Opinie o hotelu
Justiniano Wish Side

Rosjanie kradli jak cholera. Córka zostawiła na leżaku komórkę i aparat - rzeczy zginęły.

Prawda, że hotel położony na wygwizdowie, 95% gości to Rosjanie, z obsługą ciężko porozumieć się w innym języku niż rosyjski (no i turecki). Mimo tego jestem bardzo zadowolona z pobytu, ponieważ nastawiłam się na odpoczynek, nie zwiedzanie. Duży plus to darmowe leżaki, ręczniki. Nie było problemu ze znalezieniem leżaka przy basenie czy na plaży. Obsługa bardzo miła. Hotel czysty. Rezydentki z Wezyra raczej niekompetentne. Trochę trudno wydostać się z okolicy, a biuro (w przeciwieństwie do biur rosyjskich) pozostawia gości \'na pastwę losu\'. Polecam hotel, Wezyra średnio!

Byłem tam 2 tygodnie z żoną. Tragedia, hotel był w remoncie, a na naszym balkonie robotnicy. Generalnie, pomimo, że byli goście to wszędzie był brud i syf.

Hotel jest bez szału, ale nie można na niego narzekać. Po prostu normalny hotel jakiego należało się spodziewać. Atutem jest bardzo urokliwa i zadbana plaża. Raczej spokojne miejsce do wypoczynku a nie na wieczorne eskapady po dyskotekach... bo takich nie ma w pobliżu :) Pozdrawiam Anita

Hotel całkiem przyjemny i w miarę czysty, wkoło dużo zieleni i miejsca na spacery, mankamantem jest duża odległość od miasta - do Alani było godzina jazdy i kosztowało to 5$. Basen cardzo ładny czystu i duży. Jedzenie wyjątkowo smaczne i zróżnicowane. W pokojach generalnie było całkiem czysto i bez zastrzeżeń. Natomiast co do animacji to były słabe animator się nie starał.

Bardzo przyjemny hotel z mnóstwem miejsca na spacery, blisko do piaszczystej plaży oraz duży zadbany basen. W pokojach i łazience mieliśmy czysto. Jedzenie było na prawdę dobre, był na prawdę duży wybór menu. Niestety daleko do większego miasta (do Alani można za 5$ dojechać w godzinę), w pobliżu jedynie 2 małe targowiska. Programy animacyjne oraz plac zabaw dla dzieci takie sobie, zjeżdżalnie podczas naszego pobytu były nieczynne. Hotel generalnie bez zastrzeżeń utrzymany w czystości pomimo iż z obsługą czasami ciężko po angielsku się dogadać. Polecam, ja na pewno tutaj wrócę ;)

Jest to dobra oferta. Spodobał nam się klimat panujący w hotelu. Czysto. Basen i plaża czyste. Pzdr

Hotel położony blisko bardzo fajnej czystej i zadbanej plaży piaszczystej. Niestety daleko od większego miasta wkoło nie było barów, sklepów ani restauracji poza dwoma straganami, za to obiekt nadrabiał naprawdę dobrym jedzeniem, które było bardzo zróżnicowane. Na plaży raczej nie brakowało ani miejsc ani wody do picia. W hotelu czysto i przyjemnie w pokojach i łazience bez zarzutów. Czasami nie można było się dogadać z obsługą po angielsku, ale to chyba we wszystkich hotelach na riwierze. akurat wtedy kiedy my z mężem byliśmy aquapark był nieczynny, więc ciężko stwierdzić czy jest fajny, natomiast baseny są bardzo duże. Możliwe że kiedyś tutaj wrócimy.

Hotelik był ładny i w miarę czysty. Byliśmy w nim z mężem oraz synkiem na 7 dni. Muszę przyznać iż animacje dla dzieci były przeciętne, animator był turkiem i nie było widać po nim zapału. Plac zabaw dla dzieci taki jak w innych hotelach natomiast aquapark akurat nie działał. Czystość w hotelu jak i pokojach raczej bez zastrzeżeń. Wyjątkowo dobre jedzenie, naprawdę nam bardzo smakowało. Do plaży nie daleko wkoło dużo zieleni i przestrzeni na spacery. Plaża piaszczysta, taka wsam raz. Niestety wadą hotelu jest dalekie położenie od większego miasta - do Alani jedzie się godzinę a przejażdżka kosztuje 5$. Obsługa hotelu w miarę komunikatywna. Napoi i soków raczej nie brakowało. Także generalnie jesteśmy zadowoleni z hotelu.

