Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel położony przy głównej promenadzie, przy Morro Jable, na lekkim wzniesieniu, w pobliżu centrum handlowe, restauracje.
Zaledwie 250 m do Playa de Jandia - jednej z najpiękniejszych plaż w Europie, wyróżnionej certyfikatem Błękitna Flaga.
Dla dzieci: mini klub, plac zabaw, zajęcia sportowe i animacje.
W pobliżu hotelu znajduje się szkoła windsurfingu i nurkowania (odpłatna).
Hotel położony na wzniesieniu duza ilosc schodow ale dostosowany do poruszania sie z wozkami,dosyc daleko do plazy poniewaz jest on oddzielony od niej pasem roslinnosci nadmorskiej po ktorej nie wolno chodzic co wydluza droge do plazy.Jedzenie jest najmocniejsza strona tego hotelu,bardzo dobre i urozmajcone.Obsluga mila i pomocna. Dla nas mankamentem byl wlasciwie tylko basen poniewaz byla zbyt zimna woda.Hotel moim zdaniem zasluguje na mocne 3* bywalismy w gorszych czterogwiazdkowcach.
Hotel godny polecenia!przemiła obsługa,wyśmienite jedzenie,kompetentna rezydentka,która w naszym przypadku sprawdziła się w 100%.Przy okazji pozdrawiamy Panią Magdalenę:).Wycieczki fakultatywne, z których skorzystaliśmy to strzał w dziesiątkę polecamy!W trakcie naszego pobytu mieliśmy okazję poczuć pustynne wiatry, które były gorące z silnym powiewem plażowego piasku-niezapomniane przeżycie!!!!plaża przecudowna tak jak widoki bezcenne i niezapomniane.Polecam gorąco wszystkim to miejsce i ten hotel:)))
Bardzo mocne 3 gwiazdki. Hotel podzielony na 3 części, my mieliśmy "apartament" w części Maxorata - oddzielna sypialnia, salon z aneksem kuchennym, duży taras z widokiem na morze. Pokoje czyste, brak karaluchów i innych insektów. Jedzenie bardzo smaczne i urozmaicone. Drinki rozmaite ale o śladowych zawartościach alkoholu. Dużo Niemców i Hiszpanów, Polaków także - napisy na hotelu częściowo po polsku. Dwa spore baseny, ilość leżaków przy nich niestety nie wystarczająca, także rezerwacja przed śniadaniem to standard. Brak rozrywek dla dorosłych na hotelu, animacje typowo dla najmłodszych. Blisko hotelu przepiekna plaża, szeroka i piaszczysta, dojście do niej kładką z uwagi na teren chronionej przyrody w pasie wzdłuż plaży. Bardzo fajna miejsce z uwagi na to, że nie wieje tak mocno jak w innych częściach wyspy - ze spokojem można poleżeć na plaży. Bez wiatru upał byłby nie do wytrzymania. Polecam wypożyczenie auta i wycieczkę po wyspie - jeden dzień spokojnie wystarczy na zobaczenie najciekawszych miejsc,minus taki iż bez terenowego auta nie można wjeżdżać na nieutwardzone drogi a takie przeważnie prowadzą do najpiękniejszych plaż. Jak dla mnie miejsce rewelacyjne, plaża, ocean, piękne widoki i hotel godny polecenia, spokojnie można jechać z dziećmi.
Hotel połozony w przepięknym miejscu, okolica cudowna,jedzenie urozmaicone dla najbardziej wymagających, czysto podane, bardzo smaczne,naprawde wielki szacun dla kucharzy, kelnerów i obsługi:)jestem pod wrażeniem ich entuzjazmu, radości i pozytywnego nastawienia do zupełnie obcych im turystów!Piękne , piaszczyste i lazurowe plaże,a przede wszystkim czyste.Tak jak ktoś wcześniej wspominał tydzień czasu to za mało żeby nacieszyc się tymi widokami...:(nie da sie tego opisac trzeba konieczne zobaczyc!Najpiękniejsze wakacje jakie mnie spotkały, nigdy ich nie zapomnę i napewno wrócimy wraz z narzeczonym w przyszlym roku:)Polecam gorąco!!!!
