Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Różowy piasek i turkusowe wody na egzotycznej plaży Elafonisi
Najdłuższy w Europie wąwóz Samaria z zapierającymi dech widokami
Malownicze porty i weneckie domy w urokliwej Chanii
Starożytne pałace, takie jak Knossos, z bogatą historią minojską
Hotel - pokój superior duży i ładny - widok piękny na całą zatokę, ale trzeba się nachodzić :) Basen - ładny widok, duży - jedyny ratunek bo plaża jest raczej marna (przy ulicy, drobne kamyki, leżaki bardzo zniszczone). Wyżywienie - opcja all inclusive to raczej w tym przypadku 3 posiłki dziennie (najgorsze śniadanie - codziennie to samo i b. mały wybór, reszta lepiej). Napoje w ciągu dnia tylko przy barze przy basenie lub na dole na plaży. Niestety mimo sezonu nie było praktycznie owoców - tylko do kolacji na zmianę pomarańcze i arbuz :( Grecka część obsługi ma wszystko gdzieś, bo już zapłacone... Barman przy basenie ok - jedyna osoba, której zależy ;)Osy - niestety śniadania nie da sie zjeść w spokoju na dworze. Przy kolacji i obiedzie był już raczej spokój.
Hotel niestety bardzo mnie rozczarował, głównie wyżywienie. Jadąc do Grecji można chyba oczekiwać czegoś więcej niż NON STOP frytek, paluszków rybnych itd. Zero greckiego jedzenia. Określenie PLAŻA to też jakaś pomyłka. W pokojach brudno a w łazience pełzające robaszki, panie sprzątające przekładają rzeczy z jednego końca łożka na drugi, podłoga pod łózkiem od 1go dnia tak samo brudna. Brudne ręczniki z podłogi zostały podniesione i ułożone na krześle - żałosne. Jeżeli chodzi o pozytywy - miła obsługa, widoki przepiękne.
Spędziliśmy dwa romantyczne i niezapomniane tygodnie na Krecie.Hotel był dokładnie taki jak na folderach a zawarte w nich informacje odpowiadały rzeczywistości. Przede wszystkim miła obsługa (również z akcentami polskimi). Bardzo dobra organizacja wyjazdu i pobytu. Rezydenci mimo młodego wieku świetnie przygotowani do swej pracy i zawsze dostępni. Ich praca polegała również na pilotowaniu wycieczek. Wiedza jaką dysponowali jak również łatwość komunikacji, tak w języku polskim jak i angielskim robiły wrażenie. Hotel jest świetnym miejscem dla ludzi aktywnych (samo podejście do górnych kondygnacji było wyczynem) jak również ceniących spokój i ciszę. Nie polecamy go rodzinom z dziećmi i tym którzy nastawiają się na rozrywkę i animacje w samym hotelu. W okolicy są jednak miasteczka w których do późnej nocy tętni życie. Jest jeszcze jeden mankament, który zakłóca wakacyjny pobyt - wiecznie niezadowolone z wszystkiego jednostki. Hotel w okresie naszego pobytu zamieszkiwali głównie Polacy i trudno było nie zauważyć tych co wiecznie im coś nie pasowało. Niestety jest to smutna domena naszego narodu. Wycieczki oferowane wczasowiczom są urozmaicone i atrakcyjne. Pomimo dużych kosztów 115-135 euro / osobę gorąco polecamy Santorini. W miasteczkach nastawionych na turystykę można znaleźć sporo pamiątek, a w licznych tawernach dobrze zjeść i wypić. Choć wczasy w Grecji nie należą do tanich warto tam jechać, a kto był i obiektywnie spojrzał na wszystko na pewno tam wróci. Krajobrazy, cisza, morze, lekkie i bezstresowe podejście mieszkańców do życia i problemów w myśl słów: \"siga, siga\" sprawiają, że wracamy z wczasów jak po pobycie w innym, bajkowym świecie, pozbawionym pędu i stresu naszej codzienności. Wypoczęci możemy na nowo rzucić się w wir pracy i naszego życia codziennego. Pozdrawiamy cały turnus, rezydentów Grecosa: Dominikę i Pawła oraz całą obsługę hotelu Marmin Bay.
Wrocilismy dzis nad ranem. Hotel-OK, wyzywienie-porazka: jakosc produktow mizerna, na stole prym wiodly pomidory/ogorki/suchy ryz/makaron. Posilki chlodne, monotonne-hitem naszego pobytu byl ryz z posiekana parowka - ta, ktorej rano nikt sie nie tknal, no i oczywiscie mega pulpety, ktore czekaly na nas w lodowkach chyba z tydzien wywujac dlugotrwaly gasto-efekt:) Owocow, slodkosci brak. Moznaby tak dlugo wymieniac... Na uwage zasluguje takze postawa i zachowanie pani rezydent Moniki, ktora mimo poczatku sezonu traktuje gosci jak wrzod, bezradnie rozkladajac rece \"Ale prosze panstwa, co ja moge\" lub po prostu wybuchajac zloscia - profesjonalizm Grecos\'a poraza. Zyczymy powodzenia i wytrwalosci osobom, ktore juz wykupily wczasy.