Super jedzonko. Było bardzo sympatycznie.

Hotel wydaje się całkiem ładny, jednakże można napotkać miejscami niedoróbki i trwające remonty. Czystość w pokojach i łazience bez zastrzeżeń. Bardzo dobre jedzenie i wyjątkowo zróżnicowane, co innego na śniadanie i co innego na kolację. Do dyspozycji mieliśmy hotel basen i plażę. Wkoło jest dużo miejsca i zieleni, wsam raz na dłuższe spacery. W hotelu 95% turystów to rosjanie, ale wyjątkowo nie byli ani złośliwi ani jakoś specjalnie odczuwalni. Napoje mogły by być lepsze. Dużym atutem była bardzo ładna czysta i widać że zadbana plaża piaszczysto żwirowa. Generalnie jak na 7 dniowy pobyt było nam całkiem miło.

Animacje mogłyby być trochę bardziej bogate i interesujące. Innych uwag brak. Alek

Hotel w którym spędziliśmy 7 dni był czysty i przyjemny. Wkoło hotelu jest mnóstwo miejsca na spacery, przy obiekcie jest duży i czysty basen oraz zadbana piaszczysta plaża. Na plaży nie brakowało leżaków. Hotel ma bogate menu jeżeli chodzi o jedzienie to było smaczne i nie było monotonne. W pobliżu hotelu raczej brak barów restauracji oraz sklepów, jedynie 2 targowiska tureckie.

Korzystalśmy z biura podróży Wezyr. Niestety, hotel nie godny polecenia...
Obsługa niewykwalifikowana, często nieznająca angielskiego czy niemieckiego. Ba! wielu mówiło tylko po turecku! Jedyną rozrywką w hotelu była gimnastyka wodna. Barmani rozcieńczali wódkę. W butelkach był roztwór 1:1. Hotel to miejsce budowy! Na balkonie syf i rozgardiasz! Sypiący się tynk nie pozwalał wyjść na balkon. Znajdujące się w dolnej części hotelu, pomieszczenie robiło za dyskotekę. Czuliśmy się tam jak w Rosji... Z moich skromnych obserwacji wyliczyłem, że 95% gości było narodowości rosyjskiej, 3% polskiej, i 2% niemieckiej. Jedzenie było smaczne, zróżnicowane niesamowicie! Różnica polegała na tym, że na śniadanie było co innego niż na kolację. A tak co dzień to samo... Soki rozcieńczane. Wycieczka do Pamukkale: warto obejrzeć bo wapienne tarasy i zabytki cudne! My(Polacy z hotelu Justiniano) byliśmy zabierani tam jako pierwsi, a odwiezieni z powrotem jako ostatni. Ok. 10 h w autobusie. Jak ktoś lubi jeździć to ta wycieczka jest dla niego! Standardowo na wycieczki dostaje się lunchpackety. Standardowo. Polacy z innych hoteli mieli packety. Justiniano poinformował, że nie dają czegoś takiego, w zamian za to specjalnie dla nas zostanie uruchomiona restauracja (czyt. stołówka). Faktycznie była. A w restauracji do wyboru: 15 litrowa misa z sosem majonezowym, 15 litrowa misa z sosem ketchupowym, oliwki, odgrzewana ryba.
To w zamian za packety. Rezydent obiecał, że na wyjazd jednak je dostaniemy. Dostaliśmy - nauczkę "Nie ufaj rezydentowi". Transfer z lotniska: podróż z lotniska do hotelu trwała 3,5 h. Goście hotelu Justiniano są odwożeni jako ostatni, a zabierani jako pierwsi przy wszystkich wycieczkach. Gdy żona nauczona przygodą z pakietami, zaczęła robić kanapki w restauracji hotelowej, przyszła jakaś kelnerka i kazała zaprzestać tej polskiej praktyki! Na szczęście umiałem jej wyperswadować, gdzie mamy ją i cały hotel w tych okolicznościach. Rezydent: przyjemny, acz głupio-mądry. Znał Turcję podobnie jak my.(Pierwszy raz w życiu tam byliśmy). Cieszę się, że byliśmy tam tylko tydzień. Na koniec jeden wielki plus! ...Słońce! Było świetne! I towarzystwo polskie też było OK! Nie polecam hotelu - to nie ośrodek do wypoczynku, lecz do nieustannych trosk i zmartwień.

