Opinie o hotelu
Magic

pokoje malutkie, klima chodzi bardzo slabo,ustawiona najzimniej i najmocniej, a i tak goraco obsluga ok- to jedyna zaleta tego hoteklu basen jak brodzik! malutki i ciepla woda posilki sa serwowane na dworzu wszystkie, w trakcie sniadania a szczego;lnie obiadu pot kapie z czoła klimatyzacji nie ma nawet w recepcji w barze wódka rozrobiona na pół z wodą, panowie pili po 20 setek i nic:) brak coli,fanty itp tylko jakies najtansze-nie do przelkniecia podroby soki nie przypominaly sokow\\ do tego nie mozna wziasc np. 2 driunkow z baru,tylko KAZDY SAM byly to najgorsze a zarazem najdrozsze wczasy w moim zyciu bo od 18-25 sierpnia zaplacilam 1800zl!

pokoje sa ohydne, wszedzie grzyb i bród, kapiaca woda z sufitu,brak poscieli itp a grzyb byl nawet w kubeczku do mycia zebów:) oczywiscie mrowki i inne owady,ale to rewelacja wg. pana recepcjonisty,gdyz AIR CONDITION VERY GOOD! owszem moze i byla very good,ale po co komu klimatyzacja,jak czlowiek bal sie i brzydzil tam spac,nie wspominam o lazience,bo z kolezanka wolalysmy sie nie myc 1,5 dni,byle by nie korzystac z tamtej !to apropo pensjonatu, a treraz apropo hotelu magic: 4* ( teraz widze juz ze jest napisane 3*,ale na hotelku sa normalnie 4*),nie przypomina to nawet 2 * !! jedzenie tragiczne ! ,ma;ly wybpor, polecam jedynie wegetarianom,byl duzy wybor zielonego:)

Hotel przytulny,wprawdzie położony jest 900m od plaży, ale spacerkiem można dojść w 15 min., lub dojechać bezpłatnym busem.Leżaki na plaży są płatne 2$ lub 2euro.Plaża mocno kamienista, wiec nie polecana dla rodzin z dziećmi.Jedzonko w hotelu bardzo smaczne.Restauracja jest czyściutka, podczas posiłku talerze są ciągle wymieniane.Obsługa bardzo sympatyczna,służąca pomocą.Pokoiki malutkie, ale przyjemne.Najlepiej brać pokoje od strony basenu i na piętrze.Pokoje są codziennie sprzątane, ręczniki również wymieniane za każdym razem.Wrażenia z pobytu super, a okolica jest poprostu cudowna.

Hotel tragedia! Nigdy nie jedzcie przede wszytskim z biura Wezyr, ktore poki co jest jedynym polskim biurem oferujacym wyjazd do magic hotel!!!mysle ze niedlugo nie bedzie,gdyz na pewno splajtuje po tym jak traktuje swoich klientów. To,ze po przyjezdzie wiekszosc osob zostaje zak3waterowych w pensjonacie za hotelem na 1-2 noce,bo nie ma miejsca to 100% prawda! pensjonat jest brudy, sa tam cyganie,turasy oraz odzutki z magic hotel,basen smierdzi,

bylam wczesniej w Turcji 3 razy, w side, w marmaris i w alanyi, zawsze w 4 * jedzenie i hotel byly rewerlacyjne, a te 4 * nie przypominaja na prawde niczego! hotel beznadziejny,odradzam w 10000%%% a biuro WEZYR najgorszym biurem w Polsce !