Witam. Tydzien temu wrócilam z męzem z hotelu Marmin Bay i chcialam się podzielić moimi pozytywnymi wrażeniami. W porównaniu z kilkoma osobami które byly bardzo niezadowolone z hotelu (chyba myslaly że są w Egipcie z Arabami)mnie się bardzo podobalo - zwlaszcza obsluga. Usytuwanie pokoi w hotelu na wzgórzu może trochę klopotliwe ale przynajmniej można sobie kondycję wyrobić. Basen górny wraz z przepięknym widokiem - rewelacja. Jedzenie - sniadania - fakt - monotematyczne ale tak wlasnie Grecy się pozywiają o poranku a czasem nawet nic nie jedza i zyja :) reszta posilkow - bardzo smaczna i urozmaicona. Drinki na basenie - dzieki barmanowi - w ilości takiej że z góry mozna bylo juz sie czasem tylko sturlac :) Plaza - coz zwirkowa ale jakos większosci to nie przeszkadzalo, zreszta jakies 2 km dalej - maly spacerek i juz byla piaszczysta. Najwiekszym plusem hotelu jest obsluga - zwlaszcza ta nasza, polska - mozna bylo o wszystko zapytac i zawsze byla odpowiedz - dzieki nim klimat byl super. Ogolne moje wrazenia tak jak wspomnialam na poczatku bardzo pozytywne wiec ludziom ktorym palma jeszcze nie odbila - polecam. P.S. chcialam jeszcze przy okazji pozdrowic ta nasza obsluge (Karolinkę, Artura, Anitę, Georga i Bennego) :D tak jak obiecalam :)
D R A M A T !!!! Po prostu kpina !! Wyżywienie i obsługa na poziomie kiepskiego kempingu. Nie działająca klima w pokojach. Brak reakcji ze strony obslugi. rezydent i organizator nie zrobili nic pomimo monitów i reklamacji z naszej strony.
HOTEL DLA OSóB SZUKAJACYCH WCZASóW EKSTERMALNYCH !!!
Atutem hotelu są naprawdę piękne widoki.
Jest daleko do sklepu, a na kolację trzeba kupić napoje - dość drogo. Na pierwszy dzień warto coś mieć ze sobą.
Jako minus uważam ograniczenia z korzystania z basenu - do 20.00. W gorace noce może to być problemem. Trzeba miec tez własne reczniki, bo hotelowych nie można zabrać na basen ani na plażę. We wrześniu wiały silne wiatry - trzeba to brać pod uwagę.
W pokojach przykrywamy sie tylko prześcieradłem. Tak więc korzystanie z klimatyzacji w nocy bez śpiwora jest dyskusyjne.
Jadac z biurem podróży trzeba się upewnić, czy rezydent bedzie w autobusie z i do lotniska. U nas go nie było co spowodowało lawinę problemów.
Hotel mnie rozczarował. Na zdjęciach wszystko wygląda cudownie, niestety rzeczywistość odbiega od ideału: potargane pokrowce na krzesłach w kawiarni hotelowej, materace na leżakach w strzępach, cieknąca non-stop spłuczka w toalecie pokoju superior - nie dało się tego naprawić przez cały czas pobytu mimo naszych próśb. Hotel położony naprawdę w pięknym miejscu, blisko plaży ale do pokojów trzeba się wsponać pod SPORĄ!! górę co w upalny dzień i to kilka razy na dobę jest bardzo uciążliwe.Jedzenia sporo ale smakowo to żadna rewelacja. Nie pojadę tam nigdy bo jest wiele miejsc w podobnej albo nawet niższej cenie gdzie warunki wypoczynku są znacznie lepsze.
Położenie hotelu można rozpatrywać w dwóch aspektach: widokowo na 5, ale pod względem jakiegokolwiek życia pozahotelowego na 2.
Absolutnie nie nadaje się dla rodzin z dziećmi. beztroskie podejście do kwestii bezpieczeństwa najmłodszych dyskwalifikuje ten hotel dla rodzin z maluchami.