Wystawiam bardzo negatywną opinię temu hotelowi oraz biuru podróży WEZYR.
Uzasadnienie: byłam w hotelu, który był w trakcie remontu tzn. przez okno widziałam robotników biegających po rusztowaniu 2 metry ode mnie. (wyjaśnienie w hotelu brzmiało - już kończymy - i przez 2 tygodnie rusztowania stały). Mogłam je obserwować z sąsiedniego hotelu też 5* za przeniesienie do którego musiałam zapłacić ekstra 360$ za 12 dni. Obsługa hotelu angielskiego nie zna nai w ząb. Na prośbę o miętową herbatę dla dziecka dostałam najpierw herbatę z mlekiem, potem herbatę różaną i w końcu świeżą miętę zalaną wodą. Ogólnie wszędzie syf: plac zabaw dla dzieci cały brudny (nie warto łapać się na zdjęcia placu zabaw, bo takie zjeżdżalnie to mają tam wszystkie place). Na korytarzach walający się cement, który obsługa hotelu próbowała mi wmówić jako wzór na wykładzinie! Aquapark - nie działał, a nawet gdyby działał to w sąsiednich hotelach są fajniejsze dla dzieci niż tu dla dorosłych. Generalnie biuro podróży Wezyr popisało się całkowitym brakiem troski o klienta. Złożyłam reklamację, a oni powiedzieli, że aby się przenieść do innego hotelu to dopłata ekstra i oświadczenie, że nic do Justiniano nie mam, żadnych zastrzeżeń! No to ciekawe po co bym się przenosiła, jak by mi tak dobrze było?
Stwierdziłam jednak, że dla mnie ważniejsze są wakacje niż użeranie się z Wezyrem, więc przeprowadziliśmy się do Selge Beach. Selge mogę polecić z czystym sumieniem!

Hotel na terenie dużego pięknego ogrodu, bardzo bogaty wybór menu, 80% turystów to Rosjanie, poza hotelem nie ma nic, oprócz 2 malutkich tureckich targów, do większego miasta jest dość daleko.

Hotel położony na dużym obszarze, bardzo dużo miejsca do spacerowania, dużo zieleni. Dużo Rosjan, w pierwszych godzinach uznaliśmy to za minus, ale szybko zmieniliśmy zdanie, bardzo otwarci i serdeczni ludzie, bez kompleksów, więcej rozmów przeprowadziliśmy z nimi niż z naszymi rodkami, myślę że też dzięki ich obecności nie było problemów przy barze żeby brać więcej niż jednego drinka, w hotelach z niemcami i włochami często musieliśmy meldować się po kolejną szklaneczkę. Na plaży i przy basenie nie zdrzyło się nam żeby nie było wolnych miejsc. Jedyny mankment to wieczory animacyjne dla dzieci i miniclub, animatorzy byli turkami i nie przykładli się do pracy. Hotel zdecydowanie dla ludzi ceniących spokój, wygodę i rodzin z dziećmi.

Hotel i kompleks bardzo ładny. Warto wybrać się wyłącznie na odpoczynek. Okolica - straszne zadupie.

Bardzo profesjonalna obsługa,polecam dla rodzin z dziećmi.
Wyzywienie i bary na terenie wspaniale.
Plac zabaw dobrze zorganizowany i wyposażony do wykorzystania przez dzieci i dorosłych i żłuję bardzo, że nie spisałem adresu internetowego producenta tych urządzeń bo chcialbym kilka z nich mieć w swoim ogrodzie do rekreacji.

Wszystko SUPER! Poza hotelem jest obraz prawdziwej Turcji. Godzina drogi od Alani miejskim dolmuszem - cena około 5$. Plaża piaskowo - żwirowa, hotelowe mini-molo. Masa atrakcji dla dzieci itd.. Smaczne piwo:-)