Witam. Hotel Magic jest dla ludzi wybitnie niewymagających. Jest to mały hotel usytuowany w centrum ale ( to jest plus)na uboczu od największego natężenia ruchu. Pokoje małe, ale z tym się liczyliśmy. Jedne są z widokiem na basen, te drugie na restaurację. Przy zameldowywaniu mieliśmy przygotowane 10$, aby dostać lepszy pokój, ale rezydentka biura powiedziała, że to nie ma sensu, gdyż pokoje są wcześniej rozdzielane przez menagera hotelu, zapewniam, że jednak jest sens dać przy meldowaniu do paszportu parę $. Myśmy tego nie zrobili, a potem mieliśmy pokój z widokiem na zadaszenie restauracji i ulicę, czego nie polecam. Sam pokój niezbyt duży z tendencją do małego lecz to nie był jakiś problem. Problemem za to była czystość tego miejsca. Po wejściu do pokoju uderzył nas odór, na początku myślałam, starego dymu papierosowego, ale muszę stwierdzić, że niestety to był smród wydobywający się, z chyba, a raczej na pewno nigdy nie czyszczonej klimatyzacji. Łazienka no cóż... zagrzybiona. Jeżeli ktoś jest alergikiem, to raczej niech się zastanowi. Sprzątanie pokoju polegało na dwukrotnej wymianie ręczników. Jedzenie bardzo monotonne, bardziej skierowane na gusta wegetariańskie, mięso podawano w znikomej ilości. Kelnerzy bardzo mili, niemalże natychmiast sprzątali brudne naczynia ze stołu i zawsze uśmiechnięci. Za to jak na salę wstępował kucharz, mogłoby się wydawać, iż zaszczycił nas swoją obecnością co najmniej Gordon Ramsay. Raz coś mu się wybitnie nie spodobało i nie pozwolił gościom nabierać dań na talerze, widziałam jak młodej Rosjance nabraną potrawę wrzucił z powrotem do naczynia, z którego nabierała. Po czym oddalił się i wszystko wróciło do normy. W tym hotelu w ofercie all inclusive nie było żadnego wyboru w owocach. Przez kilka dni podawano tylko melona ( fakt- wspaniałego)lub śliwki renklody( bardzo małe), albo małe, zielone, niedojrzałe jabłka. Nie wiem jak kto, ale ja na przykład nie lubię jak podczas posiłku plączą się po nogami brudne, bezpańskie koty, na które absolutnie z obsługi nikt nie reaguje.Do posiłku można z baru zamawiać gin, wino lub piwo. Są również napoje zimne, cola oraz kawa z automatu, jeżeli ktoś chciałby się napić herbaty, niech zapomni. Popołudniowa przekąska polega na wsypaniu do jednego koszyka kruchych ciasteczek i kto ma ochotę może się częstować. Niestety odległość od morza jest spora, na nogach nie ma szans, chyba że na plażę publiczną. Codziennie rano o dwóch porach przyjeżdżał bezpłatny dolmusz(ichniejszy busik )i zabierał chętnych na plażę. Morze cudowne, można z niego nie wychodzić, ale nie radzę brać własnych napoi, gdyż tzw. animatorzy prowadzą własny bar na plaży i są mocno niezadowoleni, gdy się przychodzi z własnym "napitkiem". Basen przy hotelu niezbyt duży, ale za to zawsze było miejsce na leżakach i nie był mocno okupowany przez gości. Jeżeli ktoś wybiera się na wycieczkę fakultatywną niech się upewni przypominając kilka razy w recepcji o przygotowaniu tzw. pakietu czyli suchego prowiantu.My powiedzieliśmy o tym tylko raz w recepcji i oczywiście nikt nie przygotował nam w/w pakietu, przez co musieliśmy sami we własnym zakresie kupić śniadanie po drodze. Nie lubię robić zadymy i awanturować się lub inaczej nazywając dochodzić swoich praw, jest to niewątpliwie wada, gdyż inna rodzina z Polski została potraktowana tak samo, ale oni poskarżyli się właścicielowi i otrzymali jakieś tam zadośćuczynienie, nam recepcjonista nie powiedział nawet przepraszam. Wszelkie niedogodności hotelowe rekompensuje zachwycająca urodą okolica. Zachęcam do wycieczek fakultatywnych lub indywidualnych. Myśmy byli w Pumakkale oraz Dymrze i na rejsie po morzu-polecam. Okolice bajkowe, naszpikowane pamiątkami ze starożytności. Jeszcze jedna podpowiedź wycieczka wykupiona u rezydenta jest dwa razy droższa aniżeli w biurze na mieście. Np. Wycieczka do Pumukkale u rezydenta kosztuje 60 euro od osoby, w biurze na mieście 30 euro, z tym, że na wycieczce z biura na mieście jest przewodnik rosyjski. Warto przypomnieć sobie język rosyjski, gdyż można się nim wszędzie porozumieć, aczkolwiek Turcy są bardzo ucieszeni, gdy przywitamy ich w języku tureckim,zyskuje się natychmiast ich sympatię, co z kolei procentuje fantastycznym targowaniem i uzyskaniem całkiem przyzwoitej ceny z dany towar. Podsumowując: Kemer i okolice Kemeru polecam z całego serca i tym co kochają zwiedzanie, i tym co kochają rozrywkę, chciałabym tam wrócić jeszcze raz ale nad hotelem raczej bym się zastanowiła. Pozdrawiam.