Największą porażką tego hotelu jest wyżywienie. TRAGEDIA! Bufet bardzo skromny a do tego położony z dala od części restauracyjnej, do której trzeba się wspinać po schodach. Z pełnymi talerzami i dzieckiem u boku to spora przeszkoda. O jakości tego jedzenia nawet nie wspomnę. My zrezygnowaliśmy z jedzenia hotelowego i mimo AI jadaliśmy w tawernach okolicznych. Poznani Grecy na wzmiankę o tym hotelu reagowali dziwnymi uśmieszkami i komentarzami że tam jest beznadziejne jedzenie, bardzo nędznej jakości.
Zupełnie nie zgadzam się z opiniami poprzednich osób krytykujących rezydentów Grecos. Uważam że się starali i nie mam do nich zastrzeżeń.
Usprawiedliwieniem niedociągnięć hotelu może być tylko to, że my byliśmy pierwszą grupą turystów i to my otwieraliśmy sezon. Wyraźnie nie byli na to otwarcie przygotowani.
Jeszcze jedna rzecz podobała mi się w Marmin Bay mimo wszystko: ciekawe zagospodarowanie plaży - bardzo mi przypadł do gustu romantyczny styl plaży, a mianowicie na pomostach ustawione są sofy i leżanki rattanowe - bardzo fajny pomysł.
Wspaniali i niesamowici animatorzy, Szymek i Sylwia, naprawde super, oby kazdy hotel miał takich animatorów, przesympatyczni.
Witam, ja również byłam w tym hotelu na przełomie maja/czerwca i z przykrością muszę stwierdzić, że niektórzy naprawdę przesadzajś z opiniami. Ale po kolei:
miałam pokój superior i nie widziałam żadnych karaluchow, wszystko działało, pokój codziennie wysprzątany na cacy, fakt faktem trochę trzeba było się wspinać, ale to było napisane w ofercie; jesli chodzi o leżaki na plaży to chyba rzecza oczywista, że jesli plaża jest publiczna to trzeba w jakiś sposób oddzielić te dla superiorów i te dla oglnego użytku, może były trochę gorszej jakości niż te "ogólne", ale bez przesady.. Faktem jest, że jedzenie było mało urozmaicone, też nastawiłam się na skosztowanie specjałów greckich, w ogóle nie rozumiem jak można mieć pretensje o kolejki po posiłki - niestety mentalność Polakow jest taka, wybija godzina posiłków to lecimy się najeść, tak jakby nie można było przyjść pół godzinki później i na spokojnie zjeść... Karaluchów jakoś nie widziałam, osy - chyba normalna rzecz, że jak posiłki są na dworze to pojawiają się owady; obsługa podczas posiłkow była na poziomie, kelner był bardzo miły, sympatyczny. Spojrzmy prawdzie w oczy - ludzie wykupują wczasy za parę złotych, nieraz w cenie samego przelotu, a żądają strasznych cudów i traktowania jak bogów. Dla mnie wakacje to przede wszystkim odkrywanie uroków miejsca, które odwiedzam, ale rozumiem, że dla niektórych szczytem zadowolenia jest leżenie cały tydzien na plaży i jedzenie do nieprzytomności - w takim przypadku polecam Turcję albo Egipt. Wstyd mi za wiecznie narzekajacych, marudzacych i wyolbrzymiajacych Polaków...
Od razu powiem ta opinia nie ma charakteru negatywnego. Plusy hotelu: - położony jest pomiędzy Eloundą a Plaką (a z Plaki tanie wycieczki do Spinalonga), więc dla ceniących spacerki. - pokoi są fajne â klima, TV, czyste - widoki z każdego pokoju są bardzo ładne - na śniadanie â smaczne babki Minusy hotelu: - Jedzenie â paskudne. Moi drodzy, jest to STUDENCKI All inclusiv. Proszę tylko raz zawitać w Marmin Bay, a przekonacie się. Byliśmy 7 dni i powiem że ostatnie 2 dni jedliśmy na własny koszt. Plaża - porażka! STANOWCZO ODRADZAM!!!
Szczerze i uprzejmie przestrzegam przed korzystaniem z tego hotelu oraz biurem Grecos Holiday. Powody: hotel położony jest na wzgórzu - pokoje "superior" znajdują się na samej górze - mam dobrą kondycję, ale pokonywanie tej stromizny kilka razy dziennie może zabić. Hotel jest w gruncie rzeczy terenem budowy - budynki z pokojami superior położone są wśród gruzu, stosów cegieł i pozostałości materiałów budowlanych. Wszędzie wystają niezabezpieczone przewody elektryczne. Plaża (sztuczna, wysypana gresem i wąska) położona jest tuż obok ruchliwej drogi. Proszę się nie nastawiać na spokojny wypoczynek -cały czas jeżdżą samochody i puszczana jest głośna muzyka. Proszę nie liczyć na bezpłatne leżaki i parasole na plaży - "bezpłatne" są wyłącznie stare leżaki bez parasola - za resztę trzeba zapłacić. All inclusive jest szyderstwem - polega na serwowaniu alkoholi, piwa, coli i "soku" z dziwnych, sztucznych koncentratów. Przekąska to trochę chipsów i kanapki z chleba tostowego. Na plaży wogóle nie ma baru tylko wózek z piwem i colą - wody nie ma (można ją kupić po 2 euro za 1,5 litra). Pozostałe posiłki - monotonne. Obsługa - katasttrofa - ciągły brak naczyń przy posiłkach i kolejki. Widoki niestety tego wszystkiego nie rekompensują. Polacy są traktowani jak 3 kategoria klientów.