Hotel może nie jest najnowszy , ale jest bardzo czysty. Pokoje są codziennie sprzątane, ręczniki wymieniane.obsługa bardzo miła. Restauracja duza i czysta, obsługa swietnie daje sobie rade z ogarnieciem wszyskiego . Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone. Hotel położony na początku promenady wzdłuż brzegu oceanu, przy której jest mnóstwo sklepów i restauracji. Ogólne wrażenie bardzo dobre, a hotel godny polecenia.
Niezły melanż :-))) POZDRO DLA ANIMATORA - WIELKIE DZIĘKI PRZEMO!!!!!!!!! Bardzo dobre jedzenie-każdy znajdzie coś dla siebie!!! Drinki dobre, różnorodne i mocne!!!! Obsługa rewelacyjna-uśmiechnięci, mili i pogodni ludzie. Polecamy wypad do Cosmo lub Tortugi!!!! Do plaży 400 m, ale plaża piękna z czystą wodą. Hotel ogólnie nie najnowszy, ale dla niewybrednych osób całkiem w porządku! W okolicy sporo knajpek, barów, sklepików!!! Ogólnie polecamy! W hotelu bardzo dużo Niemców-uwaga ci sami emeryci straszą na plaży :-) Wyspa przepiękna-plaża Sotawento, Coffette itd-CZAD! Koniecznie trzeba się wybrać na Lanzarote. Tydzień to mało by nasycić oczy tymi widokami!!! Wakacje w skali od 1 do 10 - 10 jak nic!!!
Ogólne wrażenie bardzo dobre. Hotel może już swoje lata ma, ale jest bardzo czysty. Pokoje codziennie sprzątane, ręczniki wymieniane. Generalnie obsługa bardzo miła. Restauracja czysta z miłą i sprawną obsługą. Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone. Hotel ładnie położony na lekkim wzniesieniu, piękne widoki, 3 baseny plus bordziki, jeden basen z podgrzewaną wodą. My dostaliśmy apartament dwupokojowy w części Tamango, która wg mnie była niedawno odnawiana, bo sciany wygladały na świeżo malowane. Hotel położony na początku promenady wzdłuż brzegu oceanu, przy której jest mnóstwo sklepów i restauracji. Rezydent z Itaki Pan Tomek super. Byliśmy przed ścisłym sezonem, więc było tylko dwóch animatorów, a własciwie animatorka z Niemiec i animator z Polski Przemek, super gość! Ogólnie wyjazd był bardzo udany, a hotel godny polecenia.
Lot z W-wy trwa prawie 6 h. Hotel bardzo duży, na skarpie frontem do oceanu, z lewej i prawej strony duże baseny zupełnie różne, jeden palmowy drugi bardziej surowy z podgrzewaną wodą, przy którym poza sezonem działa bar. Leżaki , materace, parasole na basenach free, na plaży płatne. Opcja ALL wystarczająca, napoje, drinki, jedzenie pod dostatkiem, do śniadania szampan, do obiadu i kolacji wina czerwone i białe. Pokoje przestronne, nam trafił 2 pokojowy apartament dla 2 dorosłych osób i nastolatka, z balkonu widok na ocean ale trzeba wychylić głowę ?, nad hotelem latają papugi mieszkające w pobliskich palmach. Obsługa zarówno w recepcji, restauracji jak i w barze rewelacja, chodzą cały czas uśmiechnięci, animacje średnie aczkolwiek animator rodak Przemek bardzo się stara. W 70 % gośćmi hotelowymi są Niemcy, Polaków około 10% , ale sporo rodzin z dziećmi. Rezydent z Itaki fantastyczny ludzik, nie ma problemu z wypożyczeniem roweru , samochodu, można spokojnie zwiedzić wyspę na własną rękę lub wykupić coś u rezydenta. W okolicy Mini ZOO, kupując bilet można przez tydzień odwiedzać zwierzęta i robić sobie fotki np. z papugą siedzącą na ramieniu. Idąc deptakiem turystycznym mijamy sporo sklepików i kafejek, natomiast deptakiem przy plaży mijając krzaki, w których mieszkają dzikie wiewióry można dojść prawie do portu, polecam tę pielgrzymkę bo widoki fantastyczne. To tyle nie ma się co zastanawiać tylko jechać.