stanowczo nie polecam ponieważ to coś raczej przypomina hotel robotniczy a nie hotel 4 gwiazdkowy. Brud, grzyb i pleśn. To co Wezyr oferuje w katalogu jest oderwane od rzeczywistości.Nie jestem osobą wymagającą ale higiena i czytośc to podstawa zwłaszcza przy takich temperaturach. Oczywiście składamy reklamację o zadośćuczynienie.

nie polecam; hotel fatalny; wyżywienie kiepskie; restauracja znajduje się przy ulicy /kurz i smród spalin od rana do wieczora/sprzątanie restauracji odbywa się raz w tygodniu - oczywiście po interwencji gości; naczynia są niedomyte i zdarzają się oblepione jedzeniem; pokoje hotelowe są brudne i zapleśniałe, ściany i wykładzina w pokojach :dziurawe i zaplamione; baseny hotelowe są zapuszczone i śmierdzące; hotel działa jako miejscowy burdel - wieczorami przywożone są panie do towarzystwa; obsługa hotelowa jest chamska i bezczelna; rezydenci nie są pomocni, są wystraszeni i zaszczuci; pomimo wielu interwencjach w firmie WEZYR hotel wciąż jest w ofercie - dziwne!

Witam! Byłem wraz z moją dziewczyną w tym hotelu we wrześniu 2010. Wybór tego hotelu przypieczentowała cena ( 690zł za 6 dni). W sumie wyszliśmy z założenia, że jedziemy zwiedzac i plazowac , a nie siedziec w hotelu. Faktem jest, że czesto nowi dostaja pokoj w innym budynku. Ten pokoj to masakra, radze wszystkim klocic sie w recepcji i nie dac sie przeniesc. My niestety sie nie klocilismy i jedna noc spedzilismy w tym drugim budynku. Ale juz nastepnego dnia nas przeniesli. Pokoje w samym hotelu Magic bardzo schludne i ladnie urzadzone. Znajomi mieli apartament z jacuzzi w pokoju za mala lapóweczką :). Jedzenie moze i monotonne, ale bardzo smaczne. Okolica przepiękna, plaża równiez. Dogadalismy sie z miejscowym rybakiem i za dosłownie niewielka oplata mielismy 2 dni rejsów po nalepszych atrakcjach wzdłuz wybrzeza Kemer. Przepiekne widoki. Do tego nurkowanie i grill na pokladzie:). Wszystko za 10Euro od osoby ( 30 Euro w biurach w miescie). Plaże czyste, lecz wąskie. Miejscowosc, gdzie dominuja rosjanie, w zwiazku z tym ceny zawyzone i targowanie ciezko uskutecznic. Pozdrawiam Dawid

hotel dramatyczny; obsługa chamska i brudna; nie polecam; procesuję się z Wezyrem w sprawie zwrotu kosztów za pobyt;

Jestem zadowolona z pobytu i nie mam wiekszych zastrzeżeń. Hotel mały, pokoje czyste. Obsługa w hotelu bardzo dobra, kelnerzy mili, bardzo sie starali. Jedzenie dobre. Trzeba przygotować się, że większość w hotelu to turyści z Niemiec i Rosji, warto przypomniec sobie oba języki. Dużym minusem jest mały basen i plaża daleko oddalona od hotelu. Nie polecam rodzinom z dziecmi. 4 gwiazki to za dużo, uważam, że nawet jak na standardy tureckie to są 3 gwiadki.

Wszystko zależy od ceny. Uważam, że negatywne opinie rodaków są zdecydowanie wyolbrzymione, chociaż część z nich jest prawdziwa. Hotel położony na małej powierzchni, basen średnich rozmiarów z małą zjeżdżalnią, pokoje malutkie, z czystością różnie bywa,restauracja na otwartym powietrzu, kelnerzy sympatyczni pomimo ciężkiej pracy, obsługa też, chociaż ciężko dogadać się po angielsku. Jedzenie bardzo smaczne chociaż trochę monotonne, ale pod dostatkiem. Do plaży busik, plaża super, piaszczysta, z pięknym parkiem! Czasami kwaterują na pierwszą noc w paskudnym pensjonacie na tyłach i to akurat uważam za skandal. Trzeba stanowczo odmawiać w takiej sytuacji. Mało leżaków przy basenie.