Bardzo słaba obsługa. Generalnie Grecy maja w nosie czy ktoś jest zadowolony czy tez nie. Wychodza z założenia, że nie ten, to inny. Brudne naczynia. Plaga os, które po prostu nie dału spokojnie zjeść posiłku czy tez wypić napoju - podczas mojego pobytu w dniach 25 lipca - 8 sierpnia 2007. Osy były tez sprawcami wielu użądleń i to dzieci. Częsty brak prądu stąd za napoje w ofercie soft all inculive trzeba było płacić w płatnym barze, bo automaty nie dziłały. Restauracja "odkryta" - mała przyjemnośc jedzenia sniadania obiadu czy kolacji w 35 - 40 stooniowym upale. Brud koło basenu, większość bezpłatnyc leżaków przy basenie zepsuta i połamana.
Generalnie - nie polecama tego hotelu. Chyba, że własciciel zainwestuje w czystość, uprzejmą obsługę, zlikwiduje osy, naprai popsute natryski na basenach, kupi nowe leżali i generalnie poprawi jakość usług w tym hotelu. Trzy i pół gwiazdki zamieniłbym na dwie gwazdki. Opcja soft A.Inclusive to porażka.
Super klimatyczny hotel. Położony w spokojnej okolicy, ale można dojść do Eloundy promenadą wzdłuż morza. Radzę wybrać pokoje wyżej położone są nowsze i większe. Polecam.
Po 2 tygodniowym pobycie śmiało stwierdzam, iż samo miejsce widoki porostu niesamowite, obsługa hotelu życzliwa i sumiennie wywiązująca się ze swoich obowiązków. Oferowana opcja ALL INCLUSIVE w pełni sprostała moim, ale i nie tylko moim oczekiwaniom. Posiłki oraz barowe drinki w pełni zadowalające. Polscy animatorzy kompetentni i dający z siebie wszytko aby zapełnić wolne chwile odpoczynku(aerobik,waterpolo,kajaki,karaoke,dancingi,siatkówka,konkursy,nocne wypady z urlopowiczami do dyskotek itd.) Urlop uznaje za udany. Pozdrawiamy wszystkich z którymi super spędziliśmy czas -> Piotr/Jola/Kasia
GRAMAT-DNO!!! Hotel położony kaskadowo(podejścia dość strome) ale widoki fantastyczne, pokoje do zaakceptowania. Ale to tyle. Poza tym PORAŻKA jedzenie to samo codziennie (śniadania-zimne parówki,grochw w sosie, i jajka-przez 2tyg.) obiady i kolacje - mielone mięsko w dwuch odmianach kuleczki i kotleciki do tego makaron(zimny) na przemiennie z sosami pomidorowym i serowym. Polska Obsługa olewająca każde zgłoszenie. Właściel strasznie nie sympatyczny, wrecz nie zainteresowany. Była to podróż po ślubna na której mieliśmy dostać upominek od Grecosa a dali 4 jabłka i wino, a przydzieli nas do pokoju przy kuchni, z której śmierdziało i cały czas słychać były włączone lodówki. NIKOMU NIE POLECAM!
Położenie hotelu na wzgórzach, stąd tez cudowne widoki. Pokoje duże, czyste. Bylismy pod wrażeniem. Śniadania i obiady-średni wybór, natomiast kolacje mega urozmaicone- nie dało się wszystkich potraw spróbować (tyle ich było). Okolica spokojna, zdecydowanie dla ludzi chcących wypocząć. Bardzo blisko do plaży, wystarczy przejśc przez ulicę. Do miasteczka (Eloundy) ok 3km wzdłuż morza. Jedyny minus- osy w restauracji i przy basenie. Ogólne wrażenie bardzo dobre- szczerze polecam.
hotel przepieknie położony i bez najmniejszego zarzutu oprocz stanu łazienki: w wannie strasznie brudna zasłonka prysznicowa oraz czarne robaki w odpływie wanny
Super dla ceniących spokój i cisze prawdziwe rodzinne wakacje i tylko z grekos .pl