Hotel przyjazny klientowi choć w pierwszych dnaich pobytu można się zgubić. Wyżywienie bardzo dobre! napoje alkoholowe (all inclusive) średnie - można powiedzieć, że alkoholu to w nich nie ma. Ogolnie miejsce oceniam bardzo dobrze. Duży minus tylko na powrot do Warszawy. Nie wiadomo dlaczego rezydent ITAKI powiesil informacje ze lot jest o 8:30 a był o 9:30 przez co musiliśmy wstać o godzine wczesniej i sterczec bez sensu na lotnisku. Cała miejscowaość godna polecenia dla osób ktore chca odpoczac.
Świetny hotel, naprawdę godny polecenia. Jeśli będę mieć jeszcze możliwość spędzić wakacje na Fuertaventurze to tylko w tym hotelu! :)
Dobry hotel. Czysty. Do śniadania szampan, na kolację kawior. Niechrzczone drinki. Duży wybór alkoholi. Ilości ieograniczone. Obsługa świetna. Hotel nienajnowszy, ale widok z oknaa na ocean i słońce w pokoju przez cały dzień są super. Na prrzeciwko plaża nudystów. Ogromne, piekne plaże. W pobliżu aleja ze sklepami.
ogólne wrażenie dobre może dlatego że nie jesteśmy bardzo wymagającymi osobami. Najważniejsze że jest czysto i bardzo dobre jedzenie. Plaża super , dużo słońca. Polecam
Hotel położony jest naprzeciwko b.szerokiej i ładnej plaży. Dojście do plaży - trzeba wyjść z hotelu (co samo w sobie zajmuje już chwilę :)), przejść ulicą ok. 400m, przejść tunelem pod ulicą, następnie ok. 300 metrów drewnianą kładką nad chronionymi terenami krzaczasto-trawiastymi :), dzielącymi plażę od ulicy. Sam hotel składa się z trzech części, my byliśmy zakwaterowani w części Tamango. Pokój nosił ślady użytkowania, ale był b. czysty. Sprzątanie codziennie. Posiłki - bez zarzutu. Duży wybór, ładnie podane, raczej bez tłoku w jadalni. Bywały owoce morza, ale także \"normalne\" :))) jedzonko. Personel miły i uśmiechnięty, władał językiem angielskim i oczywiście niemieckim. Polecam osobom szukającym spokoju.
Cudowny relaksujacy tydzien, fajny hotel z niesamowicie mila obsluga ( usmiechnieci, przystojni Hiszpanie ;-), bardzo dobre drinki, pyszne jedzenie, urozmaicone. Hotel bardzo fajnie polozony, na wzgorzu, plaza - boska, szeroka, dluga, niesamowita, turkusowa woda jak na Malediwach. Jedynie co moglo przeszkadzac to stado nagich Niemcow-emerytow na plazy - litosci, jak ktos jest ekshibicjonista to powinien isc na plaze nudystow! Moglo tez niektorym przeszkadzac dojscie do plazy - jakies 400 m , ale to w sumie byl przyjemny spacerek dla nas. Generalnie bylismy zachwyceni hotelem i Fuerta.
Byliśmy w hotelu w sierpniu 02.08-16.08.2010r.Hotel,obsługe oceniam na czwórke,dojście do plaż to jednak duża odległość,trzeba być zdeterminowanym żeby codziennie spacerować nad ocean,na szczęście baseny nie są zbytnio oblegane i można miło spędzić czas.Wyżywienie jest super,urozmajcone,każdy coś znajdzie dla siebie.Niestety nie mozna liczyć na pomoc rezydenta Itaki, równiez przebywa tam na urlopie(takie mam wrażenie!) i nie ma sensu zwracać się do niej z czymkolwiek,osoba opryskliwa,arogancka..!!!Czyzby Itace nie zależalo na zyskiwaniu sobie klientów że zatrudnia takie osoby!?Warto wypożyczyć auto i zwiedzić wyspe,wystarczy na 2 dni,ceny wypożyczenia auta od 35euro,paliwo ok.0.80EUR.