Ogólnie zgadzam się ze wszystkimi negatywnymi opiniami o tym hotelu i o biurze WEZYR, nie będę pisać o cyrku z rezydentkami itp, jedzenie naprawdę niedobre, baru przy basenie brak, stołówka bez klimy na dworze, recepcjonista porażka. Tak jak kilka osób napisało na początku zakwaterowali nas w OKROPNYM pensjonacie który bym nazwała prędzej OBORĄ z grzybem na ścianach. Nigdy więcej hotel MAGIC, nigdy więćej WEZYR!

Słaby Hotel ogólnie. Jedzenie bez wyraźnego smaku, ciągle to samo. Basen malutki. Do baru trzeba kawałek chodzić, bo przy basenie go nie ma. Ogólne wrażenie psuje fakt, że po przyjeździe nie było pokoju dla mnie, więc trzeba było nocować w brudnym pokoju jakiegoś pensjonatu. Podobno to nagminne jeśli chodzi o Polaków, bo z Rosjanie z miejsca dostają pokoje.

Hotel poniżej oczekiwań wykupiony all w portalu easygo.pl;w maju 2010r.- cztery gwiazdki coś powinny znaczyć!Myślałam że po wycieczce objazdowej\"magiczna Turcja\" na której mieliśmy noclegi w hotelach klasy turystycznej wypoczniemy!-niestety to było tylko pobożne życzenie.Posiłki codziennie te same codziennie na obiad i kolację kurczak a jeśli nie zjecie znów to samo.Między głównymi posiłkami nic po prostu zero a opis w katalogu Wezyra to po prostu brednie wyssane z palca,zresztą kontakt z rezydentem Wezyra też zerowy wpadł tylko by sprzedać wycieczki fakultatywne,nawet reklamacji dotyczącej tego hotelu i wypoczynku nie było na czyje ręce złożyć.Basen mikroskopijnej wielkości i kilkanaście brudnych nie mytych od zeszłego sezonu leżaków lepiących się do ciała poza tym basen położony w niecce gdzie słońce wychodziło dopiero przed południem za płotem zaraz droga i kurz,ani raz nie widziałam by basen był czyszczony natomiast widziałam jak szlaufem myto beton a brudna woda leciała do basenu.Zjeżdżalnia o której wspominają w opisie katalogowym Wezyra to po prostu śmiech(maleństwo).Jak piszę tą opinię to z miejsca dostaję nerwów i wiem co piszę,jestem podróżnikiem kilka razy do roku wyjeżdżam w różne strony świata i takiego dziadostwa****gwiazdkowego nigdzie nie widziałam.Na plażę jest koło 1,5km a hotel nie dowozi a jeśli już tam dojdziesz to widok choć po części wynagradza pieniądze które zostały wydane na ten wypoczynek bo sama miejscowość Kemer jest ładna .Tylko nie ten hotel!Myślę..że i organizator Wezyr też nie! rezydenci to ludzie nieodpowiedzialni i kompletnie bez wiedzy(nic nie wiedzą)ale o tym w innym miejscu.

w łazience leciała z sufitu woda jak sąsiad z góry brał prysznic pokój po zamianie ok ogólnie hotel dla osób mniej wymagających ale do przyjęcia obsługa restauracji i kuchnia bardzo dobra wesołe chłopaki i idzie się z nimi porozumieć byłam w tym hotelu od 23-06-2010 do 07-07-2010 czas szybko i miło minął polecam

Byliśmy tam w maju 2010. Pierwszy pokój jaki otrzymaliśmy nie do zamieszkania. Drzwi wejściowe i balkonowe nie zamykały się,szafa ubraniowa zdemolowana, sejf nie zamocowany, drzwi do łazienki uszkodzone, lodówka popsuta. Odmówiliśmy i po interwencji rezydentki obejrzeliśmy kolejne 3 pokoje i podobna sytuacja. Dopiero 4ty pokój był większy i wszystko było w nim OK. Bar na poziomie basenu nieczynny, więc trzeba chodzić piętro wyżej po napoje. Basen malutki a miejsca na leżaki jeszcze mniej. Wykładziny na podłodze stare a hotel ponoć po remoncie. Widoki z niektórych okien tylko na przeciwległy hotel( około 10m). Naszym zdaniem to hotel 3 gwiazdkowy. Plaże, okolice ładne. W barze mają chyba tylko jedną płytę bo cały czas ta sama muzyka.

