysta, gdzyż jest to nowa dzielnica z samymi hotelami, plaża lekko zagloniona, ale można znaleźć czysty kawałek, szeroka, przyjemny piasek...każdy hotel ma na niej swój bar i leżaki, ale wybieraliśmy raczej miejscówki przy samej wodzie na ręcznikach...polecam wszystkim dwudniową wycieczkę na Saharę, niesamowite wrażenia i widoki!!! naprawdę warto....wielkie podziękowania dla pilota o imieniu Sofin (nie wiem jak się pisze poprawnie) -Tunezyjczyka mówiącego po polsku - skarbnica wiedzy, aż szkoda było spać w autokarze ;-) Jestem mile zaskoczona Tunezją (widoki zapierające dech w piersiach!!!) i dzielnicą Yasmine (odwiedźcie port)...polecam wycieczkę do Portu El Kantoui! przepiękny port, kameralne kawiarenki, cudny zachód słońca, uwaga na ceny w knajpkach, proście najpierw o kartę menu z cenami ;-)
Hotel miał przejść remont, więc może jest teraz bardziej zadbany....
Sam hotel jak i jego wyposażenie bardzo dobry. Pokoje duże i przestrzenne, sprzątane codziennie. Obsługa miła choć jak przystało na tunezyjczyków powolna. W hotelu mało naszych rodaków, w większości to Włosi, Francuzi i Tunezyjczycy. Basen rewelacja! Dla dzieci rownież. Codziennie prowadzony jest aquarobic (przez cały dzień głośna muzyka!) oraz animacje wieczorne dla dzieci i dorosłych. W pobliżu supermarket także można się zaopatrzyć w niezbędne produkty. Ceny podobne jak u nas. Jedyny minusik to odległość od morza, jakieś 8min. Plaża czysta, ładna, morze czyste i cieplutkie. Materace i leżaki na basenie i na plaży bezpłatne. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z wyjazdu i polecam jak najbardziej ten hotel osobom, które nastawione są na wypoczynek i większość czasu spędzają czas na plaży bądź na basenie.
Hotel przyzwoity jak najbardziej polecam rodzinom z dziecmi ,nawet tymi malymi.Pokoje czyste wielkoscia zroznicowane łazienki da sie przezyc restauracja i obsluga zostawia wiele do zyczenia ale to kraj arabski wiec trzeba wziac to pod uwage . Baseny super plaza duza w miare czysta i jakies (idac w prawo od hotelu 250 m, idac w lewo od hotelu 500m) Jedzenie iscie tunezyjskie malo urozmaicone po tygodniu ma sie dosc i teskni sie za ziemniakami i schabowym ! Opcja all inclusive NIE POTRZEBNA !! Kiepskie napoje alkoholowe a i reszta normalna jedzenia starcza pod dostatkiem 2x dziennie .w wersji HB napoje platne np.piwo 3 dt=7,5,-zł,cola 1,5 dt ( 1dt=2,5 zł) Mialam all inc. bylam z dzieckiem uwazam te opcje za zbedna akurat w tym kraju i tym hotelu.Uciazliwe jest to ze procz opasek all incl. trzeba wszedzie nosic ze soba plastikowa karte ktora jest niezbedna przy zamawianiu jakichkolwiek napoji.Obsluga powolna ale zyczliwa jak to w takich krajach.
Jesli chodzi o sama Tunezje ..hmm 1x stanowczo mi wystarczy ,widzialam Tunis Kartagine i nie ma tam nic wiecej interesujacego !! 1 tydz. w zupelnosci wystarcza .Ogolnie polecam sam hotel jak ktos chce odpoczac w spokoju i ciszy .
Brzydka plaża ( nie sprzątają ) . Obsłudze nigdy się nie śpieszy dzięki czemu nigdy nie ma zawałów serca !!
Hotel nie najgorszy ale obsługa i wyżywienie to niech ręka boska broni. Nie radze brac opcji all inclusive to wielka pomyłka - chyba że chcecie jeść odgrzewaną pizze. Najlepiej wykupic tylko HB i dojadać w super knajpach przy promenadzie( jedzenie nie drogie i wyśmienite z Europejska kuchnią zwłaszcza francuską).Polecamy wyjazd na Sahare warta wszystkich pieniędzy tylko polarów nie bierzcie bo to głupota.Przed wyjazdem nie ma śniadania w hotelu chyba że w nocy zabijecie kucharza i sami coś znajdziecie ( z kolacji).Uwaga na jaskółki w pokojach od strony basenu (tragedia jak srają). Genralnie hotel na 4 jedzenie na 2- a obsługa taka sobie.