Witam - właśnie wróciliśmy z Mężem z podróży poślubnej w tym hotelu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dwutygodniowego pobytu. Mam świeże wspomnienia, więc zamieszczam opinię z plusami i minusami tego hotelu: Plusy: - super lokalizacja - śliczne widoki - piękna plaża - 3 baseny i 2 brodziki - bardzo miła obsługa hotelowa - zróżnicowane jedzenie - każdy znajdzie coś dla siebie - kort tenisowy, siłownia Minusy: - zdarzały się brudne naczynia na stołówce - obok hotelu znajduje się inny opuszczony i zdewastowany stary hotel - beznadziejne animatorki - wieczorne animacje, które prowadziły, były nudne - non stop ta sama muzyka wieczorami - kolejki na stołówce Hotel ma 3 gwiazdki - jest tylko jedna część oceniana na 4. My nastawialiśmy się na wypoczynek - nie jesteśmy zwolennikami siedzenia w hotelu i szukania dziury w całym. Byliśmy z Itaki, która oferuje ciekawe wycieczki fakultatywne - nie są tanie, ale warto pozwiedzać. Zawiedliśmy się bardzo rezydentką, która obiecała nam jako Młodej Parze, jakiś upominek od biura i hotelu... Nic nie dostaliśmy. Generalnie - nie odbiera telefonów, nie oddzwania w terminie. Jak dla nas - robiła słodkie miny i była przemiła, ale niekompetentna i niesłowna!!! Goście w hotelu są bardzo różni - od najmłodszych bobasów po seniorów. Przewaga Niemców, trochę Rosjan, Włochów i Hiszpanów, Polaków też jest sporo - głównie maruderzy, którym się nic nie podoba..., ale my akurat szukaliśmy optymistycznego i pozytywnego towarzystwa - udało się poznać świetnych ludzi. Dla młodych - super dyskoteki w okolicy. Polecamy Mafasca Disco, gdzie imprezy są przednie (Uwaga na rozmowy w języku polskim - bramkarze są Polakami). Ogólnie w hotelu jest bardzo spokojnie, w nocy można się wyspać. Byliśmy zakwaterowani w części Tamango - schludnie, czysto i przyjemnie. Akurat ta część jest odremontowana - skromnie, ale właśnie na dobre 3 gwiazdki. Klimatyzacja działała, pokój był sprzątany, mieliśmy widok na ocean, fajny balkon. Co do plaży - szkoda wydawać pieniędzy na leżaki, warto poleżeć na plaży, oblepić się piaskiem - cały urok w tym właśnie. Można zainwestować w namiot lub parawan na wietrzne dni. Fale na oceanie są cudowne i zachęcają do wodnych szaleństw. Proszę nie dziwić się zwyczajem chodzenia nago po plaży - od dzieci po seniorów. Nie ma tam podziału na plaże dla naturystów, więc można się napatrzeć na goliznę. Warty uwagi jest czwartkowy jarmark senegalski - można tam poprzebierać w oryginalnych kopiach markowych ciuchów, zegarków itd. ;p Tam też najlepiej kupować pamiątki, bo w sklepach obok hotelu jest drożej. Co do zakupów - nie kusić się na elektronikę, która jest z półproduktów i wabi cenami. Warte uwagi są drogerie, w których są fajne przeceny i można jeszcze się targować ze sprzedawcą. Ja przywiozłam oryginalne oczywiście perfumy Versace tańsze o połowę niż w Polsce. Na hiszpańskiej bezcłówce - drożyzna. Słońce jest tam zdradliwe - trzeba się smarować i jeszcze raz smarować. Bryza znad oceanu sprawia, że nie czuje się gorąca. Nie brakowało gapów, co chodzili później poparzeni i czerwoni jak buraki. Obsługa bardzo miła - z nielicznymi wyjątkami. Świetni recepcjoniści, mili kelnerzy. Przy barze trzeba się było trochę wystać - jak ktoś zostawił tipa na początku, to wiadomo miał szybszą obsługę. My zostawiliśmy napiwek na samym końcu, bo mieliśmy swoich ulubieńców. W