Polecam w 100%!! Spędziłem razem z żoną i znajomymi w tym hotelu 14 cudownych dni. Obsługa rewelacja, jedzenie super. Ogólnie bardzo sympatyczna atmosfera-hotel dla "normalnego" człowieka.

Po powrocie miałem zamiar napisać obszerny komentarz,ale to co napisała Pani Joanna z Chorzowa właściwie wyczerpuje całkowicie temat, jest dokładnie tak ja w tym komentarzu.

Pobyt w Kemer i hotelu Magic zaliczamy do bardzo udanych! Radzę dzielić przez 3 wszystkie negatywne opinie. Faktycznie hotel jest mały, pokoje również małe (ale dla 2 osób wystarczające, z ręcznie sterowaną klimatyzację, prawie każdy pokój miał balkon), łazienki w większości z prysznicem, basen w hotelu też nie jest ogromny - ale to wszystko jest ujęte w ofercie. Kto nie doczytał teraz narzeka.Rodziny z dziećmi mogą być niezadowolone...reszta? Jeśli jest bardzo wymagająca to pewnie też kwasi. Prawda jest taka, że jest to super ( przynajmniej dla mnie i mojego męza) hotel za -nie oszukujmy się – małe pieniądze. Spędziliśmy tam 2 tygodnie i były to na prawdę niezapomniane 2 tygodnie. Obsługa hotelu była zaskakująca. Kelnerzy sprzątali brudne talerze jakby robili to na wyścigi;), zawsze mili, uśmiechnięci.;). Jedzenie smaczne, ale typowo tureckie – dużo warzyw z mięs do wyboru albo kurczak, albo baranina. Każdy zawsze znalazł coś dla siebie. Napoi pod dostatkiem. Soki (bardzo słodkie, ja je rozcieńczałam z wodą, bo inaczej nie mogłam ich pić) i wodę niegazowaną nalewało się samemu z dystrybutorów, podobnie było z kawa i herbatą ( dystrybutory były do dyspozycji od 7;30 do 23;0 non stop). Piwo, drinki, colę, wodę gazowaną ( po turecku soda) itp nalewał barman ( od 10:00 do 23;00) i nigdy nie spotkałam się z tym, że barman nie chciał nalać więcej niż 1 szklankę....bardzo często się zdarzało, że braliśmy po 4 czy nawet 6 szklanek bo siedzieliśmy ze znajomymi przy stoliku i po co każdy miał biegać. Najczęściej bywało tak, że jak widzieli, że mamy tyle szklanek kazali usiąść a kelner przynosił i nie robił tego po to by dostać napiwek, bo napiwki wrzuca się w Magicu do specjalnych TIP Box-ów i nikt nie widzieli ile się wrzuciło i czy się wrzuciło. Obsługa sali zasługuje na duża pochwałę. Sprzątaczki też były pracowite. Pokój był codziennie sprzątany, łóżko ścielone ( radzę nie robić tego samemu, bo one i tak pościelą po swojemu, żeby gość wiedział, że sprzątały) pościel i ręczniki zmieniane co 2-3 dni ( te ostatnie jak były brudne to nawet codziennie). Było tez odkurzane, bo wykładzina była zawsze czysta. My odwdzięczaliśmy się sprzątaczce zostawiając codziennie na łóżku mały napiwek ( najczęściej 1 lirę, ale parę razy było też euro lub dolar – jak mieliśmy drobne). Najwięcej czasu spędzaliśmy na plaży, bo tam było najprzyjemniej (w centrum temperatura dochodziła do 43-48 stopni). Plaża jest stosunkowo mała, ale spokojnie animatorzy znajda wam jakiś wolny leżak. My byliśmy w środku sezonu i zawsze coś było! Za leżaki płaci się 2 $, 2 euro albo 3 liry. Bilet można kupić w hotelowej recepcji albo na plaży przy wejściu. Bez wykupienia leżaków nikt nie wejdzie, ponieważ nie ma tam miejsca na koce czy ręczniki. Jesli ktoś nie chce płacić musi korzystać z miejskiej-publicznej plaży, ale tam trzeba rozkładać ręczniki na kamykach, albo