kwestii ręczników hotelowych - nigdy nie używamy, bez względu na ilość gwiazdek. Uważam, że to jest przedmiot osobistej higieny, więc najlepiej mieć swoje. Nie wąchałam ich, nie sprawdzałam czystości - nie wypowiadam się. Co do komunikacji językowej - po angielsku i niemiecku można się dogadać z każdym z obsługi. Jedna z animatorek jest Polką, która tłumaczy wszystkie animacje i zajęcia - udogodnienie ze względu na dzieci. Ale ogólnie nam nie przypadły te dziewczyny - strasznie mdłe i bez charakteru. Brakowało tam szalonego chłopaka-animatora. Internet w hotelu jest płatny, działa bardzo średnio, ale na bieżące potrzeby wystarcza. W lobby są również dwa stanowiska komputerowe. Ogólnie - piękna wyspa i plaże, świetny klimat, cudne miejsce na wypoczynek - ciągle jestem tam myślami. Hotel po prostu ma 3 gwiazdki, więc nie oczekujcie Państwo fajerwerków - jest schludnie i fajna atmosfera. Dla nas ogólna ocena na 4 :)
Witam Państwa ! Byliśmy z żoną i znajomymi w tym hotelu w terminie 26.07 - 02.08.2010r. Hotel oceniam na 3 z dużym minusem. Brudne talerze i szklanki , śmierdzące ręczniki, KARALUCHY B. DUŻE, REZYDENTKA ITAKI jest osoba nie kompetentną - udziela odpowiedzi wymijających, nie potrafi lub boi się zwrócić uwagę obsłudze hotelowej (szefowi obsługi) wstawiając się za klientami. Po co ITACE taka rezydentka!? Do kitu. Druga sprawa to traktowanie Polaków przez niektóry personel np. Pani nijaka Kristina - barmanka obsługując nas przy barze żałowała nam kilku drinków więcej , a chciałbym wspomnieć że nikt się nie awanturował i był trzeźwy . Była nie miła dla Polaków i żałowała nam jak by to szło z jej kieszeni. Mieliśmy pełne wyżywienie opłacone tzw. OL IN WYŻYWIENIE oceniam na 4 - Śniadania przez całe 7 dni takie same. OGÓLNIE WYSPA, widoki i położenie hotelu rekompensowały wszystko. WIDOKI , KLIMAT , PLAŻE NA 5+
Duzy, ale dosc spokojny hotel. Troche zmeczony zyciem, ale czysto. Cudowna, wspaniała plaża z drobnym piaseczkiem i lazurowa woda. Odleglosc od plazy wcale nie jest odstraszajaca, tym bardziej ,ze z wiekszosci pokoi widac morze. Pomiedzy hotelem a plaza jest rezerwat przyrody i trzeba dojsc do kladki nad nim, ale nie jest to problem. Jedzenie dobre, moze troche za malo urozmaicone, ale duzo owocow, ktore warto jesc bo smakuja zupelnie inaczej niz u nas, bajka! 95% gosci w tym hotelu to niemiecka geriatria, ale dzieki temu po 22 zupelny spokoj!
Przemiła obsługa hotelu, blisko do plaży, jedzenie i alkohol bardzo dobre i rozmaite. Plaża z żółtym, drobnym piaskiem, bardzo ładna. Małe zastrzeżenie do rezydenta z Itaki M.R. Warto wykupić wycieczkę na Lanzarote.
W hotelu bylismy w sierpniu 2010r.Hotel godny polecenia,posiłki bardzo smaczne,urozmajcone,pokoje sprzątane codziennie,obsługa uprzejma i zawsze chętna do pomocy.Brakuje niestety animacji wieczornych,w ciągu dwóch tygodni trzy krótkie imprezy.Niestety nie można liczyć na rezydentów Itaki,z lotniska do hotelu jechaliśmy tylko z kierowcą który bełkotliwie podawał nazwy hoteli,spotkanie informacyjne które według zapowiedzi miało się odbyć o godz.13,podobno odbyło się o godz.19!!!W czasie dyżuru p.Magdalena,osoba opryskliwa i naprawdę niekompetentna próbowała wmawiać nam(około 10osób)że spotkanie miało być i odbyło się o póżniejszej godzinie.Butelka wina przysłana popzez innego przedstawiciela Itaki była chyba przyznaniem się do błędu!!