piasku, który tam został wysypany. Plaża generalnie jest kamienista, przez co i morze jest czyste...ale uwaga woda bardzo słona;). Jedyny minus to odległość. Plaża jest jakiś kilometr od hotelu. Z Magicu jeździ bus, który gratisowo zawozi ludzi na plaże. O godz 9:00 i 10;00 a potem o 14:00 i 15;00 podjeżdżał po hotel i zabierał ludzi na plażę, a o 12:00 i 18;00 pojawiał się obok plazy i zabierał ludzi do hotelu. Niestety zdarzało się tak, że brakowało miejsca w busie ( jeździł też po gości z innych małych hotelików i czasem przejeżdżał już z jakimiś ludźmi a czasem zabierając nas jechał jeszcze po innych ) ale dla kierowcy to nie był problem bo mówił, że mamy zaczekać a on za 10 minut po nas przyjedzie i faktycznie przyjeżdżał. Kierowca zegarka raczej nie miał :) raz przyjeżdżał o 9:00 a raz o 9;20 więc nie ma się co martwić, że nie przyjedzie...przyjeżdżał zawsze. Te czekanie jednak nas szybko zniechęciło więc z busa korzystaliśmy raptem 3 razy. Chodziliśmy na piechotę 10-15 minut i byliśmy na plaży, z powrotem tak samo, bo zwykle rezygnowaliśmy z obiadu i ok 16;00 wracaliśmy do hotelu, w tym czasie podają przekąskę = pizza więc było co wrzucić na ząb. Wracając do plaży to sprawa wygląda tak – plaże są numerowane. Nasza, czyli z hotelu Magic ma nr 21. Mała podpowiedz: animatorzy nie lubią jak się swoje pice przynosi na plażę, bo oni mają tam bar i sprzedają mocno schłodzone napoje. My robiliśmy tak, że pice kupowaliśmy w sklepie 50 metrów przed plażą ( prosto z lodówki więc dłużej było zimne) jednak od razu po przyjściu nie wyjmowaliśmy, żeby się im w oczy nie rzucało, ale i tak zawsze coś kupowaliśmy w plażowym barze (piwko, cola, albo wode o smaku np. granatu) poza tym zaraz przy tym barze, który jest zadaszony można usiąść sobie przy stoliku. Oczywiście ceny na plaży wyższe niż w sklepach np. Piwo kosztowało 3 euro lub 6 lirów, 3 liry woda, 2 euro cola itd. Jeszcze parę słów o wycieczkach oferowanych przez biuro Wezyr. Korzystaliśmy z dwóch. Jeep Safari – fantastyczna! Wszystkim polecam ( cena u rezydentki 55 $ w to wliczone sa jeepy, herbatka w górskiej wiosce i lunch w górskiej „restauracji”), jesli macie prawko będzie to dla was niezła przygoda, bowiem tymi jeepami po górach TAURUS ( ok 2000 metrów npm) jeździe się samemu!!!!! Widoki są extra, adrenalina rośnie, gdy przejeżdża się nad przepaścią, a na koniec atrakcja... kąpiel w górskim wodospadzie...uwaga woda jest lodowata, ale po całym dniu warto się tak schłodzić. Druga wycieczka to było Demre-Myra-Kekova (cena od os 60$ - bilety wstępu, lunch i rejs w cenie). Autokarem klimatyzowanym jechaliśmy do Demry ok 90 km od Kemer ( po drodze był postój na tarasie widokowym na zdjęcia, siku i pice) tam zwiedzaliśmy grobowce wykute w skałach i ruiny amfiteatru, potem jechaliśmy do Myry oglądać kościół św. Mikołaja, później w „restauracji” obok jedliśmy lunch, a na koniec pojechaliśmy do portu i wyruszyliśmy w 2 godziny rejs statkiem do zatopionego miasteczka Kekova. Po ok 45 minutach byliśmy na miejscu, po wyłączeniu silników mogliśmy przez okienka szklane w dnie statku podziwiać zatopione resztki. W drodze powrotnej największa frajda – 30 minutowa kąpiel na otwartym morzu.... To były cudowne wakacje. Gorąco polecam!